Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92-95 zapraszam :)
Odpowiedz

Rocznik 92-95 zapraszam :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to może faktycznie z kimś Cię pomyliłam, zresztą nie ważne przecież :))

    tak mi przykro... ale krzywdy tych wszystkich kobiet, które po latach starań wkońcu zafasolkowały nauczyły, że NIGDY nie wolno się poddawać :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaaaaaaaa już wiem czemu myślałam że to ty, tamta dziewczyna ma nick zakręcona ale ma taki sam avatar jak ty :D a ja go tylko z tobą kojarzę :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no czasem idzie się pomylić :D

    No niby nie wolno, ale mamy od kilku miesięcy wrażenie, ze wszystko wkoło nam pokazuje, że dziecka nie powinniśmy chyba jeszcze mieć. Wszystko na przekór.
    Na razie i tak przerywamy, jak @ przyjdzie to zaczynam antyki i trochę odpoczniemy od tego całego starania. Wkurzało mnie non stop, ze mąż planuje wyjazdy, urlopy, samochód, inne pierdoły, a w ogóle nie myśli o tym, że możemy gdzieś nie pojechać lub czegoś nie zrobić bo np będę w ciaży itd. Teraz zapominamy o temacie i będziemy te plany realizować. Tzn jak znajdę pracę i będzie za co ;)
    Mocno zmieniłam postrzeganie tego wszystkiego, bo nawet boję się kolejnej ciąży i powtórki. Z mężem ustaliliśmy, że jak w końcu zdecydujemy się, że to już, to najpierw badania, żeby zminimalizować szanse na kolejne problemy.
    Mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to znowu nie wywróci kota ogonem i stanie jak facet przed zadaniem. Mocno się poróżniliśmy przez to oczekiwanie na ciąże i najpierw musimy naprawić siebie.
    Powiedzieliśmy rodzicom co się stało i w końcu okazali trochę zrozumeinia.

    Nadmiary miłości przerzucamy na chrześniaków i dzieci przyjaciół i jakoś polecimy :)

  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa99 wrote:
    no czasem idzie się pomylić :D

    No niby nie wolno, ale mamy od kilku miesięcy wrażenie, ze wszystko wkoło nam pokazuje, że dziecka nie powinniśmy chyba jeszcze mieć. Wszystko na przekór.
    Na razie i tak przerywamy, jak @ przyjdzie to zaczynam antyki i trochę odpoczniemy od tego całego starania. Wkurzało mnie non stop, ze mąż planuje wyjazdy, urlopy, samochód, inne pierdoły, a w ogóle nie myśli o tym, że możemy gdzieś nie pojechać lub czegoś nie zrobić bo np będę w ciaży itd. Teraz zapominamy o temacie i będziemy te plany realizować. Tzn jak znajdę pracę i będzie za co ;)
    Mocno zmieniłam postrzeganie tego wszystkiego, bo nawet boję się kolejnej ciąży i powtórki. Z mężem ustaliliśmy, że jak w końcu zdecydujemy się, że to już, to najpierw badania, żeby zminimalizować szanse na kolejne problemy.
    Mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to znowu nie wywróci kota ogonem i stanie jak facet przed zadaniem. Mocno się poróżniliśmy przez to oczekiwanie na ciąże i najpierw musimy naprawić siebie.
    Powiedzieliśmy rodzicom co się stało i w końcu okazali trochę zrozumeinia.

    Nadmiary miłości przerzucamy na chrześniaków i dzieci przyjaciół i jakoś polecimy :)

    Ewcia, trzymam mocno za Was kciuki! Z drugiej strony mąż ma rację, nie można sobie ustawiać życia pod to, że być może w tym okresie będziesz już w ciąży. A jak nie? Mnie mój ustawiał do pionu co chwilę, bo chciałam wieksze mieszkanie, żeby już było na przyszłosć dla dziecka, chciałam kombi, żeby się wózek zmieścił, nie chciałam lecieć na wakacje, bo jak tyle godzin w samolocie, nogi spuchną i w ogóle, nie chciłam rezerwować wyjazdu na narty, bo przecież jak będę w ciąży to i tak nie pojeźdżę, na magisterkę nie chciałam iść, bo już będę dziecko wychowywać... I co? I miałabym 2 lata wycięte z życiorysu, bo nic bym nie zrobiła, a dziecka jak nie było tak nie ma.

    A jak już się pojawiła ciąża, to i tak się okazało, że nie trzeba do niej dostosowyważ życia, jest naturalna. Samolotem leciałam już 2x, kkąpałam się w gorących termach, jeźdżiłam na snowbooardzie w tym sezonie, auto możemy zmienić za parę miesiecy a mieszkanie za kilka lat. Jest na to czas odpowiedni :*

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...a z terminem na lipiec to nawet uda mi się skończyć pierwszy rok tej magisterkki, najwyżej sobie wezmę dziekankę na nastepny.

