X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • Greetta Autorytet
    Postów: 431 470

    Wysłany: 18 maja 2016, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Moje Drogie Rówieśniczki :P <3 <3
    Ja piszę z Polski centralnej, a mianowicie Mazowsze Zachodnie się kłania ;) Pomimo, że "centrum" to i tak znajdą się fajne i ładne miejsca do wypoczynku. Jednak my z M i synem zakochani jesteśmy w Bieszczadach jak już wcześniej wspominałam a i Mazury wspaniałe :D <3
    Obecnie zajmujemy lokum w blokowisku ale obydwoje z M ze wioski pochodzimy i tam mamy zamiar wrócić :) po zakończeniu roku szkolnego przeprowadzka na wiochę, syn również jest za :D (tylko tam teściowa :O ale damy radę, tak myślę ;) ewentualnie powrót do miasta, czego jednak bym nie chciała ).
    Stan domowy :D jak to fajnie brzmi :) - i jakby tu zapisać hmm... a więc po kolei - ślub w 2005, 2006 :D rodzi się synuś ukochany ( było trochę komplikacji, ale wszystko doszło do normy), 2008 - rozpad małżeństwa i rozwód :/ nie żałuję tej decyzji :) Od tego momentu byłam praktycznie/teoretycznie przygotowana na egzystencję bez M. Pogodziłam się z tym. Dumna i blada, zawzięta i uparta sama z dzieckiem chciałam brnąć przez życie a co dawałam sobie radę :D twardziel i wojownik jak to określa mnie mój obecny partner - po.męża (pełniący obowiązki męża :D sam się tak "nazwał" ) taką mnie poznał i pokochał zawsze przypomina <3 :) ale ja wcale nie jestem taka twarda - tylko zawzięta :P
    Muszę Wam powiedzieć dziewczyny, że u mnie również 2011 odegrał ważną rolę bo 1 maja obchodzimy swoją rocznicę związku :P jesteśmy ze sobą od 5 lat, a znamy 7 :) ja nie chciałam być z żadnym facetem ale mój ukochany nie dał za wygraną :D i bardzo dobrze, teraz wiem, że żyję i mam z kim iść przez to życie <3 Zazwyczaj kiedy M wychodził z propozycją spotkania to u mnie alarm w głowie się uruchamiał i szukałam pretekstów aby grzecznie odmówić, ale... ale przyszedł taki dzień - nie wiedziałam jakich wymówek szukać, że w końcu rzuciłam monetą i wyszło że mam iść na spotkanie :D wiem jak to wygląda ale tak było i nie żałuję, że przegrałam w ten rzut monetą ;) :D Od tego czasu wszystko wspólnie razem <3
    Mój M nie miał dzieci, teraz mamy naszego wspólnego Aniołka w niebie <3 <3 M oczywiście ma super kontakt z moim/naszym synem - małolat w nim "zakochany" jak i mamusia :)
    Cóż więcej pisać i tak już się rozpisałam ;) starania zakończone ale jak życie przyniesie ciążę i dzieciątko to wszyscy będziemy szczęśliwi :D na chwilę obecną planujemy legalizację związku ale bez ciśnienia, bo to dla nas "formalność" jednak przysięga małżeńska przed ołtarzem ma dla nas znaczenie :) dam znać kiedy to nastąpi ;)

    Kochane moje poczytuję nasz wątek w miarę możliwości na bieżąco i jak już pisałam kibicuję tutaj mocno wszystkim swoim rówieśniczkom <3 <3 <3
    Witam również nowe dziewczyny Joanna i Andzia - pozdrawiam i trzymam już kciuki za zaciążenie :)

    Maggia gratuluję Wam wspaniałego synka <3 mały cud a szczęście przeogromne, już widać jakich wspaniałych rodziców ma ;) a jaka mama zorganizowana że tyle czasu dla nas znajduje, super:) życzę zdrówka dla rodzinki <3

    Natasza jak kiedyś pisałam kciuki mocno zaciśnięte, oby nie były amputowane :D <3

    Hewa jak Maggia pisała miodowy okres ciąży u Was - zdrówka <3

    Szyszka te "wspaniałe" mdłości to tylko potwierdzenie że ciąża zdrowo się rozwija i to najważniejsze, a my jesteśmy takie babki że dużo jesteśmy w stanie znieść ;)

    Karoluś życzę aby ten 13-ty naprawdę był już tym szczęśliwym początkiem cyklu, który zakończy się porodem <3

