Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Głupie te @ są..
Pisałam już dziewczyna ale wam tu też muszę napisac, bo nie uwierzyłam. Chciałam umówić się do gina- teściowa do niego chodzi, fakt- specjalista pierwsza klasa podobno. Przyjmuje u mnie prywatnie i jest ordynatorem u nas na ginekologii i w Nowym Sączu. Dzwonię do rejestracji PRYWATNIE żeby się umówić a pani mi mówi ze termin na POLOWE WRZEŚNIA. Mamy styczeń, PRYWATNIE! Masakra..
Trzeba znaleźć innego hahaha. -
heeej
u Mnie @ pojawiła się wczoraj.....
także bez zmian.....
ost bardziej wzięłam się za sport.. ćwiczenia i zdrowe odżywanie... bo kilka kg przybyło.... i powiem wam że czuję się lepiej...fizycznie i psychicznie...
a tak to tylko jadłam..i siedziałam nosem w internecie...
pozdrawiam❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
nick nieaktualnyGabrysia ja też się teraz wzięłam za trochę zdrowszy tryb życia no i mam teraz głowę zajętą myślami odnośnie ślubu. To lepiej zniosłam to, że jednak @ przyszła...
ze swoim eM w ogóle o tym nie rozmawialam... jak miałam dni płodne (ja się nie nakręcałam) tylko on mówił, że fajnie by było mieć już dziecko, że jestem tą kobietą z którą by chciał je mieć itd.
Wczoraj jak wrócił z pracy ja się nie odzywalam nic @ jak gdyby nigdy nic. Przed snem mu tylko zakomunikowałam, żeby się do mnie nie dobierał bo nic z tego nie będzie. a on się zapytał czy okres? ja mu przytaknęłam i rozmowa się zakończyła...
nie wiem, czy tak lepiej jest postępować, ale tak mniej boli.. chociaż problemu jeśli nawet takowy jest to wiem, że nie można zamiatać go pod dywan. Tylko on twierdzi, że ja za bardzo chce za bardzo przeżywam i w ogole. Cieszyłam się z seksu na prawdę miałam o wiele więcej ochoty niż zawsze. Nie powiem, że się nie nakręcałam, bo myślalam o tym, ale miałam więcej luzu niż przez ostanie cykle a i tak nie wyszło. -
nick nieaktualnyGabrysia szkoda, że u Ciebie też złe wieści. Ale zobaczcie wiosna się zbliża, wszystko do życia się zacznie budzić. musimy być dobrej myśli :*
Cachaarel no to nieźle. musi byc na prawdę dobrym ginem skoro ma takie terminy zawalone. ja najdłużej prywatnie miesiąc czekałam, ale jak się idzie pierwszy raz do nowego gina to czeka się nieraz i tyle. bo później jak chciałam iść i zadzwoniłam to zaraz na przyszły tydzień był termin wolny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 16:12
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHejka,
Paulette bardzo dobrze cię rozumie. ja jestem na początku starań a też już mam dość tego wszystkiego tych niepowodzeń z miesiąca na miesiąc roczarowania bo ups okres przyszedł..
w tym miesiącu miałam nadzieję...ale pewnie @ dojdzie bo pobolewa mnie brzuch jak na okres...tylko ten cykl był/jest jakiś dziwny...pobolało 2 dni podbrzusze przy owulacji, potem 2-3 dni po owulacji zaczęły mnie boleć piersi no i zawsze tydzień przed mnie strasznie podbrzusze bolało i nad tyłkiem a teraz raz dwa razy dziennie poboli i cisza...do tego zawsze 2 tygodnie przed okresem pochłaniałam wszystko z lodówki jak odkurzacz, waga rosła a teraz z dnia na dzień spada w sumie może z tego że mniej jem ale człowiek się doszukuje.. i ma nadzieje.. a pewnie wyjdzie jak zawsze..juz czuje jak @ nachodzi... -
nick nieaktualnyHej Kochane. Dawno nie pisałam. Jakoś nie mam ochoty, jak Paula, siedzieć na forum. Wogole rzadko tutaj zaglądam ostatnio. Z nowości u mnie tyle że mam ustalony termin laparoskopii i jednocześnie hsg na 11 lutego. Odhaczam dni i czekam jak na szpilkach. Trochę wzielam się za ćwiczenia, znowu i czuje się po nich świetnie. Cwicze Leslie Sansone - nie wiem czy ktoś robił. Typowe cardio. odpuscilismy na dzień dzisiejszy bo chce już okres, w następnym cyklu będzie laparo w okolicy owulacji no i potem chce zacząć szczepienie na mojego gronkowca a to ze 2 miesiące potwa. Na razie wsmacniam odporność naturalnie i już trochę widzę poprawę życzę Wam Kochane żeby wszystko Wam się udalo i jak najszybciej przeniosły się na fiolet. Ja już nie mam nadziei... Koncze 14 cykl i nic. IDE glówkować nad sudoku i czekać na mojego. Milego wieczoru.. :-*
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja dostałam dziś okres... masakra... i why ? cykl trwał 31 dni... licząc te 14 dni wstecz to 8 stycznia powinna być owulacja ( test owulacyjny negatywny) 9 stycznia i 10 stycznia testy owulacyjne dodatnie przytulanie się..trafiłam w owulke jak znalazł i co? i dupa ;((
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 22:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKilka dni mnie nie bylo a tu prawie wszystkie odpuszczaja. Nie bede Was zmuszac ale uwierzcie ze z calego serca Wam wpadek zycze :***
Dzis z mezem jedziemy do tesciowej jutro wracamy trzymac kciuki zebym w jednym kawalku wrocila. Tak tej kobiety nie znosze ze glowa mala. Zreszta ze wzajemnoscia hahaha
Gabi juz nie moge sie doczekac Twojego zabieguPaulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulette dokladnie ;( czlowiek trafi w te dni i nic ;( to boli bardzo i przykre to jest... A ja mam do was pytanie troszke sie przerazilam. Dostalam pkres wczoraj i niekiedy mi strzepy krwi lecialy tez a w teraz nie byly czerwone tylko biale ;( co to jest? Ma necie nic nie znalazlam ;\
-
nick nieaktualnyKochana nie mam pojecia. Moze jakis sluz skoro biale. Trudno powiedziec. Nigdy czegos takiego nie mialam. I spokojnie na pewno nie poronilas, bo wtedy bys miala skrzepy z krwi. Bez bialego.
Podejrzewam na bank ze to jakis sluz.no bo coz innego.
Alicja nie wiem jak mozna wpasc skoro tyle lat sie nie zabezpieczamy tylko stosunek przerywany a nawet tak jak pisalam trafialismy w dni plodne i przed i po i w ogole a i tak w ciazy nie jestem. Jeden wielki bezsens. -
nick nieaktualnyPaulette skrzepy krwi też mam od jakiegoś czasu bo wcześniej się nie zdarzały ale z parę cykli miałam...nawet mi nie przyszło do głowy że mogłam poronić. możliwe to ?
no śluz na pewno to był bo czytałam że mooże się zdarzyć więc jestem spokojna. ale o tych skrzepach krwi mnie zaintrygowałaś...mam takie hhmm nawet konkretnie nie moge powiedzieć odkąd...już któryś cykl.