X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92-95 zapraszam :)
Odpowiedz

Rocznik 92-95 zapraszam :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa no to super!! Powiem ci kochana ze ja tez odpuscilam, moze nie ze temat zamkniety ale duzo luzniej z tematem i tez w koncu czuje ze zyje :) jak tam pani kierownik w pracy?:))

  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 18 marca 2015, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to nasz 7 mc starań... obecnie czekam na krwawienie i biorę się za siebie - czas spojrzeć prawdzie w oczy i pójść do lekarza, który powie mi szczerze co się ze mną dzieje, a nie będzie owijać mi w bawełnę!

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2015, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha, pani kierownik :D Się układa na razie, więcej pracy, nie mam tyle czasu na ovuf w godzinach pracy :P Ale przynajmniej czas szybciej leci ;)
    A czemu odpuściliście Sylwia?

    Baba_Jagna, to trzymam kciuki :) Szczerze mówiąc to pierwsze meisiace starań to dla mnie też była tragedia. Albo Wam się uda szybciej, albo będziesz przez to lżej przechodzić - oczywiście życzę tego 1 :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2015, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tzn nie że całkiem odpuściliśmy, po prostu nie spinamy się, podchodzę do tego tak, że przecież nie powieszę się, bo nie mogę od 1,5 roku zajść w ciążę :) poprawiamy (mam nadzieję) nasienie Piotrka póki co, i zobaczymy co dalej.. :)

    Ewa99 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2015, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i dobrze :) Nie ma co się zamartwiać :)

    Szczerze mówiąc, ja tak co jakiś czas myślę, jeśli ciąża nie trafi się nam "naturalnie" to nie będziemy wariować. Szpikować się prochami, leżeć pół ciąży na podtrzymaniu itd. Jeżeli nasze organizmy są zbyt słabe, żeby naturalnie spłodzić dziecko, to jak to dziecko może być później wystarczająco mocne i zdrowe. Ja wiem, ze to nie tak bezpośrednio działa, ale kiedyś albo ludzie byli zdrowi i mieli zdrowe dzieci, albo nie mieli ich wcale.

    Ja jestem ogromną realistką i jeśli czegoś nie widzę, nie wiem jak działa, skąd się wzięło to w to nie uwierzę. Dlatego zawsze miałam dosyć otwarte podejście do tego co się stanie, a ja nie mam na to wpływu. Skoro gdzieś kiedyś coś spowodowało, że jesteśmy niepłodni i "nieodstanie" się tak jak stało, to nic tego nie przywróci do prawidłowego stanu na stałe. Ale zamieszałam :D

    A z przyjemniejszych rzeczy, widziałyście gdzieś ostatnio fajne kiecki? Za miesiąc idziemy na wesele, a ja oczywiście nie mam się w co ubrać :P

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 19 marca 2015, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to widzę że wisielcze humorki też macie, mam nadzieje że ta wiosna za oknem nas zregeneruje na maksa :)

    ja mam pseudo baby bluesa, ale mam nadzieje ze mi prędko minie...

    Kusiczka czas leci nie ubłagalnie :) i dziękuję :) a tobie życzę nudnej ciąży :) i łagodnego porodu :)

    mój mąż już zagaduje o drugim dziecku ale jak na razie STOP konkretny..
    dziś mała tak mnie wystraszyła że myślałam że na zawał padnę..
    ulało się jej mleko i nosem i buzią itp.. myślałam że się udusi :(
    dobija mnie takie coś.. czy nie może być łatwiej?

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 19 marca 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pogoda jedynie nastraja mnie do tego aby wziac psa i meza pod pache i isc na spacer, o! mnie juz brzydko mowiac cholera bierze. co z tego ze sie obserwuje, probuje sie zrozumiec i wlasny organizm jak on gra w swoje bierki i nie da sie rozgryzc... niby tu ma byc krawienie a jego brak, mdlosci mam od kilku dni, szlak mnie trafia, chodze jak bomba zegarowac i tylko wystarczy iskra zebym wybuchla. Dobrze ze jedynie maz potrafi mnie jakos zlapac w ryzy i ustawic do pionu. Czasami jakbym mogla to bym w leb palnela ...