    Vesper, widzę że obydwie mamy w planach przeprowadzkę i oby nowe miejsce na dobry początek przyniosło ciąże, a jeszcze lepiej już w większym gronie się przeprowadzać <3

    Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z owego forum Alicja, AQga, Doty, Elf,Enigma, Kattalina, Ktosiowa i te Panie, których nie wymieniłam - nie gniewajcie się bo nie wszystko spamiętam - ściskam mocno, życząc zdrówka i powodzonka :D <3

    Ps. stan domowy - zwierzaków na chwilę obecną brak - na wiosce już będą futrzaki ;)
    ... tym sposobem i ja odmeldowana ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 10:31

    Karoluś81, hewa81, Vesper, doty22, Alicja81, Nanatasza lubią tę wiadomość

    <3 Synio 02.02.2006 31tc cc <3 Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 <3 Synio 05.01.18 39tc sn :D <3
    82down152kmv2jv8.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 18 maja 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale nam się wątek rozkręcił <3 Maggia! upatruję w tym Twojej ręki :D Masz wspaniałe plany na sierpień/wrzesień!

    Greeta - życzę spokojnej przeprowadzki! Mam ich na koncie wiele...(zbyt wiele :P) i każda jest jak pożar :P Ta, myślę, będzie ostatnia w życiu :)

    Szyszeczko! to my sąsiadki ;)

    Cieszę się, że w Waszym przypadku 2011 okazał się dobrym rokiem. U nas był początkiem ciągu trudnych doświadczeń (oczywiście, nie tylko trudnych, ale dramatów kumulacja :P). Śmieję się, że jeszcze rok i wyczerpiemy limit nieszczęść ;) Przyjdą wreszcie tłuste, szczęśliwe czasy :)

    Dobrego dnia, dziewczyny!

    hewa81, Karoluś81, Greetta, Szyszka1 lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 18 maja 2016, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fakt 2011 był mocnym rokiem. Później myślałam że nie miałabym już siły na jeszcze jeden taki rok w moim życiu. Ale teraz jest dobrze i oby Wam i nam wszystkim było dobrze jak najdłużej.
    Dzisiaj o 18:30 moja wizyta, która już w nocy mi się śniła. Dziś też 6 dc i czuję że mój jedyny jajniczek, w którym cała nadzieja, zaczyna pracować :-) trzymajcie za mnie kciuki. Już zrobiłam listę rzeczy, o które chcę spytać gina, bo zawsze o czymś zapominam ;)
    No i niech się wreszcie cieplej zrobi i deszcz lekko wyhamuje bo mi się chce rowerów :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 14:16

    Greetta, Nanatasza, Vesper, hewa81 lubią tę wiadomość

  • doty22 Autorytet
    Postów: 536 607

    Wysłany: 18 maja 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś81 wrote:
    Fakt 2012 był mocnym rokiem. Później myślałam że nie miałabym już siły na jeszcze jeden taki rok w moim życiu. Ale teraz jest dobrze i oby Wam i nam wszystkim było dobrze jak najdłużej.
    Dzisiaj o 18:30 moja wizyta, która już w nocy mi się śniła. Dziś też 6 dc i czuję że mój jedyny jajniczek, w którym cała nadzieja, zaczyna pracować :-) trzymajcie za mnie kciuki. Już zrobiłam listę rzeczy, o które chcę spytać gina, bo zawsze o czymś zapominam ;)
    No i niech się wreszcie cieplej zrobi i deszcz lekko wyhamuje bo mi się chce rowerów :-)
    Trzymam kciuki za dobre wyniki na wizycie.
    Ja też zawsze zapomniam o co miałam zapytać i przypomina mi się w domu po wizycie... Mam nadzieję że u Ciebie tak nie będzie i wszystkiego się wypytasz

    Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!!!

    Greetta, Karoluś81, Vesper, hewa81 lubią tę wiadomość

    Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
    Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
    Szósta ciąża w toku
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 18 maja 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Wróciłam od lekarza. Zrobił usg, mam fajne pęcherzyki, jeden zdecydowanie dominujący. Pobrali mi krew żeby sprawdzić poziom hormonu lh i fsh (nie wiem czy nazw nie przekrecam). 12 dnia cyklu znowu będę miała badanie tych samych hormonów żeby porównać ich poziom w różnych dniach cyklu. A w 13 dniu czyli w środę kolejne usg i wyciagniecie wniosków. Tak czy siak czeka mnie badanie drożności jajowodow bo w 2006 roku miałam operację i torbiel na jednym jajniku (teraz to go prawie nie ma) a w drugim emdometrioze. Więc są spore szanse że jednak jajowody zapchane. Jeśli tak to wiecie co to oznacza. Tylko in vitro. Smutno mi jak pomyślę że te jajowody mogą być do kitu. Bo jeśli tak to nawet jak wszystkie inne wyniki będą ok to tylko wspomaganie zostaje. A na to nie będę miała raczej szans. Ech.... głupia jestem bo zamiast cieszyć się że narazie wyniki są dobre to już przewiduję najczarniejsze scenariusze. Idę zjeść kolację i się odstresowac. Mój Przemek właśnie wrócił po wygranym meczu :-)

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 18 maja 2016, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś <3 Ciąża z endomendą jest trudniejsza do uzyskania, ale możliwa <3 Piszę dla Ciebie biały scenariusz <3 nie martw się, proszę na zapas!!!

    Alicja81, Karoluś81, Szyszka1, Nanatasza, Greetta lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 18 maja 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroluś Vesper ma rację,nie malujemy na czarno- tylko na biało albo różowo.
    Będzie dobrze bo musi tak być. Czekaj teraz spokojnie do kolejnej wizyty.

    Karoluś81, Greetta lubią tę wiadomość

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 18 maja 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Dziewczyny.
    Poczytałam sobie o tej endometriozie. To jest nieuleczalne. A ja myślałam, że jak mi coś tam w środku zlikwidowali 10 lat temu to spokój. A to może być przyczyna niepowodzeń. Naprawdę jak się okaże że ten jajowod jest czysty to będzie cud. No ale ja wierzę w cuda. Najgorzej że ta endometrioza to cały organizm atakuje. Czytałam, że czasem dociera do płuc i mózgu. Brrrr. Czuję się jak zombie.
    Teraz muszę poczytać o hsg i się psychicznie przygotować.
    A świat był tak piękny jeszcze niedawno. A teraz jakaś endometrioza.
    Najgorzej że takich zapchanych jajowodow to się nawet nie da naprawić.
    Aż mi się seksu odechcialo. No nie wierzę :/

  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 18 maja 2016, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok, temat hsg ogarnięty. Nie wygląda to tak źle :-) i tym optymistycznym akcentem kończę moje dzisiejsze przemyślenia. Jutro będę zadreczac Was i siebie z nowym zapałem ;)

  • Nanatasza Autorytet
    Postów: 1118 943

    Wysłany: 19 maja 2016, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczynki, przepraszam, ze tak mało się udzielam.. ale praca mnie przygniata
    a w wolnej chwili wczoraj M wyciągnął mnie na rower :)

    Karoluś, lh i fsh niech badają, zaleca sie 2-3 dc ale niektórzy dopuszczają do 5dc. Po zbadaniu poziomów wstępnie można poznać Twoją rezerwę jajnikową, ewentualnie zaobserwować, czy jest możliwość pcos

    Jak dziewczyny piszą, nie wij czarnych scenariuszy. Już gdzieś chyba pisałam, że koleżance zdiagnozowali całkowitą niedrożność jajowodów i od razu po hsg zaszła w ciążę.. więc no, głowa do góry :)
    a hsg nie takie straszne, do przejścia.. w sumie nie mam za dobrych wspomnień, ale to raczej przez brak profesjonalizmu lekarzy ze szpitala, w którym miałam robione

    Endometriozy nie są w stanie usunąć bo wystarczy 1 komórka endometrium, by narastać, a nie wypatrzą tego nawet przy laparotomii

    A u mnie 12 dzień okres.. od kilku dniu tylko skrzepy i intensywne plamienie (sorki za dosłowność), ale kurczę, już mam dość..nie wiem, czy to po stymulacji, czy po antykoncepcji, czy jaki czort..

    Miłego dnia!!

