Rocznik 93 (staraczki)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sept wrote:Dziewczyny a czy któraś z Was realnie spodziewa się,że mogło się udać? Macie jakieś objawy?
U mnie do testowania daleko, ale mąż mnie zapewnia że nie dał ciała Zobaczymy! Nastawienie pozytywne. Akurat przez kolejne dwa tygodnie czeka mnie przeprowadzka, poza tym ciągle praca, więc mam nadzieję że czas zleci szybciutko Trudno, najwyżej się rozczaruję, zresztą nie pierwszy raz. Wolę mieć chyba pozytywne nastawienie cały czas, sama nie wiem... Jak u Was dziewczynki z objawami?
-
U mnie absolutnie nic. Zawsze przed miesiączką bolały mnie piersi tym razem w ogóle. Widzę na nich cienkie żyłki, przypominające małe rozstępy ale nie wiąże tego raczej z ciążą. Bardzo boli mnie od jakiegoś tygodnia kręgosłup, nie do wytrzymania i mam nabrzmiałe podbrzusze. @ ma przyjść 10 jeśli się spóźni to spróbuje zrobić test.
-
nick nieaktualnyInvis ja też testuje po 22! I też pierwszy cykl gdzie realnie myślę, że mogło się udać, pierwszy z Clo+Luteina owulacja potwierdzona jedynie testami owulacyjnymi.
Objawów nie mam bo jeszcze daleko.
Co do ślubu my mieliśmy 8.08.2015 prawie biała suknia, duże przyjęcie, którego się obawiałam bo nie za bardzo lubię skupiać na sobie uwagę, ale było cudownie. Co do kiecki polecam szukać jak najszybciej. Ja w salonach we Wrocławiu dostałam informacje, że minimum 8 miesięcy wcześniej i tak moja kiecka zamówiona w styczniu przyszła 4 dni przed ślubem i ledwo zdążyli ją dopasować.
Jestem dzisiaj po badaniach TSH, krzywej glukozowej i instulinowej i grupie krwi i umieram. Pierwsze podejście nawet okej krew leciała ostatnia fiolka jedynie nie chciała. A dwie kolejne tragedia. Mam ogromne siniaki na obu rękach i krew zamiast do probówki leciała poza igłę. Ledwo rękami ruszam. -
nick nieaktualnySept wrote:U mnie absolutnie nic. Zawsze przed miesiączką bolały mnie piersi tym razem w ogóle. Widzę na nich cienkie żyłki, przypominające małe rozstępy ale nie wiąże tego raczej z ciążą. Bardzo boli mnie od jakiegoś tygodnia kręgosłup, nie do wytrzymania i mam nabrzmiałe podbrzusze. @ ma przyjść 10 jeśli się spóźni to spróbuje zrobić test.
Trzymam kciuki, żeby nie przyszła! Wow to już jutro ja bym nie wytrzymała i robiła dzisiaj, już powinno wyjść. -
trzymam za Was wszystkie kciuki ::*
ja muszę czekać do czerwca ale wierzę że szybko po dostawieniu zaskoczę i dołączę do Was:)
Patsim zawsze masz taki problem z pobraniem krwi ? współczuje, ja lubie pobieranie krwi ale zależy kto pobiera
hehe też bym nie wytrzymała i robiła już wcześniej:)
-
nick nieaktualnyWłaśnie jako dziecko miałam straszny problem, a w ostatnich latach nie. Najlepsze jest to, że przy pierwszej próbie nastawiłam się, że będzie boleć i nic nie poczułam, ale te dwie kolejne to jakaś masakra. Podobno muszę zrobić morfologie, bo tak często jest przy anemii, która miałam non stop jako dziecko.
-
o to tak jak ja miałam zawsze anemie ale nigdy nie miałam problemu z pobraniem krwi , może masz zbyt gęstą mało pijesz ?
Dziewczyny jakie warto porobić badania przed ciążą oprócz hormonalnych ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 11:56
-
welonka wrote:o to tak jak ja miałam zawsze anemie ale nigdy nie miałam problemu z pobraniem krwi , może masz zbyt gęstą mało pijesz ?
