Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Stresant. Słyszałam, że czasami lekarze zapisują tabletki antykoncepcyjne kobietom, które długo się starają, bo po odstawieniu płodność jest o wiele większa. Tylko u Ciebie nie ma tego problemu, więc nie wiem czemu coś takiego doradził.
Bertha. Rozumiem, że jesteś rozczarowana. Pewnie też bym była, ale tak jak dziewczyny mówią, wystarczy jeden zarodek. Trzymam kciuki.
U mnie pierwszy cykl starań. Po 7 miesiącach robienia testów owulacyjnych w końcu zobaczylam pozytyw Niestety tylko jedno serduszkowanie w dni płodne, bo drugim razem mała się obudziła Niewielkie szanse, ale jakieś zawsze są Dziś 5 dpo. CzekamyAlicja81, kattalinna, Greetta lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Na szczescie ten jeden zarodek przezyl i pojechal na zimowisko. Transfer w kolejnym cyklu, wiec gdzies na poczatku czerwca. uff.....
Greetta, Wikisen, Isaura81, Alicja81, doty22, Annie1981 lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Bertha, mam nadzieję, że to ten jeden jedyny, najsilniejszy i wymarzony, za 10 miesięcy będzie z niego śliczny dzidziuś. Bardzo Ci kibicuję i liczę w czerwcu na dwie tłuste krechy u Ciebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 15:47
bertha lubi tę wiadomość
-
Bertha a nie mówiłam ze wystarczy tylko jeden super tak trzymać popieram Krooopke
Annie czekamy razem z Tobą
Do starego gina sie nie dostałam próbuje w przyszłym tygodniu....ale sa juz pierwsze wyniki tych badań od szalonego doktorka przeciwciała ok. ... cokolwiek to znaczy
jeszcze tydzień czekamy na mutacje i trombofilie.....
Byłam dziś w aptece zapytać o cene antyków, 150zł na 3 miesiące...no chyba oszaleli....to wole "przepić" te kaseIsaura81, kattalinna, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Alicja za informację. Właśnie to żelazo z kwasem foliowym mam przepisane ale mam brać cały czas przez trzy miesiące a nie tylko w trakcie miesiączki. Mam nadzieję że wyniki odbiją. Na spiralę ani tabletki się nie zdecyduję. Nie chcę sobie namieszać w hormonach.
Bertha przykro mi że tylko jeden zarodek przetrwał ale wierzę że to wystarczy. Trzymam kciuki za transfer.bertha lubi tę wiadomość
-
Ależ ja bym się napiła... Takiego drina zimnego tymczasem leżę w dusznej sali szpitalnej, słuchając chrapania współlokatorki. Są dwie poza mną, ale druga w młodszej ciąży to nie chrapie. Mam nadzieję, że chrapaczka jutro urodzi i zajmę jej miejscówkę - będę mogła otwierać okno!
Przyszłam dziś na kontrolne ktg i wspomniałam, że w poniedziałek mam na oddział się zgłosić. I to był chyba błąd bo się lekarka przejęła i zostawia mnie dziś. A wszystko w porządku jest do porodu mnie wypuszczą. Niestety takie panują tu zwyczaje, że będą chcieli pewnie wywoływać. Nastawiam się na walkę bo zgody bez powodu nie wyrażę.
A w ogóle leżę jakieś 400 metrów od domu i to jest dziwne... Plus taki, że mąż może przychodzić często.
Spokojnej nocy!bertha lubi tę wiadomość
-
Katta wspolczuje, ja popeinilam podnobny blad ze przyznalam sie do wczesniejszego terminu i juz mnie uziemili a wskazaniem niby do wczesniejszego wywolania porodu byla cukrzyca co inny specjalista podwarzyl ale to juz po porodzie. W sumie to chyba tak mialo byc bo maly byl pepowina okrecony to moze lepiej ze wczesniej. Tak sobie to tlumacze.
To lezenie przed porodem w szpitalu bez sensu jasli by cos Cie niepokoilo to chwila i jestes. Tak to meka.
Dobrze, ze maz blisko. Rodzicie razem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 10:43
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Alicja, taka jest rekomendacja ptg przy ciąży z cukrzycą. Ale dzięki temu, że ostatnio wrzucałam ją tu Karoluś to znam jej treść i mogłam się odnieść takie mają procedury ale pacjentów one nie dotyczą podobno po 39 tc jest większe ryzyko komplikacji. No ale przypadki trzeba indywidualnie rozpatrywać, a nie tak bo tak. Sama cukrzyca (i insulina) nie jest wskazaniem do cc czy wcześniejszego zakończenia ciąży. A to próbują sugerować pacjentkom. Ja już trochę mam wiedzy na temat porodów indukowanych i wg mnie to ułatwienie dla personelu, a nie pacjentki. Także cieszę się bardzo, że tak wyszło. Nikt mnie nie próbował zatrzymać, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze robię. We wtorek kolejna kontrola ktg. Do tego czasu może coś się samo zacznie dziać, bo nie chcę znowu powtórki z rozrywki...
-
Hejka dziewczyny. Powiedzcie myślicie że stres ma faktycznie duży wpływ na możliwość zajścia w ciąże? Ja mam dużo stresu (dzisiaj o mało co nie zatłukłam mechanika (należało mu się o mało nas nie wyprawił na cmentarz) Stresu nie da się całkiem wykluczyć a typowy slogan "zmień coś w swoim życiu" uważam za bardzo płytki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 21:40
-
Wróbel niestety stres towarzyszy nam ciągle i to nieuniknione w "dzisiejszych czasach".
Ja nigdy sie nie dowiem dlaczego mojemu dziecku przestało bić serce, czy przyczyną była wady.... ale jestem przekonana że silny stres jaki przeżywałam właśnie w tych dniach zancząco przyczynił sie do tego jak sprawy sie potoczyły.....
Obiecuje sobie ze juz nie bede sie denerwować przy nastepnej ciaży ale wiem ze i tak słowa nie dotrzymam
A co do starań, to mówia, zeby o tym nie mysleć bo potem nie "wychodzi"..... -
Wróbel, chyba to tak nie działa, albo przynajmniej nie u wszystkich. Ja zaszłam teraz przy bardzo dużych stresach w cyklu po ciąży biochemicznej. Do dziś cholernie się startuje w pracy, a nie mam możliwości noc zrobić. Bardzo współczuję Ci nerwów i stresu.
Katta, dobra decyzja. Miałam ze starszym indukowany poród, to był błąd. Namęczyłam się i on też. Drugi syn urodził się sam. Pomęcz męża, mówię Ci to działa
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku