Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyloteria wrote:Powiedz coś o sobie
rocznik 87w listopadzie 30!
Mąż rocznik 86, jesteśmy 3 lata po ślubie, ale wcześniej nie staraliśmy się o dziecko i zawsze się zabezpieczaliśmy. Także nie będę tą szczęśliwą, co zaszła bez zastanawiania się czy już, czy jeszcze
Teraz od lipca starania o 1 dziecko, 1cs więc dopiero zaczynamy.
I to od razu z przygodami. Moja historia 1 cyklu starań jest taka, że od tego roku mam bardzo nieregularne cykle [chyba za dużo stresów w życiu]
cykle były takie: sty: 46 dni, luty: 38 dni, marzec: 36 dni, kwiecień: 33 dni, maj: 29 dni, czerwiec: 28dni. Pełen wachlarz
Teraz jestem w 36dc beta hcg zrobiona w 33dc, czyli 11dpo i wynik >1,20
W temacie testujących w sierpniu ustaliłam, że jutro zrobię test sikany (nie chce mi się już leciec do labo. na beta hcg) - 14dpo i jeśli będzie negat. to albo cierpliwie zaczekam na @ albo znajdę fajnego gina w mieście i się do niego udam. Do tej pory na badania wracałam do domu do mojego gina, do którego chodzę od zawsze.
Chyba tyle na razie -
Oj przykro mi ale na pewno wkrótce będą 2 kreseczki. My mamy urlop we wrześniu i zastanawiamy się nad jakimiś egzotycznymi wakacjami a tymczasem mój ciągnie mnie na jakąś imprezę wyszalec się autorivers czy coś takiego.. Nie chce mi się ale zobaczymy. Bylam kiedyś 2x na sunrise i jak to ma tak wyglądać zwłaszcza jak after party to ja dziękuję.
-
O kochana ja to nawet na czterech nie mam ! W zeszłym roku jak mnie pies pogryzl to myślałam że mi noge urwie! I to 2 miesiące przed własnym weselem! Już myślałam że nie zatańcze bo nie mogłam chodzić przez 3 tygodnie. A jak miałam około 10 lat to mój własny zerwał się z łańcucha i rzucił się na mnie. Ale on był jakiś dziwny. Tak zawsze na mnie szczekal ze jak chciałam mu dac pić to miskę spod budy przyciągałam szczotka na długim kiju bo nie dał mi podejść.
-
Witam
Marta 30 lat
może coś w skrócie sobie napiszę...
We wrześniu 2014 roku byłam w pierwszej ciąży, którą poroniłam zaraz jak się dowiedziałam że w ogóle jest...w poniedziałek pozytywny test, w tygodniu potwierdzone betą a w sobotę po radości...dzięki wsparciu męża szybko doszłam siebie i tak już w październiku byłam w kolejnej ciąży...tym razem ze szczęśliwym rozwiązaniem SN w lipcu...sam okres ciąży nie był łatwy dla mnie...ciągły strach czy wszystko ok zwłaszcza gdy coś zabolało, gdy nie czułam ruchów...niedoczynność tarczycy...cukrzyca ciążowa i tu 4 razy dziennie insulina, milion posiłków dziennie, mierzenie cukru...Najważniejsze że nasz mały sakrb urodził się zdrowy....
Teraz od roku staramy się o rodzeństwo...ale z marnym skutkiem...coraz bardziej tracę nadzieję a to że się uda...obawiam się, że nasz syn będzie jedynakiem...a to wszystko przez mnie...bo raz że niedoczynność tarczycy (przyjmuję euthyox 75), dwa stresy w pracy, trzy nieprawidłowe odżywianie...niestety ale ostatnio ciągnę na jednym posiłku dziennie i to przy dobrych wiatrach...próbuję to zmienić to udaje się to na dwa może trzy dni i wraca do tego co wcześniej...także powoli się już poddaję...
Może jednak Wasze historie mnie podniosą na duchu i pomogą się nie poddawać...
Pozdrawiam -
Hej Lotopałanka
Moj historia jest troszkę smutniejsza, bo niestety nie udało nam się do tej pory być w ani jednej ciąży i nie mamy żadnego dzieciątka. Jestem jednak bardzo pozytywnie nastawiona. Mój mąż miał 3 msce temu operację powrózków nasiennych, ja dwa tyg. temu rozpoczęłam terapię w związku z moją niedoczynnościa tarczycy, również stosuję między innymi euthyoxN75.Szczerze wierzę, że niedługo nam się uda. Teraz już powoli u mnie @, czuję po plamieniu, które zawsze pojawia się w tej samej formie 9dpo, ale terapia musi zadziałać, więc czekam
ps to był nasz 21 cykl starań...
Pozdrawiam -
A więc do dzieła!.......Co u Was dziewczyny jak starania ? Ja w zeszłym cyklu trochę olałam owu bo wczasy były za to w tym... Nie mogę przestać czytać fora nawet takie które mnie nie dotyczą jakieś krakowianki mimo że ja z Mazowieckiego inne roczniki albo już zaciążone. Mąż tylko się pyta co Ty robisz co ty robisz ty to jesteś nienormalna! Chyba ma rację: -P
-
Motomi7 wrote:Hej Lotopałanka
Moj historia jest troszkę smutniejsza, bo niestety nie udało nam się do tej pory być w ani jednej ciąży i nie mamy żadnego dzieciątka. Jestem jednak bardzo pozytywnie nastawiona. Mój mąż miał 3 msce temu operację powrózków nasiennych, ja dwa tyg. temu rozpoczęłam terapię w związku z moją niedoczynnościa tarczycy, również stosuję między innymi euthyoxN75.Szczerze wierzę, że niedługo nam się uda. Teraz już powoli u mnie @, czuję po plamieniu, które zawsze pojawia się w tej samej formie 9dpo, ale terapia musi zadziałać, więc czekam
ps to był nasz 21 cykl starań...
Pozdrawiam -
hej dziewczyny,mozna dolaczyc?oczywiscie rocznik 87,maz 82.Intensywne staranie dopiero zaczynamy od stycznia 2018,takze nie wiem czy mam jakies problemy.3 msc temu zbadaalam tarczyce,ogolne wyniki i wizyta u ginekologa.Bardzo sie nastawiam ze juz uda nam sie na poczatku przyszlego roku.Biore kwas foliowy,odzywiam sie zdrowo,przyda sie schudnac ze 3kg,planuje wrocic do cwiczen po swietach.Pozno zaczynamy i troche mnie to martwi czy nie za pozno,ale mamy skonczony domek ktory czeka na malenstwo,ktore go zapelni,porozrzuca zabawki i zostawi lapki na scianach:)[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
29.09.2018❤️ -
Witaj Magda tez z moim zaczynamy od nowego roku. Dziś powinnam dostać @ ale pewnie dostane jutro lub pojutrze. Ostatnio to mam w kratkę cykle.
-
werni wrote:Witaj Magda tez z moim zaczynamy od nowego roku. Dziś powinnam dostać @ ale pewnie dostane jutro lub pojutrze. Ostatnio to mam w kratkę cykle.
ja powinnam dostac @ok 3 stycznia,cykle mam w miare ustabilizowane,co 27-25 dni[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️