Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ooo to kochany mężuś, ale mam nadzieje że mimo wszystko będzie dbał o siebie i się porządnie weźmie za swój organizm, no teraz w koncu nie tylko dla Ciebie ale i dla Fasolki musi o siebie dbać :>
no obrotna musi być facetka, ja znów chodzę do faceta i jest ordynatorem codziennie do 13, przyjmuje w inne dni w innych przychodniach a u siebie dwa dniw tygodniu do 21.. od 14:30
i w sumie dobrze jak przyjmują tak po południu bo zawsze znajdziesz czas i mąż po pracy.. a u nas znów ciężko bo mam akurat robotę po południu do 20..
wygrzewaj sie, właśnie coś widzę że panuje jakaś wirusówka bo na forum duzo chorych ciężarówek, możesz sobie kupić syrop prenalen, jest bezpieczny w sumie to tylko czosnek i syrop z malin.
-
nick nieaktualnyNo mi pasuje, ze tak późno przyjmuje, bo faktycznie zawsze o tej porze jest czas.
A ty jeszcze do pracy chodzisz? Kobieto, ja mam lekką pracę, ale w 3 trymestrze się tam nie widzę
Wszystko smakuje jeszcze Właśnie żadnych objawów praktycznie nie mam. Tylko piersi pełne jak przed @ -
chodziłam do czasu.. tzn na gospodarce to wiesz praca fizyczna..
ale złapała mnie rwa kulszowa i odpuściłam.. a teraz to juz w ogóle się nie nadaje, chodzę jak kwoka, juz nie pamiętam kiedy sie wyspalam..
ale mąż ze mną jeździ i musze się pod niego podstosować i zawsze umawiam sie na godz 15, 16 max.. zeby sie wyrobic.. a i tak sie spóźniamy..
teście pomagają to jakoś nam to idzie
-
nick nieaktualny
-
święta to tam wiesz
eee tam tak sie wydaje.. ja przytyłam 10 kg i nie wiem czy już nie więcej.. się okaże.. bo zawsze waże się tylko u gina.. bo w ciągu dnia to zawsze sie zmienia i wolę się nie dobijać hahah
chociaz tu kg są oszukane bo woda dużo zajmuje w organizmie
moja ciocia przytyła 60 kg w trakcie ciazy, ale co sie dziwic jak piła całą zgrzewkę wody albo napojów
a po porodzie jakby w ogóle w ciąży nie byla.. -
nick nieaktualny
-
60kg to chyba jakaś rodzinna opowiastka, to nie jest raczej możliwe, nawet jak się żre całą ciąże samą słonine. A tym bardziej wodę - mogłabyś wypić i 2 zgrzewki, a i tak byś je wysikała, w normalnych warunkach woda się nie odkłada. No chyba że ciotka miała np. ciężkie nadciśnienie. ale nawet i wtedy 60kg jest nie do uwierzenia.
Ewa, życzę Ci straaaasznie nudnej ciąży. I tak jak Mizzelka, też nie polecam Belly - strasznie wszyscy schizują, ja się tylko stresowałam pierdołami jakie tam dziewczyny wypisują czasem... -
nick nieaktualnyKoniec radosci dziewczyny to było za dobre żeby mmoglo być prawdziwe:((((( nie ma co liczyć na manne z nieba bez cierpienia.
Póki co.wracamy do domu, pisze WAm zza telefonu,,, nie widzę Sensu to się chociaz pouzalam zanim trzeba Bedzie wrócić do życia. Jak dożyję jutra to wa M opowiem, teraz nie mam na to siłu
Nie pojęte jak w parę minut moze się qsztstko skonczyc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa jakoś sobie muszę poradzić, o męża się martwię Chodzi z miejsca na miejsce i nic nie mówi cały czas...
Ginka proponuje, żebym po zabiegu zaczęła brać antyki na miesiąc, a nawet dłużej.
Organizm się szybciej wyreguluje i będzie to dla nas taki naprawdę psychiczny odpoczynek. -
ale kurde taka beta... jak to możliwe.. aż naprawde uwierzyć mi się nie chce, załamka..
Na pewno będziecie się wspierać nawzajem.. Ale to za duży cios kurde.
Jakie to niesprawiedliwe...
Mąż musi to przegryźć pewnie po swojemu... ja mam wciąż złudną nadzieje że przy następnej wizycie fasolek pokaże serduszko..
oczywiście jeśli mogę prosić to odezwij się raz na jakiś czas..
Musicie to pokonać razem, dacie radę :* -
nick nieaktualnyGin mówi, że w takim przypadku organizm zachowuje się tak jakby po prostu była ciąża, "sam" nie widzi różnicy czy zarodek w pęcherzyku jest czy nie, więc pewnie poronienie też się nie zacznie samoczynnie.
A betę wyjaśniła mi, że to jest charakterystyczne dla konkretnej ciąży czy też kobiety. Nie ważne jaka wartość, może być minimalna, ale ważne, ze dobrze przyrasta.
U mnie beta niby była wysoka, ale było to tez bardzo długo po owulacji, tak jak dziewczyny normalnie robią betę w okolicach @ byłaby pewnie maksymalnie w okolicach kilkuset więc "typowa".
Męża na razie staram się nie zaczepiać, on sam zawsze wszystko musi przegryźć, ale okropnie się z tym czuję. Odbieram to jakby to była moja wina. A ja sama dodatkowo się strasznie czuję ze swiadomością, ze coś jest tam w środku ale nic z tego nie będzie. nie wiem jak to wyjasnić -
Dobrze kochana że teraz trafiłaś na konkretnego Gina... i wszystko ci wyjaśniła.
Rzadkość jak cholera i że też musiało się trafić. ;/ tego sobie wybaczyć nie mogę i nie mogę przestać o tym myśleć. ;/ Ale mam nadzieję że kuracja przyniesie efekt, czasu nie wrócimy ale mamy wpływ na to co będzie dalej.
On jest w szoku.. na pewno tak nie myśli
i Ty nawet tak nie myśl!
Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz.. bo tego się nie da wytłumaczyć, przemyśleć itp
Na pewno to jest szok, ale pamiętaj macie siebie nawzajem i musicie się wspierać aby nie zamykać w sobie..
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Jestem w domu, jednak musiał być zabieg. Pod pełną narkozą, więc nic nie czułam, teraz wszystko boli, bo się obkurcza
Czekamy na wyniki badań i mieliśmy się skierować do kliniki, ale to chyba i tak się mija z celem, bo mój zakład zwalnia ludzi przez problemy finansowe i za miesiąc będę bez pracy. Gdzie znajdę tak płatna pracę jak ta to nie mam pojęcia, a bez stabilnej pracy starania o dziecko to głupota. Za parę miesięcy mam tam zapewniony powrót, ale co mi to daje. Mąż też jest póki co na bezrobociu bo musi czekać na dofinansowanie z pupu.
Wszystko się pieprzy, więc nie będę wam już tutaj dłużej smęcić.
Mam nadzieję, że u was wszystko będzie dobrze do samego końca i dzieci zdrowe :*
Ja się żegnam