Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola, tak mi przykro dla mnie moje dwie kotki sa całym światem, bardzo by mi było cieżko gdyby cos im sie stało...
Devon rex, śliczna rasa..https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Veni wrote:Witaj Magdusia06:)
A propos bliźniaków - to nie wykładnia. U mojego meża w każdym pokoleniu jest conajmniej dwie pary bliźniaków ( od trzech pokoleń, począwszy od jego prababci). A nam jak widać już nie wychodzi, męza brat też się starał o dziecko ok 3 lat. Więc...ja ostatnio zaczęłam "zwalać" na czarnobyl. Przynajmniej jest się czego uczepić
Papierówka - odpisałam w wykresie, owulcji w 10 dc to chyba jak zyję nie miałam;) A przynajmniej odkąd w miarę to kontroluję.
Karoluś - razem damy radę! Jak nie my, to kto? Dla nas też czeka u góry prezencik, głęboko w to wierzę.
Czesc Veni,
Tak szczerze to sie nie zastanawiam nad tymi blizniakami,etc. Byly trojaczki, wiec to zaakceptowalam. Nie zastanawialismy sie z mezem co gdzie jak i dlaczego
Teraz najwazniejsze dla mnie, to jak juz sie uda, to aby dzieciatko bylo zdrowe. Bez wzgledu czy bedzie jedno czy dwa czy wiecej...
12tc ❤ trojaczki 2012r [*]
Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia -
Karola555 wrote:Myślę że nie jest dobrze. To jest od serca. Ja mam ślicznego devon-rexa. Wczoraj jak próbował się przemieszczać to ścieżki krwi się za nim ciągnęły. Myślę że to jest kwestia czasu bo ta choroba jest nie uleczalna. Nie umiem mu pomóc. Wczoraj jeszcze tak blagalnie patrzył na parapet chciał wejść.
Ech, straszne i to jeszcze w Twoim stanie... Koty to wbrew pozorom silne stworzenia, mam ogromną nadzieję, ze jeszcze się pozbiera.
-
Karoluś, Ktosiowa przykro mi :*
Kajka fajnie Ja w listopadzie też z problemami, mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze
Kotek dostał szansę tygodniową że tak powiem, nie umiałam go uśpić. Został u weta, ma dostać antybiotyk i steryd. Zobaczymy czy coś po tygodniu się ruszy. -
Ech, tragicznie ciężka decyzja, też kiedyś musiałam zadecydować czy uśpić szesnastoletnią wtedy kocią miłość mojego życia (dopadł ją wredny wirus, który w jej wieku nie miał w zasadzie prawa zaatakować). Trzymam kciuki, żebyś nie musiała jej podejmować, by Kotek znalazł w sobie siły do walki z chorobą.
Karola555 lubi tę wiadomość
-
Ech Wy kociary
Ja jak tylko przeniesiemy się na wieś na stałe planuje zostać właścicielką pieska. Chociaż pewnie będzie odwrotnie bo mam miękkie serce
A kotów u nas sporo, chodzą swoimi drogami ale zawsze jeden na tarasie urzęduje na stałe aktualnie jest to młody kot Pepito. Wcześniej była Lupita a przed nią ŻuliettaKajka81, Eni_gma lubią tę wiadomość
-
Eni_gma wrote:Magdusia witaj i czuj sie jak u siebie
Dziekuje za mile powitanie:-)
Trzymam kciuki za Was, za wasze zwierzatka (sama mam psiaka). Musi byc dobrze! Powtarzam to sobie kazdego dnia!!!12tc ❤ trojaczki 2012r [*]
Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia -
Karola555 wrote:Witajcie dziewczyny po świętach, nie miałam sił żeby się odezwać, kicia moja kochana mi zachorowała. Dzisiaj był prawie cały dzień u weta. Na szczęście tata mój z nim był bo miał robione trzy prześwietlenia, musiał go trzymać, usg, pobieraną krew a od wczoraj tak nagle zaczął powłóczyć tylnymi łapkami. Siedzę i płaczę. Nie mam dzieciaków w domu tak to by ze mną wyły pewnie... Rodzice mówią żeby go uśpić, nie wiem co robić, nie chcę nawet myśleć że go nie będzie. Ale bida się męczy, ciągnie te łapki, nie może wejść do kuwety. Ciężko mi na serduchu
Witaj Magdusia!
