Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nola mi tez sie wydaje ze to nie mialo nic wspolnego moja gin mi kiedys powiedziala ze jak ciaza ma siemutrzymac i jest mocnanto sie uyrzyma a jak jest cos zlego to lepiej poronic niz stracic maluszkanna pozniejszym etapie ciazy czy urodzic martwe lub bardzo chore ze organizm sam wie co robi wiem ciezko sie z tym zgodzic ale... Nie mamy wyjscia i wplywu juz na to
Ja co chwile latam do wc bo mam uczucie jakbym okres dostalammokor jak cholera ya tam czysto
Dzieki dziewczyny ze jestescie ... -
No ja niestety muszę się tu nie zgodzić, terapia radioaktywnym jodem jest niebezpieczna dla otoczenia. Niestety część radioaktywnego jodu nie jest wychwytywana przez tarczycę i krąży swobodnie w organizmie. Dlatego też przez jakiś czas zalecane jest nie spotykać się z osobami poddanymi takiemu leczeniu, szczególnie jeśli chodzi o dzieci.
Ed. Taka osoba jest napromieniowana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 11:06
-
Pianistka myślę że Karola miała na myśli że jeżeli to wina zarodka to rzeczywiście nic na to się nie poradzi. Ale są sytuacje że zarodek jest idealny a to organizm kobiety nieomaga. I wtedy rzeczywiście trzeba szukać przyczyny bo jak się już znajdzie to można temu zaradzić! Ale żeby się tego dowiedzieć trzeba też kierunkowych wiele badań zrobić, pod kątem genetyki też nie tylko hormonów. Niestety lekarze czesto olewam sprawę i dopóki kobieta na własną rękę nie podrąży to ciężko o zainteresowanie tematem lekarzy. Oni wola to zwalić właśnie na ułomny zarodek.
Moja osobista opinia jest taka że jeżeli zarodek jest słaby i chory i obciążony wadami wolałabym żeby organizm sam zadecydował niż żebym to ja później miała zadecydować co począć. Niektóre osoby mogą się oczywiście że mną nie zgodzić, to jest tylko moje prywatne zdanie..Karola - mama Julci i ... ?, sandri_1, AJA_S lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Bobby zgadzam sie z toba sa rozne przypadki ja pierwsza ciaze poronilam nie wiadomo czemu w druga zaszlam dokladnie w miesiacu gdzie powinien byc porod tej straconej ciazy z julka sie nic zlego nie dzialo tylko ja mialam wiecznie problemy z wynikami wiecznie cos w tej ciazy w kwietniu co ja stracilam wszykie wniki byly idealne a plod juz nie zyl od 3-4 tyg nawet gin byla zdziwiona ze mnie nicnie bolalo nie krwawilam nawet plamien nie mialam dopiero po usg wieczorem zaczelam plamic bo pewnie cos tam naruszyla .czasami trzeba dac naturze zdecydowac ale i walczyc o swoje szczescie
-
Cześć dziewczyny!
Na forum wypowiedziałam się raptem kilka razy dawno temu, ale podczytuję Was od wątku sierpniowego.
O dziecko staram się od listopada 2015 roku, od grudnia na OF, większość cykli mierzyłam temperaturę i badałam śluz, w tym cyklu postanowiłam nie mierzyć, bo i tak co miesiąc pokazywało to samo - owulacja w 16. dniu cyklu, cykle 30-dniowe. Wszystko ze mną w porządku - badałam się ginekologicznie, miałam USG wewnątrz maciczne, sama zbadałam tarczycę i prolaktynę i wszystko było cacy, w tym miesiącu za namową gina posłałam męża na badanie nasienia - też wyniki były prawidłowe. No ale ciąża się nie pojawiała i nie pojawiała.
Dzisiaj jednak ujrzałam 2 grube krechy na teście!
@ powinna była przyjść w poniedziałek, także trochę zwlekałam z testem ale bałam się rozczarowania.
Co do objawów - w zasadzie jak na @ czyli ćmienie w podbrzuszu, ból cycków, choć mam wrażenie, że bolą mnie dużo bardziej. Poza tym żadnych innych nietypowych objawów.
Po południu odbieram wyniki bety.
Kiepsko, że jutro mam wyjazd integracyjny z pracy i nie wiem co powiedzieć, dlaczego nie piję udam rozstrój żołądka chyba.
Podziwiam Waszą wytrwałość, też nie wierzyłam, że mi się uda, choć starałam się niecały rok, ale wierzę, że każdej się w końcu uda!!!!Marmurkowa, sandri_1, Bobby29, kaka470, Morwa, Olciuska, AJA_S, cookiemonsterka, Migracja lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny wszystkoe opinie sa modra i zasdne...i patrzecie jak sie ma ta nasza niedola gdzie orzeciez rzadna z nas nie chce zle i oragnienzdrowejnciazyncslym sercem do tego co sie dzieje teraz w rzadzie i chca przeglosowac...no masakra jakas czasami mma wrazenie ze wszystko co najgorsze uderza ostatnio w nas kobiety starajace sie z problemami...a patologi sie jeszcze doklada do tego!!!!
s1985 lubi tę wiadomość
-
To tak jak ja na tablecie byk na byku hehe nie umiem pisana tym sprzecie jie ma to jak laptop . ale jak go urucomie yo juz ninie zrobniw w domu a tak to cos ogarne no wlasnie mialammobiad szykowac i po corcie z!mykac
-
Zumbiara gratulacje!
Nola dopóki rozumiemy co piszesz to chyba nie jest tak źle ale trzeba uważać na autokorekte bo czasami rzeczywiście potrafią wyjść cuda na kiju♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
karolka22, Marmurkowa, Mona_M, AJA_S, potforzasta, zFolwarku, Bobby29, Karola - mama Julci i ... ?, roslinka, yvonneSW, Agula92, s1985, zakocona, ojejku, cookiemonsterka, AhnaKlementyna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Morwa, no pięknie jest!
Zumbiara, gratulacje!
Karola, Bobby, tu się zgadzam, jeśli do poronienia ma dojść to i tak dojdzie! A jeśli miałabym przez 40 tyg walczyć o utrzymanie dziecka którego przeznaczeniem jest odejśc... no nie chciałabym tak wiadomo, że są wadliwe zarodki, że tak już jest że wiele ciąż ulega samoistnemu poronieniu i z tym nic nie zrobimy... ale np w mojej sytuacji, gdzie straciłam 4 ciążę na wczesnym etapie, i lekarz mi mówi że "tak chce natura" to ja mówię stanowcze nie! trzeba mi trochę pomóc, a wtedy jest szansa ze natura zmieni zdanie i w taki oto sposób urodziła się moja córka..
-
Zumbiara wielkie gratulacje!
Morwa podziel się swoim przepisem to może i ja wyciągne mój zakurzony kociołek i zacznę mieszać! Piękny widok!
Co to tel... cieszę się że są słowniki w nim, ale co nie zmienia faktu, że i tak cuda wychodzą.
Co do zarodków. też myślę, że nic na siłę ale lekarze też nie powinni bagatelizować takich sytuacji!
Co jeszcze? kalarepa... hmm...
Może bagietka pokrojona na kanapki nasmarowana masłem, natarta czosnkiem i posypana delikatną ilością soli i pieprzu i w piekarnik. A kalarepe w cienki plastry i na sam koniec z parmezanem na bagietki?
My dziś żeberka w coli ^^
Chyba wsio17.11.17-poronienie całkowite