Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMilka88 wrote:U nas jest tak samo, mąż prowadzi firmę, więc po całym dniu pada jak śledź. Ja pracuje do późnego jak jest cisza w domu. Czasami się mijamy, dlatego to nie jest tak samo jak 8 lat temu, a co najważniejsze nie z taką częstotliwością. Mam nadzieje, że też trochę to ulegnie poprawie jak już zakończy się budowa i troszkę więcej czasu będzie.
Ja też tak mam, wszędzie widzę ciążowe brzuszki, myślę że po prostu bardziej na to zwracamy uwagę
Dziś znalazłam badania hormonalne z przed dwóch lat i były idealne, więc co się posrało przez te 2 lata sama nie wiem. -
Shantelle wrote:A cóż to za klinika? Przepraszam, ale może coś przeoczyłam...
O 17:40 trzymam mocno kciuki :*
Nie przeoczyłaś bo jeszcze o tym nie pisałam. Myślałam, że nie będę musiała tam iść To Invimed we Wrocławiu. Na razie nie nastawiam się na leczenie u nich. Po prostu to darmowe konsultacje. Jestem ciekawa jakie wrażenie na mnie wywrą. Jeśli pozytywne to u nich zostaniemy
K22 ja też bardzo bym tego chciała. Ech gdyby myślami można byłoby pęknąć sobie jajeczko
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Bitter - trzymam kciuki. Mam nadzieje, że ta klinika będzie przełomem w staraniach i w końcu się uda
Shantelle - koniecznie daj znać co u naszej kruszynki słychać. Zawsze przed USG w ciąży towarzyszyło mi pełno emocji
Beti - dlatego staram się wsłuchiwać w swój organizm i jak podejrzewam owulacje to mówię do męża, owulacja chyba się zbliża. On to mocno chce drugiego dziecka, że nie trzeba mu nawet powtarzać, wieczorem już jest gotowy. Wtedy ja przekładam prace na następny dzień, a on stara się wytrzymać przed zaśnięciem trochę dłużej. Przez ostatnie lata u mnie owulacja to niczym los wygrany na loterii, raz na kilka miesięcy. Clo mi nie pomogło to może na gonal zareaguje
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Dobrze. Na pewno dam znać. Już się w sumie nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że profesjonalnie podejdą do sprawy, nie wyśmieją mnie tam i potraktują poważnie. Tyle sił mnie kosztowały te roczne starania, że nie mogłabym czegoś takiego znieść. W sumie ta klinika to ostateczność. Wiadomo, że jakbym mogła wybierać, nie szłabym tam wcale, ale bardzo potrzebujemy pomocy
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweet czekam normalnie razem z Tobą !!! Bardzo dobrze że tam idziesz, tam są odpowiedni specjaliści!
Koniecznie musisz potem napisać nam wszystko!
Milka ostatnio Mały na usg wkładał sobie rączkę do buzi, prze zabawny widok i tak machał nogami.. śmiałam się bo to nie do wiary, co on tam wyczyniał
-
BitterSweetSymphony wrote:Dobrze. Na pewno dam znać. Już się w sumie nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że profesjonalnie podejdą do sprawy, nie wyśmieją mnie tam i potraktują poważnie. Tyle sił mnie kosztowały te roczne starania, że nie mogłabym czegoś takiego znieść. W sumie ta klinika to ostateczność. Wiadomo, że jakbym mogła wybierać, nie szłabym tam wcale, ale bardzo potrzebujemy pomocy
Bardzo dobrze Kochana, że tam idziesz. Jeśli klinika ma dobre opinie, to warto. Zawsze to nowa nadzieja i szansa na powodzenie. Ja bym się nawet 5 min. nie zastanawiała. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że to jest bardzo dobra decyzjaInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Milka88 wrote:Figulina - Masz rację teraz to co jest najważniejsze to zadbanie o komfort psychiczny, tak dalej być nie może aby ciało panowało nade mną to ja muszę panować nad nim
I tak trzymać
Bardzo mi się podoba Twoje podejście, nie poddajesz się, nie wątpisz, że się uda. Tylko jeśli czegoś bardzo się chce i bardzo się w to wierzy, może się udać.
Jesteś super motywacją dla innych
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
BitterSweetSymphony wrote:Nie przeoczyłaś bo jeszcze o tym nie pisałam. Myślałam, że nie będę musiała tam iść To Invimed we Wrocławiu. Na razie nie nastawiam się na leczenie u nich. Po prostu to darmowe konsultacje. Jestem ciekawa jakie wrażenie na mnie wywrą.
