Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Gretta.. nowa nadzieja.. a z drugiej strony smutek, że znów się nie powiodło ..
Karoluś, działajcie niezależnie od testów, chociaż tyle wasze, że sobie poszalejecie
Ja odebrałam wczoraj wyniki, nie są zadowalające...
tsh 3,54, z takim to ja w ciażę w życiu nie zajdę...
progesteron i prolaktyna wydają sie w normie
zdecydowaliśmy jechać do kliniki, żeby lekarz stwierdził, co dalej.. cyz jakoś mnie unormować euthyroxem
Dodatkowo zrobiłam lipidogram i wyszło, że mam za duży cholesterol.. ech, ograniczenia dietowe, więcej ruchu i odstawiam czerwone wino, najtrudniej będzie ze stresem.. jak jego odstawić?
Wczoraj się trochę podłamałam.. dziś próbuję z nowymi siłami, chyba uczepiam się myśli, że mi w klinice pomogą.Karoluś81, Greetta lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Nanatasza podziwiam Waszą wytrwałość. Ja tak nie lubię chodzenia do lekarzy,że jak przyjdzie co do czego to nie wiem czy psychicznie dam radę. A pewnie bez tego się nie obędzie. Wątpię żeby w moim wieku wszystko było ok z płodnościa.
W tym cyklu to mam emocjonalną huśtawke. Jednego dnia jestem prawie pewna że się uda,drugiego wydaje mi się że nic z tego nie będzie,że nie jest mi to przeznaczone. Masakra. A dzisiaj temperatura skoczyla więc kolejne 13 dni to dopiero będzie jazda. Nawet nie rozmawiam o tym z nikim bo po co? Albo ktoś już ma dzieci(i bardzo dobrze,nie zazdroszczę nikomu), albo ten temat jest obcy. Dobrze że mogę napisać tutaj o tych myślach. Jestem zła na siebie,wiem że muszę się ogarnąć. -
Karoluś, nic nie musisz sama wiem, jak trudno jest z kimś rozmawiać..
Dzwoniłam do kliniki i okazało sie, że jak na normalną wizytę, to dopiero za 2 tyg..zawsze pytają, jaki cel wizyty i ile razy mówiłam, że inseminacja, czy monitoring, czy do in vitro, to termin znalazł się na za 2-3 dni. A teraz, jak mówię, że na kontrolę, to 2 tygodnie. Wkurzyłam się, bo od cholery kasy u nich zostawiłam.. wiem, że mnie pamiętają, jestem stałą pacjentką.. boję się, że kolejny cykl pójdzie w cholerę, bo za późno zacznę euthyrox przyjmować, wyć mi się chce i też nie mam z kim pogadać i cały mój super plan i humor prysł.. do M dzwoniłam, ale on tak zapracowany, że tylko sie wydarł na mnie
a zaraz muszę wyjść, uśmiechać się do klientów i planowac im te ich piękne domy i mieszkanka .. dość mam serdeczniestarania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Enigma, nie wiem, czy to był ból implantacyjny, ale w okolicy spodziewanej miesiączki w nocy wyrwał mnie tak potworny ból brzucha, że myślałam ze za chwile okres. Obstawiam ze to był ból implantacyjnystarania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Cześć Dziewczyny!
Trochę mnie nie było i przyznam się bez bicia, że na bieżąco nie jestem, bo u mnie następuje właśnie rewolucja. A wszystko za sprawą tego małego człowieka.
Michałek urodził się 4.03.2016 o godz. 19:45 - 3300g, 53cm, 10pkt
W moim pamiętniku znajdziecie opis porodu więc jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam.
Powiem Wam tylko jedno - dojrzałe macierzyństwo jest dużo lepsze.
A zaraz nasz pierwszy spacerek. Pozdrawiamyhewa81, ktosiowa, Karoluś81, Greetta, kattalinna, Lianna, Maggia, Szyszka1, Nanatasza, Zuzia1, Elf lubią tę wiadomość
-
Karoluś Natasza jak ja Was doskonale rozumiem w tym wszystkim, ja również nie mam komu powiedzieć o tym, że mnie M wkurzył w ostatnim cyklu kiedy mówiłam że właśnie dziś powinniśmy się starać nawet jakby na twarz ze zmęczenia padał czy ochoty by mu zabrakło. Jednak wtedy "olał" mnie i przypomniało mu się za dwa dni że staramy się o dziecko przecież. Ale wtedy ja już tak zestresowana byłam, że raczej się tylko zblokować mogłam. Staramy się obydwoje, ale ja przeżywam to tym bardziej, że zostały nam dwa cykle na próby myślę że tamten dzień nie został wykorzystany i zaczynam myśleć że tego dziecka to tylko ja pragnę. Tak się czuję, jakbym się prosiła o dziecko. Wkurza mnie to tym bardziej, że o dziecku to właśnie ja mówię od trzech lat a M twierdzi, że owszem chce ale kompletnie się tym nie interesuje ( co trzeba, kiedy trzeba i jak się przygotować do tego - zero zainteresowania).
