X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, tak mi przykro :( dla mnie moje dwie kotki sa całym światem, bardzo by mi było cieżko gdyby cos im sie stało...
    Devon rex, śliczna rasa..

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Magdusia06 Przyjaciółka
    Postów: 104 54

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veni wrote:
    Witaj Magdusia06:)
    A propos bliźniaków - to nie wykładnia. U mojego meża w każdym pokoleniu jest conajmniej dwie pary bliźniaków ( od trzech pokoleń, począwszy od jego prababci). A nam jak widać już nie wychodzi, męza brat też się starał o dziecko ok 3 lat. Więc...ja ostatnio zaczęłam "zwalać" na czarnobyl. Przynajmniej jest się czego uczepić;)
    Papierówka - odpisałam w wykresie, owulcji w 10 dc to chyba jak zyję nie miałam;) A przynajmniej odkąd w miarę to kontroluję.
    Karoluś - razem damy radę! Jak nie my, to kto? Dla nas też czeka u góry prezencik, głęboko w to wierzę.

    Czesc Veni,
    Tak szczerze to sie nie zastanawiam nad tymi blizniakami,etc. Byly trojaczki, wiec to zaakceptowalam. Nie zastanawialismy sie z mezem co gdzie jak i dlaczego :-)
    Teraz najwazniejsze dla mnie, to jak juz sie uda, to aby dzieciatko bylo zdrowe. Bez wzgledu czy bedzie jedno czy dwa czy wiecej...

    12tc ❤ trojaczki 2012r [*]

    Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia
  • Kajka81 Autorytet
    Postów: 353 221

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555 wrote:
    Myślę że nie jest dobrze. To jest od serca. Ja mam ślicznego devon-rexa. Wczoraj jak próbował się przemieszczać to ścieżki krwi się za nim ciągnęły. Myślę że to jest kwestia czasu bo ta choroba jest nie uleczalna. Nie umiem mu pomóc. Wczoraj jeszcze tak blagalnie patrzył na parapet chciał wejść.

    Ech, straszne i to jeszcze w Twoim stanie... Koty to wbrew pozorom silne stworzenia, mam ogromną nadzieję, ze jeszcze się pozbiera.

    bl9cdf9hkw0u9qp5.png

    ug37zbmhqu79tb2c.png
  • Kajka81 Autorytet
    Postów: 353 221

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie dzisiaj i wczoraj test pozytywny. Znowu. Po moich październikowych doświadczeniach bardziej się boję niż cieszę.

    Karoluś81, hewa81, Anulka0407, bertha lubią tę wiadomość

    bl9cdf9hkw0u9qp5.png

    ug37zbmhqu79tb2c.png
  • Eni_gma Autorytet
    Postów: 687 493

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdusia witaj i czuj sie jak u siebie :)

    Magdusia06 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73053.png

    km5shdgexoin43nx.png



  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kajka cieszę się :-) mam nadzieję że właśnie po tych doświadczeniach lekarz będzie umiał poprowadzić Twoją ciążę do szczęśliwego finału :-)

  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ;((((((((((

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktosiowa biedactwo :(
    Jutro będzie lepiej.

  • Karola555 Autorytet
    Postów: 1236 762

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś, Ktosiowa przykro mi :*

    Kajka fajnie :) Ja w listopadzie też z problemami, mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze :)

    Kotek dostał szansę tygodniową że tak powiem, nie umiałam go uśpić. Został u weta, ma dostać antybiotyk i steryd. Zobaczymy czy coś po tygodniu się ruszy.

    Dzieciaczki z serduszka: Córcia Amelka 05.2008, Synek Gabryś 10.2010
    23/02 będzie synek :)
    f2w3rjjgya3j0iis.png
  • Kajka81 Autorytet
    Postów: 353 221

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, tragicznie ciężka decyzja, też kiedyś musiałam zadecydować czy uśpić szesnastoletnią wtedy kocią miłość mojego życia (dopadł ją wredny wirus, który w jej wieku nie miał w zasadzie prawa zaatakować). Trzymam kciuki, żebyś nie musiała jej podejmować, by Kotek znalazł w sobie siły do walki z chorobą.

    Karola555 lubi tę wiadomość

    bl9cdf9hkw0u9qp5.png

    ug37zbmhqu79tb2c.png
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech Wy kociary :-)
    Ja jak tylko przeniesiemy się na wieś na stałe planuje zostać właścicielką pieska. Chociaż pewnie będzie odwrotnie bo mam miękkie serce :-)
    A kotów u nas sporo, chodzą swoimi drogami ale zawsze jeden na tarasie urzęduje na stałe :-) aktualnie jest to młody kot Pepito. Wcześniej była Lupita a przed nią Żulietta :-)

    Kajka81, Eni_gma lubią tę wiadomość

  • Magdusia06 Przyjaciółka
    Postów: 104 54

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eni_gma wrote:
    Magdusia witaj i czuj sie jak u siebie :)

    Dziekuje za mile powitanie:-)

    Trzymam kciuki za Was, za wasze zwierzatka (sama mam psiaka). Musi byc dobrze! Powtarzam to sobie kazdego dnia!!! :-)

    12tc ❤ trojaczki 2012r [*]

    Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia
  • Magdusia06 Przyjaciółka
    Postów: 104 54

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555 wrote:
    Witajcie dziewczyny po świętach, nie miałam sił żeby się odezwać, kicia moja kochana mi zachorowała. Dzisiaj był prawie cały dzień u weta. Na szczęście tata mój z nim był bo miał robione trzy prześwietlenia, musiał go trzymać, usg, pobieraną krew a od wczoraj tak nagle zaczął powłóczyć tylnymi łapkami. Siedzę i płaczę. Nie mam dzieciaków w domu tak to by ze mną wyły pewnie... Rodzice mówią żeby go uśpić, nie wiem co robić, nie chcę nawet myśleć że go nie będzie. Ale bida się męczy, ciągnie te łapki, nie może wejść do kuwety. Ciężko mi na serduchu :(

    Witaj Magdusia!


