Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zdaje sobie z tego sprawę, ale już i tak mam najgorsze scenariusze przede oczami i za bardzo panikuje, więc chciałam się uczepić tej myśli że skoro było wszystko ok to może dalej jest i wystarczy tylko trochę spokoju i cierpliwość chciałam tak myśleć żeby nie oszaleć do wizyty u lekarza i nie zamęczyć narzeczonego ciągłymi atakami płaczu i paniki.. jednego dnia jest wszystko ok a drugiego potrafię cały dzień przepłakać i obładować go 15 najgorszymi wersjami.. do wizyty u lekarza zostały prawie 3 tygodnie i do tego czasu on chyba zwariuje ze mną jak nie wymyśle sposobu na chwilową samokontrole...
-
u mnie tez niby wszystko bylo ok, w ciążę mogłam elegancko zajść a jednak nie mogłam.. dopiero po roku się udało.
banał.. inne kobiety raz i PYK, a ja musiałam czekać tyle czasu, choć niektóre czekają jeszcze dłużej.
Nerwami sobie nie pomożesz, może okazać się że wszystko jest ok? tylko właśnie te nerwy?
u mnie poskutkowała praca.. nawał pracy... nie mialam czasu myśleć nad obserwacjami... temp, wizytami.. i zaszłam.
a obserwowałaś cykle? z temp? żeby chociaz zobaczyć jak mniej więcej to wygląda? -
Bardzo króciutko bo zaledwie dwa albo trzy cykle obserwowałam dokładnie na samym początku rok temu i niby wszystko się zgadało ze sobą i wtedy właśnie wyszła ta sytuacja z tym testem i okresem i to mnie jakoś zniechęciło, nie chciało mi się bawić w to wszystko a potem nawet czasu na to nie miałam, więc zdałam się na aplikacje w telefonie z alarmem, obie moje przyjaciółki polecały mi tą aplikacje z czego jedna jest obecnie w 34 tygodniu ciąży, a druga rok temu urodziła synka, aplikacja automatycznie po wprowadzeniu kilku danych wylicza dni płodne i owulacje, więc kiedy dostawałam alarm to tylko sprawdzałam czy mam wyjątkowo niską temperaturę i śluz płodny, żona przyjaciela mojego narzeczonego razem ze mną zaczęła korzystać z tej aplikacji bo oni chcieli mieć drugie dziecko i obecnie jest w 8 tygodniu ciąży, więc albo coś jest jednak nie tak albo dostaje bolesną i porządna lekcje cierpliwości od życia...
-
możliwe że lekcja...
im bardziej się będziesz wkręcać tym bardziej bd to boleśniej odczuwać.
zamiast patrzeć na kobiety w ciąży z zazdrością pomyśl sobie, niedługo ja tak będę wypinać brzuch! wiem że łatwo tak powiedzieć, ale postaraj się myśleć pozytywnie -
Staram się, staram cały czas, ale wiadomo są lepsze dni i gorsze No właśnie ta cholerna zazdrość jest najgorsza.. po mimo że staram się nie zazdrościć a cieszyć ze szczęścia innych to jednak czuje jej ukłucia... brrrr ...już nie mogę się doczekać kiedy spoliczkuje ją upragnioną ciążą I życzę tego wszystkim czekającym na maleństwo A tak wgl to jestem rocznik 95, nie macie nic przeciw że się tak wcisnęłam? mogę dołączyć?
-
Hej Dziewczyny,
rocznik 92 Was wita! Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć, trochę za dużo mam w głowie od tego wszystkiego szczerze mówiąc i muszę się czymś zająć, pomyślałam, że najlepiej będzie z kimś pogadać o wszystkim i niczym Póki co walczymy o rodzeństwo dla Kapselka i jutro się okaże, czy przesuwamy o następny miesiąc
pozdrawiam Was gorącoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 00:18
-
Wybaczcie, ale nie dostawałam powiadomień i nie wiedziałam czy coś się dzieje. My już staramy się 6 cykl z ovu, ale ogólnie prawie rok, tylko tamtego nie liczę, bo dopiero poznałam swoje ciało. Jak widać niestety to nie jest takie proste, szczególnie dlatego, że człowiek bardzo chce być w ciąży.