Karola glowa do gory! Choc wiem jak to ciezko, bo u mojego psa zdiagnozowano raka 7 moesiecy temu. Nie dawali mu szans. Wylalam morze lez....Zastanaiwlam sie nad uspieniem, ale nie dalabym rady. Lekarz powiedzial, ze poki co nie cierpi. I tak od tego momentu mielo juz 7 miesiecy i psiak jest wsrod nas.Karola555 lubi tę wiadomość
12tc ❤ trojaczki 2012r [*]
Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia -
Karola555. Jest jakaś diagnoza dla kotka, że to nie uleczalne? Bardzo mi przykro, ja musiałam uśpić kota kilka miesięcy temu i wiem jaka to trauma.
Poza tym wysteryzlizowałam moją właśnie teraz na święta i też było mi przykroi patrzeć jak wygląda jak Frankenstein, ale juz jest dobrze.
Mam nadzieję, że jednak diagnoza będzie bardziej pozytywna dla Twojego kotka.
Magdusia06. Ja też czasami martwię się, że po 35 roku kiepsko z płodnością, ale chyba nie ma co się tym przejmować. Jak czytam fora to widzę ile jest młodych dziewczyn, które mają jakieś problemy ze zdrowiem albo z owulacją i długo sie starają. Ja nie jestem aż tak bardzo przebadania, ale coś tam zaczęłam i jak na razie wygląda, że wszystko w porządku, że w każdym cyklu mam owulację, więc jestem za to wdzięczna Poza tym znalazłam badania, które mówią, że kobiety w wieku 35 lat są tak samo płodne jak młodsze i się tego trzymam, chociaż nie wiem czy to do końca prawdaMagdusia06 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Karola555 wrote:Witajcie dziewczyny po świętach, nie miałam sił żeby się odezwać, kicia moja kochana mi zachorowała. Dzisiaj był prawie cały dzień u weta. Na szczęście tata mój z nim był bo miał robione trzy prześwietlenia, musiał go trzymać, usg, pobieraną krew a od wczoraj tak nagle zaczął powłóczyć tylnymi łapkami. Siedzę i płaczę. Nie mam dzieciaków w domu tak to by ze mną wyły pewnie... Rodzice mówią żeby go uśpić, nie wiem co robić, nie chcę nawet myśleć że go nie będzie. Ale bida się męczy, ciągnie te łapki, nie może wejść do kuwety. Ciężko mi na serduchu
Witaj Magdusia!Karola555 lubi tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Annie1981 wrote:Magdusia06. Ja też czasami martwię się, że po 35 roku kiepsko z płodnością, ale chyba nie ma co się tym przejmować. Jak czytam fora to widzę ile jest młodych dziewczyn, które mają jakieś problemy ze zdrowiem albo z owulacją i długo sie starają. Ja nie jestem aż tak bardzo przebadania, ale coś tam zaczęłam i jak na razie wygląda, że wszystko w porządku, że w każdym cyklu mam owulację, więc jestem za to wdzięczna Poza tym znalazłam badania, które mówią, że kobiety w wieku 35 lat są tak samo płodne jak młodsze i się tego trzymam, chociaż nie wiem czy to do końca prawda
Wszedzie sie trabi o tym 35 roku zycia. Do tego czasu jakos sie nie martwilam, ale jak czlowiek przekracza ta granice to gdzies tam te mysli dziwne przychodza. Z drugiej strony masz racje - wiele kobiet i to w mlodym wieku ma problemy z plodnoscia. Tak wiec widac nie wiek tak do konca jest wykladnikiem. Mam jednak nadzieje, ze uda nam sie w miare szybko zostac mamami! Tego zycze nam i wszystkim starajcaym sie o potomstwo.
Annie1981 lubi tę wiadomość
12tc ❤ trojaczki 2012r [*]
Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy,hiperprolaktynemia -
Annie jest sercowy kitek, ma szmery, więc taki zator i niedowład może być od tego. I jest dużo innych przyczyn. Najgorsze jak wrócą dzieciaki będą przeżywać ale musiałam spróbować.