Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny !
Niech mężowie wracają do zdrowia, i Wy też nie dajcie się zarazić
Pogoda dziś kiepska, u mnie leje deszcz, czuć że jesień hehe
Milcia wszystko będzie dobrze
Rumianku nie masz PCOS i mam nadzieję, że lekarka Ci to powie !
Kurcze miałam dziś poćwiczyć, ale tak mnie głowa boli jejku co zrobić, żeby mieć więcej samozaparcia do ćwiczeń? -
Kochane bylam u lekarza i nie ma pcos. Wyniki idealne taka uroda moich jajnikow chyba. Gin kazala dalej sie starac . W przyszlym tyg mam przyjsc na monitoring jak sie uda wychodZi na to Ze wszystko zalezy od poprawy wynikow meza a one nic sie nie poprawiaja . Zdrowka dla wszystkich ja wlasnie zabieram sie za cwiczenia. Robie sklady zawzielam sie na pupe moja i uda bo to moj slaby punkt takze Paula bierz sie i cwicz ze mna ! Sorki kochane za znaki ale pisze z tel
Ania_84, paaulla84 lubią tę wiadomość
-
dziewczynki co myslicie o ty ziolach
http://sklep.babyandmamamed.com/mieszanka-ziolowa-relaks-i-przyjemnosc
http://sklep.babyandmamamed.com/mieszanka-ziolowa-plodnosc-faza-1-i-2
bo sie zastanwiam nad kupnem -
Cześć Dziewczyny,
Ja również jestem z najlepszego rocznika w lipcu minęła magiczna granica - 3 z przodu...
Przyjmiecie mnie do swego grona?
Kilka słów o mnie: staramy się (tak świadomie)z mężem już ponad 3 lata, tzn od ślubu. Przed ślubem też szczególnie się nie zabezpieczaliśmy, ale nic z tym nie robiliśmy. Natomiast po ślubie stwierdziłam, że trzeba się przebadać, bo to nie jest normalne... No i się zaczęło. Mąż zrobił wyniki i u niego wyszło wszystko ok, natomiast ja poszłam do Gina na NFZ, zrobiłam badania, diagnoza: hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy. Po trzech miesiącach hormony wyrównane i działamy, dalej nic. Babka naciągnęła mnie na monitoringi prywatnie, bo oczywiście na NFZ nie ma szans się dostać na USG z kilkudniowym wyprzedzeniem, a przy moich nieregularnych cyklach wycelowanie w owulkę, to jak wróżenie z kuli... no i przeleciało kolejne kilka miesięcy, ze stwierdzonymi owulacjami i uspokajającymi tekstami. Naciągnęłam ją na NFZ na HSG, które wykazało, że wszystko w porządku, jajniki drożne itd. Po tym dałam sobie spokój z tą lekarką. Poszłam prywatnie do innego lekarza w listopadzie 2013, który pomógł mojej przyjaciółce, która borykała się z podobnymi problemami. On wysłał mnie do Endokrynologa, który pozmieniał mi leki na tarczycę i prolaktynę... Dodatkowo porobiłam kilka innych badań i włączyłam witaminę d3, bo miałam spory niedobór. Z moim lekarzem ustaliliśmy w marcu, że jak teraz się nie uda to idę na inseminację, ale zwodził mnie jeszcze dwa miesiące, żebyśmy się wstrzymali, bo u mnie wszystko wygląda świetnie. Nastawiłam się na inseminację w czerwcu i maj kompletnie odpuściłam. I wielka niespodzianka inseminacja nie potrzebna, bo jestem w ciąży, którą się niestety nie nacieszyłam, ponieważ w lipcu poroniłam Po zabiegu musiałam odczekać 3 cykle i teraz wracamy do walki. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie zajmie Nam to tyle czasu i zakończy się sukcesem...
Ale się rozpisałam mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.
Trzymam kciuki za wszystkie 30 (i nie tylko)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 19:47
-
Hej Gagatko! Oby udało się teraz szybko i tym razem było ok. Sorki, że pytam, ale wiadomo dlaczego poroniłaś?
Dziewczyny, mąż już lepiej, ale ma częste wizyty w kibelku, chyba przez antybiotyk! idę zrobić nam mleka z czosnkiem. Mężowi to chyba kapkę mleka, bo jak biegunka to nie bardzo... Oglądamy mecz...
Która tam ciągle przeprasza za znaki... ja mam dupiastą klawiaturę i nie zawsze działa jak trzeba, więc dołączam się do przeprosin
Ciao -
Hej Rudziutka, dokładnej przyczyny nie znam, ale na wizycie w 10 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że w 8 tygodniu przestało bić serduszko mojego maleństwa i rozwój się zatrzymał. Lekarz powiedział, że najprawdopodobniej była jakaś wada u dziecka, bo moje wyniki były w normie, brałam luteinę i byłam pod kontrolą.
Trudno w tej chwili powiedzieć co mogło być przyczyną, a badań nie robiłam. Lekarze nie traktują pierwszego poronienia jako coś niespotykanego więc zostawiają to bez szczególnego wnikania... -
Hej Dziewczyny.