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    starania od 2007
    mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
    "..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
    ivf czerwiec 2016 [*] [*]
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Natasza :-) staram się myśleć że będzie dobrze. Może jajowody konkretnie jeden bo drugi i tak się nie przyda(po lewej stronie miałam torbiel i z tego jajnika mało co zostało) są drożne, może przecisna się te nasze komórki i połączą. Wierzę że jeśli Bóg tego będzie chciał to się uda, jeśli nie ma dla nas takiego planu, to nic nie poradzimy. A czy po tym hsg zostaje się w szpitalu czy od razu do domu? A później można normalnie funkcjonować czy są ograniczenia? Zastanawiam się bo lato tuż tuż, urlop i muszę sobie to dobrze zaplanować. A wolę mieć to szybko za sobą.
    Piękny dzisiaj dzień. Pogoda wreszcie rowerowa :-)

    Greetta lubi tę wiadomość

  • Nanatasza Autorytet
    Postów: 1118 943

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja zostałam na 2 dzień, ale z tego, co wiem, to od razu tego samego dnia można wyjść.
    Mi podali tylko jakieś leki rozluźniające i robili starą metodą - rtg i podawanie kontrastu. Czytałam ostatnio, że robi się teraz pod usg i nie czeka na ustawienie aparatu rtg i wywołanie zdjęć. W każdym razie możesz zażądać leków znieczulających, uspokajających, przeciwbólowych. Ja miałam robione 4 lata temu i lekarka, która przyszła pyta się pielęgniarki, no dobra, to co ja mam teraz robić..? a ja leżę rozłożona na stole rtg, chodzą lekarze, pielęgniarki.. ech, szkoda słów. Prowincjonalny szpital..

    Bądź dobrej myśli :)

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    starania od 2007
    mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
    "..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
    ivf czerwiec 2016 [*] [*]
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję. Mój profesor wyśle mnie do swojego kolegi do Łodzi. Moj powiedział że rzadko robi to badanie i lepiej jak zrobi to ktoś często praktykujący. Muszę się go spytać za tydzień czy obiektywnie w mojej sytuacji czyli po operacji i przy endometriozie są jakiekolwiek szanse że jednak ten jajowod jest drozny. Nurtuje mnie to od wczoraj. Chciałabym na chwilę przestać o tym obsesyjnie myśleć.

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczęta :)

    KAROLUŚ - kurcze, przykro mi, że taką wstępną diagnozę Ci postawili. Ale tak jak moje poprzedniczki piszą - nie możesz zakładać złych rzeczy, trzeba myśleć pozytywnie. Owszem z endometriozą jest ciężka sprawa, ale ciąża nie jest niemożliwa. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz: na jakiej podstawie dr stwierdził endomendę, przecież właściwie tylko podczas laparo można ją zdiagnozować, a o tak o to tylko ew podejrzenie(chyba że moja wiedza na ten temat jest niewłaściwa, to poprawcie mnie). Tak czy siak, życzę Ci, żeby to jednak nie była endomenda, a HSG skutecznie odblokuje Ci jajowody :)
    No ale nie łykaj niepokalanka - kiedyś tu na forum LIANA chyba pisała, że on nie jest wskazany przy endometriozie.
    Także póki co nie zamartwiaj się na zapas :) Buziolki :***

    NATASZA - współczuję Ci tak długiej @. Nie znam się, ale myślę, że to może mieć związek z taką ilością i jakością leków które brałaś. Ściskam Cię :***
    PS. Mój M. jest ciemnym blondynem, ale od jesieni zapuścił brodę i co ciekawe jest ona ruda :D

    MAGGIA - uwielbiam jak piszesz :) Zawsze znajdziesz fajne słowo dla każdej z nas, nie tylko te pocieszające :) Wiesz dobrze czego chcesz, wszystko masz poukładane, przemyślane - będziesz wspaniałą mamą dla Oalfka i przyszłych pociech :) Dlatego nie dziwię się, że masz wizję napisania książki - piękna sprawa. Ty jesteś z branży medycznej?? Dobrze pamiętam?? A może Ty się minęłaś z powołaniem, może Ty powinnaś być artystką :)
    No i bardzo mi się spodobał ten pomysł z siedliskiem :)
    A ja się więcej udzielam, bo wraz z rozpoczęciem II trym. poprawił się mi nastrój, senność jako tako minęła, mdłości nie męczą, więc jest git. Tylko zadyszka się zaczęła - mieszkam raptem na 2p. a wchodząc po schodach czuję się jakbym wchodziła na co najmniej 8p. heheheh Porażka ;) A pracuję nadal, ale krócej :) Czuję się dobrze, więc póki co nie rezygnuję z tego. Ale myślę, że najpóźniej w sierpniu już sobie dam spokój :)
    1000 buziaków dla maleństwa i szczęśliwych rodziców :)

