X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 3 września 2016, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja81 wrote:
    duszka do tej temperatury to można się przyzwyczaić- wchodzi w krew to mierzenie.
    Oj i to bardzo! Ja jestem już uzależniona. Miałam chyba dwa podejścia, żeby odstawić. Nic z tego. Przekonałam się tylko, że lubię mieć kontrolę nad zmianami w moim organizmie ;)

    Jeśli chodzi o menopauzę... Do mnie takie myśli przychodzą od jakiś 2-3 miesięcy... Miesiączkuję bardzo regularnie nadal, ale za to coraz bardziej skąpo, a to też może być zwiastun. Jednak nie daję się tym myślom i pocieszam się tym, że u mnie w rodzinie nie było przypadku tak wczesnej. Podobno wysoka prolaktyna też może tak namieszać, w poniedziałek idę zbadać

    zem3qps6in5tddof.png
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 3 września 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje drogie Panie nie myślimy o menpauzie,wierzymy w to, że nam także się uda.

    Hewa co tak zamilkłaś?, pisz co u Ciebie i Emilki.

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 3 września 2016, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, zmartwilyscie mnie tymi skąpymi @, bo ja tez mam skąpe, choc regularne i wiem ze jajeczkuje, a moze menopauza jest coraz bliżej?... Amh mam wysokie, ok 10, nie mam pcos.
    Tak bym chciała miec choc jedno dzieciątko...
    Dzisiaj 12dpo, negatyw, wczoraj z krwi negatyw.

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 3 września 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bertha, to tylko moja teoria po przeczytaniu internetow, a wiadomo, że to najgorsze miejsce do szukania bo zawsze znajdziesz potwierdzenie wymyślonej tragedii. Także duży dystans i działamy :)

    zem3qps6in5tddof.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 3 września 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A znalazłaś moze w internetach ze mimo bety negatywnej w 11dpo ciąża była?.... Nie wiem czy jeszcze miec nadzieje na ten cykl.. Taka byłam pozytywnie do niego nastawiona...

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 3 września 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie szukałam, żeby nie zwariować do reszty... Nie robiłam nigdy wprawdzie bety, ale takie myślenie by mnie nakręciło za bardzo. Ale wyczytałam, że zagnieżdżenie może być nawet do 12 dpo, więc różnie może być. A jak się czujesz?

    zem3qps6in5tddof.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 3 września 2016, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Nie szukałam, żeby nie zwariować do reszty... Nie robiłam nigdy wprawdzie bety, ale takie myślenie by mnie nakręciło za bardzo. Ale wyczytałam, że zagnieżdżenie może być nawet do 12 dpo, więc różnie może być. A jak się czujesz?
    Wczoraj duphaston juz chciałam odstawić i nie wzięłam rano, i zaczelo mnie podbrzusze bolec wiec sie zawahałam ze jesli jest ciąża to zaszkodzę i stwierdziłam ze jednak wezmę ale polowe dawki czyli 1x1 zamiast 2x1 i łyknelam ok 13. Bolało mnie wczoraj podbrzusze, skurcze, ciągnięcia. Dzisiaj tez troche. Pewnie dlatego ze wlasnie ten duphaston zmniejszyłam/ odstawiłam.
    Piersi mnie bolą. Ale czasem tez bolą przed @, choc tym razem dosyć długo mnie te cyce bolą. Nic wiecej sie nie dzieje. Mało śluzu lepkiego. Temp wysoko sie trzyma. Jutro nie zmierzę temp bo na weekend wyjechałam do rodziców i zapomniałam termometra.

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • duszka Autorytet
    Postów: 403 181

    Wysłany: 3 września 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro robimy urodziny Miłosza . Dziś sprzątam, gotuję i końca nie widać

    gIM3p1.png
    X9Kyp1.png
    3Fi4p1.png
  • duszka Autorytet
    Postów: 403 181

    Wysłany: 3 września 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobranoc ☆

    gIM3p1.png
    X9Kyp1.png
    3Fi4p1.png
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 5 września 2016, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny. Mam nadzieję że weekend minął Wam miło. Pogoda była piękna :-)
    Któraś testuje w tym tygodniu?
    Ja w sobotę miałam owulke, teraz grzecznie czekam na efekt naszych starań :-)

  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 5 września 2016, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, na pomorzu pogoda dzisiaj do bani, głowa boli niemiłosiernie, masakra jakaś.
    U mnie dzisiaj 19 dc i kurcze mam nadzieję, że owulacja była 16 dc, chociaż ja nie wiem czy te moje temperaturki można nazwać skokiem,
    zobaczymy jak to będzie,w tamtym cyklu się wściekałam bo płodnego to jak na lekarstwo było, w tym wręcz książkowy i dużo, ale temperatury brak.

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 5 września 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja, może nieśmiało się podnosi przez pogodę? Daj jej szansę. U mnie ostatnio kilka razy tak było, że skok byl w zasadzie powolną wspinaczką.

    Dziś badałam prolaktynę i progesteron. Wszystko w normie, progesteron wysoki, mąci w głowie ale się trzymam ziemi :)

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 5 września 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jak progesteron ładny to trzymamy kciuki za pozytyw na teście- mam nadzieję, że będzie zielono.

    kattalinna lubi tę wiadomość

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • duszka Autorytet
    Postów: 403 181

    Wysłany: 5 września 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cisza jak po śmierci organisty :)

    gIM3p1.png
    X9Kyp1.png
    3Fi4p1.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 6 września 2016, 06:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja81 wrote:
    jak progesteron ładny to trzymamy kciuki za pozytyw na teście- mam nadzieję, że będzie zielono.
    Ładny, ale jednak ciągle w normie lutealnej, także staram się nie wariować. Prawie się udaje, poza snami i przerywanym snem... Chyba czas na meliskę wieczorną. Dziś już trzeci raz w tym cyklu śniło mi się, że jestem w ciąży. Co ciekawe, to te sny są jakby serialem ;) najpierw był test, potem próba zrobienia bety, teraz dziwny śluz ;) chyba się nakręciłam już za bardzo znowu... Bezsenność z emocji też jest trochę.
    Oby do piątku :)


    Słoneczko mi zagląda przez szpary, chyba będzie ładny dzień, czego wszystkim życzę :D

    Karoluś81, Eni_gma, ktosiowa lubią tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 6 września 2016, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)
    Karoluś - cieszę się, że weekend udany :) Teraz poproszę o zieloną kropeczkę :) :) :) Obiecałaś.... :)
    Kattalina - wiem, jak to jest jak wszystko w Tobie się nakręca a potem wielkie rozczarowanie. Ale i tak mocno kciuki zaciśnięte :)
    Alicja za Ciebie też mocno trzymam kciuki. Dlatego ja nie mierzę temperatury, bo człowiek obserwuje, nakręca się, zniechęca... Ale śluz ładny, więc jest nadzieja :)
    Duszka - pozdrawiam :) Jak urodziny Miłosza? Pewnie jedzonko pyszne zrobiłaś :) mniam mniam :)

    A u mnie z nowości to tyle, że powiedziałam szefowej o niespodziance. Była na to gotowa, bo w zeszłym roku powiedziałam o staraniach. Musimy usiąść i ułożyć plan działania. Mam zamiar trochę popracować, o ile lekarz nie będzie widział przeciwwskazań i wszystko będzie dobrze z maleństwem. Powinnam znaleźć zastępstwo na czas mojego macierzyńskiego i przekazać wszystko dziewczynie która jest teraz moją asystentką.
    Jutro idę na pierwszą wizytę, więc trochę się stresuję. Dziś w nocy miałam przerażające uczucie bólu w podbrzuszu i bardzo się wystraszyłam. Pobiegłam do toalety, żeby sprawdzić czy wszystko O.K. czy nie plamię, nie krwawię. Na razie jest w porządku, nic nie leci, oprócz białego śluzu, więc uspokoiłam się, ale nie mogłam już zasnąć. Trzymajcie kochane kciuki, aby jutro okazało się, że mój "wielki-mały" cud się prawidłowo rozwija i że może przy odrobinie szczęścia usłyszę serduszko i zapewnienie lekarza że będzie dobrze.
    Dziś w pracy jak zwykle sajgon, więc spadam ;)
    Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnego bezstresowego oczekiwania na testowanie :) :) :)