Witam nową Gagatkową trzydziestkę. Trzymam kciuki aby wszystko się udało. Ja mam taką sama sytuację jak Ty niby wszystko w porządku, owulacja jest, jajowody drożne, prolaktyna zbijana lekami a ciąży brak:(
paaulla ja też już nie raz próbowałam się za siebie wziąć żeby trochę to ciałko poprawić ale póki co najlepiej mi wychodzi siedzenie przed telewizorkiem z jedzonkiem:)
Dzisiaj dostałam @ i w piątek (24) idę na usg sprawdzić czy moja torbiel się wchłania, mam nadzieje, że tak i leki będą nie potrzebne.
Trzymajcie się zdrowo bo pogoda nie za specjalna.
Spokojnej nocki papa:)Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
Hej dziewczynki! Z rana pogoda zapachniała mi świętami! Matko i córko!
A teraz mgliście!
Mecz obejrzeliśmy wczoraj do końca i padliśmy...
Jeśli chodzi o branie się za siebie to ja potrzebuję zawsze jakiejś porządnej motywacji: wesele czy inne okazje, albo tak jak teraz: strach przed skutkami Visanne. Trzymam się właśnie diety bezchlebowej, bezziemniaczanej, bezsłodyczowej Jakoś mi to wychodzi
Walcząca, mówię torbielom akysz! -
nick nieaktualnyRumianku wczoraj nie ćwiczyłam, ale dziś na pewno, teraz jestem po obiadku ale tak o 19 będę ćwiczyła:)
Aniu nie znam tych specyfików.
Gagatku trzymam kciuki za Twój zielony koniec !
Walcząca podobno uprawianie sportu pomaga w staraniach o dzidzię, dlatego chce zacząć się ruszać -
hej kochane odebralismy wyniki meza z hormonów
testosteron skok ze 174 na 396 mega poprawa po 7 tyg
TSH tez ladnie ruszylo w gore bo bylo 0,34 teraz jest 0,84 wiec tarczyca zaczyna nadrabiac
jednoco to FSH wzroslo z 32 na 56 ;/
a im wyzszy tym wiekszy defekt jader ;/
juz sie wytraszylam oczywiscie ale dziewczny z naszegobociana mnie uspokoily ze to normalna reakcja pozniej odstawia sie leki i po miesiacu okolo jest zabieg
Rumianku mialam dzis zrobic bete ale odpuscilam.. jak nie przyjdzie do piatku toobiecuje zrobieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 18:54
-
Ania_84 wrote:hej kochane odebralismy wyniki meza z hormonów
testosteron skok ze 174 na 396 mega poprawa po 7 tyg
TSH tez ladnie ruszylo w gore bo bylo 0,34 teraz jest 0,84 wiec tarczyca zaczyna nadrabiac
jednoco to FSH wzroslo z 32 na 56 ;/
a im wyzszy tym wiekszy defekt jader ;/
juz sie wytraszylam oczywiscie ale dziewczny z naszegobociana mnie uspokoily ze to normalna reakcja pozniej odstawia sie leki i po miesiacu okolo jest zabieg
Rumianku mialam dzis zrobic bete ale odpuscilam.. jak nie przyjdzie do piatku toobiecuje zrobie -
Rumianku! Daj cuksa
Paaulla pewnie ćwiczy!
Aniu, wspaniałe informacje, dobrze, że leki działają!
Mój mąż chory, jest na chorobowym, ma biegunkę po antybiotyku i zrobiłam mu kleik ryżowy z czekoladą i dołożyłam banana. Zobaczymy czy przeleci... -
nick nieaktualnya ja już po ćwiczeniach, Ewa Chodakowska mi towarzyszyła hehe
ciekawe, czy jutro będą zakwasy.
Aniu super wiadomości !!!!!!! Ja pytałam się wczoraj męża, czy czuje się inaczej po tych tabletkach co i Twój mąż bierze, ale na razie nic nie czuje hehhe -
Rumianku zapewne cukierków już nie masz a z chęcią bym się poczęstowała.
Paaulla w takim razie i ja muszę zacząć ćwiczyć ale w przyszłym tygodniu jak będę pracowała na poranna zmianę (jakoś po 22 nie mam siły na ćwiczenia:()
Aniu, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i udanej zabawy na weselu. Ja bawię się za tydzień No i oczywiście cieszę się, że wyniki męża są coraz lepsze:)
Rudziutka dbaj o mężusia i kuruj go bo nie ma gorszej "rzeczy"w domu niż chory facet:)
Spokojnej nocki dziewczynki i do jutra:)Ania_84 lubi tę wiadomość
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
Witajcie z rana!
Aniu, to może razem się bawimy na weselu? hihi
My idziemy do mojego kuzyna, wesele będzie podobno duże, a sala nie jest spora, ale zobaczymy. Ludzie w rodzinie gadają, narzekają a potem piją i się zajebiście bawią!
Dziewczynki, wspieram Was w ćwiczeniach i myślę o dołączeniu
Miłego dzionka!Ania_84 lubi tę wiadomość