Dziewczyny jakie warto porobić badania przed ciążą oprócz hormonalnych ?
-
Sept wrote:Zrobię jutro rano i dam znac:) trzymajcie kciuki.
Patsim współczuje takiego 'miłego' pobrania.
Trzymam trzymam kciuki!
PatSim wrote:Invis ja też testuje po 22! I też pierwszy cykl gdzie realnie myślę, że mogło się udać, pierwszy z Clo+Luteina owulacja potwierdzona jedynie testami owulacyjnymi.
Ooo ja CLO + Duphaston. A właśnie, jak stosujesz Luteinę? I który dziś Twój dc jeśli można wiedzieć? Bo ciekawi mnie w którym dc testujesz Mój gin twierdził że nie muszę brać dupka czy luteiny, chyba że chcę, to nie zaszkodzi (a psychicznie wolę wziąć, bo jestem po 2 poronieniach). Ja zamierzam brać 16dc-25dc.
-
nick nieaktualnyWłaśnie bardzo dużo pije ok. 2-3 litrów samej wody. Ja hormonalne miałam robione w 2012 wtedy zdiagnozowano mi PCOS więc tych badań nie powtarzałam. Morfologia, podstawowe witaminy, ja robiłam krzywą glukozowa i insulinową tylko przez podejrzenia insulinooporności przy PCOS i tarczycę, żeby ją wykluczyć. Oprócz tego mąż ma zbadać nasienie, ale jakoś nie po drodze mi go umówić. Właśnie wiecie może ile się czeka na przyjecie na zbadanie? Bo kończy właśnie inwestycje i ma tydzień przerwy od poniedziałku do następnej więc w sumie tak by nam najbardziej pasowało.
-
Sept wrote:Czytałam mnóstwo artykułów na ten temat i doszłam do wniosku, że nie ma co się dać zwariować. Gdyby coś było rzeczywiście konieczne powiedziałby o tym lekarz, który przecież wie że się staramy.
Masz racje że lekarz powiedział by:) Mam przymusową przerwę i pomyślałam że przez ten czas moge przebadać się dobrze przygotować się , ale chyba jednak masz racje bez sensu wydawać kasę i robić setki badań , lekarz dobrze wie co robi na co kieruje -
nick nieaktualnyInvis wrote:Ooo ja CLO + Duphaston. A właśnie, jak stosujesz Luteinę? I który dziś Twój dc jeśli można wiedzieć? Bo ciekawi mnie w którym dc testujesz Mój gin twierdził że nie muszę brać dupka czy luteiny, chyba że chcę, to nie zaszkodzi (a psychicznie wolę wziąć, bo jestem po 2 poronieniach). Ja zamierzam brać 16dc-25dc.
Biorę tak samo jak ty 16-25, dwa razy dziennie dopochwowo. Bierz, bierz siostra również po dwóch poronieniach, dopiero z Duphastonem donosiła naszą Hanczi. Miałam do wyboru Luteina albo Duphaston wybrałam luteinę, głównie przez sposób podawania, bo nie chciałam obciążać wątroby, tym bardziej, że akurat jeśli by się udało to Duphaston będę musiała brać na podtrzymanie prawdopodobnie. Dzisiaj mam 15 dzień od jutra zaczynam Luteine, rozjechał mi się wykres i już nie wiem, kiedy w końcu była owulacja dokładnie dlatego testuje między 26 a 28 dniem Chociaż po odstawieniu Luteiny po 3 dniach najczęściej przychodziła @ więc powinnam robić w 28 dopiero i to mi wypadnie na 22 luty. Tylko, że nie wiem czy tak daleko wytrwam bo najchętniej zrobiłabym już chociaż nie ma najmniejszej szansy na wynik. -
Patsim jakie miałaś leczenie przy pcos ? ja o tej przypadłości wiem od miesiąca na razie dostałam na to tabletki anty .
