REWOLUCJA PAŹDZIERNIKOWA - lista testujących w najdłuższym miesiącu w roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kirys wrote:Jenny mi też bardzo przykro, tulę Cię mocno
Właśnie dzwoniłam do siostry, że nie pojadę na pogrzeb jej teścia, bo jestem w ciąży i wolę dmuchać na zimne, to dość daleko, 300 km w jedną stronę. Ona odparła - A widzisz! Życie za życie... Dosłownie 2 godziny po moim bladziutkim teście otrzymałam tą smutną wiadomość od siostry.
Oj kochana też tulę
Najgorszą tragedią dla mnie była śmierć taty dzień przed naszym ślubem, więc myślę że nic straszniejszego się stać nie może, a raczej nie powinno. Bardzo o to się modlę -
nick nieaktualny
-
ja tez mam kolejny pogrzeb w tym roku za soba... i nie chce mi sie juz o tym myslec bo to czlowieka doluje, ze juz wiecej kogos nie zobaczysz...
wiecie dziewczyny ja dosyc rzadko pije alkohol, raczej okazjonalnie ale stwierdzilam, ze sprobujemy z tym winkiem... lampka wina kazdego wieczora i zobaczymy czy wyjdzie cos z tego czy nie hehe -
ja chyba najbardziej żałuję, że nasze dzieci nie będą miały dziadków (no, jest jeszcze mama ze strony męża), bo dorosłam do tego, aby docenić wielopokoleniowe rodziny. Marzy mi się, żeby nasze dzieci nas w taką rodzinę wcieliły
Zdrowie, towarzyszki!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
no to mamy podobne doświadczenia, ja poznałam tylko jedną babcię ze wszystkich dziadków. zmarła jak miałam 5 lat. dlatego chciałabym, żeby naszych dzieci było kilkoro i żeby się wzajemnie wspierały tak jak my jako rodzeństwo i tej wizji się trzymam
kattalinna lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
rozumiem, emaj - taką sytuację też przerobiłam i powiem Ci, że dystans jest nieuniknionym rozwiązaniem... i najlepszym dla obu stron dobrze, że to widzisz, a jednocześnie nie żywisz negatywnych uczuć do dziadków.
cóż...spieszmy się kochać ludzi...
taka pasza... (karma znaczy się...)staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Z przyjemnością otwieram wino Lenina, bo dziś przyszła moja oczekiwana od 14 miesięcy @ Ciut się pospieszyła (miała być 23 października), ale i tak witam z otwartymi rękami i ruszam do listopadowych bojów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 22:32
kattalinna, aleala, Bratek, Vesper lubią tę wiadomość
-
A mój wykres wariuje. Znowu ovu przesunął mi owulację. Na kiedy? Na dwa dni po spodziewanej miesiączce. Zawsze @ miałam co do dnia, cykl 28 dni, nawet po porodzie było regularnie, a teraz nie ma i nie ma. Mam nadzieję, że to dobry znak
Miłego dnia!