Tak więc Kochane dobrze, że mamy to forum bo chociaż potrafimy nawzajem się zrozumieć i "wygadać"
Enigma ja odnośnie Twojego zapytania nie pomogę bo zwyczajnie nie pamiętam jak to u mnie było.
Tova gratulacje i miewajcie się zdrowo
Ps. Natasza odnośnie kliniki to może podaj inny powód wizyty wtedy wcześniej Was wcisnąWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 15:11
Karoluś81, Tova33 lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Tova33 wrote:Cześć Dziewczyny!
Trochę mnie nie było i przyznam się bez bicia, że na bieżąco nie jestem, bo u mnie następuje właśnie rewolucja. A wszystko za sprawą tego małego człowieka.
Michałek urodził się 4.03.2016 o godz. 19:45 - 3300g, 53cm, 10pkt
W moim pamiętniku znajdziecie opis porodu więc jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam.
Powiem Wam tylko jedno - dojrzałe macierzyństwo jest dużo lepsze.
A zaraz nasz pierwszy spacerek. Pozdrawiamy
Tova33 lubi tę wiadomość
-
Tova, gratulacje
Karoluś, też nie znoszę chodzić do lekarzy a już wszelkie badania zawsze przyprawiały mnie o mdłości. A teraz wszystko to robię (w pt hsg...) i zwyczajnie myślę sobie, że dość już przeszłam. Nie poddam się teraz, kiedy może właśnie jest jakakolwiek szansa.
Dziewczyny, u mnie też jest tak, że to głównie ja ogarniam terminy, badania itp. Na szczęście mam z kim porozmawiać. To wiele ułatwia.
Enigma, nie pomogę, nigdy nie doświadczyłam.
Natasza, może naprawdę podaj inny powód. A potem się rozmyślisz i przyjdziesz tylko skonsultować wyniki i ustalisz z lekarzem dalszy planKaroluś81, Tova33 lubią tę wiadomość
-
Tova kochana WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!
Uściskaj swój cud malutki od forumowiczek
Dziewczyny, zadzwoniłam do samego lekarza, nie przez rejestrację. Zinterpretował mi wyniki przez telefon, tsh kazał powtórzyć, powiedział że progesteron jak na ciążę to jest za mały, więc raczej ciązy nie ma, ale jak na fazę po owulacji, to jest względnie. Poza tym waha się on nawet w ciągu dnia i mam się absolutnie nie denerwować.
Ulżyło mi
pojadę tego 23, zrobi usg, sprawdzi czy wszystko ok
Lianna, Tova33 lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Eni_gma wrote:Dziewczyny czy któraś z Was miała bóle implantacyjne i potrafi mi coś więcej o nich powiedzieć
Jakis ok tydzien po owu mega wielki bol, ktory zgial mnie w pol, niesymetryczny, zupelnie inny niz miesiaczkowy, w okolicy jajnikowo macicznej, trwajacy kilkadziesiat minut - nie dam sobie reki odciac, ze byl to bol implantacyjny, ale byl tak potworny, ze pobiegam do ginekologa, ktory polozyl mnie na fotel, wymacal macice i jajniki przezpochwowo i powiedzial, ze nic nieprawidlowego nie wyczuwa, ale ze mam sobie kupic w aptece test ciazowy i go zrobic. Acha, jeszcze zrobil mi USG i potwierdzil, ze nie widzi juz zadnych dojrzalych pecherzykow na jajnikach (a ja kilka dni wczesniej bylam u swojego gina, ktory potwierdzil prawie dojrzaly pecherzyk), wiec mialam potwierdzenie, ze doszlo do owulacji w ciagu ostatnich kilku dni, i ze faktycznie jest sens isc do tej apteki
To byl najcudowniejszy moment ubieglorocznych wakacji, zwlaszcza po czerwcowym poronieniu.
Ten bol to bylo cos tak nieznanego do tej pory, byl w sumie krotki, taki troche pulsujacy, punktowy, nabrzmialy, no nie wiem jak to opisac. Oczywiscie do przezycia ale poniewaz byla to dla mnie nowosc i chcialam wiedziec czy to nie jest przypadkiem bol owulacyjny, pobieglam do pierwszego z brzegu ginekologa pelniacego dyzur w miejscowosci, w ktorej spedzalam wakacje.
-
Eni_gma wrote:Nanatasza a potrafiłabys określić ile to było dni po owu?
