#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
-
WIADOMOŚĆ
-
Jus@tyna wrote:Kochana nie jesteś nie normalna tylko ja uważam że to indywidualna sprawa. Ja też uważam że trzeba robić badania bo to jest bardzo ważne dzisiaj są ok a jutro mogą być złe wszystko szybko się zmienia.Tylko może mieli swoje powody by nie robić tych badań wcześniej.Różnie w życiu bywa.
Dlaczego uważasz zaraz że jesteś nienormalna?
No wlasnie.. O tym nie pomyslalas Seli.. Tylko zaraz naskakujesz.. Nie wiesz jak jest a oceniasz.. Ja tez ocenilam cie na poczatku bezpodstawnie ale z czasem cie zrozumialam wiec mysle ze ty tez to zrobisz..Czekamy... -
Jus@tyna wrote:Kochana nie jesteś nie normalna tylko ja uważam że to indywidualna sprawa. Ja też uważam że trzeba robić badania bo to jest bardzo ważne dzisiaj są ok a jutro mogą być złe wszystko szybko się zmienia.Tylko może mieli swoje powody by nie robić tych badań wcześniej.Różnie w życiu bywa.
Dlaczego uważasz zaraz że jesteś nienormalna?
Bo uwazam, ze jak chce sie byc rodzicem to odpowiedzialnie. Czyli badania, warunki itp. Moze dam przyklad ogolny. Jak chce miec dom to pracuje, zarabiam, odkladam i buduje. Wyboista droga, nie latwa ale ten dom nie spadnie mi z nieba i nie pojawi sie od samego marzenia i patrzenia na grunt. A jesli jest cos nie tak i mam te "powody" to trzeba sie zastsnowic. Dziecko kosztuje, starania czasem tez. -
Tak jak wszytko w tych czasach kosztuje czegokolwiek byśmy nie chcieli to musimy za to zapłacić.
Tylko czasem u ludzi układa się tak że pewnych rzeczy w danym czasem nie kupisz czy wykonać nie mogą i są bezradni nie każdemu wszystko przychodzi z łatwością (nie odbierz tego Seli że ja uważam że Tobie coś przychodzi z łatwością). Niekiedy ludzie inaczej spoglądają na pewne sprawy. Albo się nie spieszy z pewnymi sprawami. Nie wiem może koleżanka nie chciała robić tych badań bo może wcześniej nie zależało im na staraniach tak jak teraz. To jest też młoda i cztery lata temu inaczej na to patrzyła.
Starajmy się spojrzeć na to tez z innej strony -
Czekamy wrote:Wyobraz sobie ze mam swoje mieszkanie. Maz dobrze zarabia ale czy musi chodzic o pieniadze ? Moze sa wazniejsze sprawy w zyciu niz pieniadze. Ale dla ciebie sa najwazniejsze.. Juz to udowodnilas kilka razy.
Nie miałam na myśli pieniędzy Ale jesteście oboje dorośli, wiecie co robicie, nie wypowiadam się więcej w tym temacie. A Twoje zgryźliwości tutaj są nie potrzebne, spływa to po mnie Masz urodziny, ciesz się dniem a nie wyzłośliwiaj się na forum. -
Jus@tyna wrote:Tak jak wszytko w tych czasach kosztuje czegokolwiek byśmy nie chcieli to musimy za to zapłacić.
Tylko czasem u ludzi układa się tak że pewnych rzeczy w danym czasem nie kupisz czy wykonać nie mogą i są bezradni nie każdemu wszystko przychodzi z łatwością (nie odbierz tego Seli że ja uważam że Tobie coś przychodzi z łatwością). Niekiedy ludzie inaczej spoglądają na pewne sprawy. Albo się nie spieszy z pewnymi sprawami. Nie wiem może koleżanka nie chciała robić tych badań bo może wcześniej nie zależało im na staraniach tak jak teraz. To jest też młoda i cztery lata temu inaczej na to patrzyła.
Starajmy się spojrzeć na to tez z innej strony
Chodziło mi o wysiłek, że trzeba w to włożyć siłę, kosztuje to nas czasem wiele nerwów i smutku. Nie tylko staranie o dziecko
-
Czekamy wrote:Ale kto doprowadzil do tej sprzeczki?
