Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasze starania niestety muszą poczekać ze 3 mce jak nie pół roku...
Mąż był dziś na rutynowej teoretycznie wizycie u urologa a wyszły niezłe kwiatki...
Dostał takie combo leków że nie wiadomo kiedy to nasienie się pozbiera...i czy w ogóle...
A dziś akurat skończyłam brać leki na stymulacje...Brałam na darmo w tym cyklu jak widać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2021, 00:49
-
Betti37 dużo zdrowia dla męża
Mnie dzisiaj 🐒 odwiedziła, rozgościła się na dobre. Powitała mnie idealnie w terminie 🕠😔 No nic, byłam na to przygotowana więc jest dobrze. Kolejna owulacja wypada prawdopodobnie w sylwestra bądź nowy rok. Ale sobie poszaleje w sylwestra 🍸🍾. To będzie piękne zakończenie/rozpoczęcie roku 💕😅😅 -
Milixx wrote:Betti37 dużo zdrowia dla męża
Mnie dzisiaj 🐒 odwiedziła, rozgościła się na dobre. Powitała mnie idealnie w terminie 🕠😔 No nic, byłam na to przygotowana więc jest dobrze. Kolejna owulacja wypada prawdopodobnie w sylwestra bądź nowy rok. Ale sobie poszaleje w sylwestra 🍸🍾. To będzie piękne zakończenie/rozpoczęcie roku 💕😅😅Milixx lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
melisa wrote:A który masz dzień cyklu? Mąż nie może zacząć brać tych leków tuż po Twojej owualcji?
Dzięki dziewczyny, oby do środy :p
"Szczęśliwie " wtedy gdy brał antybiotyk i mogła rozwinąć się infekcja nie było seksu więc przynajmniej mnie ominęła potencjalna infekcja
-
melisa wrote:No to rzeczywiście, męża wylecz. Ja mialam przy trzeciej ciąży, że okaldana ze względu na moje anginy, i laryngolog musiała mi dać zielone światło. Tak czasem niestety bywa
Tylko ja mam coraz mniej czasu i szans na zdrową ciąże... -
Ale tu cisza... Co tam u Was dziewczyny?
Mnie wczoraj mdłości i skurcze, spinania brzucha przetyrały przez cały dzień. Dziś już dobrze ,oby tak zostało,bo planów dużo z dzieciakami i fajnie żeby wyszły nam.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Futuremama u nas też akcja święta pełną gębą.
Myślę, że temperatura Małej jest normalna. Życie matki już takie jest od stresu do stresu z tymi dziećmi. Może faktycznie za dużo chcesz ogarnąć sama na święta,ale ja mam dokładnie to samo więc doskonale rozumiem. Makowce możesz spokojnie już we wtorek zrobić,nic im nie będzie.
Z tą kwarantanna rozumiem Cię doskonale,jaka byłam szczęśliwa jak u nas szkoła ogłosiła zdalne już od 13.12 bo zawsze to mniejsze ryzyko że tą kwarantanna gdzieś wpadnie.
Ja dziś muszę ogarnąć ostatnie duże zakupy na świata,chłopaki mają szczepienie.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Futuremama jak mała się czuje?
Dajemy radę, czasem nerw już brakuje jak się nakręca. Oczywiście torba spakowana, ale plan jest dotrzymać do stycznia co z tego wyjdzie zobaczymy. Generalnie czuje się dobrze, choć piątek miałam straszny i myślałam że to już zaraz się zacznie,mała się rozpychala,krocze bolało i cały dzień jak przejechana.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Futuremama, moja córa złapała pierwszą infekcję od brata mając 3 tygodnie. I tak później już regularnie się zarażała.
-
Hejka. Mala skonczyla miesiąc 3 dni temu. Fajna dziewuszka jest z niej. Wczoraj na patronazu miala 2750g, dalej 49cm.
Synek zrobil sie ostatnio bardzo nieznosny, chyba go znowu tak przerasta nowa sytuacja z siostra bo w sumie do niej sie zrobil tez bardzo okropny, a za to starsza corka super teraz na siostre.
U nas gorszy czas, w piatek tragicznie zginal moj starszy brat. W wigilie mamy pogrzeb. Brakuje mi go cholernie, jedyny brat jakiego mialam. Chrzestny mojej Kornelki. Byli ze sobą bardzo zzyci. Zreszta my jako rodzenstwo tez.
Zrozumialam dlaczego Roksana tyle szybciej sie urodzila, mial mozliwosc ja poznac i sie nia nacieszyc. Zmarl dokladnie dzien przed skonczeniem przez nia miesiaca.Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Salvie, współczuję... Wiem jak to jest ciężko. Straciłam również w tragicznych okolicznościach ojca. Rano wyszedł po zakupy i już nie wrócił. Potrącił go samochód śmiertelnie. Kierowca nawet uciekł z miejsca wypadku. Ehh, niby minęło 10 lat, a jednak wciąż to wraca. Zwłaszcza w święta, kiedy zamiast przy stole spotykam się z nim na cmentarzu.