Eni_gma lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Tova gratuluję z całego serca. Dużo zdrówka dla Was i niech Wasza miłość rośnie
Gretta nie myśl że jesteś sama w tym wszystkim,że Twój ukochany nie przejmuje się. Na pewno przeżywa to wszystko po swojemu. Wczoraj porozmawialam sobie z moim Mężem i trochę lepiej rozumiem jak faceci myślą a jak my. Wiem że chcemy tego samego ale On więcej przeżywa w środku a ja wyrzucam na zewnątrz emocje. Jak się tak z boku popatrzy to wyglada jakby Jemu było wszystko jedno. A nie jest. Wiem po sobie że muszę się starać żeby temat starania o dziecko nie zdominował naszego życia, choć to trudne bo my kobiety lubimy o tym rozmawiać. Dla mnie te wszystkie zagadnienia związane z płodnościa same w sobie są bardzo ciekawe. A facet pomyśli że swiruje generalnie trzeba rozmawiać o swoich lękach, o dobrych i złych emocjach pamiętając jednak,że mężczyzna nie zrozumie nas w 100%. I to jest normalne. Różnimy się,taki nasz urok
Trzymajcie za mnie kciuki bo dzisiaj idę zapisać się na wolontariat. Mam tremę, ale przede wszystkim ogromną potrzebę takiej samorealizacji.Nanatasza, kattalinna, Tova33, Greetta, Lianna lubią tę wiadomość
-
Karoluś, kciuki zaciśnięte!!
To, co piszesz, to szczera prawda, mój ostatnio pod wpływem alkoholu się rozkleił, że jest mu źle, że nie mamy dzieci, że tęskni za naszymi, że ciężko mu. Więc tak, jak piszesz, faceci wszystko wewnątrz trzymają.Karoluś81 lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Nanatasza wrote:Tova kochana WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!
Uściskaj swój cud malutki od forumowiczek
Dziewczyny, zadzwoniłam do samego lekarza, nie przez rejestrację. Zinterpretował mi wyniki przez telefon, tsh kazał powtórzyć, powiedział że progesteron jak na ciążę to jest za mały, więc raczej ciązy nie ma
A jaki miałaś progesteron?
-
Maggia wrote:Jakis ok tydzien po owu mega wielki bol, ktory zgial mnie w pol, niesymetryczny, zupelnie inny niz miesiaczkowy, w okolicy jajnikowo macicznej, trwajacy kilkadziesiat minut - nie dam sobie reki odciac, ze byl to bol implantacyjny, ale byl tak potworny, ze pobiegam do ginekologa, ktory polozyl mnie na fotel, wymacal macice i jajniki przezpochwowo i powiedzial, ze nic nieprawidlowego nie wyczuwa, ale ze mam sobie kupic w aptece test ciazowy i go zrobic. Acha, jeszcze zrobil mi USG i potwierdzil, ze nie widzi juz zadnych dojrzalych pecherzykow na jajnikach (a ja kilka dni wczesniej bylam u swojego gina, ktory potwierdzil prawie dojrzaly pecherzyk), wiec mialam potwierdzenie, ze doszlo do owulacji w ciagu ostatnich kilku dni, i ze faktycznie jest sens isc do tej apteki
To byl najcudowniejszy moment ubieglorocznych wakacji, zwlaszcza po czerwcowym poronieniu.
Ten bol to bylo cos tak nieznanego do tej pory, byl w sumie krotki, taki troche pulsujacy, punktowy, nabrzmialy, no nie wiem jak to opisac. Oczywiscie do przezycia ale poniewaz byla to dla mnie nowosc i chcialam wiedziec czy to nie jest przypadkiem bol owulacyjny, pobieglam do pierwszego z brzegu ginekologa pelniacego dyzur w miejscowosci, w ktorej spedzalam wakacje.
Dziekuję za odpowiedź :*
Ja w tym cyklu mialam potwierdzona wou w 13 dc. W 19 i 20 miałam kulkunastominutowe bóle z lewej strony (owu z lewego jajnika) i tak się łudzę że to implantacja była. Dzisiaj mam 22 dc, siedzę jak na szpilkach i czekam. Tak bym chciała żeby tym razem się udało
Maggia lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry, ja też jestem z tego wspaniałego rocznika i staramy się o drugie dziecko Jak na tą chwilę jestem pełna nadziei
Eni_gma - ja dziś 21 dc i też mnie ciągnęło w brzuchu wczoraj w weekend brzuch mnie w dole po obu stronach tak bolał, że normalnie po ścianach chodziłam, domyślam się, że owu była wtedy czyli, co, testujemy praktycznie w tej samej chwili?
Oby nam się poszczęściłoGreetta, Maggia, hewa81, Tova33 lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Eni_gma wrote:A jaki miałaś progesteron?
10,47 ng/ml
Doty22 witaj
to trzymamy kciuki za Wasze testowanie
u mnie 23dc, ale jak mówiłam, nici tym razem..Eni_gma lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*]