    Karola glowa do gory! Choc wiem jak to ciezko, bo u mojego psa zdiagnozowano raka 7 moesiecy temu. Nie dawali mu szans. Wylalam morze lez....Zastanaiwlam sie nad uspieniem, ale nie dalabym rady. Lekarz powiedzial, ze poki co nie cierpi. I tak od tego momentu mielo juz 7 miesiecy i psiak jest wsrod nas.

    Karola555 lubi tę wiadomość

    12tc ❤ trojaczki 2012r [*]

    Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555. Jest jakaś diagnoza dla kotka, że to nie uleczalne? Bardzo mi przykro, ja musiałam uśpić kota kilka miesięcy temu i wiem jaka to trauma.
    Poza tym wysteryzlizowałam moją właśnie teraz na święta i też było mi przykroi patrzeć jak wygląda jak Frankenstein, ale juz jest dobrze.
    Mam nadzieję, że jednak diagnoza będzie bardziej pozytywna dla Twojego kotka.

    Magdusia06. Ja też czasami martwię się, że po 35 roku kiepsko z płodnością, ale chyba nie ma co się tym przejmować. Jak czytam fora to widzę ile jest młodych dziewczyn, które mają jakieś problemy ze zdrowiem albo z owulacją i długo sie starają. Ja nie jestem aż tak bardzo przebadania, ale coś tam zaczęłam i jak na razie wygląda, że wszystko w porządku, że w każdym cyklu mam owulację, więc jestem za to wdzięczna :) Poza tym znalazłam badania, które mówią, że kobiety w wieku 35 lat są tak samo płodne jak młodsze i się tego trzymam, chociaż nie wiem czy to do końca prawda ;)

    Magdusia06 lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555 wrote:
    Witajcie dziewczyny po świętach, nie miałam sił żeby się odezwać, kicia moja kochana mi zachorowała. Dzisiaj był prawie cały dzień u weta. Na szczęście tata mój z nim był bo miał robione trzy prześwietlenia, musiał go trzymać, usg, pobieraną krew a od wczoraj tak nagle zaczął powłóczyć tylnymi łapkami. Siedzę i płaczę. Nie mam dzieciaków w domu tak to by ze mną wyły pewnie... Rodzice mówią żeby go uśpić, nie wiem co robić, nie chcę nawet myśleć że go nie będzie. Ale bida się męczy, ciągnie te łapki, nie może wejść do kuwety. Ciężko mi na serduchu :(

    Witaj Magdusia!
    Kochana, głowa do góry, wiem, że cierpisz i życzę Ci siły w podjęciu odpowiedniej decyzji, która w żadnym wypadku nie jest łatwa...

    Karola555 lubi tę wiadomość

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kajka, bądź dobrej myśli :) Wszystko się niedługo wyjaśni, ale jak Bóg chce, to otworzy okno :)

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • Magdusia06 Przyjaciółka
    Postów: 104 54

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie1981 wrote:
    Magdusia06. Ja też czasami martwię się, że po 35 roku kiepsko z płodnością, ale chyba nie ma co się tym przejmować. Jak czytam fora to widzę ile jest młodych dziewczyn, które mają jakieś problemy ze zdrowiem albo z owulacją i długo sie starają. Ja nie jestem aż tak bardzo przebadania, ale coś tam zaczęłam i jak na razie wygląda, że wszystko w porządku, że w każdym cyklu mam owulację, więc jestem za to wdzięczna :) Poza tym znalazłam badania, które mówią, że kobiety w wieku 35 lat są tak samo płodne jak młodsze i się tego trzymam, chociaż nie wiem czy to do końca prawda ;)

    Wszedzie sie trabi o tym 35 roku zycia. Do tego czasu jakos sie nie martwilam, ale jak czlowiek przekracza ta granice to gdzies tam te mysli dziwne przychodza. Z drugiej strony masz racje - wiele kobiet i to w mlodym wieku ma problemy z plodnoscia. Tak wiec widac nie wiek tak do konca jest wykladnikiem. Mam jednak nadzieje, ze uda nam sie w miare szybko zostac mamami! Tego zycze nam i wszystkim starajcaym sie o potomstwo.

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    12tc ❤ trojaczki 2012r [*]

    Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia
  • Karola555 Autorytet
    Postów: 1236 762

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie jest sercowy kitek, ma szmery, więc taki zator i niedowład może być od tego. I jest dużo innych przyczyn. Najgorsze jak wrócą dzieciaki będą przeżywać ale musiałam spróbować.

    Dzieciaczki z serduszka: Córcia Amelka 05.2008, Synek Gabryś 10.2010
    23/02 będzie synek :)
    f2w3rjjgya3j0iis.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555. Pewnie, że musiałaś spróbować. Ja czekałam na decyzję weta. Jak powiedział, że już nie mam najmniejszych szans to dopiero wtedy zaczęłam myśleć o najgorszym.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola555. Jak kotek? Ja chyba dzis po pracy tez jade do weta. Moja nie czuje sie najlepiej po tej sterylizacji. Niewiele je, nie bawi sie, nie myje sie. Cos musi byc nie tak.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
‹‹ 193 194 195 196 197 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