Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Maggia wrote:Annie, jaka terapie podjelas? W jakim nurcie? Cos dr psychiatra u ktorej dzis bylam wspominala ze systemowa albo schematow, nie wiem czy dobrze zapamietalam. Dostalam zwolnienie z pracy na 4tygodnie. Za tydzien tez beda wyniki badan genetycznych, bardzo sie boje, bo nie chce znac plci.... najgorsze sa te mysli “a gdyby”....
Boje sie wieczoru....
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Hej dziewczyny, jak u Was? Podbijam, bo zaraz na drugą stronę spadniemy
-
nick nieaktualnykrrropka wrote:Hej dziewczyny, jak u Was? Podbijam, bo zaraz na drugą stronę spadniemy
Ja testuje w czwartek, ale wiecie jak jest miałam mieć inseminację w tym cyklu, ale szybko urósł mi pecherzyk i dzialalismy sami
Bertha, inne dziewczyny jak tam u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2020, 20:40
-
Po miesiącu walki w końcu dostałam wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 😍 Czyli druga córka 🙂 Cieszę się, bo mam wszystkie ciuszki i gadżety po małej i liczyłam właśnie, że się przydadzą 🙂
bertha, krrropka, kattalinna, Maggia, Papierówka, Ania81, natalia_nyk lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Aga1510 wrote:Hej krrropka co u Ciebie?
Ja testuje w czwartek, ale wiecie jak jest miałam mieć inseminację w tym cyklu, ale szybko urósł mi pecherzyk i dzialalismy sami
Bertha, inne dziewczyny jak tam u Was?https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Annie1981, cudowna wiadomość! I fajnie, ze będą dwie dziewczynki
Aga1510, u mnie po owulacji, chyba 5 dzień, pozostaje czekanie. Kciuki za test!
Bertha, jak samopoczucie?Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj bylam u takiej znajomej ktora potrafi polaczyc sie z moja nadswiadomoscia, duszą.
Powiedziala jej na poczatku, zeby przekazala mi (ta moja dusza mi) ze przeprasza mnie ze nie mam dzieci, ale ze zobowiazana jest umową karmiczną, i moim celem teraz jest praca z doroslymi a nie skupianie sie na ognisku domowym bo juz wiele wcielen za mna gdzie bylam glownie skupiona na budowaniu ogniska domowego...
Ale ze oczywiscie jest wolna wola i mozna uwolnic sie od karmy, to moge wybrac inna droge niz ta mi przeznaczona.. ale to wymaga oczywiscie pracy. takze bede teraz takie tematy zglebiala, jak uwolnienie sie od karmy.https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Maggia, tak mi przykro. Domyslam się co mozesz czuć bo też jestem po stratach.37+0tc 09.10.2020..... córeczka Kornelka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek Oliwierek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek Ignaś 28.02.2017 -
bertha wrote:Dzisiaj bylam u takiej znajomej ktora potrafi polaczyc sie z moja nadswiadomoscia, duszą.
Powiedziala jej na poczatku, zeby przekazala mi (ta moja dusza mi) ze przeprasza mnie ze nie mam dzieci, ale ze zobowiazana jest umową karmiczną, i moim celem teraz jest praca z doroslymi a nie skupianie sie na ognisku domowym bo juz wiele wcielen za mna gdzie bylam glownie skupiona na budowaniu ogniska domowego...
Ale ze oczywiscie jest wolna wola i mozna uwolnic sie od karmy, to moge wybrac inna droge niz ta mi przeznaczona.. ale to wymaga oczywiscie pracy. takze bede teraz takie tematy zglebiala, jak uwolnienie sie od karmy.bertha lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Papierówka wrote:Maggia, tak mi przykro. Domyslam się co mozesz czuć bo też jestem po stratach.
Dziekuje... o dziwo jakos wraz z liczba strat czlowiek sie chyba uodparnia albo skora mu grubieje... jakos narazie odpukac radze sobie z tym i bardziej moje mysli wybiegaja juz w przyszlosc ku nastepnej (tym razem udanej) ciazy niz zaglebiaja sie w przeszlosci. Widze tez sens w tej straconej ciazy: bardzo nas to zblizylo do siebie z moim R, z moim synem, nasza trojke jako rodzine, i mimo ze nie jestem juz w ciazy, czuje sie blogoslawiona I wdzieczna za tych, ktorych juz wokol siebie mam. A moze sie uda i jeszcze jedna duszyczka bedzie chciala do nas dolaczyc....
Narazie oczywiscie caly czas krwawie delikatnie, dzisiaj 8my dzien.... ale fizycznie czuje sie dobrze, a psychicznie.... mam zwolnienie lekarskie wiec odpoczywam od pracy....
Bardzo pragne miec maluszka, brata lub siostre dla mojego syna, dziecko z moim ukochanym R....
Bertha, mam nadzieje, ze nie wierzysz tak do konca tej osobie, bo w koncu jakkolwiek pomocne sa takie wskazowki to nie nalezy ich traktowac jak wyrocznie.
Annie, jak super ze dobre wyniki testu i fajnie ze juz masz pewnosc co do plci, to juz imie mozecie wybierac 😍 cudownie!
