Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzieki Pati, musi byc dobrze, nie ma wyjscia!! Ale ciezko naprawde. Szczerze mowiac nie myslalam, ze tak to bede przezywala... A jak patrze na dzieci ode mnie ze szkoly, jak sie tulą, rozwijają to jest jeszcze ciezej bo mam na co dzien z nimi do czynienia... Z utesknieniem czekam na swojego dzidziusia...
-
Jak czytam wasze wpisy ostatnie to mi się wydaje że czytam o sobie...
Dziś 2 dzień @. Przyszła po 3 dniowym opóźnieniu... a już była cicha radość że może tym razem, że niska temperatura wcale nic nie zwiastuje, a tu nic z tego. Znowu nic z tego.
Teraz dwa tygodnie spokoju, a później znów nadzieje, rozważania, myślenice i wyliczanie czy już czy jeszcze nie... A później rozczarowanie, żal i ta ogromna bezradność
Czy któraś z was ma sposób jak w tym wszystkim nie zwariować?? -
Hej, mogę dołączyć? Dopiero zaczynam moją przygodę z ovufriendem i szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że szybko ją zakończę
Zawsze chciałam zostać mamą przed 30tką...wprawdzie raczej myślałam o sobie jako o podwójnej mamie w tym wieku ale..jak się nie ma co się lubi to same wiecie co. -
Wróbelek wrote:Jak czytam wasze wpisy ostatnie to mi się wydaje że czytam o sobie...
Dziś 2 dzień @. Przyszła po 3 dniowym opóźnieniu... a już była cicha radość że może tym razem, że niska temperatura wcale nic nie zwiastuje, a tu nic z tego. Znowu nic z tego.
Teraz dwa tygodnie spokoju, a później znów nadzieje, rozważania, myślenice i wyliczanie czy już czy jeszcze nie... A później rozczarowanie, żal i ta ogromna bezradność
Czy któraś z was ma sposób jak w tym wszystkim nie zwariować??
mnie to jeszcze czas nagli, ale to juz inna bajka,
wierze,ze bedzie dobrze -
candela wrote:Hej, mogę dołączyć? Dopiero zaczynam moją przygodę z ovufriendem i szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że szybko ją zakończę
Zawsze chciałam zostać mamą przed 30tką...wprawdzie raczej myślałam o sobie jako o podwójnej mamie w tym wieku ale..jak się nie ma co się lubi to same wiecie co. -
pati87 wrote:no ja w od kiedy staram sie o dziecko narzekam na swoje okolo 35dniwe cykle, tak bym wolala miec krotsze bo wtedy mniej czekania,
mnie to jeszcze czas nagli, ale to juz inna bajka,
wierze,ze bedzie dobrze
no ja to wam właśnie współczuję tych długich cykli. Mi to moje 27-28 dni ciężko wytrzymać.
To nasz 5 cykl na "ostro" ale poprzednie 3 cykle po ślubie igraliśmy z ogniem, że tak powiem -
to moj 2 cykl po odstawieniu anty,
poprzedni cykl staralismy sie codziennie, ale chyba owu nie mialam,
ten cykl tez nie odpuszczamy i bedziemy sie starac codziennie,
moje cykle w sumie przed anty byly nieregularne ale prawie zawsze dlugie 33-38dni -
Hej dziewczyny
Ostatnio się nie udzielałam,starałam się tak o tym nie mysleć no ale się nie da teraz mam termin @ na weekend ( cykle 24-26 dniowe)i już zaczynają się nerwy najgorsze jest to że mam wrażenie czuję jakby lada moment miała przyjść a tak bardzi tego nie chce:( to Nasz 6 cykl starań dla mnie to już kawał czasu mam doła dziśFilip 28.03.2016
-
Czarodziejka87 - doskonale Cię rozumiem, kilka dni temu przechodziłam to co Ty teraz. Fajnie się komuś mówi: wyluzuj, nie myśl o tym, zapomnij, nie nakręcaj się... Tylko jak to zrobić? Na siłę szukasz sobie zajęcia, żeby odgonić od siebie myśli, a one wredne same wracają
-
Wogóle o tym nie myśleć to po prostu niemożliwe i dokładnie te głosy wyluzuj,nie nakręcaj się tak no ale pytanie jak? Zwariować można
Wróbelku a Wy ile czasu się staracie?
Tak bardzo bym chciała żeby Nam wszystkim jak najszybciej się udało:*Filip 28.03.2016
-
Hej Dziewczyny
Udzielałam się na początku tego postu kiedy dopiero zaczynał się rozwijać. Widzę, że coraz więcej 87' staraczek Pewnie spora część już cieszy się ciążą
Początki starań są najcięższe, też bardzo przeżywałam każdy nieudany cykl, im dalej w las tym ciemniej. Ale nie traćcie dziewczyny nadziei, w końcu musi się udać.
Ja ciągle walczę (już 26 cykl) i wierzę, że w końcu się uda, no co innego zostało
Trzymam za wszystkie kciuki! -
pati87 wrote:to moj 2 cykl po odstawieniu anty,
poprzedni cykl staralismy sie codziennie, ale chyba owu nie mialam,
ten cykl tez nie odpuszczamy i bedziemy sie starac codziennie,
moje cykle w sumie przed anty byly nieregularne ale prawie zawsze dlugie 33-38dni
Podziwiam My to czasem zmęczeni jesteśmy albo coś to się nie zmuszamy.
Poza tym mój sporo pracuje wyjazdowo, więc się nie da codziennie.
Wróbelek, moja koleżanka (która nota bene zaszła w pierwszym cyklu po ślubie) mi tak mówi, że nie powinnam się nakręcać i powinnam wyluzować. Łatwo powiedzieć.
Mallina, przykro mi, że tak długo to u was trwa. Mam nadzieję, że wam się w końcu doczekacie maleństwa!
A mój mąż widzę, że podkłada sobie książkę na kolana jak siedzi z laptopem Chyba się nieco zdziwił, że to nie takie hop siup.
Wróbelek lubi tę wiadomość
-
Właśnie mija nam 12 cykl. Patrząc na doświadczenia innych dziewczyn to wiem że nie jest to długo, ale dobrze wiesz że każdy cykl nieudany to za długo. Podziwiam dziewczyny które walczą latami. Ale z drugiej strony wiem jak jest.. Najpierw żal, bunt, a później znów nadzieja.
Na chwilę obecną mam już wykryty problem z prolaktyną, jestem po HSG, a mąż cały czas się witaminuje , bo ma kiepskie wyniki. Za niedługo idzie na jakieś bardziej zaawansowane badania nasienia i zobaczymy co dalej. Pewnie znów nic -
Pati nie zdrowo codziennie sie bzykac, bo plemniki sa slabe. Mnie chorobsko jakies bierze. Tez ostatnio cykle mi sie skrocily 26-30