Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny, opierdzielcie mnie solidnie. Znowu mnie mierzi ten wiek. W pazdzierniku kończę 39 lat, w lipcu mieliśmy podchodzić do inseminacji, ale wybombiło mi cukier w kosmos i straciłam nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek zajdę, że już nie mam na to czasu, że za późno
Ania 81, serdeczne gratulacjeAnia81 lubi tę wiadomość
-
bertha wrote:
Annie, ja czytałam Waltera 😍 i wyobraź sobie ze nie wiem jak pojawił mi się post kogoś na FB ze książki do sprzedania za 24zl, różne o czakrach, aurze itp i patrzę Dziecięce dusze! Może jeszcze jest dostępna?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3081994675187152&set=a.798261383560504&type=3
Ja dzisiaj wieczorem mam sesje online z taka panią co reguluje czakry, aurę sprawdza. Dam znać jutro jak było i czy polecam
To ona https://www.facebook.com/1536732909679614/
Napisałam do tej kobiety czy ma tą książkę, ale wątpię, bo to chyba są używane, to pewnie miała tylko 1.
Widzę, że się odwazylas pociągnąć dalej ten temat z aurą 🙂 Ja jeszcze nie mam odwagi, ale zastanawiam się. Daj koniecznie znać jak było 🙂
bertha wrote:Dzisiaj przyszły mi zapasy testów wiec mogę od środy sikać ile wlezie. A w sobotę wyjazd nad morze i właśnie się zorientowałam ze będę miała @ akurat na wakacje nad morzem grrrr.
Aga1510 wrote:Dziewczyny, opierdzielcie mnie solidnie. Znowu mnie mierzi ten wiek. W pazdzierniku kończę 39 lat, w lipcu mieliśmy podchodzić do inseminacji, ale wybombiło mi cukier w kosmos i straciłam nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek zajdę, że już nie mam na to czasu, że za późno
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
bertha wrote:Ja tam myśle ze twoje kłucia coś znaczą 😍
Ja mam 6dpo i zero objawów poza jakimś dołem i niepokojem, ale to jakos mnie trzyma już dłużej. Także gdyby mnie coś kłuło to na pewno bym już przebierała nóżkami żeby zatestowac 😬
Dzisiaj przyszły mi zapasy testów wiec mogę od środy sikać ile wlezie. A w sobotę wyjazd nad morze i właśnie się zorientowałam ze będę miała @ akurat na wakacje nad morzem grrrr.
kurcze . kiedyś to był pewnik i wiedziałam że ciąża ale z wiekiem się zmieniało i teraz kłucia są jak i oazy nie ma .cieszę się za to że nie cierpię od owulacji a to.juz dużo dla mnie ! dziś mi burczy czasem coś na dole i tak też zapowiadała mi się @ także czuję że idzie choć parę symptomów mnie zastanawia wciąż no ale.coz ..każdy cykl po.czesci napewno mamy inny😆
ja mam tylko jeden test ciążowy i myślę kiedy będzie najlepiej jeśli plamien nie dostanę 😆
ostatnim razem w 10dpo bardzo.ledwo widoczna kreska więc tak myślę.czekac i tym razem
skąd wiesz że będziesz miała @ .Ja Ci życzę aby już nie przyszła! -
Aga1510 wrote:Dziewczyny, opierdzielcie mnie solidnie. Znowu mnie mierzi ten wiek. W pazdzierniku kończę 39 lat, w lipcu mieliśmy podchodzić do inseminacji, ale wybombiło mi cukier w kosmos i straciłam nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek zajdę, że już nie mam na to czasu, że za późno
Ania 81, serdeczne gratulacje
najwazniejsze to wytrzeć łzy i się nie poddawać! moja kuzynka po 10 latach doczekała się córeczki! mówiła mi że te wszystkie lata ..kiedy mała się urodziła były warte tego wszystkiego co przeszli.
a znowoz druga jak nie mogła latami tak jak zaszła w późnym wieku z pierwszym to następna dwójka rok po rok 😆 życzę ci tego! -
Suuper była sesja. Naprawdę ekstra babeczka, ja złapałam z nią dobry kontakt i mi bardzo ona odpowiada i na pewno jeszcze do niej wrócę na kolejna prace z energia.
