Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za życzenia 🤗
Melisa, tak. Te niebieskie wychodzą tylko jeden dzień pozytywnie i dlatego uważam je za najlepsze, bo wyłapują prawdziwy pik.
Ja odliczam do wizyty. 5 dni.
Jutro mała ma mieć szczepienie mmr. Ale dziś syn wstał chory, kaszel i gorączka. Zapewne zarazi siostrę. I zastanawiam się czy iść mimo to na szczepienie? Chodziłyście z dzieckiem na szczepienie w czasie gdy ktoś w domu chorował?Wiedźma lubi tę wiadomość
-
Ja zawsze liczyłam owu dobę po tym pozytywie. Nawet jeśli tempka wcześniej wzrastała.
U mnie też mała zawsze zaraża się od brata. Dlatego teraz zakładam, że też tak będzie. No nic. Zadzwonię rano do przychodni. -
edka85 wrote:Dzięki za życzenia 🤗
Melisa, tak. Te niebieskie wychodzą tylko jeden dzień pozytywnie i dlatego uważam je za najlepsze, bo wyłapują prawdziwy pik.
Ja odliczam do wizyty. 5 dni.
Jutro mała ma mieć szczepienie mmr. Ale dziś syn wstał chory, kaszel i gorączka. Zapewne zarazi siostrę. I zastanawiam się czy iść mimo to na szczepienie? Chodziłyście z dzieckiem na szczepienie w czasie gdy ktoś w domu chorował?
Nigdy nie chodziłam na szczepienie gdy w domu cokolwiek komukolwiek dolegało taką mam zasadę wszyscy muszą być zdrowi.
Co do testów nie pomogę...nie robię tych owu. -
Przełożyli szczepienie na wrzesień.
futuremama, melisa, Wiedźma, Eve lubią tę wiadomość
-
Cocolino1 wrote:Życzę Wam wszystkim powodzenia zarówno w staraniach jak i podczas ciąży. I dziękuję za miłe przyjęcie
Powiem Wam, że spotkała mnie dziś niemiła sytuacja na Ovu. Jedna ze starających się skomentowała mój pamiętnik (ustawiony był do czytania dla wszystkich, już przestawiłam na "tylko dla mnie"), że to nie miejsce dla mnie bo tu kobiety się wiele lat o ciąże starają a ja już mam troje dzieci. I że bluźnię. Skasowałam ten komentarz i nie potrafię go zacytować ale to mi najbardziej utkwiło w pamięci.
No kurcze czy to moje wina, że ktoś dzieci nie może mieć? Mam nie myśleć o kolejnym bo są pary bezdzietne.
Staram się to zignorować ale kurcze jakoś dziwnie się poczułam, faktycznie nie na miejscu...
Na szczęście znalazłam Was na forum i wiem, że są tu tez mamy starające się o kolejne dzieci
Wiesz, że dzisiaj spotkało mnie to samo...? Być może nawet od tej samej osoby, bo napisała, że nie może takich rzeczy czytać i że to nie jest miejsce dla osób, które już mają dzieci... Bardzo mnie to zabolało, bo kurcze co jest? Ja nie mogę przeżywać poronienia, bo mam już dwójkę? Nie mogę przeżywać, że staram się o kolejne, a kończy się to jak się kończy?Wiedźma lubi tę wiadomość
-
Marti1984 wrote:Wiesz, że dzisiaj spotkało mnie to samo...? Być może nawet od tej samej osoby, bo napisała, że nie może takich rzeczy czytać i że to nie jest miejsce dla osób, które już mają dzieci... Bardzo mnie to zabolało, bo kurcze co jest? Ja nie mogę przeżywać poronienia, bo mam już dwójkę? Nie mogę przeżywać, że staram się o kolejne, a kończy się to jak się kończy?
-
edka85 wrote:A jak się nazywa ta użytkowniczka?
Ivanka -
Tak, to ta sama osoba.
Ja już przetrawiłam. Zapewne jest bardzo rozgoryczona i nie radzi sobie ze swoim problemem. Chyba potrzebuje pomocy psychologa skoro pisze takie komentarze do normalnych ludzi . Ja nie wiem jak to jest ale czytając pamiętniki można się domyśleć, że takie kobiety czują niechęć do kobiet, którym się udało. Nawet i chyba żal, że np. siostra zaszła w kolejną ciążę a ona nie może wcale. To smutne jest.
Marti - wszystko możesz. Masz prawo wyrażać swoje uczucia jak każdy. Masz prawo cierpieć i mieć nadzieję.
Wiedźma lubi tę wiadomość
Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Marti1984 wrote:Wiesz, że dzisiaj spotkało mnie to samo...? Być może nawet od tej samej osoby, bo napisała, że nie może takich rzeczy czytać i że to nie jest miejsce dla osób, które już mają dzieci... Bardzo mnie to zabolało, bo kurcze co jest? Ja nie mogę przeżywać poronienia, bo mam już dwójkę? Nie mogę przeżywać, że staram się o kolejne, a kończy się to jak się kończy?
No cóż emocje dziewczynie nie wytrzymują...włącza się zazdrość i brak zgody na koleje życia A te bywają niekiedy okrutne i nie łatwe do strawienia. Współczuję jej i życzę w sercu by nie oczyscila się z goryczy o zaznała szczęścia 💗 widać jest w kryzysie dziewczyna nie myślmy o niej źle...Jesteśmy tu dla siebie wsparciem... Bogu dzięki że mamy dzieci upragnione i dane nam próbować dalej 💗Eve, Cocolino1, futuremama, Snowflake lubią tę wiadomość
-
Ta Ivanka lubi użalać się nad pamiętnikami osób posiadających już dziecko. Widzę, że u mojej koleżanki, która stara się o drugie Iwanka również umiescila komentarz. Bardzo sfrustrowana baba, która przygotowuje się do in vitro i boi się, że jej się uda. No z takim jadem, to na pewno.
Syn dostał antybiotyk. A córka od dziś te same objawy - kaszel i gorączka. Ewidentnie zaraziła się od brata. Ja się wykończę 🤦♀️. Jak żyć... pytam, jak żyć... -
No u mnie też najczęściej tylko katar i kaszel, ale tym razem to jakieś mocne cholerstwo. Syn miał przez 3 dni gorączkę. Dopiero dziś go odpuściło. Za to córce się zaczęło. I od razu tempka poszybowała do 40 stopni.
-
Powiedzcie mi się lepiej jak ja mam dzisiaj małżonka uruchomić jak kontuzjowany ledwo się rusza a ja czuje że to owu dzisiaj właśnie i już...🤣😅😥
-
Snowflake wrote:Edka, ale szczęście, że odmówiłaś to szczepienie 😳 no wyłapane w punkt!
-
Wiedźma wrote:Powiedzcie mi się lepiej jak ja mam dzisiaj małżonka uruchomić jak kontuzjowany ledwo się rusza a ja czuje że to owu dzisiaj właśnie i już...🤣😅😥
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2021, 21:42
Wiedźma, Marti1984, futuremama lubią tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️