Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhej KOchana
nie ma @, jest nadzieja może i lepiej, że nie robiłaś sikańca. Czekaj czekaj
u mnie samopoczucie lepsze, mam nadzieję, że nie zmieni się w ciągu dnia, choć pogoda nie nastraja pozytywnie leje, szaro buro i ponuro.
Rano sobie popłakałam trochę, bo Dawid napisał, że wróci w piątek lub sobotę dopiero, a ja już tak za nim tęknie, ale juz jest ok. Ogarnęłam włosy, ciało, wzięłam kąpiel i od razu się inaczej poczułam.
Paulette, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie pochmurno i wietrznie, ale czasem slonce wyjdzie. Ja dzis mam sporo do sprzatania. Juz takie ostatnie sprzatanie generalne po remoncie. A najchetniej bym usiadla i ksiazke poczytala
No troche sie naczekasz na tego swojego meza, ale jak mus to mus najwazniejsze ze samopoczucie masz juz lepszegabi544, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowiem Ci Kochana, ze chetnie bym sie z Toba zamienila. Mam tutaj duzo czasu, nawet na czytanie ksiazek. Naprawde wolalabym miec cos do roboty niz tak siedziec bezczynnie jak teraz. Deszcz leje, nikt sie nie pokazuje, a ja tu siedze i slucham zegarka - i tak do 17. Masakra... Wydaje mi sie, ze minelo pol godziny, a to ledwie 10 minut takze jezeli chcesz to prrzybywaj a ja Ci wyglancuje chałupke na tip top aTy tutaj za mnie posiedz
małe marzenie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya to nie kochana powiem Ci, że aż tak to mi się nudzić nie chce zrobiłam sobie małą przerwę bo co się przychylam to w lewym boku mnie coś "gniecie" . I trochę brzuch mnie pobolewa
mogłaby przyjść ta @ bo te jej wyczekiwanie jest najgorszegabi544, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyehh.. ważne, że wszystko idzie ku dobremu
Jak mija poranek Kochana? ja właśnie sie zbieram do pracy, za oknem dalej deszcz i ponura aurA. Wstałam dziś i tak źle się czuję, że masakra. Połamało mnie w krzyżu (musiało mnie gdzieś przewiać), ledwo wstałam z łóżka. No i chyba mnie przeziębienie rozbiera ehh.. Wracam z pracy i uciekam do łóżeczka z gorącą herbatką
Widze Kochana, że zaczęłaś nowy cykl. To będzie ten miesiąc musi nam się udać w końcu wrześniowe grochy jesteśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 08:41
Paulette, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej kochana :* pewnie gdzieś Cię przewiało jak będziesz się dalej źle czuła musisz do lekarza się wybrać. U mnie w nocy padało, ale teraz pochmurno jest, ale nie pada.
Ja dziś jestem pelna energii, wyjątkowo wcale się nie przejęłam, że @ przyszła. Wzięłam się od rana za ćwiczenia, trochę się przytyło trzeba się wziąć za siebie, żeby w ciąży mniej było że się przytyło heheh
Właśnie kochana jak coś to powinnam gdzieś koło 4-go września mieć kolejną @ . Więc może nam się uda *.*Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 11:48
gabi544, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytak, testue 10 wrzesnia, to jest dzien po spodziewanej @ i moje urodziny choc pewnie i tak pojawi sie regularnie, zolza jedna haha. to super ze sie nie zalamujesz oby cie ten optymizm nie opuszczal.
ja tez dzis cwiccze, bo dupa rosnie, a ciazy nie ma ale wiesz - nie przemeczam sie zbytnio. znaczy ja jestem zamewczona ale robie 20-25 minut cwiczen co 2-3 dni, bo jednak to za duzo tez moze zaszkodzic plodnosci
widzialam wlasnie nowa nazwa ale sie zdziwilam
AAAA ! wlasnie dostalam sms ze moj dzisiaj wraca ale jestem happyPaulette, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykochana ja też staram się uważać z ćwiczeniami ciekawe jak długo będzie mi się w ogóle chciało ćwiczyć
ooo to świetnie, że jednak wróci wcześniej już nie będziesz miała czasu na smutne myśli i samotne wieczory nie będą na Ciebie czekałygabi544, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhaha Kochana jakbym czytała o sobie :d JA też niby mi się chce ruszać, tyle energii mam, a po tygodniu wysiadam słomiany zapał
miałam się dzis poruszać, ale kurcze teraz to mnie tak złapał ból w plecach, jak wychodziłam z pracy, że masakra. Leże teraz na podłodze to czuję lekką ulgę.
ojj tak, bardzo sie cieszę że wraca. Nie wiem jak ja kiedyś wytrzymałam 3 miesiące bez niego za granicąWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 17:40
Paulette, małe marzenie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny