Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurde Futuremama, gdybym wtedy w marcu nie miała biochema (tylko normalną ciążę), to byłabym na podobnym etapie co Ty. Czyli prawie już na wylocie 😲 Jednak to dobrze, że jeszcze mam trochę czasu
-
futuremama wrote:Betti no u nas przy dwójce już było trudniej się zgrać🤣 ale jak to mówią wystarczy jeden raz😁
A teraz jak jeszcze starań nie zaczynacie to zawsze możesz wykorzystać czas na przygotowania, jakieś witaminki, dieta, ruch... tak że kiedy przyjdzie wasz czas może to pomoże żeby szybciej zaskoczyło😊
No ale plany planami ale właśnie leżę z nogami w górze po seksach😜
W sumie na nic nie liczę bo dziś 10 dc a owulki miewam 14/15 dc a plemniki m szałowe nie są i raczej nie dotrwają a i powtórka może się nie zdarzyć...
Dziś zaczęliśmy rano ale Młody przeszkodził. Teraz starsza cały czas lazi ale jakoś pod kołderką się udało. Mąż oczywiście z lekkim wahaniem ale raz kozie śmierć jak mówią 😉futuremama lubi tę wiadomość
-
futuremama wrote:Mi chyba dopiero teraz te rozterki mijają i już po prostu nie mogę się doczekać😁
Z jednej strony już myślę o tych liscisch malin itd. Ale z drugiej chyba lepiej ten tydzień wytrwać do pt żeby w razie czego czegoś za bardzo nie przyspieszyć.
i już myślisz o przyspieszeniu porodu?
A prawda taka że wyjdzie kiedy czas będzie.
U mnie pierwsze i trzecie po terminie mimo wszystkich sposobów na wywołanie a druga córka idealnie o czasie co do dnia. -
edka85 wrote:O kurde Futuremama, gdybym wtedy w marcu nie miała biochema (tylko normalną ciążę), to byłabym na podobnym etapie co Ty. Czyli prawie już na wylocie 😲 Jednak to dobrze, że jeszcze mam trochę czasu
Ja gdybym zaszla w ciążę w pierwszym cyklu staran w styczniu to prawdopodobnie dzisiaj/wczoraj urodzilabym 🙈
Gdyby moja ciaza z 2 cyklu staran nie okazala sie biochemem to obecnie bylabym na peawde na samym koncu. Mialam termin na 18.11 wiec urodzilabym okolo 28.10 pewnie.
A tak jeszcze okolo 2 miesiące czekania przede mną 🙈Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
futuremama wrote:No u mnie gdyby nie biochemy to milibysmy pakiet adaptację do przedszkola i noworodka w domu🙈
Widać tak miało być...
Choć nawet jak teraz mówię że tak naprawdę w każdej chwili teraz może się urodzić to wydaje mi się to takie nierealne że kolejny człowiek pojawi się w domu.
Dla mnie też to dziwne, że zaraz bedziemy mieli w domu kolejnego malucha.
Jeszcze nie dawno bylam na pierwszej wizycie i byl sam pecherzyk a potem te 1,79cm czlowieka. A dzisiaj wazy pewnie kolo kilograma, szaleje po brzuchu i za kilka tygodni bedzie z nami. Szok 🙈🙈Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
futuremama wrote:No ja obstawiam że na wizycie wyjdzie jakieś 2,7kg chociaż kto ją tam wie czy nie więcej. Ostatnio te 4tyg temu główka wychodziła prawie 3tyg do przodu i przecież drugi lekarz jak mierzył 2 dni później to to samo mu wychodziło także no...🤣 jeszcze trzeba jakoś urodzić😁
Aczkolwiek jak mój miał 3,9kg jak się urodził a dziewczyna miała na sali 2,8kg to tamtego bym się bała że go uszkodzę🤣 mój wyglądał jakby tak z miesiąc starszy był.
Haha no ja moją Kornele urodzilam 2820 i dziewczyna z sali ode mnie synka 3700 miala. Jaka roznica byla miedzy tymi naszymi dziecmi 🙈 mi na szczescie nie straszne rodzenie takich dzieci bo tak jak mowie corka 2820 a syn 2600 takze mam juz doswiadczenie w przebieraniu i obsludze takich kruszynek 😅Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
futuremama wrote:Z młodym piłam jakoś od 36tc tak jak mówili, piłka, dużo ruchu bo się dużo lepiej czułam a i tak 5 dni po terminie się urodził.
Szczerze nie bardzo wierzę że to wszystko przyspiesza w sensie terminu tylko dopiero jak się zacznie to ułatwia😊
A mała jest duża, już jest jej ciasno także naprawdę koło 38tc chciałabym urodzić😁
Ja dopiero po terminie chciałam trochę przyspieszyć no ale właśnie...Wychodzą kiedy chcą -
futuremama wrote:Powyżej 4kg to dla mnie kosmiczne wagi🤣 choć wiadomo wszystko zależy jak się to rozkłada.
Ogólnie rodzenie po terminie to nie dla mnie. Ani nerwowo ani zdrowotnie się do tego nie nadaje. Raz wystarczy😉 No i nie wróżę tego w tej ciąży ale oczywiście niewiadomo co się wydarzy.
U mnie nie ma tego magicznego obniżenia się brzucha o którym wszyscy mówią także każda końcówka jest trudna. Dzisiaj w nocy stwierdziłam że czas umierać także naprawdę będzie odliczane do donoszonej🤣
Wolałam jednak poczekać niż wywoływać poród bo chciałam jak najbardziej naturalnie ten 3.
I był.
Bez oksytocyny, znieczulenia
2.5 h od pierwszych skurczy a 30 min od wejścia do kliniki
Oczywiście pierwsze o co zapytałam to znieczulenie 😂ale 8 cm rozwarcia
Zaprowadzili mnie na salę, położna poszła po papiery, mi chlusnęły wody (niestety zielone) i zrobiła się panika lekka a jeszcze pierwszy dzień świąt; przede mną laska do cc a tu idzie rozwarcie, lekarza nie mogą ściągnąć...
Także przy 4 zamieszkam w klinice chyba od 39 tc😂 -
U mnie pierwszy urodzony 37+4 z wagą 3010g i 50 cm , drugi 40+0 z wagą 3970 g i 60 cm, na tą chwilę Klara wygląda na takiego akurat niego średniaka, a co z tego wyjdzie zobaczymy, na razie najważniejsze,żeby tam powiedziała do stycznia a jak już nie aż tak to chociaż do końcówki grudnia.
Uważamy, zwolniłam, ale generalnie nie jestem leżąca i nie uda mi się taka być bo to zupełnie sprzeczne z moja natura😉👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Snowflake wrote:Znam ten stan! 🙈🤜🤛 I to nawet nie przez wzgląd na dzieci, ale sama nie lubię być takim leżącym flaczkiem 🤪 no, byle u Ciebie te kilka tygodni jeszcze przetrzymać w dwupaku ❤️
Powiem Wam jeszcze, że będąc wczoraj na placu zabaw byliśmy czwartą parą 2+3 ❤️🤩 albo jest nas wysyp albo wcześniej tych rodzin tak nie widziałam 🤪
Dokładnie tak,tu nawet nie chodzi o dzieci tylko o mnie sama.
Ja tez widzę coraz więcej takich par też nie wiem czy że względu na swoją ciążę czy po prostu jest ich coraz więcej. Ale to fajnie.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Snowflake dzięki
A tak sobie jest. Presja mnie dobija po prostu. Dziś jest 7 dpo - zdążyłam już zrobić 2 testy 😳 No przecież wiem, że nie ma szans na dwie kreski w 6-7 dpo a mimo to je robię...
Nie bardzo sobie z tym radzę. Wiedziałam, że tak będzie, że psychicznie będzie mi ciężko. Żadne tłumaczenia samej sobie nie pomaga.
Ogólnie jestem nastawiona negatywnie nadal. Choć bardzo tego chcę to nie potrafię się nastawić pozytywnie.
Zaczynam myśleć co mamy robić jak się nie uda. Pogłębiać diagnostykę? Nie chciałam tego. Miało być kolejne dziecko jeśli jest nam dane a nie na siłę. Jestem już stara, mam prawie 40 lat. Może już po prostu mój organizm nie jest w stanie zajść ciążę? A może nawet nie powinnam próbować.
Oj różne myśli mi się kłębią.
Chętnie przespałabym najbliższy tydzień.
Trzymam kciuki za Wasze brzuszki a właściwie Maluszki. Niech rosną zdrowo i urodzą się bez problemów.
Wiedźma - co u Ciebie? Dawno Cię tu nie było.Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Dzięki Snowflake ♥️
No nie mam takiej możliwości. O staraniach wiedza 2 osoby i raczej nie z nimi nie takie gadki...
Muszę się jakoś ogarnąć sama.
Najgorsze te pseudociążowe objawy. Choć miałam dokładnie takie same w zeszłym cyklu i nic z tego nie było to i tak mieszają mi w głowie.
Czy któraś z Was ma bliższy kontakt z Wiedźmą?
1 października miała mieć wizytę u lekarza (tak wynika z jej wykresu). Niepokoję się czy wszystko ok skoro się nie odzywa. I wykresu też nie kontynuuje od kilku dni...
Odezwij się Wiedźmo.Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka