POWSTANIA LISTOPADOWE - czyli lista testujacych w najbardziej jesiennym z miesiecy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
przyszła mama 2 wrote:elllooo:)
ja już po wizytach w klikach:)
powiem Wam jedno! zdzierstwo, zaraza, banda naciągaczy i moja noga więcej tam nie postanie!
współczuję tylko tym biednym kobietom, którew desperacji zgodzą sie na kazde naciągane badanie w ich klinice!
lekarz beznadziejny, nie wzbudził zaufania, sympatiii nic! wyglądał jak sprzedwca pączków z grubymi paluchami. nic nie tłumaczył, nie miał planów, propozycji poza jednym wyniczki w ich klinice na łączny koszt 3990 zł oraz wbić nam do głowy, ze kierujemy się ku jednemu insemiacji albo in vitro.
gdy sie połapałam o co chodzi, miałam ochotę zwymiotować na tą kanalię!
moja noga więcej tam nie postanie!
za to wizyta u androloga wyśniona a mój D. jest żadko spotykanym okazem zdrowia !
i dzięki temu mam super humor:) teraz tylko winko i bzykanko a konowałek z grubymi paluszkami niech się w dupe pocałuje!
Miłego wieczoru
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
No powiem WAm, ze ogólnie zszokowana byłam, takim oskubywaniem z kasy na zywca!
ja tam głupia nie jestem, swoje wiem i w temacie nieco się orientuję jak pewnie wiekszość z nas...ale są osoby, które bezgaranicznie wierzą w to, ze ktoś chce im pomóc a nie wydoićz kasy i mogą się bardzo rozczarować.
Najgorsze jest to, że nie potrafił odpowiadać na moje pytanie, a jesli próbował oczywiście kończył , ze wyjaśni nam to badanie przeprowadzone choćby zaraz w ich labo ale odpowiedzi dać nie musi...
zdegustowana jestem strasznie!
Jutro rano jadę do mojego poczciwego , kochanego gina, który wydaje się byćwłasnie ginem a nie KUTASINĄ!
-
Mammita, przed wszystkim gratuluję zdrowia małża - do łóżka zatem, ujeżdżać pytonga!
i omijać konowałów naciągaczy szerokim łukiem!
Gabrysiowa - gratki raz jeszcze!
Peps, trzymaj się, kochana!pepsunieczka lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Gratulacje dla zaciazomych.
Morwa - przykro mi bardzo!
Przyszła mama - dobrze, ze trzymasz "łeb na karku"
Powiedzcie mi, jak często w trakcie starań chodzicie do gin? Ja byłam ostatnio w sierpniu, dostalam castagnus, który nie pomógł, od endo dostałam bromek, miesiąc jestem braniu, mam wizytę na sobotę, wyniki się trochę poprawiły, 3 cykle mam tylko dziwne ostatnio, raz 36 potem 29 teraz 34, iść na kontrole? Czy poczekać jeszcze trochę?pepsunieczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja ostatnio strajkuję, nie chodze do gina na kontrolę...niczego nowego się nie dowiem już
dopóki mój M nie zrobi badań, nie mam po co isc do kogokolwiek. A jak zrobi - to do specjalisty już pójdę, zwykły gin nie potrafi mi pomóc z niedomoga lutealną - mówi (to samo chyba 6 powtórzyło), ze taka moja uroda... a ja mam plamienia od owulacji aż do @ (suplementuję luteiną, wiec nie mam tych plamień,a le jak nie wezmę, to wracają)
a i do kliniki tez nie idę, idę do kogoś z polecenia we Wro -
Mamita, brawo za zdrowy rozsądek w tym momencie cieszę się z mojego gina. Z jednej strony chciałabym żeby zaczął coś robić (czyli jakieś czary mary, po którym od samego patrzenia na moje podwozie byłabym w ciąży) z drugiej lubię go mimo wszystko za teksty w stylu "bo kobieta ma się pocieszyć mężem a nie co stosunek to zachodzić w ciążę" czy " kiedyś dawano dwa lata na zajście, teraz rok a wszystko po to, żeby kierować do klinik, robić drogie badania, najlepiej in vitro i zarabiać duże pieniądze" tu potwierdza się jego zdanie z Twoim doświadczeniem. Żeby było ciekawie, doktorek pracuje w sieciowym plugawym Medicoverze, który byłby szczęśliwy z moich dodatkowo wydanych pieniędzy, bo pakiet pracowniczy nie obejmuje leczenia niepłodności...
-
Dzień dobry.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ab1ec89ca0cb.jpgasieńka, antylopaa, wombi, Morwa, bar, Złota, lu.iza, opóźniona, kattalinna, Elza :), Agata25, pepsunieczka, Migracja, JennyXS, emaj, Vesper, blondyna5555, Kjopa3, malika89, ZakreconaŻona, JoHanna, Ania-nowa, Emilia77, myszaaa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny udało się rewolucja listopadowa jest też moja, test pozytywny, ale uczucia mieszane czekam za wynikami bety tylko ona chyba mnie tak naprawdę uświadomi ze jestem w ciąży
Zdjęcie później wkleję z testu bo teraz pisze z telefonu
Miłego dniaKlaudia90, bar, lu.iza, opóźniona, antylopaa, kattalinna, Elza :), pepsunieczka, Migracja, emaj, Vesper, Kjopa3, malika89, JoHanna, Emilia77 lubią tę wiadomość
-
Wczoraj byłam na becie, teraz czekam za wynikami, chciałabym żeby już dzisiaj były a babka mówiła 2-3 dni ze się czeka.
Ja juz tyle przeżyłam ze tylko beta mnie ucieszy, testy mnie nie cieszą, nie do końca dotarło do mnie ze jestem w ciąży.