    Karoluś81, kattalinna, Eni_gma, Alicja81, Greetta, ktosiowa lubią tę wiadomość

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 6 września 2016, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty dzięki za słowa otuchy :-) tak naprawdę, choć nadzieja jest to nie liczę na cud w tym cyklu. Muszę ogarnąć szyjke macicy najpierw. W głębi serca czuję, że ze mną tak łatwo nie będzie. Ale wierzę, że wszystko, naprawdę wszystko jest możliwe :-)
    Dotty ten ból to pewnie rozciągająca się macica. Jednak pamiętaj, że teraz musisz szczególnie na siebie uważać i nie przemeczaj się. Jutro na wizycie na pewno będzie dobrze :-)
    Kattalinna temperaturę masz ładną więc nie dziwię się że jesteś nakręcona. Życzę z całego serca żeby ta zielona kropka się pojawiła za kilka dni.
    My jedziemy w czwartek do Krakowa na dwa dni. Wreszcie jakiś wyjazd bez @. Więc będzie romantycznie i muzycznie bo idziemy na koncert Kings of Leon :-)
    A po weekendzie przenosimy się na sezon jesienno-zimowy do miasta. Wiosną planowaliśmy wrócić już w trójkę, ale nie udało się. Nic to, nie poddajemy się :-) wiosną przyleca nowe bociany :-)

  • Veni Autorytet
    Postów: 437 199

    Wysłany: 6 września 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny:) Nie zaglądałam tu parę dni, bo i czasu miałam mało i stres przed HSG. Ogólnie to drugi raz bym nie poszła na to, nigdy...Czegoś podobnego w zyciu nie przezyłam. Zostawili mnie na noc w szpitalu, bo lewy jajowód okazał się niedrożny, reszta w porządku. Nie wiem co dalej, lekarka w szpitalu dziś stwierdziła, że nie widzi sensu w laparoskopii, nie w moim wieku i nie przy takich wynikach meża. Twierdzi, że jedyne wyjście to in vitro. Ja w zasadzie nie dokońca przyjęłam jej słowa za pewnik, bo ostatni już sie przejełam męza wynikami a moja lekarka stwierdziła, ze trzeba walczyć. Wizytę mam na 16 zaplanowaną, może wtedy się czegoś dowiem. A na razie jestem wykończona nie chce mi się nawet myśleć o tym wszystkim.

    Veni
    Morfologia 1%, niedrożny jajowód
    wrzesień 2018 I IVF ICSI
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 6 września 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veni, może jednak obejdzie się bez in vitro-bo to drogie dziadostwo.
    A oni z tym jajowodem coś robili?,udrożnili go?
    Ja trochę taki gamoń jestem w tych sprawach, a niby czemu laparoskopia nie?

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • Veni Autorytet
    Postów: 437 199

    Wysłany: 6 września 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja też nie chcę in vitro, jakkolwiek to nie zabrzmi, kasy idzie w cholerę a efekt nie jest stuprocentowy. Moja koleżanka została z kredytem, a ciąży jak nie było tak nie ma.
    Jajowodu nie udrożnili, bo się nie dało, kontrast wlał się tylko przez 1 cm, próbowali własnie podczas hsg ( dwukrotnie, bo trzeci raz nie chciałam), bo temu min. służy to badanie. Laparoskopia to już operacja, w pełnym znieczuleniu, to udrożni na pewno, ale...Ja mam tyle lat ile mam, a męża wyniki nie są super. Więc pytanie czy jest sens tracić kolejne miesiące na cos co bedzie trwało i trwało? Gdyby mąz miał wyniki dobre, to wtedy robiliby je w kolejnym cyklu, Tak powiedziała mi lekarka w szpitalu, a tak szanse mamy niewielkie.
    Przepraszam, że tak piszę chaotycznie, ale cięzko mi zebrac mysli w logiczną całość.

    Veni
    Morfologia 1%, niedrożny jajowód
    wrzesień 2018 I IVF ICSI
‹‹ 120 121 122 123 124 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