Aga, trzymam kciuki za “naturalna” inseminacje !bertha, Annie1981, Ania81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaggia, cieszę się, że jesteś w odrobinę choć "lepszym" nastroju. Nie wyobrażam sobie straty, ale Ty jesteś silna dziewczyno i przezwyciężysz te przeciwności. Bardzo Ci kibicuję! Jeszcze będziemy brzuchate i sobie ponarzekamy
Bertha, niech to da Ci kopa! Pisz jak najwięcej co u Ciebie.
Annie, na pewno wielka ulga. Gratuluję drugiej Córeczkibertha, Maggia, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny trzymam kciuki za testowanie❤️
Bertha zostalo mi powiedziane przez osobe ktora rowniez kontaktuje sie z nadswiadomoscia, dusza, ze nie bede miec dzieci, rodziny. Nad zadna karma nie pracowalam. Rodzine, najukochansza na swiecie mam,❤️❤️❤️❤️. To nie zawsze sie sprawdzakattalinna, Maggia, bertha lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Aga i Ania...!
Dzisiaj wciaz jeszcze plamie/krwawie, piersi nadal pelne, ale wlosy umylam, nalozylam make up i jakos wygladam jak czlowiek, choc jestem bardzo blada. Staram sie pic duzo czerwonego barszczu na odbudowanie utraconych zapasow. Bylam wczoraj u mojego lekarza na kontroli, mowi ze wszystko sie ladnie oczyszcza i ze nie widzi przeciwskazan aby starac sie o dziecko od razu. Ja tez nie chcialabym odwlekac, bo mlodsza sie nie robie. Poza tym ta aura ciazowa jeszcze sie jakos wokol mnie unosi...
Jesli chodzi o mojego synka, to poronilam pod koniec czerwca, lipiec przeplakalam, podnioslam sie jakims cudem i w sierpniu zaszlam z nim w ciaze, zakonczona szczesliwym rozwiazaniem. Tak bardzo bym chciala aby sie nam udalo....
bertha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrrropka wrote:Aga1510, jak testowanie?
Co u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2020, 19:46
-
Ania81 wrote:Dziewczyny trzymam kciuki za testowanie❤️
Bertha zostalo mi powiedziane przez osobe ktora rowniez kontaktuje sie z nadswiadomoscia, dusza, ze nie bede miec dzieci, rodziny. Nad zadna karma nie pracowalam. Rodzine, najukochansza na swiecie mam,❤️❤️❤️❤️. To nie zawsze sie sprawdzahttps://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Aga1510 wrote:Niestety lipa. W ogóle niefajnie. Mamy przed sobą jeszcze dwie inseminacje a potem nie wiem co. Ciężko będzie mi się pogodzić, że się nie udało. Ten cholerny wiek nie pomaga. Chociaz tyle,że jestem z końca roku to do czterdziestki jeszcze trochę Smece Wam dzisiaj dziewczyny.
Co u Was?https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Kobiety, dawniej sie zalecalo odczekiwanie z kolejna ciaza po poronieniu 3-6 miesiecy. Mi moj gin powiedzial, ze nie widzi wskazan, aby czekac tak dlugo, jednak ja sie obawiam, bo w pamieci mam strate w 2019 roku w 11 tyg ciazy i zajscie w ciaze 1,5 miesiaca pozniej - ciaza biochemiczna praktycznie.
Moze to bylo za szybko? Zreszta wtedy ja nie chcialam tak od razu, bo wg lekarza mialam torbiel na jajniku i nie bylo szans na owu - a jednak sie mylil.
No ale ad rem, ile czekac?
Z drugiej strony jak poronilam pod koniec czerwca 2015, to pod koniec sierpnia juz bylam w ciazy z Olafkiem, wiec w tym wypadku akurat sie fajnie udalo. Ale tamta poroniona ciaza z 2015 r byla mlodsza, ok 6 tygodni.
No i teraz dwojaczki podobnie, 6 tygodni....
Wiadomo, ze ja nie chce czekac, psychicznie jestem gotowa. Ale co z endometrium, hormonami. Podzielcie sie prosze przykladami historii o ciazach po poronieniu 🙏🏻 ❤️
-
Maggia. Jak się oczyacilas sama, to możesz się starać od razu, jeżeli czujesz się gotowa psychicznie. Tak mi mówili lekarze i ja się starałam od razu. Udało się jednak dopiero w 5 cyklu po poronieniu.
Jest wiele zdrowych ciąż po stracie, więc nie sądzę, żeby ten czas miał jakiekolwiek znaczenie.
Pytanie jest jedno - jaka jest przyczyna poronien. Może warto jej poszukać, żeby znów tego nie przechodzić. Może wystarczy wdrożyć Acard, heparynę, albo coś innego. Ja mimo kontynuacji starań, poszłam w kierunku szukania przyczyny. Znalazłam kilka potencjalnych, wdrozylam odpowiednie rozwiązania, dzięki czemu, w kolejnej ciąży, czyli obecnej, czuję się bezpiecznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2020, 22:03
bertha, kattalinna lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