Generalnie wyczuła jak dużo napięcia mam w sobie przez te starania, ze to bardzo dużo mi blokuje szczególnie w czwórkach górnych. I ze wciąż nie pogodziłam się ze strata pierwszej ciąży, i ze jakby macica była takim cmentarzem dla mojego pierwszego dziecka, ze ta dusza dziecka nie odeszła całkowicie bo ona to odczuła jakby mówiła „ja nie mogę jej zawieźć, nie mogę odjeść, ona tak się cieszyła” i dlatego nowe życie nie może się tam stworzyć. Do wykonania mam rytuał pożegnania córeczki, założyć i prowadzić dziennik wdzięczności - codziennie wypisać 5 rzeczy za które jestem wdzięczna, i zacząć robić jakieś ćwiczenia żeby macice rozruszać. I ze ona wyczuła ze jest jakaś dusza dziecięca w zawieszeniu czekająca na mnie.
Ania81, Maggia lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
bertha wrote:Suuper była sesja. Naprawdę ekstra babeczka, ja złapałam z nią dobry kontakt i mi bardzo ona odpowiada i na pewno jeszcze do niej wrócę na kolejna prace z energia.
Generalnie wyczuła jak dużo napięcia mam w sobie przez te starania, ze to bardzo dużo mi blokuje szczególnie w czwórkach górnych. I ze wciąż nie pogodziłam się ze strata pierwszej ciąży, i ze jakby macica była takim cmentarzem dla mojego pierwszego dziecka, ze ta dusza dziecka nie odeszła całkowicie bo ona to odczuła jakby mówiła „ja nie mogę jej zawieźć, nie mogę odjeść, ona tak się cieszyła” i dlatego nowe życie nie może się tam stworzyć. Do wykonania mam rytuał pożegnania córeczki, założyć i prowadzić dziennik wdzięczności - codziennie wypisać 5 rzeczy za które jestem wdzięczna, i zacząć robić jakieś ćwiczenia żeby macice rozruszać. I ze ona wyczuła ze jest jakaś dusza dziecięca w zawieszeniu czekająca na mnie.
Fajnie, że widziała czekającą duszę 🙂 Na pewno to daje Ci dużo nadziei 🙂 Ja się trochę boję pójść, żeby nie usłyszeć, że w mojej aurze brak już dzieci 😉
Ile placilas za sesję?
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
bertha wrote:Kropka, jak sytuacja u ciebie, widzę ze przestałaś mierzyć temp?
Tak, na razie odpuściłam, nie wiem kiedy i czy wrócę do mierzenia. U mnie i tak owulacja zawsze między 11-13 dc, więc doszłam do wniosku, ze nie ma co sprawdzać, tylko działać trzeba
Kurcze, ciekawe czy na mnie czeka jakaś dziecięca dusza...
Annie1981, bertha, Ania81 lubią tę wiadomość
-
bertha wrote:Suuper była sesja. Naprawdę ekstra babeczka, ja złapałam z nią dobry kontakt i mi bardzo ona odpowiada i na pewno jeszcze do niej wrócę na kolejna prace z energia.