Dla mnie nie było sprzeczki Z resztą jak i ostatnio. Ty jesteś jakaś nadwrażliwa i chyba o wszystko się denerwujesz. Ja tylko zapytałam i napisałam, że jestem w szoku. Bo czegoś takiego tu jeszcze nie słyszałam -
Jus@tyna wrote:Jeżeli tak to cztery lata temu w wieku 21 lat skąd ona może wiedzieć że takie badania są konieczne ja urodziłam dwójkę dzieci w tym wieku i dla mnie to był kosmos bo ja się czułam jeszcze jak nastolatka.
Ja mając 21 lat straciłam jajnik i ciągle dowiaduje się różnych rzeczy, badań i też miałam mniejszą wiedzę, sprawa indywidualna. Ale chyba przynajmniej raz w roku chodzi się do lekarza i rozmawia np. o tym z lekarzem? Dziwne też by było,że lekarz po roku gdy się mówi "chcę być w ciąży" i przeczeka się ten ich święty rok nie zleci badań, rozumiesz? Chyba, że przez te 4 lata nie chodzi się do lekarza (nie rozpatruje tu już wątku Czekamy). Bo 4 lata to szmat czasu, rozumiesz? -
Jus@tyna wrote:Ok dziewczyny koniec tematu bo nie ma sensu po co się denerwować to nie jest dla nas dobre
Przepraszam jeśli kogoś denerwuje Naprawdę, bo dla mnie to zwykłe rozmowy, a to tylko internetowe, anonimowe forum, nie zamierzam się przejmować kimś kogo nie znam, nie wiem czy jest prawdziwy Ale rozumiem, że są osoby wrażliwsze. -
Seli wrote:Ja mając 21 lat straciłam jajnik i ciągle dowiaduje się różnych rzeczy, badań i też miałam mniejszą wiedzę, sprawa indywidualna. Ale chyba przynajmniej raz w roku chodzi się do lekarza i rozmawia np. o tym z lekarzem? Dziwne też by było,że lekarz po roku gdy się mówi "chcę być w ciąży" i przeczeka się ten ich święty rok nie zleci badań, rozumiesz? Chyba, że przez te 4 lata nie chodzi się do lekarza (nie rozpatruje tu już wątku Czekamy). Bo 4 lata to szmat czasu, rozumiesz?
No pewnie że rozumie no tak do lekarza trzeba chodzić się badać od momentu jak zaczyna się współżyć to powinno się robić cytologie i różne badania. No ale nie każdy czuje potrzebę tak częstego badania a raz w roku to podstawa żeby robić wszystkie badania. Z tym się zgadzam. Ale ludzie w tych czasach tak robią dopóki nic im sie nie dzieje to nie czuja potrzeby pójścia do lekarza. Nie uważam Czasem że Ty tak robisz.
Dobrze kochane Czekam jak zrobi badania to napisz jak ci wyszły. ja idę w poniedziałek na USG a później robić wszystkie badania hormonalne i cytologia mnie czeka a tego to ja się panicznie boję -
Seli wrote:Przepraszam jeśli kogoś denerwuje Naprawdę, bo dla mnie to zwykłe rozmowy, a to tylko internetowe, anonimowe forum, nie zamierzam się przejmować kimś kogo nie znam, nie wiem czy jest prawdziwy Ale rozumiem, że są osoby wrażliwsze.
Chyba wybuchowa kobitka z Ciebie -
Nie wiem Nie mnie to oceniać
Ja mam tsh powtórzyć w najbliższym tygodniu, mam też 3 nowe do zrobienia od nowej ginekolog, muszę też iść do rodzinnego tam poskładać ostatnie zdobyte papierki Nie chce mi się bo od października jestem przynajmniej 3 razy u lekarza, a w grudniu to badania robili mi tyle z krwi, że aż słabo mi było i miałam zabronione na miesiąc pobieranie krwi Dlatego zrobię te, prześlę wyniki i przerwa, mam i tak leczenie i leki do kwietnia.
Planuje teraz dla odprężenia tydzień, aquapark, kino, jakiś obiad poza domem, może dzień na kanapie -
Jus@tyna wrote:My jutro wyjeżdżamy na narty więc trochę odpoczniemy. A w poniedziałek lekarz i badania. Ja tak miałam krew pobierana przez sierpień i wrzesień.
Masakra! Dlatego trzeba sobie czasem odpuszczać Narty... Fajnie Mi się marzą góry. Albo i morze ale w ciepłe dni Zadowolę się basenem