Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Angela1108 wrote:Witajcie co prawda my jeszcze miesiąc planujemy się wstrzymać z staraniami ale od stycznia zaczynamy walkę o 3 dzieciątko wierzę że zdarzy się cud i się uda szybciej niż z synem o niego walczyliśmy 14 lat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2023, 11:48
🩷 -
Tattyteddy wrote:Hej, to ja jeszcze w drugiej ciąży jestem ale bardzo bym chciała jeszcze trzecie tylko nie wiem czy iść za ciosem i się starać np pół roku po porodzie czy odczekać cały rok. Nie boisz się trochę rok po roku? Ja się mega boję że będzie mi bardzo ciężko i nie dam rady, jakoś przerwa 2 lata jest taka optymalna, ale z drugiej strony czas leci, nie mam już 20 lat żeby sobie czekać nie wiadomo ile 🤷🏼♀️ A nie wiadomo też ile starania potrwają po 30tce...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2023, 11:56
01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
A i gratulacje co bedzie synek czy córka? Jak maluszek rozumie że będzie miał rodzeństwo?
Tattyteddy lubi tę wiadomość
01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Angela1108 wrote:Jakby się udało odrazu to przerwa miedzy dziećmi będzie to praktycznie dwa lata bo mały jest ze stycznia 2023 więc maluszek urodził by się pod koniec 2024 to myślę że nie tak źle my poprostu boimy się że znów nie będzie się udawać i chcemy jak najszybciej wrócić do starań bo co jak znów nie będzie wychodzić a mamy już grubo ponad 30 lat tzn ja 36 mąż prawie 40 więc musimy się uwijać. Ginekolog kazał ostatnio poczekać do stycznia bo mówił że blizna po cc ładnie wyglada i nie widzi przeszkód
Co do płci to na każdym usg słyszę co innego, więc sama nie wiem 🤭 Mam nadzieję, że dowiem się na usg 3 trymestru. Na razie tłumaczę ze w brzuszku jest dzidziuś i mu pokazuję zdjęcia jak on był niemowlakiem, że niedługo taki bobas będzie z nami i jakoś powoli się oswaja, niby się cieszy.
A u Ciebie to faktycznie byłoby prawie 2 lata tylko rocznikowo rok. To tak fajnie właśnie. Ja się bardzo bałam zbyt szybko się starać, no i po porodzie długo dochodziłam do siebie, mimo że rodziłam sn. Teraz nie wiem jak to będzie i chyba ten minimum rok i tak i tak bym odczekała bo mnie taka mała różnica przeraża 👀 No ale z drugiej strony chyba po porodzie zaraz łatwiej zajść tak słyszałam, a jak za długo odczekam to może zejść kilka lat i potem będę żałować. Ehh. No i ogólnie to może mi się nawet odechce trzeciego po drugim, tego też nie wiem.🩷 -
Ja o pierwszą córkę starałam się 3 lata i właśnie z tego powodu starania postanowiliśmy rozpocząć szybko, zakładając że znów to trochę potrwa 😅 udało się w drugim cyklu i dziś między moimi starszakami jest 1 r 4m różnicy. Później 3-cie dziecko po 1r 9 m czyli starszą 3-ke mamy w 3 lata. Teraz gdy urodziła się malutka po prawie 5 latach mogę dopiero dostrzec te różnice i napewno dzieci rok po roku to ogrom pracy, pobudki nocne do wszystkich dzieci, każde wymaga pielęgnacji, przewijania itd. ale teraz gdy są już starsi to potrafią się ze sobą bawić i mają świetny kontakt.
W sumie wtedy gdy urodziłam 3-cie było o tyle trudniej, że miałam 3-ke do ubierania, 3-ke do umycia itd itd. w tej chwili 2-ka starszych jest już bardzo samodzielna i zostały mi 2 najmłodsze dziewczyny do zmiany pampersa czy ubrania więc już jest lżej 😅
Aczkolwiek jak wychodzę sama z 4-ką np do sklepu to czuję się jak cygan z cygańskiego taboru 😂 kozy na plecach mi brakuje -
Położna jak do nas przyszła po wyjściu ze szpitala też mówiła o antykoncepci ja jej mówię że u nas ciąża to cud że tyle lat starań że spokojnie a ona że nie koniecznie że właśnie tak jak piszesz po porodzie nieraz łatwiej zajść.
