Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
niecierpliwa ... wrote:ale jesli Twoj maz byl nieszczesliwy wczesniej i Ty ty tez to ja w tym nie widze nic strasznego jesli tylko zakonczyliscie swoje zwiazki w sposob "cywilizowany" a nie po 3 latach przez sms...
Mój mąż jak go poznałam był w separacji. Starali się dla Młodego odbudowywać relacje, ale mieszkali osobno pierw, potem w osobnych pokojach, potem on jak uznał, że to ze mną to jednak na serio to się przeniósł pierw do hotelu, bo miał znajomości, a potem do mieszkania kogoś z rodziny co siedział i tak za granicą. To ja w tym rozdaniu wypadłam gorzej, bo on z obecną żoną (teraz już byłą) był szczery "możemy próbować to odbudowywać ale wątpię, że się uda, zwłaszcza jak poznam jakąś wartą mojej uwagi". A ja do samego końca nie potrafiłam się zdecydować... ja grałam na dwa fronty i o ile obecnego męża nie okłamywałam, bo on nie pytał czy mam kogoś, o tyle ten drugi mógł poczuć się kłamany, a nawet zdradzany. Jednak serce nie sługa, odbiera rozum... -
Ja patrzę do przodu, ale nie jestem wobec siebie bez krytyczna. Ja przyznaje, że zachowałam się jak wyrachowana suka, z nikim się nigdy nie spierałam jak mnie tak nazwał, że to nie prawda, bo miał racje. Sama o kobiecie co zostawiła narzeczonego dla kochanka powiedziałabym, że zimna suka, więc zdaje sobie sprawę, że równie dobrze ktoś może tak powiedzieć o mnie.
-
nick nieaktualny
-
Kwiaty i zawieszka do łańcuszka w kształcie wózka - kurier przyniósł i na bileciku napis "za najpiękniejszy prezent jaki dasz mi na urodzinki. Dziękuje zawczasu póki jeszcze pamiętam. PS. Prezencik może być spóźniony i tak będę wiedział, że jest szczery. KC NNTŚ"
-
Ten mój daje prezent bez okazji i na okazje... lubi kino, woli teatr... Nienawidzi sztuki, ale zabiera mnie do galerii bo ja lubię wystawy... Koleżanki są po prostu zdziwione bo one dostają kwiaty na walentynki i dzień kobiet, ewentualnie na jakieś jeszcze inne święta, a ja średnio 1-2 razy w miesiącu bez okazji. Bo albo wejdzie do pracy z różą, czy małym bukiecikiem "ozdabiam ci to chłodne wnętrze", albo wróci po pracy z kwiatami "mijałem kwiaciarnie, miała czerwoną wystawę, uznałem, że ten jej fragment pasował nam do wystroju", albo "mijałem kwiaciarnie i akurat... po prostu głupio tak mówić kocham cię z pustymi rękoma" - mniej więcej tak to wygląda. A moja przyjaciółka jak raz dostała kwiaty bez okazji to z jej facet co jej je wręczał wyskoczył z "były tanie to wziąłem".