Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Ktosiowa głowa do góry. Ja poprzedni miesiąc miałam taki podły z chorymi zatokami i totalnym brakiem energii. Nawet nie mogłam porządnie wykorzystać magicznej siły moich urodzin: dziewczyny różnie piszą, że wtedy łatwiej się zaciaza podobno
Kattalinna aż mnie ciary przeszły na tę dobrą wróżbe. Takie pozytywne. Ach te emocje. Jak je trzymać na wodzy i zachować równowagę? -
dziewczyny, a co tu się dzieję, że aż nasz wątek spadł na 2 stronę??
Hewa - czekamy na wiadomość, jak tam u Was
my z M działamy intensywnie Choć zaczęły mnie niepokoić bóle macicy i jajnika podczas stosunku .. nie miałam tak nigdy. Zastanawiam się, czy po zabiegu nie zrobiły się cholerne zrosty..starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Nanatasza ja myślę że to przejdzie. Raz na jakiś czas różne części ciała bolą. Nie myśl o tym za dużo. Jeśli faktycznie będzie się ból utrzymywał to sprawdź to u lekarza. Ja zauważyłam po sobie że często różne bóle są efektem stresu,przeważnie nieświadomego. Jak mnie coś pobolewa dłuższy czas to najpierw zastanawiam się czym aktualnie się przejmuję,później staram się przestać przejmować i ból mija. Tzw.nerwobol
Dzisiaj śniło mi się że mam córeczkę,ze razem z Mężem karmimy ją,bawimy. Słodki sen i jednocześnie emocjonalnie trudny. Bo zaczynam się zastanawiać czy to nie znaczy że za bardzo się nakręcam. A wiadomo że jak się za bardzo chce to bla bla bla. Jak mówią wszyscy dookoła, którym łatwo mówićNanatasza lubi tę wiadomość
-
dokładnie tak Karoluś, staram się nie zastanawiać nad tym, ale pierwszy raz mocno mnie blizna po operacji bolała wczoraj podczas (rok temu miałam laparotomię mięśniaków)
a sen faktycznie słodki
weź go, jako dobrą wróżbę na przyszłość
ja dziś dziwne sny - krew z nosa i miesiączka, leciało mi i leciało.. nie nadążałam zmieniać podpasek. Czytałam rożne interpretacje, ale uczepiam się tych pozytywnych - szczęście i pomyślnośćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 10:40
Karoluś81 lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Moja Babcia mówiła zawsze " sen mara, Bóg wiara". Czy jakoś tak co miało znaczyć że nie trzeba się snami przejmować. Ja zresztą należę do osób,którym śni się dużo,intensywnie i co noc. Jakbym miała to analizować to chyba nawet Freud by nie pomógł
Po operacji zawsze jakieś blizny zostają i od czasu do czasu bolą. Ja np.po usuwaniu torbieli mam blizne od jajnika do jajnika i choć minęło 10 lat to też czasem boli. Zwłaszcza jak podzwigam.
Nanatasza coś nas koleżanki opuscily ostatnio. Pewnie zajęte staraniami Staraczki ja biorę się do roboty od niedzieli -
Ja nie wiem jak wasi mężowi i partnerzy, ale mój jakoś nie rozumie jak comiesięczny okres jest dla mnie powodem do płaczu. On po prostu "nie zyskuje" dziecka, a ja przy każdym okresie czuję jakbym dziecko traciła
Ot taka różnica między nami
-
tylko tak co miesiąc bardzo przeżywać @ to się psychicznie można wykończyć, a przy okazji zblokować na zaciążenie. Tak mi tłumaczył lekarz, że jak kobieta zbyt mocno chce i przeżywa to trudniej jest jej zajść,trzeba na spokojnie, aleja wiem tak spokojnie się nie da.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Eni_gma wrote:Ja nie wiem jak wasi mężowi i partnerzy, ale mój jakoś nie rozumie jak comiesięczny okres jest dla mnie powodem do płaczu. On po prostu "nie zyskuje" dziecka, a ja przy każdym okresie czuję jakbym dziecko traciła
Ot taka różnica między nami
Moj ukochany powiedzial kiedys bardzo madra rzecz, kiedy po raz kolejny marudzilam, ze mam miesiaczke, ze mnie boli brzuch, ze krwawie - wprawdzie wtedy jeszcze nie staralismy sie o dzidziusia, ale ta rzecz utkwila mi na dobre w glowie od tamtego czasu. Powiedzial, ze powinnam sie cieszyc z tych "objawow kobiecosci i plodnosci, ktore do mnie przychodza co miesiac". Dla niego fakt noszenia przeze mnie podpasek (jak gdzies ujrzal skrzydelko wystajace z majtek przypadkiem) to byla najwieksza radosc, bo to bylo takie w 100% kobiece i tylko kobiece (w koncu faceci nie nosza podpasek ze skrzydelkami, lol). Mysle, ze takie jego podejscie zmienilo mi cos na stale w glowie i zaczelam bardziej celebrowac "miesieczne objawy kobiecosci i plodnosci", przestalam to traktowac jak masakre, tragedie, cierpienie i w ogole fe i ble. Cieszylam sie z tej regularnosci, bo to oznaczalo zdrowie i ze wszystko tam w srodku dziala, jak nalezy. Psychika faktycznie odgrywa mega wazna role w plodnosci. Wiekszosc z nas jest, jesli nie wszystkie, jest plodna, a trudnosci z poczeciem wynikaja z psychiki. Ale te psychike najtrudniej zmienic, wiem. Ale od tego warto zaczynac kazda przemiane, od siebie...
Wybaczcie te sentymenty z rana w niedziele, tak mnie jakos zebralo...
Caluje Was Kobiety kochane! Doceniajmy swoje miesiaczki, bo to znaczy ze jestesmy zdrowymi zdolnymi do posiadania potomstwa, kobietami ) i tak musimy o sobie myslec!!!
Greetta, kattalinna, Lianna, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Witajcie, chwile mnie nie było. Dopadł mnie jakiś kryzys, czarne myśli i scenariusze odnośnie mojej potencjalnej ciąży.
Dziś czuję dziwny spokój, wyciszenie... sama nie wiem skąd takie uczucie. Dawno tak nie miałam, a weekend burzliwy był. Oczekuję @ bo objawy zwiastują przyjście. Jeśli do czwartku nie będzie to mam zamiar zrobić test. Nie spodziewam się dodatniego ale tak proforma bo po południu mam wizytę u stomatologa i wolę mieć pewność, że wszystko można stosować. Tak więc mój kolejny post to albo rozpoczęcie nowego cyklu albo... II kreski ( i tu jestem dziwnie pogodzona, że ich nie będzie spodziewam się @ ).
Pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 23:07
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Gretto, tak, czy siak, trzymam kciuki
Ja dziś poleciałam zrobić badania - kontrolnie, żeby sprawdzić, czy wszystko ok, morfologia, lipidogram, tarczyca, przy okazji progesteron i prolaktynę. Dziś 21 dc więc badania ni z gruszki ni z pietruszki
miłego dnia!!!Greetta lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Gretto dobrze że jesteś spokojna. Ja ostatnio też raczej nie spinam się zbyt mocno. Dominuje u mnie myślenie co będzie to będzie. Ale z przewagą optymizmu
Jestem teraz w połowie cyklu i cieszę się tym,że jesteśmy z Mężem razem. Cieszy mnie to,że On też się stara,że chcemy tego samego. To poczucie baaaardzo pomaga i dodaje sił oraz nadzieję na to,że co by nie było to mamy siebie
Ja mam dzisiaj wizytę u stomatologa więc fajnie że tak wypadło bez stresu.
Powiem Wam, że olej z wiesiolka naprawdę daje radę. Plus litry wody,którą wypijam codziennie. Można się przyzwyczaić,już nawet nie biegam co 5 minut siku
Oby te naturalne wspomagacze były skuteczne.
Miłego Dnia Kobiet Wam życzę kobietki!
Ciekawe jakie kwiatki będę dziś wstawiać do wazonuGreetta lubi tę wiadomość
-
A więc Kochane nie muszę czekać do czwartku sprawa się wyjaśniła już teraz bo właśnie rozpoczęłam nowy cykl i dziękuję za kciuki a teraz ja za Was trzymam życzę powodzeniaSynio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Greetta dobrze że przyjmujesz to ze spokojem. Trzeba mieć nadzieję i próbować od nowa. Plusem jest to że starania same w sobie są bardzo przyjemne
Greetta trzymam kciuki!
Ja czekam na owulke,głupie testy nie pomagają tylko zaczynają stresować. Póki co trzy negatywne. Jutro 13 dzień cyklu. Śluz całkiem całkiem. Temperatury jeszcze z tych niższych. Może jutro test będzie pozytywny. Tak czy siak działamy bo testy robię pierwszy raz i nie wiem czy przestrzegam wszystkich zasad. Między innymi to że dużo piję a w instrukcji piszą że mocz nie powinien być rozrzedzony a przecież powinno się pić dużo bo to jest korzystne ze względu na śluz płodny.
Szaleństwo z tym rozmnażaniem bardzo bardzo chciałbym żeby się udało jak najszybciej.Greetta lubi tę wiadomość