Mam koleżankę na 4 dzieci w sierpniu urodziła dziewczynkę i 3 snów ma i pamiętam jak się dowiedziała o ciąży bo nie planowała to stwierdziła że przy 3 jedno więcej już jej różnicy nie robi 😂01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Sara30 wrote:Ja o pierwszą córkę starałam się 3 lata i właśnie z tego powodu starania postanowiliśmy rozpocząć szybko, zakładając że znów to trochę potrwa 😅 udało się w drugim cyklu i dziś między moimi starszakami jest 1 r 4m różnicy. Później 3-cie dziecko po 1r 9 m czyli starszą 3-ke mamy w 3 lata. Teraz gdy urodziła się malutka po prawie 5 latach mogę dopiero dostrzec te różnice i napewno dzieci rok po roku to ogrom pracy, pobudki nocne do wszystkich dzieci, każde wymaga pielęgnacji, przewijania itd. ale teraz gdy są już starsi to potrafią się ze sobą bawić i mają świetny kontakt.
W sumie wtedy gdy urodziłam 3-cie było o tyle trudniej, że miałam 3-ke do ubierania, 3-ke do umycia itd itd. w tej chwili 2-ka starszych jest już bardzo samodzielna i zostały mi 2 najmłodsze dziewczyny do zmiany pampersa czy ubrania więc już jest lżej 😅
Aczkolwiek jak wychodzę sama z 4-ką np do sklepu to czuję się jak cygan z cygańskiego taboru 😂 kozy na plecach mi brakuje01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Sara30 wrote:Ja o pierwszą córkę starałam się 3 lata i właśnie z tego powodu starania postanowiliśmy rozpocząć szybko, zakładając że znów to trochę potrwa 😅 udało się w drugim cyklu i dziś między moimi starszakami jest 1 r 4m różnicy. Później 3-cie dziecko po 1r 9 m czyli starszą 3-ke mamy w 3 lata. Teraz gdy urodziła się malutka po prawie 5 latach mogę dopiero dostrzec te różnice i napewno dzieci rok po roku to ogrom pracy, pobudki nocne do wszystkich dzieci, każde wymaga pielęgnacji, przewijania itd. ale teraz gdy są już starsi to potrafią się ze sobą bawić i mają świetny kontakt.
W sumie wtedy gdy urodziłam 3-cie było o tyle trudniej, że miałam 3-ke do ubierania, 3-ke do umycia itd itd. w tej chwili 2-ka starszych jest już bardzo samodzielna i zostały mi 2 najmłodsze dziewczyny do zmiany pampersa czy ubrania więc już jest lżej 😅
Aczkolwiek jak wychodzę sama z 4-ką np do sklepu to czuję się jak cygan z cygańskiego taboru 😂 kozy na plecach mi brakuje
Ja się jakoś boję komukolwiek mówić, że chciałabym trzecie bo boję się oceniania i tego gadania, że po co nam tyle dzieci itp 😔 Wiem, że trzeba żyć swoim życiem, ale ludzie potrafią być strasznie podli. Już na wieść o drugim dziecku u mnie w rodzinie to nie było zachwytu 🙄
Niektórym ludziom trudno jest sobie wyobrazić że ktoś chce mieć większą rodzinę.🩷 -
Angela1108 wrote:Położna jak do nas przyszła po wyjściu ze szpitala też mówiła o antykoncepci ja jej mówię że u nas ciąża to cud że tyle lat starań że spokojnie a ona że nie koniecznie że właśnie tak jak piszesz po porodzie nieraz łatwiej zajść.