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może słabo wyjaśniłam, bo chodzi mi o to, ze o dziecku nawet nie wspomniał. Narzekanie, ze nie mamy to tak, ale planowanie coś pod kątem żeby je mieć to nie.
    Dom to akurat on chce, a ja właśnie nie widzę cel, póki jest nas 2 to możemy się po naszym mieszkaniu nawet gonić do starości ;)

    Na snowboardzie w ciąży? :D
    Jezus, bałabym się
    W sumie zależy też jak się jeździ, mnie zawsze mało prędkości i adrenaliny, a im więcej się próbuje tym łatwiej o upadek

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    może to i dobrze Ewa, zdystansujesz się troszkę, my nie staraliśmy się tak długo bo kilka miesiecy i potem odpoczynek bo widziałam, że zaczynam fixować, po kilka razy dziennie ogladanie wykresu jakby tam sie cos zmienic mialo, kilka razy testy owulacyjne bym robila i ciazowe w ciagu dnia...tylko o tym myslalam...

    swoja droga zawsze kupowalam owulacyjne na allegro albo auchan bo tam najtansze a najczulsze i do domniemanej owulki sie zbblizam wiec z allegro juz nie dostane w tym cyklu a w auchan nie ma ich..w tesco byly ciut drozsze ale tez ich nie ma w carrefourze tez nie ma.... a w aptece 1 szt ok 20 zł to ja dziękuję :))

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odpoczynek się zawsze przyda ;) No to Sylwia, tym razem bez sprawdzania i czekania :)
    Mnie każda metoda sprawdzania stresowała więc ostatnio, ani tempki, testy, nawet ciążowych nie robiłam i było lżej na głowie :)

    A jak u was ogólnie po tej przerwie? :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja musze temp bo mam brac luteine...

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiaśta159 wrote:
    Ewa widziałam, że piszę na innym wątku a nas opuściła :(

    baba_jagna nie poddawaj się :):) tutaj dziewczyny z takimi problemami zachodziły w ciąże, że szok :D

    Mizzelko a jak Ty się czujesz?:)) Pięękna zielona wymarzona nas wszystkich kropka :))

    Ja to się tylko zastanawiam jak to jest, w jaki sposób musi działać nasza psychika, że kurrrde wszystkie te co NIE CHCĄ bo (milionyroznychpowodow) to akurat cyk fasolka się wkradnie do brzuszka a te co CHCĄ to jak ja, tyle czasu sie nie zabezpieczaliśmy(nie staraliśmy się ale jakbym zaszła w viąże też byłoby super) to nic. cisza.

    też mam takie małe zmartwienie, bo mój P jak był malutki to miał skręt powrózka jądrowego i on się teraz boi że może być bezpłodny ...

    W ogóle to DZIEŃ DOBRY BABECZKI :)))
    niestety ... ja rok bez zabezpieczenia, intensywna praca niby wyniki ok a tu nic.. ale prawdą jest że dużo siedzi w naszej psychice..

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mizzelka ale w koncu sie udalo:))) tak po prostu czy z pomoca medyczna?

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akurat miałam wybierać się na badania itp. Ale jakimś cudem się udało.. owulacje miałam dopiero w 27dc, gin się sprzeczał jeszcze że to niemożliwe.. a jednak :)
    obyło się bez leków itp
    myślę że u mnie dużo dało to że obserwowałam ale z czystej ciekawosci a na myslenie nie mialam czasu.. bo akurat wiosna.. mnóstwo pracy.. ledwo zipałam :)
    ale do konca.. przed @ nei czulam różnicy, dlatego dlugo nie docieralo do mnie ze jednak sie udalo :)

    Ewka fajnie że jesteś :)

    sylwiaśta159 lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a jak długie masz cykle że dopiero w 27 dc? i wiesz o tym z wykresów i samoobserwacji??

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nawet 40 dniowe mialam, obserwowalam i po temp wiedzialam ze w 27dc owulacja byla. :) w razie co mam udostepniony wykres :)

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no faktycznie :)))

    kurde widzę, że pare miesiecy odpuscilam i widze ze mam luki w pamięci co do npr :P szczyt sluzu to byl ostatni dzien w ktorym wystepowala chociaz jedna oznaka sluzu plodnego i po tym dniu powinna byc owulka tak?

    Jjeeeeeeejjuus mizzelko ale ci zazdroszczę, nie tylko ja pewnie..:)))

  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szczyt śluzu to ostatni dzień śluzu 'naj' - czyli najbardziej płodnego ;) po tym dniu nie musi od razu wystąpić owulacja.

    ja mam chyba kryzys :( mój mąż stwierdził że gdybyśmy się postarali o dziecko kiedy się poznaliśmy to już by poszło do szkoły ....

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gdyyyyby, baba jagna, trzeba sie cieszyc tym co tu i teraz, wtedy mogliscie nie byc jeszcze tak dojrzali :)

  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam czas gdybania i podłego nastroju.... :(

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 06:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baba_Jagna wrote:
    szczyt śluzu to ostatni dzień śluzu 'naj' - czyli najbardziej płodnego ;) po tym dniu nie musi od razu wystąpić owulacja.

    ja mam chyba kryzys :( mój mąż stwierdził że gdybyśmy się postarali o dziecko kiedy się poznaliśmy to już by poszło do szkoły ....

    Omg, znam to... "Jakbyśmy zaczęli się starać jak zamieszkaliśmy razem, to i tak mielibyśmy kupę czasu by się dograć bez dziecka, a tak jesteśmy ponad 2 lata w plecy...". Bleh. Można się załamać...

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie poki co zostaje juz tylko placz...jak sie rozkleje to postaram sie zebrac w sobie.

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
‹‹ 315 316 317 318 319 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