Generalnie wyczuła jak dużo napięcia mam w sobie przez te starania, ze to bardzo dużo mi blokuje szczególnie w czwórkach górnych. I ze wciąż nie pogodziłam się ze strata pierwszej ciąży, i ze jakby macica była takim cmentarzem dla mojego pierwszego dziecka, ze ta dusza dziecka nie odeszła całkowicie bo ona to odczuła jakby mówiła „ja nie mogę jej zawieźć, nie mogę odjeść, ona tak się cieszyła” i dlatego nowe życie nie może się tam stworzyć. Do wykonania mam rytuał pożegnania córeczki, założyć i prowadzić dziennik wdzięczności - codziennie wypisać 5 rzeczy za które jestem wdzięczna, i zacząć robić jakieś ćwiczenia żeby macice rozruszać. I ze ona wyczuła ze jest jakaś dusza dziecięca w zawieszeniu czekająca na mnie.
laski czy prowadzenie wykresu teraz jest naprawdę płatne? lol ... widzę że przekierowuje mnie na opcję miesięczna .czy 3 i jestem w szoku bo w 2018 korzystałam za darmo 😆
dziś pobolewa brzuszek czasem na okres i plecy . burczało też ..także czekam na @😂 -
Annie1981 wrote:Super 🙂 U mnie pewnie podobnie z duszą poronionego dziecka. W tej książce jest rytuał na pożegnanie i zastanawiałam się czy tego nie zrobić, choć dla mnie jest niejasny.
Fajnie, że widziała czekającą duszę 🙂 Na pewno to daje Ci dużo nadziei 🙂 Ja się trochę boję pójść, żeby nie usłyszeć, że w mojej aurze brak już dzieci 😉
Ile placilas za sesję?
Ale nawet jeśli nie ma duszy to można ja przywołać.
A w tej książce Waltera nie ma rytuału opisanego, ale pani Agnieszka mówiła co mam zrobić - gdzieś w lesie zakopać w pudełeczku od zapałek czy innym jakiś kwiatek, kamyczek, coś co będzie symbolizowało dusze tego dzieciątka straconego, i na głos podziękować za to ze było, za to doświadczenie i ze teraz puszczasz je wolno i ty idziesz dalej, ze już nie musi być w zawieszeniu.
A jak w tamtej książce jest rytuał opisany?Ania81, Maggia lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Lolipop wrote:bardzo się cieszę że jesteś zadowolona z sesji:) i zdawaj reakcję z następnych spotkań. nigdy o.czyms takim nie słyszałam i bardzo to intrygujace. najważniejsze to wierzyć.
laski czy prowadzenie wykresu teraz jest naprawdę płatne? lol ... widzę że przekierowuje mnie na opcję miesięczna .czy 3 i jestem w szoku bo w 2018 korzystałam za darmo 😆
dziś pobolewa brzuszek czasem na okres i plecy . burczało też ..także czekam na @😂
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
bertha wrote:Tak, wprowadzili opłatę. Ale jak długo korzystałas już wcześniej, nawet jak to było za darmo, to kosztuje to 1zl za miesiąc wiec tyle mogę płacić
no to mi pokazuje 30zl za miesiąc ..potem 87 za 3 miechy ..nie chce mi się tego płacić aby tylko dane wpisać . to z termometrem bede mieć za darmo taka apke 😆 -
bertha wrote:200zl. 2 godziny to trwało.
Ale nawet jeśli nie ma duszy to można ja przywołać.
A w tej książce Waltera nie ma rytuału opisanego, ale pani Agnieszka mówiła co mam zrobić - gdzieś w lesie zakopać w pudełeczku od zapałek czy innym jakiś kwiatek, kamyczek, coś co będzie symbolizowało dusze tego dzieciątka straconego, i na głos podziękować za to ze było, za to doświadczenie i ze teraz puszczasz je wolno i ty idziesz dalej, ze już nie musi być w zawieszeniu.
A jak w tamtej książce jest rytuał opisany?
Ja intuicyjnie pichowalam swoje malenstwo w kocyku, ktory zrobilam dla niego. Pozegnalam je, obiecalam ze zawsze bedzie w miom sercu, i poprosilam zeby sie nami z gory opiekowalo. Po tym jakby bol po stracie i caly prices zaloby stal sie troche latwiejszy. Ja wierze, ze takie rytulaly dzialaja💝Annie1981, Lolipop, kattalinna, bertha, Maggia lubią tę wiadomość
-
Lolipop, są inne strony na których możesz prowadzić wykres za darmo i tutaj udostępniać.
