Roślinne staraczki - weganki i wegetarianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki. W internecie sporo jest informacji, ale chciałam wiedzieć z waszego doświadczenia, co sądzicie Dzięki.
Dla mnie i tak jest progres, bo kilka miesięcy temu, jak badałam progesteron, to mi wyszedł jakieś 3,5 w 21dc, a dzisiaj jest o niebo lepiej.
A prolaktynę pierwszy raz badałam. Może ten wyższy poziom spowodowany jest moją niedoczynnością tarczycy? Będę musiała to z lekarką skonsultować...Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
Kreatorka - co do proga - masz idealnie równe cykle i owu w 14dc? Jeżeli nie i np. wtedy owu była w 17 czy 18 dc to normalny poziom prog. Najlepiej badać go 7dpo.
A ci do prolaktyny - noże byc taka ze stresu, podnosi się jak np. Dzień wcześniej były przytulanki. Ogólnie jeżeli jest owulacja to prolaktyna taka nie szkodzi. Ona też skacze w trakcie dnia -
Najczęściej mam 14dc, najpóźniej 15dc, kilka razy zdarzyło się wcześniej.
Mam dzisiaj na pewno 8dpo, na szczęście nie ma plamień, które ostatnio miałam, choć mam lekkie skurcza w podbrzuszu.
Hmm.. nie wiedziałam, że prolaktyna też może zmienić się mocno w ciągu dnia. Przytulańca wczoraj nie było, zresztą to była dość spokojna niedziela.
Choć tak ogólnie to żyję na dość wysokich obrotach każdego dnia.Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
Kreatorka mocno może nie, ale podobno może a co do stresu - wiesz jak ogólnie masz stres, możesz mieć wysoki poziom kortyzolu, który powoduje wzrost prolaktyny i jeden spokojny dzień tego nie obniży. Ale nie masz się co martwić raczej
Kreatorka lubi tę wiadomość
-
Moj ginekolog stwierdził ze lekko podwyzszona prolaktyna nie ma co sie przejmować mi kazał pic inofolic podobno obniza ten hormon. Ja nawet nie wiedziała ze nie wolno przed badaniem i nawet nie pamiętam czy czegos nie bylo dzien przed
pilik lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny mam do was pytanie, nie jestem wegetarianką ale mam koleżankę i zastanawiam się jak to jest, jak sobie radzicie z tym..
Uczę się i na wykładzie z biologii było o tym, że tylko w drobiowym mięsie są białka które budują połączenia nerwowe dziecka w brzuchu mamy, więc kobiety w ciąży powinny jeść rosół i kurczaka żeby dziecko nie było opóźnione w rozwoju.
Proszę o odpowiedź i pozdrawiam was -
madeleine.m wrote:Hej dziewczyny mam do was pytanie, nie jestem wegetarianką ale mam koleżankę i zastanawiam się jak to jest, jak sobie radzicie z tym..
Uczę się i na wykładzie z biologii było o tym, że tylko w drobiowym mięsie są białka które budują połączenia nerwowe dziecka w brzuchu mamy, więc kobiety w ciąży powinny jeść rosół i kurczaka żeby dziecko nie było opóźnione w rozwoju.
Proszę o odpowiedź i pozdrawiam was
Hej Madelaine! Chyba ktoś na Twoim wykładzie z biologii ma pewne braki w informacji na ten temat (nigdy nie jest za późno na aktualizację wiedzy) lub silnie jest związany z lobbym mięsnego przetwórstwa. Przekaż uprzejmie wykładowcy:
Stanowisko Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków:
"Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio
zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców. (...) Analiza oparta na dowodach naukowych wykazała, że diety wegetariańskie mogą spełniać zapotrzebowanie żywieniowe w ciąży i być korzystne zdrowotnie dla matki i noworodka".
Możesz więcej np. tutaj przeczytać: http://empatia.pl/magazyn/teksty/stanowisko_ADA_w_sprawie_diet_wegetarianskich_2009.pdf
Moja ginekolożka zaleca wręcz diety bezmięsne pacjentkom starającym się o dziecko, i tak samo mężczyznom. Do wszystkiego należy podchodzić z głową, również do tematu białka. Jak stosuje się bogatą, zróżnicowaną w warzywa i ziarna dietę, niczego nie brakuje. Mięsożercy też mogą mieć braki w minerałach i witaminach... Także trzeba walczyć z takimi legendami i mitamipilik, Nikusiia, Rucola, cestlavie, Magda - mbc lubią tę wiadomość
Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
madeleine.m wrote:jak sobie radzicie z tym..
Radzimy sobie tak, że jemy warzywa, które uwaga - też mają białko!
Jeśli nie jesteś wegetarianką/weganką/nutritarianką etc., a chcesz być, to musisz o tym dużooo poczytać ale nie ma się czego bać.
Ja zrezygnowałam z mięsa, bo nigdy go nie lubiłam i teraz go po prostu nie jem.Kreatorka lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Niestety, kolejny nieudany cykl... trochę nadziei, trochę wiary i znowu dół. Niechciana @ nadeszła... Wy pewnie też często zadajecie sobie pytanie, dlaczego akurat my mamy pod górkę? My - tak świadome rodzicielstwa, przygotowane na to, gotowe podzielić się jeszcze z kimś miłością, chcące dać komuś życie, nauczyć go żyć w tej fascynującej, ale też trudnej rzeczywistości... Z żadnym wcześniejszym facetem nie byłam tak przekonana, jak z moim mężem, że nadajemy się na matkę i ojca. Obserwuję po relacjach z innymi dziećmi, że mój mąż będzie bardzo dobrym ojcem i przyjacielem naszych dzieci. Ale jak na złość to nie chce nadejść...
Ech, te pierwsze dni @ to zawsze dół i deprecha . Kiedy to się skończy i kiedy TO się zacznie?Nikusiia lubi tę wiadomość
Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
Kreatorka tule bardzo mocno i rozumiem aż za bardzo... jak przychodzi @ mam kryzys totalny. Przed owu się ogarniam bo przecież trzeba działać, potem okopne czekanie na test i znowu @... ech ja za kilka dni testuje. Ale nadziejo w tym cyklu nie mam za wiele...
Kreatorka lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny!
To staranie się uczy mnie pokory... Dotąd właściwie wszystko, czego chciałam, mogłam osiągnąć dzięki wytrwałości, pracy, zaangażowaniu. Życie pokazuje mi, że nie mamy na wszystko wpływu, nie jestem akurat w stanie tego osiągnąć w ten sposób, jaki wcześniej zakładałam. Praca i zaangażowanie ma na pewno wpływ, ale są też czynniki, na które kompletnie nie mamy wpływu, które są poza nami i których nigdy może nie zrozumiemy.
Tymczasem wczoraj też płakałam, bo mąż mi często powtarza, że najpierw muszę zrobić przestrzeń na dziecko w moim życiu, bo w moim tempie i przy moich obowiązkach bałby się i o zdrowie ewentualnego dziecka, i mnie samej. Ma oczywiście rację, dlatego staram się powoli wyhamowywać, choć nie wszystko da się od razu zatrzymać... Ale też chciałabym być pewna, że tylko to tempo stoi na przeszkodzie, a nie jeszcze tysiące kolejnych problemów i chorób, które są w nas...Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
pilik wrote:Rucola , ale stres mnie opanował. Brzuch mnie boli z tego. Głowę dziś straciłam!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7040495502b7.jpg
Pilik, to wygląda bardzo, bardzo dobrze! bardzo się cieszę i wyobrażam sobie Twoje szczęście!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 09:52
Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
pilik wrote:Rucola , ale stres mnie opanował. Brzuch mnie boli z tego. Głowę dziś straciłam!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7040495502b7.jpg
Ale super!!
Trzymamy kciuki!!
👱♀️ 30 lat
Endometrioza
Laparoskopia #1 - 2011
Lucrin shots - 2016
Laparoskopia #2 - 2017
AMH 0.75
🧔 32 lata
morfologia 0%
#1 IVF InviMed Wrocław
🍀 start 26.06.2019 - protokół długi
🍀 punkcja - 9.10.2019: pobrano 8 komórek z czego zapłodniło się 7
🍀 transfer 2 zarodków 2-dniowych - 11.10.2019
🍀 bHCG 12 dpt (23.10) - 494 mIU/ml 💪🏼
🍀 bHCG 14 dpt (25.10) - 1144 mIU/ml 💪🏼
🍀 bHCG 17 dpt (28.10) - 3389 mIU/ml 💪🏼
🍀 USG 07.11 - mamy dwa 💕
Termin 1.07.2020 👶👶
Mamy jeszcze 2 ❄️