Ja przez 3 lata przyjmowałam progesteron w tabletkach zaczynałam od duphastonu , później luteline pod język w różnych dawkach(nie obiciąża wątroby)a skończyłam na lutagenie. A po zmianie lekarza okazało się że bez sensu przyjmowałam bo lekarz nie leczył mi problemu tylko wywoływał miesiączkęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 12:19
Lilly_Ana lubi tę wiadomość
-
PatSim wrote:Biorę tak samo jak ty 16-25, dwa razy dziennie dopochwowo. Bierz, bierz siostra również po dwóch poronieniach, dopiero z Duphastonem donosiła naszą Hanczi. Miałam do wyboru Luteina albo Duphaston wybrałam luteinę, głównie przez sposób podawania, bo nie chciałam obciążać wątroby, tym bardziej, że akurat jeśli by się udało to Duphaston będę musiała brać na podtrzymanie prawdopodobnie. Dzisiaj mam 15 dzień od jutra zaczynam Luteine, rozjechał mi się wykres i już nie wiem, kiedy w końcu była owulacja dokładnie dlatego testuje między 26 a 28 dniem Chociaż po odstawieniu Luteiny po 3 dniach najczęściej przychodziła @ więc powinnam robić w 28 dopiero i to mi wypadnie na 22 luty. Tylko, że nie wiem czy tak daleko wytrwam bo najchętniej zrobiłabym już chociaż nie ma najmniejszej szansy na wynik.
-
PatSim, też miałam do wyboru Luteinę lub Duphaston. Wybrałam Duphaston ze względu na to że wiem jak na mnie wpływa, że nie mam po nim skutków ubocznych itd.. no zobaczymy. Z tym że ja biorę jedną tabletkę (dziś 16dc, wzięłam jedną narazie) ale patrzę w kalendarzyk że w ostatniej ciąży brałam przez 10 dni po 2 tabletki więc chyba w tym cyklu też ta zrobię, nie wiem co mi się uroiło że 1 tabletka tylko
Ja owulkę miałam chyba 14dc. Tzn na monicie w 13dc pęcherzyk był już 23mm, test owu pozytywny, i w 15dc byłam u gina i pęcherzyk ładnie pękł, wiec chyba 14 dc Gin kazał robić test 14 dni od owulki, i jak wyjdzie pozytywny to od razu do niego mam się umawiać. Tylko w takim razie będę sobie te 4 dni bez dupka, mam nadzieję że to na niczym nie zaważy.
-
nick nieaktualnyPCOS nie da się wyleczyć. Leczenie jest tzw objawowe. Masz trądzik- leczysz trądzik, nadwagę- nadwagę, nie masz cyklów- wywołują cykle. Nie przywrócisz sobie cyklów na stałe lekami, na to nie ma praktycznie szans (chociaż znam ludzi, którzy byli to w stanie zrobić dieta, ale to za skomplikowane dla mnie). Czasem też słyszałam, że normuje się po pierwszej ciąży.
U mnie leczenie zaczęło się od leczenia trądziku, więc tu weszła Diane 35, które nie jest lekiem antykoncepcyjnym, a lekiem antyandrogennym i tylko jego efektem ubocznym jest antykoncepcja. Czułam się po nich idealnie wręcz. Trądzik zmalał, miałam lepszy nastrój, mniej wachań nastroju i stanów poddepresyjnych. Przerwałam to przed ślubem i wtedy zaczęliśmy starać się o dziecko. I od tamtej pory owulacji nie ma.
Niestety to wygląda jak wygląda jeśli lekami nie wywołają ci cyklów prawie nie masz szansy na naturalna owulacje, chyba, że to jakaś lekka postać.
Każde tabletki antykoncepcyjne wywołują miesiączkę. Ba to nawet nie jest miesiączka a krwawienie z odstawienia. Więc nie wiem co twój nowy lekarz, próbuje uzyskać.
welonka wrote:Patsim jakie miałaś leczenie przy pcos ? ja o tej przypadłości wiem od miesiąca na razie dostałam na to tabletki anty .
Ja przez 3 lata przyjmowałam progesteron w tabletkach zaczynałam od duphastonu , później luteline pod język w różnych dawkach(nie obiciąża wątroby)a skończyłam na lutagenie. A po zmianie lekarza okazało się że bez sensu przyjmowałam bo lekarz nie leczył mi problemu tylko wywoływał miesiączkęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 12:36
Lilly_Ana lubi tę wiadomość