Lolipop lubi tę wiadomość
-
Lolipop wrote:laski czy prowadzenie wykresu teraz jest naprawdę płatne? lol ... widzę że przekierowuje mnie na opcję miesięczna .czy 3 i jestem w szoku bo w 2018 korzystałam za darmo 😆
bertha wrote:200zl. 2 godziny to trwało.
Ale nawet jeśli nie ma duszy to można ja przywołać.
A w tej książce Waltera nie ma rytuału opisanego, ale pani Agnieszka mówiła co mam zrobić - gdzieś w lesie zakopać w pudełeczku od zapałek czy innym jakiś kwiatek, kamyczek, coś co będzie symbolizowało dusze tego dzieciątka straconego, i na głos podziękować za to ze było, za to doświadczenie i ze teraz puszczasz je wolno i ty idziesz dalej, ze już nie musi być w zawieszeniu.
A jak w tamtej książce jest rytuał opisany?
Zapisałam sobie ten rytuał, muszę któryś wybrać, albo zrobić dwa.
Tak to jest opisane w książce. Nie wiem co to są te energie. Właśnie ta książka mi się nie podoba, bo jest jakby dla bardziej zaawansowanych, nie zawsze wiem o czym ona mówi.
Lolipop, wdrodze82, Maggia lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981, te energie, z tego, co tutaj widać, to dowolne bóstwa kobiece, jak dla mnie. Nie każdy identyfikuje się z jakąś religią i nie zawsze może dane bóstwo nazwać, dlatego pojawia się to określenie. Często bóg nazywany jest energią. Jak widzę książka jest bardzo uniwersalna i stara się nikogo nie pominąć. Jeżeli jesteś katoliczką czy szerzej chrześcijanką, to przywołujesz (modlisz się) do Maryji.
Annie1981, Maggia lubią tę wiadomość
-
krrropka wrote:Annie1981, te energie, z tego, co tutaj widać, to dowolne bóstwa kobiece, jak dla mnie. Nie każdy identyfikuje się z jakąś religią i nie zawsze może dane bóstwo nazwać, dlatego pojawia się to określenie. Często bóg nazywany jest energią. Jak widzę książka jest bardzo uniwersalna i stara się nikogo nie pominąć. Jeżeli jesteś katoliczką czy szerzej chrześcijanką, to przywołujesz (modlisz się) do Maryji.
Wczoraj zaczęłam czytać o mantrach, podobno mają super moce, docierają do podświadomości. Tam też było napisane, że one powstały zanim pojawiły się religie, więc nie są z nimi związane.
Agnieszka Maciąg stosowała mantry będąc w ciąży, dla ochrony płodu. Ciekawa sprawa. Muszę pogłębić ten temat, a wczoraj zaczęłam ich słuchać i na prawdę bardzo przyjemne.
Jakby ktoś był zainteresowany to właśnie to czytałam:
https://agnieszkamaciag.pl/ra-ma-da-sa-mantra-uzdrawiajaca-i-otwierajaca-serce/
A tu do odsłuchania:
https://m.youtube.com/watch?v=VnzpUUZ38Bckrrropka, bertha lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Bertha I jak?
