Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiu dlatego może idź do kliniki, bo może trzeba zrobić jeszcze np. laparoskopię diagnostyczną? Może jest wszystko niby ok, ale trzeba głębiej poszukać? Klninka to dory pomsł, coś się ruszy, a tak to sama iwesz - można czekać i czekać...
Evaa lubi tę wiadomość
-
kasiarzyna
moja siostra ze swoim mężem starali się ok.4 lat. Jeździli do Białegostoku przez rok. Jakieś kuracje, drogie leki itp. a ciąży brak. Stwierdzili, że już mają dosyć i opuszczają. Poszli na jedną wizytę do ginekologa z trojmiasta żeby powiedział jak te badania, które do tej pory zrobili, wyglądają. Ten lekarz dał jeszcze jakiś lek na 3 miesiące. No i w 3 cyklu okazało się, że będzie dzidzia.
Spróbuj pójść do innego lekarza, poszukaj w necie opinii, niech ktoś inny spojrzy może innym świeżym okiem ?
Tylko jeszcze dodam , że mojej siostrze w Gamecie powiedzieli, że tylko in vitro. Więc to chyba zależy od lekarza a nie od kliniki...Evaa lubi tę wiadomość
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
kasiarzyna wrote:Ewelinka ja juz siebie znam zbyt dobrze, tempka w dol i plamienie, wiec dla mnei to jednoznaczne.
Nie wiem,bije sie z ta inseminacja...zobacze co mi lekarka powie,mam wizyte 6go maja.Juz mam dosyc.Wszystko ok a nic kur..nie jest ok.
Daj znać jak będziesz po wizycie -
Hejka
Anastazja no masz rację - najgorzej jak nie wiadomo o co chodzi...
Ja wczoraj znowu miałam te brudzenia -???? O co chodzi? Głupieję... Taki śluz na różowawo podbarwiony - z infekcji tez może coś takiego być? Chyba będę musiaął się do niej przejść.
U nas słonko piękne, szkoda, że zimno strasznie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 07:42
-
Zobaczę co mi ginka powie 6go na wizycie, pewnie spróbujemy stymulacji, a jak dalej nic z tego to pewnie pójdę do kogos innego faktycznie żeby spojrzał świeżym okiem.Przymierzam się jeszcze do tego testu na wrogość śluzu.
O inseminacji pomyśle dopiero w przyszłym roku, nie należę do osób co się łatwo poddają.
Domili ale chyba u nich była jakaś konkretna przyczyna?
Poki co u mnie wszystkie badania wzorowe...
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
Kasiu no ja mam problem z progesteronem, ale to pod koniec cyklu plamienia mam, a nie zaraz po owulacji...
Kasiu no ja mam jedną znajomą, która miała niepłodonść idiopatyczną - wszystko ok (może jedynie parametry nasienia troche obniżone), a nie mogło zaskoczyć. Dopiero jak już miała dwójkę z in vitro, to zaszła w ciążę naturalnie.
To niestety nie zawsze jest, że jak jest niby wszystko ok, to naprawdę jest wszystko ok, bo na płodność składa się tak wiele czynników, że nie zawsze można wszystkio chyba sprawdzić. Dlatego lekarz specjalista może coś więcej powie, bo nasi zwykli ginekolodzy, to nie zzawsze mają wiedzę aż tak dokładną na ten temat. Z drugiej strony w kliniach dość często są nastawieni właśnie głównie na in vitro, ale może jeszcze wymyślą jakie badania można zrobić.
Ja bym na Twoim miejscu spróbowała ze stymulacją jeszcze, takim super dokładnym monitoringiem (sprawdzić np. czy pękają jajeczka na pewno - miałaś to monitorowane?) i rzeczywiście to badanie na wrogi śluz, to bardzo dobry pomysł - może tu jest problem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 12:12
renieczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
przyczyna niemożności zajścia w ciazę musi jakąś być. Tylko medycyna jeszcze czasami nie może tego stwierdzić. Wtedy określa to właśnie jako niepłodność idiopatyczna.
Mi stawiano kilka diagnoz. Które w sumie się wykluczały. Zaczęli od PCOS, przez które miałam niby nie mieć owulacji. Okazało się ze PCOS nie mam a owulacje występują. Z całym szacunkiem do mojej gin bo jest fajna i przyjazna osoba to w pewnym czasie zrozumiałam ze ona nam nie pomoże. My nie chcieliśmy od razu IVF. Ale profesor nam wytłumaczył ze jeżeli nasienie jest dobre to iui daje takie same szanse jak stosunek naturalny. Ale fakt ze pomaga gdy parametry nasienia są słabsze.
I to prawda że czasem warto skorzystać z opini innego lekarza.
U mnie znowu chłodno słoneczko świeci ale niestety na upały jeszcze poczekam.
Witaminizuje się za to i właśnie wypiłam świeżo wciśnięty sok z marchewki jabłka i buraczka
Miłego dnia -
Muszę sobie to przemyśleć i poukładać, ale powoli mi się w głowie szykuje wizja paru cykli stymulowanych a potem przerwa, z tego względu że odbieram mieszkanie.A po nowym roku jak dalej nic nie zaskoczy, to sie wybierzemy do kliniki, na spokojnie, bo amh mi wyszło ładnie.
Renieczka ile u Ciebie jesli mogę spytac kosztuje ta cała "impreza" refundowane ivf ?
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
ewelinka2210 wrote:Hejka
Anastazja no masz rację - najgorzej jak nie wiadomo o co chodzi...
Ja wczoraj znowu miałam te brudzenia -???? O co chodzi? Głupieję... Taki śluz na różowawo podbarwiony - z infekcji tez może coś takiego być? Chyba będę musiaął się do niej przejść.
U nas słonko piękne, szkoda, że zimno strasznie...
Ja takie brudzenia mam przed i po okresie.
Ale u mnie mówią ze to przez skape miesiączki bo im mniej krwi tym szybciej się utlenia i dlatego jest takie brudzenie -
cześć dziewczyny.
ja też mam 32 lata, rocznik 83
w ciąże staram się zajśc już przez 5 lat około 60 cykli (prawie w każdym próbowałam wstrzelić w ovu) myślę że już nigdy się nie uda, zastanawiam się nad inseminacją - taką państwową, bo nie stać mnie prywatnie, nawet na leczenie prywatne mnie nie stać (umowa do czerwca, co rok mam tylko 10 mieś umowe) kiepsko to widzę.
Okolo 3 lat temu mialam wszystkie hormony robione kazdy w innym dniu cyklu wszystko dobrze. Usg czy jajeczkowanie jest i ok. Maz mial badanie nasienia wszystko w normie. Dr kazal sie starac dalej bo to nieplodnosc wtorna idiopatyczna pewnie bo wszystko inne w normie. Staralismy sie jeszcze 2 lata i nic a nic. Potem poddalam sie calkiem i za 3 mies zaszlam w ciaze ktora poronilam
To tak w skrocie.
Moze warto isc do innego lekarza bo mogla to byc niedroznosc jajowodow ale skoro w ciaze zaszlam to nikt mi teraz badan robil nie bedzie.
Tamten lekarz proponowal mi dalsza prywatna diagnostyke w klinice leczenia nieplodnosci wlasnie badanie niedroznosci itd ale koszty ogromne a mi sie umowa juz konczyla i wiedzialam ze z nowej nici.
Moje starania trwaja srednio od pazdziernika do marca bo chce sie w 10miesiecznej umowie zmiescic. Moze to powoduje tez stres.
Malina15 lubi tę wiadomość