#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
-
WIADOMOŚĆ
-
I nie zakładajmy, że od razu ma problemy... Bo może po prostu nie wyszło i trafiła na imbecyla...
-
Anty brałam, ale 8 lat temu odstawiłam. Cykle mam regularne, średnio 27 dni.
Zrobię podstawowe badania i wtedy zdecyduję czy wrócę do mojego, czy szukam dalej
Myślałam, że starania szybko pójdą.
28 lat
6 cykl starań o pierwsze dziecko (luty/marzec 2018)
W zanadrzu: ovarin, żel conceive -> od 4 cs
Grudzień 2017 - cytologia (ok)
Luty 2018 - USG (ok)
"Chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach" -
Seli wrote:NIE WRÓCIĆ!!!!! Skoro nie zrobił nawet usg i przepisał luteinę jak cukierki i nawet nie przebadał to co to za lekarz?
Ludzie...
Powinnaś iść do innego, zrobić usg, przebadać się czy aby ta luteina jest Ci potrzebna...
No właśnie zdziwiła mnie luteina bez badań, ale zaufałam mu. Zrobił na mnie wtedy dobre wrażenie. Teraz, jak obserwuję Wasze zmagania, badania jakie zlecają lekarze to się załamuję.28 lat
6 cykl starań o pierwsze dziecko (luty/marzec 2018)
W zanadrzu: ovarin, żel conceive -> od 4 cs
Grudzień 2017 - cytologia (ok)
Luty 2018 - USG (ok)
"Chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach" -
Madame_butterly wrote:No właśnie zdziwiła mnie luteina bez badań, ale zaufałam mu. Zrobił na mnie wtedy dobre wrażenie. Teraz, jak obserwuję Wasze zmagania, badania jakie zlecają lekarze to się załamuję.
Nie załamuj się... Ja zmieniałam 3 razy lekarza w przeciągu 3 miesięcy
Poszukaj innego lekarza, który ma dobry sprzęt usg, powiesz mu o swoich obawach. A jak bierzesz luteinę to w sumie progesteron chyba wyjdzie zafałszowany -
Multiwitamina wrote:Nie załamuj się. Nie zakładaj ż góry że coś nie tak jest.
Wiesz Seli może i masz rację, nie znam lekarza więc od razu nie skreślam. Może po prostu potraktował ja jak zdrowa kobietę.
No nie! Bo jak może wiedzieć nie badając? Lekarz, który nie bada, a daje leki to chyba słaby? I skoro niby potraktowałby ją jak zdrową to po co luteina?... No i mówię, powinien przebadać, to nie profesjonalista a partacz... -
Jejku, no to faktycznie trafić na dobrego lekarza to jak wygrana w totolotka.
Właśnie przeszukuję internet i znalazłam babkę, która robi monitoringi i ma dobre opinie. Wybiorę się do niej po badaniach.
Macie rację, że nie ma co się ograniczać do jednego lekarza. Szkoda tylko, że za wszystko trzeba płacić prywatnie.28 lat
6 cykl starań o pierwsze dziecko (luty/marzec 2018)
W zanadrzu: ovarin, żel conceive -> od 4 cs
Grudzień 2017 - cytologia (ok)
Luty 2018 - USG (ok)
"Chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach" -
Madame_butterly wrote:Jejku, no to faktycznie trafić na dobrego lekarza to jak wygrana w totolotka.
Właśnie przeszukuję internet i znalazłam babkę, która robi monitoringi i ma dobre opinie. Wybiorę się do niej po badaniach.
Macie rację, że nie ma co się ograniczać do jednego lekarza. Szkoda tylko, że za wszystko trzeba płacić prywatnie.
Niestety... A powiedział Ci po co dostałaś luteinę? Nieregularne cykle? Możliwy niski progesteron? (no ale nie badał...) -
Multiwitamina wrote:Badał ja pewnie ginekologiczne, zrobił wywiad. Miała plemienia więc dał luteine. Też mój poprzedni lekarz był podobny. Zrezygnowałam.