ja powinnam już mieć jakieś plamienie no ale spokój na razie. może akurat w tym cyklu zacznie mi się 2 dni przed okresem a nie 5/4😄 jak na złość
i jakiś strach mnie oblecial dziewczyny 🙈bertha, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. 4 miesiace temu skonczylam 40 lat . Wiem ze niektore z was staraja sie o pierwsze dziecko mam nadzieje ze mnie nie wyklniecie po mojim poście . Jestem mama 5 dzieci trójkę synów mam z pierwszego związku i to już prawie dorośli chłopaki a dwóch chłopaków mam z drugiego związku najmłodszy ma 10 miesięcy . Planowaliśmy jeszcze jedno maleństwo ostatnie w najbliższym czasie . Ale nie wiem czy będzie to jeszcze możliwe . Od 4 miesięcy nie zabezpieczamy się po ostatniej ciąży zaczęłam mieć jakieś dziwne problemy z okresem . Właściwie jeden miałam normalny 28 dni a teraz ciagle jakieś plamienia . Mieszkam w Anglii a tu wszystko maja gdzieś . Wyjechałam w tamtym tygodniu badania hormonalne po otrzymaniu wyników miałam konsultacje z rodzinnym lekarzem . Wyniki mnie totalnie zwaliły z nóg . Fakt ze głupia lekarka nie poinformowała mnie kiedy je wykonać i patrząc to wychodzi ze to był 20 dzień cykl przez . Prolaktyna była 191 mu/L TSH 1.8 mil/ L No i szok i adnotacja co do FSH wynik 29iu/L gdzie opisano ze jajeczkowanie może ustać w ciągu 2 lat po ostatnim krwawieniu a wynik LH 10.2 iu/ L . Zlecono mi kolejne badanie fsh i lh . Nie znam się na tym tak do końca i nie wiem czy to brzmi już jak wyrok .[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
kalcia64 wrote:Hej dziewczyny. 4 miesiace temu skonczylam 40 lat . Wiem ze niektore z was staraja sie o pierwsze dziecko mam nadzieje ze mnie nie wyklniecie po mojim poście . Jestem mama 5 dzieci trójkę synów mam z pierwszego związku i to już prawie dorośli chłopaki a dwóch chłopaków mam z drugiego związku najmłodszy ma 10 miesięcy . Planowaliśmy jeszcze jedno maleństwo ostatnie w najbliższym czasie . Ale nie wiem czy będzie to jeszcze możliwe . Od 4 miesięcy nie zabezpieczamy się po ostatniej ciąży zaczęłam mieć jakieś dziwne problemy z okresem . Właściwie jeden miałam normalny 28 dni a teraz ciagle jakieś plamienia . Mieszkam w Anglii a tu wszystko maja gdzieś . Wyjechałam w tamtym tygodniu badania hormonalne po otrzymaniu wyników miałam konsultacje z rodzinnym lekarzem . Wyniki mnie totalnie zwaliły z nóg . Fakt ze głupia lekarka nie poinformowała mnie kiedy je wykonać i patrząc to wychodzi ze to był 20 dzień cykl przez . Prolaktyna była 191 mu/L TSH 1.8 mil/ L No i szok i adnotacja co do FSH wynik 29iu/L gdzie opisano ze jajeczkowanie może ustać w ciągu 2 lat po ostatnim krwawieniu a wynik LH 10.2 iu/ L . Zlecono mi kolejne badanie fsh i lh . Nie znam się na tym tak do końca i nie wiem czy to brzmi już jak wyrok .
Nie wiem jakie są normy na 20dc, powinnaś zrobić FSH, LH, AMH i estradiol w 3dc. Jeżeli masz taką adnotacje, to można domniemywać, że będziesz miała niską rezerwę jajnikową. Ja mam 39 lat i niedawno się dowiedziałam, że właśnie mam niską. Wpadłam w panikę, bo lekarze straszą, że już tylko 5% szans na dziecko zostało, że in vitro już też niewiele pomoże. Potem jednak znalazłam w sieci wiele przykładów, które pokazywały, że można zajść w ciążę przy niskim AMH, po kilku nieudanych procedurach in vitro czy nawet przy zerowej morfologii plemników.
Rezerwy nie da się poprawić, a jedynie jakość komórek jajowych. Biorę kilka suplementów na to i wierzę, że jednak uda się naturalnie. Ważna też jest dieta na co dzień.
Ja też mieszkam w UK, więc wiem jakie jest tu podejście lekarzy. Szkoda gadać.Lolipop lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