    Mizzelka podobno poczatki nigdy nie sa latwe, ale jako kobieta swietnie sobie z tym poradzisz :) wierze w Ciebie! <trzyma_kciuki> :*

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 marca 2015, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mizzelko, bądź silna! :)
    Teraz taka sprawa to dla ciebie nwielka tragedia, ale z czasem wszystko opanujesz i będziesz dokładnie wiedziała co robić, wszystkiego trzeba się nauczyć, a z takim maluszkiem to na pewno ciężko... :/

    mizzelka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 marca 2015, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka dziołszki rocznik 91 się melduje;)

  • kusiczka Autorytet
    Postów: 365 229

    Wysłany: 20 marca 2015, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiaśta- 2 miesiące starań :)

    Ewa99 - cieszę się, że relacje się poprawiają między Wami:) to bardzo ważne :)
    jesli chodzi o dolegliwości- kręgosłup bardzo mi dokucza. ciśnienie niskie, glukoza w moczu, bolą nerki. nie jest najgorzej, bo jakoś funkcjonuję, ale zawsze mogłoby być gorzej więc nie mogę narzekać :) no i ze względu na połozenie łożyska- będzie cc :)

    mizzelko-dziękuję ;) opiekuj się tam małą,niech rośnie zdrowo!

    mizzelka lubi tę wiadomość

    f2w3gov3j7kctpp8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 marca 2015, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeeej to my z ewcią tutaj to weteranami starań na tym wątku jestesmy ;)

    mizzelko a ja wierzę, że jesteś wspaniałą mamą :)

    mizzelka, Ewa99 lubią tę wiadomość

  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 20 marca 2015, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    7 miesięcy to jeszcze wszystko zupełnie w normie, uszy do góry :*

    Mizz, jak się krztusi jakkolwiek to głowa i buzia do dołu i klepanie po plecach, zbierze się :)

    Widzę Kusiczko, że trochę masz przebojów w tej ciąży, aje fajnie, że tak na spokojnie do tego podchodzisz.

    Hej Kiara, powiedz nam coś o sobie.

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 21 marca 2015, 02:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak wiem, że 7 mc to nic... także ... głowa do góry, majtki w dół :D

    Ewa99 lubi tę wiadomość

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heheh, dokładnie tak :))

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 22 marca 2015, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa99 wrote:
    Mizzelko, bądź silna! :)
    Teraz taka sprawa to dla ciebie nwielka tragedia, ale z czasem wszystko opanujesz i będziesz dokładnie wiedziała co robić, wszystkiego trzeba się nauczyć, a z takim maluszkiem to na pewno ciężko... :/
    Ty dajesz radę i jesteś silna kobieta to i ja muszę :)

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 22 marca 2015, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JagodaP wrote:
    7 miesięcy to jeszcze wszystko zupełnie w normie, uszy do góry :*

    Mizz, jak się krztusi jakkolwiek to głowa i buzia do dołu i klepanie po plecach, zbierze się :)

    Widzę Kusiczko, że trochę masz przebojów w tej ciąży, aje fajnie, że tak na spokojnie do tego podchodzisz.

    Hej Kiara, powiedz nam coś o sobie.
    robię tak własnie jak mi ulewała przez nos i buzię.. rzyg konkretny był.. 3 razy się zdarzył ;/
    nie życzę nikomu takiego widoku.. a ja potem siedziałam i aby płakałam nad nią..
    ale teraz tak mocno nie ulewa, sporadycznie jej sie zdarzy ale juz nie tak intensywnie.
    a jak podczas karmienia mi się krztusi to wyjmuje pierś, przewijam ją mocniej na bok i lekko klepie po pleckach, a ona kaszle lekko i przechodzi.

    powoli dochodzi do mnie że to "normalne" ale momentami naprawdę przerażenie bierze górę..
    czemu człowiek jest taki od małego nieporadny? zwierzaki to jakieś bardziej poradne są od nas :D

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 22 marca 2015, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuję dziewczyny za miłe słowa, lżej na duszy :)

    dużo wsparcia mam i w mężu i w mamie.. dobrze że przez jakiś czas odwiedzała mnie na kilka h... mogłam się jej wyżalić i pomarudzić.. jednak MAMA to MAMA :)
    a tu moja malutka jak śpi:
    dm64ht.jpg

    Ewa99, sylwiaśta159, Bella93 lubią tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 22 marca 2015, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna mi się udało w równy rok, a już traciłam nadzieje..
    widocznie nie jest nam dane tak szybko zajść w ciążę...
    każdy chyba musi odczekać tą "cholerną kolejkę".
    Niesprawiedliwe, ale nic się na to nie poradzi.....

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2015, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mizzelko, będzie tylko lepiej :) Wiem, że się łatwo mówi, ale kojarzę sprawę dosyć mocno, bo przyjaciółka przy pierwszym dziecku na każde westchnienie leciała i sprawdzała czy wszystko ok, a teraz z drugim to czasami nawet nie musi reagować bo wie co się dzieje :)

    Śliczna malutka, możnaby siedzieć i patrzeć godzinami :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2015, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z jednej strony zgadzam się z Tobą Ewciu a z drugiej uwazam ze skoro medycyna poszla na przod to dlaczego nie skorzystac:) ale widze ze obie mamy teraz chill out choc ty bardziej. Mizzelko cud stworzylas:) przy drobnym udziale partnera :D

    Ewa99 lubi tę wiadomość

‹‹ 338 339 340 341 342 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