Mam koleżankę na 4 dzieci w sierpniu urodziła dziewczynkę i 3 snów ma i pamiętam jak się dowiedziała o ciąży bo nie planowała to stwierdziła że przy 3 jedno więcej już jej różnicy nie robi 😂
Podobno tak jest, że hormony wystrzeliwują po porodzie i lekarze często zalecają parom które się starały latami o pierwsze, że jak się uda to od razu robić drugie, że wtedy łatwiej trafić. Tylko, że ja wciąż pamiętam pierwszy rok życia pierwszego i jakbym miała mieć dwójkę, jakby oni się budzili na przemian to ja bym chyba nie spała wcale przez pierwszy rok 🤭🩷 -
Co do ludzi i rodziny też się tego obawiam już przy małym były komentarze że też w tym wieku nam się zachcialo ( no ok nie wiedza ze poprostu się nie dało ) ale teksty typu że wpadka jak po takim czasie drugie dopiero też słyszałam i to od najbliższej rodziny i wiem że jakbyśmy mieli teraz jeszcze jedno dziecko to dopiero się zacznie gadanie ale chyba nie ma co się przejmować bo to jest nasze życie 🤷🏼♀️ ja nikomu się nie mieszam nie mówię jak mają żyć więc niech mi też nie mówią ja wiem czego chcem i to jest najważniejsze01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Tettyteddy kurcze a mi się wydaje, że u mnie różnica 2 a 3 dzieci była mniej odczuwalna niż 3 a 4. Choćby z tego względu, że auto trzeba było wymienić 😅
Co do społeczeństwa to ja wychodzę z założenia, że ludzie zawsze będą niezawodoleni i zawsze będą gadac. Masz jedno? Biedny pokrzywdzony jedynak. Masz dwoje? Idealnie ( pod warunkiem że to parka). Masz 3-je? Trzecie to na pewno wpadka. Od 4-tego w górę to już typowa patologia W ogóle nie pojmuje jak można oceniać takie rzeczy jak ilość potomstwa przez obcych ludzi? Ani oni utrzymują moje dzieci, ani wychowują... kolejki do zajmowania się nimi też nie widzę 😅 więc spadówka.
Ale u nas chyba największy "szok społeczny" budził nie sam fakt, że czekamy na 4-te dziecko tylko to, że mając jedno ze złożoną niepełnosprawnością zdecydowaliśmy się na kolejne 🤷🏻♀️
Zwłaszcza, że córka cierpli na ultrarzadką wadę genetyczną co dla osób nie znających podstaw genetyki było rownoznaczne z tym, ze każde kolejne dziecko będzie chore a my jesteśmy nieodpowiedzialnymi debilami 🤷🏻♀️ oczywiście mutacja corki jest de novo więc po prostu "trafiła się" i w statystyce naszego rozrodu nie zmienia nic.
W naszych rodzinach, przede wszystkim u naszych rodziców też na początku był szok i niedowierzanie ale wydaje mi się, że bardziej z troski pt "jak wy to ogarnięcie?!" Zwłaszcza, że nasza 5-latka wymaga opieki jak niemowlę i nie będzie w przyszłości samodzielna mimo naszych usilnych starań.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2023, 14:10
-
Sara30 wrote:Tettyteddy kurcze a mi się wydaje, że u mnie różnica 2 a 3 dzieci była mniej odczuwalna niż 3 a 4. Choćby z tego względu, że auto trzeba było wymienić 😅
Co do społeczeństwa to ja wychodzę z założenia, że ludzie zawsze będą niezawodoleni i zawsze będą gadac. Masz jedno? Biedny pokrzywdzony jedynak. Masz dwoje? Idealnie ( pod warunkiem że to parka). Masz 3-je? Trzecie to na pewno wpadka. Od 4-tego w górę to już typowa patologia W ogóle nie pojmuje jak można oceniać takie rzeczy jak ilość potomstwa przez obcych ludzi? Ani oni utrzymują moje dzieci, ani wychowują... kolejki do zajmowania się nimi też nie widzę 😅 więc spadówka.
Ale u nas chyba największy "szok społeczny" budził nie sam fakt, że czekamy na 4-te dziecko tylko to, że mając jedno ze złożoną niepełnosprawnością zdecydowaliśmy się na kolejne 🤷🏻♀️
Zwłaszcza, że córka cierpli na ultrarzadką wadę genetyczną co dla osób nie znających podstaw genetyki było rownoznaczne z tym, ze każde kolejne dziecko będzie chore a my jesteśmy nieodpowiedzialnymi debilami 🤷🏻♀️ oczywiście mutacja corki jest de novo więc po prostu "trafiła się" i w statystyce naszego rozrodu nie zmienia nic.