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hewa ja w 2006 roku miałam operację. Usuwali torbiel z lewego jajnika a jak mnie rozkroili to na prawym znaleźli endometrioze i usuneli to coś. To było robione przez innego lekarza i teraz przypomniałam mojemu ginowi o tej operacji bo sam stwierdził że może być problem z jajowodem po operacji i jak zerknal na wypis ze szpitala to tam piszą że endometrioza jest. No i kaplica... raczej nie mam się co łudzić że mi przeszła ;) najważniejsze żeby nie poniszczyla tego jednego jajowodu od prawej strony bo tu jajnik ładnie pracuje. Hsg pokaże co i jak. 10 lat minęło i różnie może być. Szkoda że w razie czego nie ma sposobu na odetkanie :/

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to rozumiem KAROLUŚ, bo tak się właśnie zastanawiałam, skąd dr taką diagnozę wysnuł. Oczywiście z całym szacunkiem dla niego i jego wiedzy.
    No to życzę Ci, żeby jednak ten jajowód był sprawny - HSG to pokaże, więc nie wahaj się i spróbuj jak najszybciej to załatwić, bo szkoda czasu :)
    Póki co trzymaj się dzielnie <3

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję. Ryczec mi się chce jak idiotka się zachowuję. Wolałabym być dzielniejsza. Siedzę w pracy, dosłownie siedzę i nie mogę się zabrać za nic. Dobrze że jestem sama.
    Hewa dbaj o siebie i dzidziusia. To masz teraz codziennie fitness na schodach. Prawie jak step :-)

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś81 wrote:
    Dziękuję. Ryczec mi się chce jak idiotka się zachowuję. Wolałabym być dzielniejsza. Siedzę w pracy, dosłownie siedzę i nie mogę się zabrać za nic. Dobrze że jestem sama.
    Hewa dbaj o siebie i dzidziusia. To masz teraz codziennie fitness na schodach. Prawie jak step :-)

    KOTUŚ, ja wiem, że z emocjami to bywa różnie i nie zawsze można nad nimi zapanować :( szczególnie jak pragnie się czegoś/kogoś tak bardzo, a pewne rzeczy są nie do przeskoczenia :( Szlak mnie trafia, że życie jest takie skomplikowane, że człowiek musi wiele przejść, żeby dojść do celu, a i to nie zawsze jest możliwe.
    Widzę, że jesteśmy bardzo do siebie podobne, ja też wszystko sobie łatwo do serca biorę i rysuję czarne scenariusze. Jeśli masz potrzebę, to rycz, tylko po tym głowa boli, więc po co Ci dokładać.
    W każdym bądź razie, jesteśmy TU po to żeby się wspierać i wspieramy jak tylko możemy, więc wylewaj do nas wszystkie żale, my wysłuchamy, podtrzymamy na duchu, a Tobie może to pomoże.
    Ściskam Cię mocno i proszę, postaraj się póki co nie zamartwiać na zapas. HSG pokaże co i jak, i potem się będziesz ewentualnie zastanawiać.
    BUZIAKI :)

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Nanatasza Autorytet
    Postów: 1118 943

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś, weź sie za pracę, szybciej czas zleci! :)

    Hewa, u mojego broda też dużo bardziej ruda :P
    Ale generalnie wszędzie ma rude włosy :P te na głowie trochę spłowiały ;)

    hewa81, Karoluś81 lubią tę wiadomość

    starania od 2007
    mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
    "..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
    ivf czerwiec 2016 [*] [*]
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe wszędzie ma rude ;) jest taka piosenka " ty jesteś ruda czy na dole też?" :-) głupoty najlepsze na poprawę humoru :-)
    Mój jest czarny jak Cygan. Nawet lubi jak mu śpiewam piosenkę o Cyganie :-)
    Dziękuję Dziewczyny. Zrobiłam sobie na szybko listę pozytywów mojego życia. To pomaga jak spisze na kartce w punktach jakie mam powody do radości. Zawsze się znajdują. Przede wszystkim są to moi bliscy :-)
    Dzisiaj moja bratanica Paulinka kończy 2 lata. To nasze rodzinne słoneczko :-)
    A taki materialistyczny powód do radości czeka po odbiór w salonie empiku - wczoraj zamówiłam sobie ulubione perfumy o których tylko marzyłam do tej pory. Zawsze było mi szkoda kasy -370 zl na raz. A tu promocja i będę miała Euphorie za 177 :-) i oby euforii nie zabrakło :-)
    Swoją drogą wczoraj u lekarza wydalam 270, za tydzień to samo. Hsg mam mieć na NFZ.

    hewa81, Nanatasza, Greetta lubią tę wiadomość

‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