Do swojego jeżdżę ponad20 km do drugiego miasta. Ale nie żałuję że go znalazłam
Badał bez usg? no to nie jest badanie, to, że popatrzy... Tym bardziej jak miał jakieś podejrzenia. -
Multiwitamina wrote:Na samolot nie siadasz przecież żeby Cię ktoś ponacał, dla mnie to badanie
Słabe. Bo tylko może sprawdzić to co widać gołym okiem, to nie jest pełne badanie. Nie zobaczy torbieli czy guzów. -
Seli wrote:Niestety... A powiedział Ci po co dostałaś luteinę? Nieregularne cykle? Możliwy niski progesteron? (no ale nie badał...)
W pierwszym cyklu starań przed @ pojawiły mi się brunatne plamienia (przed staraniami nigdy tak nie miałam), w kolejnym było tak samo, więc zdecydowałam się iść do gina. Zbadał mnie tylko "na samolocie", potwierdził, że takich plamień nie powinno być, zrobił cytologię i przepisał luteinę. Powiedział, że luteina powinna pomóc na plamienia i dodatkowo pomoże w ewentualnym zagnieżdżeniu. Powiedział, że przydałoby się USG, ale finalnie go nie zrobił. I tak, jak pisałam kazał przyjść po skończeniu tabletek lub potwierdzić ciążę.28 lat
6 cykl starań o pierwsze dziecko (luty/marzec 2018)
W zanadrzu: ovarin, żel conceive -> od 4 cs
Grudzień 2017 - cytologia (ok)
Luty 2018 - USG (ok)
"Chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach" -
Madame_butterly wrote:W pierwszym cyklu starań przed @ pojawiły mi się brunatne plamienia (przed staraniami nigdy tak nie miałam), w kolejnym było tak samo, więc zdecydowałam się iść do gina. Zbadał mnie tylko "na samolocie", potwierdził, że takich plamień nie powinno być, zrobił cytologię i przepisał luteinę. Powiedział, że luteina powinna pomóc na plamienia i dodatkowo pomoże w ewentualnym zagnieżdżeniu. Powiedział, że przydałoby się USG, ale finalnie go nie zrobił. I tak, jak pisałam kazał przyjść po skończeniu tabletek lub potwierdzić ciążę.
Pfff.... Wiesz co? Powinien zlecić hormony, sprawdzić czy to niski progesteron, zrobić monitoring owulacji. Bo może lutka blokuje Ci ją, a tak by wiedział... -
Poza tym dziewczyny, co to za w ogóle absurd?! Wizyta w gabinecie to badanie + usg! Rozmowa... A nie kurczę coś takiego ;/
-
Tez robiłam na własną rękę większość badań. Lh ft3 ft4 tsh estradiol prolaktyne choresterol glukozę testosteron itd.
W nowym cyklu chce powtórzyć tsh prolaktyne zrobić toxo. Choresterol. Wit d pewnie będzie jej zamalo bo mamy zimę. -
Seli wrote:Pfff.... Wiesz co? Powinien zlecić hormony, sprawdzić czy to niski progesteron, zrobić monitoring owulacji. Bo może lutka blokuje Ci ją, a tak by wiedział...
Ech... no właśnie. Coś mi się wydaje, że on jest z tego pokolenia (w sumie starszy pan już z niego), które czeka rok i dopiero później się zaczyna interesować.
Tabletek starczy mi jeszcze na 5 cykli, więc wg jego porad zobaczyłby mnie dopiero w 9 cyklu starań!
Tyle czasu na pewno nie chcę czekać.
28 lat
6 cykl starań o pierwsze dziecko (luty/marzec 2018)
W zanadrzu: ovarin, żel conceive -> od 4 cs
Grudzień 2017 - cytologia (ok)
Luty 2018 - USG (ok)
"Chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach" -
Madame_butterly wrote:Ech... no właśnie. Coś mi się wydaje, że on jest z tego pokolenia (w sumie starszy pan już z niego), które czeka rok i dopiero później się zaczyna interesować.
Tabletek starczy mi jeszcze na 5 cykli, więc wg jego porad zobaczyłby mnie dopiero w 9 cyklu starań!
Tyle czasu na pewno nie chcę czekać.
Moim zdaniem.... Trzeba sprawdzić czy w ogóle potrzebujesz... Już zaczęłaś ją brać? Może idź do gina... bo wiesz, dają od 16 do 25 dnia, tak masz? wystarczy, że miałabyś 17 owu i już przyblokowana...