W naszych rodzinach, przede wszystkim u naszych rodziców też na początku był szok i niedowierzanie ale wydaje mi się, że bardziej z troski pt "jak wy to ogarnięcie?!" Zwłaszcza, że nasza 5-latka wymaga opieki jak niemowlę i nie będzie w przyszłości samodzielna mimo naszych usilnych starań.01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Dziękuję ❤️
Ogólnie jak młoda była malutka jeszcze, to miałam chęć na 4-te ale potem gdy dowiedzieliśmy się o chorobie, minęło sporo czasu zanim się ogarnelismy i psychicznie byliśmy gotowi na 4-ty element. Stąd 5 letnia różnica
Z perspektywy czasu wiem, że to było potrzebne zarówno dla nas by przepracować w sobie niepełnosprawnośc dziecka a dwa - w tamtym czasie większość roku spędzałam z nią w szpitalach w całej Polsce 🤷🏻♀️ -
Mojego męża kuzynka jest młodsza niż ja o 2 lata i wiecie co ma 9 dzieciaków jeszcze w tamtym roku jej męża zabił samochód na przejściu dla Pieszych i powiem wam że w ona jest szczęśliwa że ma te dzieciaki są zadbane nie chodzą głodne ale dla ludzi i dla rodziny niestety też to już patologia bo jak można mieć tyle dzieci że życie sobie zmarnowała ale skoro ona jest szczęśliwa jest jej tak dobrze dba o dzieci to dla mnie spoko.
01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Ja podziwiam kobiety, które są w stanie wychowywać taką gromadkę i prawdziwie o nie zadbać 🥺
Dla mnie moja 4-ka to jest absolutne maksimum na tę chwilę. Najmłodsza jest hajnidem, starsza jest sprawna fizycznie ale z dużą niepełnosprawnością intelektualną (czyt. Jest w stanie zrobić wszystko, nie rozumiejąc co robi. Mam tu na myśli uciekanie z domu, chodzenie z nożem, wchodzenie na szafki etc) no i nie jest samoobsługowa więc trzeba umyć, przebrać, zmienić pampersa, pomoc jeść itd + 2-ka starszych którzy wymagają czasu, kontaktu, pomocy w lekcjach i po prostu normalnego dzieciństwa.
Na tę chwilę jestem na etapie "byle to przetrwać i nie oszaleć". Do samego porodu byłam sama z 3-ką bo mąż pracował za granicą. Całe szczęście, że wrócił już na stałe bo sama z 4-ka bym sobie nie poradziła 🤯 -
Ja cię podziwiam naprawdę że dajesz radę chodzi mi o to że wydaje mi się że przy dziecku z niepełnosprawnością trzeba być bardzo zorganizowanym tak mi się wydaje i ja bym chyba nie umiała sobie tak wszystkiego poukładać chociaż z drugiej strony wiadomo jak człowiek musi to dla dzieci zrobi wszystko.
Co do dużej ilości dzieci to chyba u niej te starsze dużo pomagają przy mniejszych pytałam męża czy chociaż ma jakąś pomoc ze strony rodziców to mówi że nie że jej mama jest alkoholiczką i nie raz ją na mieście widział pijana…
Mi bardzo brakuje rodziców przy córce miałam duże wsparcie z ich strony tym bardziej że byłam bardzo młodziutka a mojego syna nie zdążyli poznać
Jak mogę zapytać bo nie wiem czy dobrze rozumiem niepełnosprawna jest twoja 5 latka? I kiedy zdiagnozowano u niej chorobę jak cię urażają takie pytania to przepraszam i poprostu nieodpowiadaj
Są jakieś leki które pomagają ?01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Ja co prawda mam żyjących rodziców, wspaniałych teściów (naprawdę, moja teściowa to najlepsza babka na świecie ). Wszyscy są na bieżąco itd no ale... Rodzice mieszkają za granicą na stałe a teściowie 400 km od nas więc nie mamy kompletnie nikogo aby podrzucić dzieciaki "na chwilę". Poniekąd jestem przyzwyczajona do tego ale nie raz brakowało mi pomocy zwłaszcza, gdy mąż był za granicą a ja sama z 3-ka, wielkim brzuchem i trzeba mi było np do laboratorium. Musiałam ciągnąc całą 3-ke 🤷🏻♀️
