Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
loteria wrote:Ej nie podoba mi się twoje P.s.!!!!! Jesteśmy młode piękne mamy fajnych mężów a 2018 jest nasz ! Pozytywne myślenie to połowa sukcesu. Negatywne myślenie przyciąga złe rzeczy. Proponuję postanowienie nowo roczne MIEĆ WYJEB@NE
Nasze zdrowie laski!!!
hehehe zgadzam sie:)od nowego roku bede myslec tylko pozytywnie!pozdrawiam[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
Mnie zawsze wkurzalo jak ktoś gadał a zwłaszcza mój mąż wyluzuj weź wyluzuj ale się spinasz przestań myśleć przestań sobie wkrecac... Ale tak sobie myślę że chyba trzeba sobie dac czopa i oczyścić głowę z domniemanych comiesięcznych ciazowych objawów. Niestety moje próby nie podczytywania różnych wątków szły do tej pory na marne. Ovufriend-moje kolejne uzależnienie: )
-
hej Dziewyczyny!dzis mam 1 dzien cyklu,takze pierwsze intensywne starania tuz tuz.juz sobie zakodowalam,zebym nie spodziewala sie takiej niespodzianki od losu,ze odrazu sie uda,nie nastawiam sie,choc mam nadzieje.Dieta wczorajsza w pelni zdrowa,po @ pojde sie rozruszac.dzis tez pojde do apteki po wit D.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
Hej, dołączam do najlepszego rocznika 87
My już ponad rok się staramy, ani widu, ani słuchu dzieciaczka dotychczas...
Za to kilka problemów już zdiagnozowanych, zobaczymy w tym miesiącu sprawdzimy ponownie nasienie M. czy mu się poprawiło... jak nie, to chyba już klinika nas czeka.
Najgorsze w moim przypadku jest to, że niestety mam dosyć obecnej pracy i chętnie już bym nią rzuciła, ale co zrobić, jak racjonalność pyta "a co jeśli nam się uda", a ja zostanę bez macierzyńskiego? Chyba musimy sobie jakiś deadline ustalić z M., bo mnie ta praca naprawdę męczy.Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
Co do pracy to ja też mam swojej dosyć. Od kilku lat pracuje w tej samej firmie, znam wszystko i wszystkich od podszewki. Ludzi też tam mam dosyć. Wszystko mnie tam już wkurza. Głowa mnie zaczyna boleć jak tylko na parking zajezdzam. A najgorsze są moje współpracownice. Ja lubię dzień zakończyć na 100 % a one jak czegoś nie zrobią to zrobią jutro....czyli robię Ja! Moim marzeniem i celem prócz dziecka to zmiana pracy, mam nadzieję że szybko uda się i jedno i drugie. Ja z doświadczenia koleżanek z pracy a takze siostry wiem że nie ma na co czekać. Mnie mówiły że gdyby wiedziały ze wcale nie tak szybko można świadomie zajść w ciaze to nie zwlekalyby i nie stawialy kariery na pierwszym miejscu. Oczywiście najbezpieczniej byłoby zajść na umowie. A może ta praca Cię blokuje psychicznie? Może gdy zmienisz otoczenie nastąpi przełom oczyscisz umysł? Ja myślę że tak może być w moim przypadku bo ciągle chodzę sfrustrowana. Jak boisz się rzucać pracy z dnia na dzień to szukaj nowej a później przejdziesz za porozumieniem stron.
Dobranoc -
hej,wlasnie narzekalam mojemu jak mnie wkurza moja praca i ze nie chce mi sie tam dzis isc,ze mam nadzieje ze szybko zajde w ciaze i bede mogla spokjnie odejsc:)a tutaj Wy tez sie zalicie:)
2 dzien@,w nocy mnie zalewalo i wstawalam kilka razy,przydalby mi sie pampers.oby do weekendu...moje przyjaciolki chcialy ustalic jakies wyjscie do knajpy czy resteurant,ale mam ochote chyba spedzic weekend w domu,ten chaos przed i w czasie swiat mnie zmeczyl.poza tym chcialam troszke zaoszczedzic ,swieta szarpnely i ostatnie zakupyloteria lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
loteria wrote:Werni my nie widzimy sie na szczescie tylko 3 tygodnie.
Witaj Paula..jak ja bym chciala chociaz jedno:) a dlugo staraliscie sie o pierwsze?
Pierwszy ceny złoty strzał Drugi też był ceny, ale niestety poroniłam.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Cześć,
Ja też jestem rocznik 87 i staram się z mężem o pierwsze dziecko. Za mąż wyszłam niedawno, dlatego tak późno zaczęłam starania. Oczywiście rodzina ciągle się pyta czy już jestem w ciąży. Jak nawet będę to im prędko o tym nie powiem. Już raz byłam w ciąży, w którą zaszłam w pierwszym cyklu starań, ale ją niestety poroniłam. O tej ciąży wiedział na szczęście tylko mój mąż więc nikomu nie musiałam się tłumaczyć. Teraz staram się 4 cykl i nic z tego. Na dodatek mam wrażenie, że ciągle nie mam owulacji. Dopiero jeden cykl prowadziłam pomiary w ovufriend i potwierdził moje przepuszczenia o braku owulacji
Poza tym mój mąż to rocznik 81, więc już nie jest pierwszej młodości. Tylko, że on już ma synka z pierwszego małżeństwa.Laura 6.11.2018
Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane) -
Joanna_blondi wrote:Cześć,
Ja też jestem rocznik 87 i staram się z mężem o pierwsze dziecko. Za mąż wyszłam niedawno, dlatego tak późno zaczęłam starania. Oczywiście rodzina ciągle się pyta czy już jestem w ciąży. Jak nawet będę to im prędko o tym nie powiem. Już raz byłam w ciąży, w którą zaszłam w pierwszym cyklu starań, ale ją niestety poroniłam. O tej ciąży wiedział na szczęście tylko mój mąż więc nikomu nie musiałam się tłumaczyć. Teraz staram się 4 cykl i nic z tego. Na dodatek mam wrażenie, że ciągle nie mam owulacji. Dopiero jeden cykl prowadziłam pomiary w ovufriend i potwierdził moje przepuszczenia o braku owulacji
Poza tym mój mąż to rocznik 81, więc już nie jest pierwszej młodości. Tylko, że on już ma synka z pierwszego małżeństwa.
A jesteś pod stałą opieką jakiegoś lekarza?💙11.06.2019
💙 05.08.2021