Tak, niepełnosprawna jest nasza 5-latka. Ma ultrarzadką wadę genetyczną (wszystkich dzieci z tym zespołem jest ok 150 w Polsce a z jej typem choroby czyli konkretną mutacją była pierwszym w Polsce potwierdzonym przypadkiem, w tej chwili jest ich 3). Do tego ma encefalopatię mózgu, autyzm, padaczkę, skazę krwotoczną, skoliozę, jest niepełnosprawna intelektualnie, nie mówi. Całą ciążę wszystko było ok, po porodzie też nikt się nie zorientował, że jest chora. Miała obniżone napięcie ale ze urodziła się w 36 TC z sepsą to każdy zrzucał winę na to. Tak naprawdę zorientowaliśmy się, że coś jest nie halo gdy widzieliśmy że się nie rozwija. Np w wieku 5 miesięcy dopiero zaczynała podnosić głowę, mając rok była nadal wiotka, nie nawiązywała kontaktu. Zaczęłam jeździć po całej Polsce po szpitalach, miała dziesiątki badań - rezonanse mózgu, punkcję lędźwiowe, badania genetyczne. Jednocześnie lekarze zaczęli zauważać cechy dysmorficzne twarzy i sugerowali chorobę genetyczną jednak nikt nie potrafił określić konkretnej. Zdecydowaliśmy się na badania caloegzomowe (notabene cholernie drogie 🙃) i wtedy przyszła diagnoza. Miała wtedy niecałe 2 latka.
Absolutnie nie mam problemu z odpowiadaniem na pytania. Traktuje to normalnie
Z czasem założyłam stowarzyszenie na rzecz dzieci z jej zespołem którego jestem prezesem. Udało nam się już zrobić dużo dobrego dla ludzi, zorganizowałam kilka konferencji medycznych dla tych rodzin, konsultujemy w USA I Holandii, współpracujemy z centrum leczenia i diagnostyki chorób rzadkich WUM i obecnie mieliśmy współpracować tworząc nowoczesne rekomendacje ale jestem tak jakby na macierzyńskim i trochę nie ogarniam ostatnio 🙈🙈🙈 -
Co do leczenia to tylko objawowo. Na padaczkę - leki przeciwpadaczkowe. Na skazę krwotoczną - kolejne leki aby jej nie zalewało. Na postępującą wadę wzroku okulary. Na skoliozę kamizelki i inne gadżety. Itd itd. plus oczywiście dziesiątki godzin rehabilitacji, przeróżnych terapii.
-
Kurczę super że coś działacie zwłaszcza ze jest mało dzieci z tą wadą a rodzice innych dzieci napewno potrzebują chociaż rozmowy i wsparcia a kto ich lepiej zrozumie niż inny rodzic który mierzy się z tym samym. Ja tak dopytuje bo nigdy nie wiemy co przyniesie nam los.
Ja mam teściów niby niedaleko ale powiem tak sporadycznie na chwilę mogą się nim zająć i tyle więc tak jakbym ich nie miała.
Chyba muszę z małym się wybrać do fizjoterapeuty bo niby jest ok wszystko raczkuje wspina się wszędzie chodzi przy meblach i z pchaczem ale chodzi na paluszkach moja teściowa mówi że mu to minie ale on ma 11 miesięcy dzisiaj i trochę mnie to martwi bo jak stoi to na całych stopach ale chodzić już chodzi na palcach01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Napewno warto się skonsultować ale myślę, że skoro tak szybko się rozwija to nawet jeśli są jakieś nieprawidłowości to nic poważnego
U mnie z tym zostawaniem z dziećmi temat o tyle ciężki, że nawet jeśli rodzice czy teściowie przyjadą na kilka dni to zwyczajnie boją się zostać z młodą. Raz, że nie umieją się z nią porozumieć, dwa że boją się że dostanie krowotoku / napadu itd. przez te 5 lat życia tylko jeden jedyny raz została z kimś i to... Z moją przyjaciółką 😁 jak pojechałam rodzic Lidke. Na szczęście było to w nocy i zdążyłam młodą uśpić i dopiero pojechałam rodzic. Zanim się obudziła, mąż był w domu z powrotem