B robił tam badanie nasienia... recepcjonistki pełna profeska... dalej nie wiem, ale po parach tam będących stwierdzam że klinika ok17.11.17-poronienie całkowite -
Hej Dziewuszki. Gratuluję tym co się udało - mogę nie być w temacie komu, bo ostatnio nie byłam aktywna na forum.
U mnie dzień za dniem. Aktualnie jestem chora. Póki co zaczęłam od gardła...ledwo już mówię, od dziś na antybiotyku jestem. Ehhh...
Co do starań...cisza w tym miesiącu.
Szczerze to dziś jestem tak zła na mojego chłopa, że zaczęłam rozważać decyzję o rozstaniu...rozwodzie...
Nie myślę tak bez powodu...bo mam taki kaprys...
Po prostu chyba mam dosyć tego małżeństwa i wszystkiego...
Jeeeezu jak mi jest smutno, a wyć to mi się chce do księżyca -
Bitter - na pewno ci pomogą, nie może być inaczej
Shantelle - ja jak byłam w pierwszej ciąży to 3D takie sławne nie było, dopiero zdecydowałam się na nie w 34 tygodniu, wtedy już mały był za duży, ale troszkę buźki zobaczyliśmy, emocje były bardzo duże. Przy kolejnej ciąży już powyżej 20 tygodnia polecę na badanie
Figulina - jestem urodzoną optymistką, chociaż nie powiem czasami mam dni, w których z bezsilności chce mi się płakać. Ale całe szczęście jest ich mało
Nel - co się stało, że tak myślisz? , jeśli rozważasz rozstanie to musi być konkretny powód. Najważniejsze aby przetrwać w trudnych chwilach.
A ja czekam na @, mogłaby już przyjść. Wszystko mnie boli, czuję się pełna od środka jakby mnie ktoś napompował. Jajniki bolą, podbrzusze też... ech już chciałabym się dobrze poczuć. Właśnie sobie uświadomiłam, że dziś jest 33 dzień cyklu małpa już dawno powinna być, a jej nadal nie ma. Przecież organizm musi się oczyścić, skończy się to pewnie duphastonemWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 01:42
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Wybaczcie. Jakoś siły mnie opuściły
W wielkim skrócie. Wrażenia pozytywne. Babki w sekretariacie spoko. Pielęgniarka od razu pokochała Maje. Sekretarka dała jej misia i ogólnie moje dziecię było grzeczne. Dało się porozmawiać.
Lekarz młody, ale konkretny. Przeprowadził wywiad, porozmawiał i zbadał. Tu niestety zaczyna się smutna część. Już po kilku sekundach badania lekarz zauważył, że moje jajniki nie są tam gdzie być powinny czyli po bokach macicy. Lewy jest całkiem schowany za macicą, a prawy przyklejony do niej. To daje podejrzenia zrostów (możliwe, że po cc). Nie wydawał wyroków, ale dał do zrozumienia, że na 50% mam endometriozę. Obawia się, też że w tym prawym jajniku to nie zwykła torbiel czynnościowa tylko torbiel czekoladowa. Wziął pod uwagę te moje bóle przy @ i skurcze żołądka. Zaproponował kilka badań. Dla mnie: AMH, przeciwciała IgG i IgM przeciw toksoplazmozie, cytomegalii i różyczce, wymaz z szyjki macicy na chlamydie (PCR), mycoplazme, ureaplazme, posiew ogólny, cytologie, krzywą cukrową i krzywą insulinową (podejrzewa też insulinooporność), usg piersi, grupę krwi z RH i na koniec HSG. Z tym, że jeśli będzie bakteria e coli nie zrobią mi tego badania.
Ogólnie zachowuję dobrą twarz do złej gry, zwłaszcza przed M bo nie chcę go zrazić do badania nasienia, które ma wykonać. Ogólnie to jestem przybita Nie wierzę, że mnie to spotyka. Jest mi z tym cholernie ciężko. Najpierw ta tarczyca potem LUF a teraz pewnie endometrioza i nie wiem co jeszcze.
Na dodatek dziś dostałam ciotę i nie biorę przeciwbólowych. No-spa nic mi nie daję i zwijam się z bólu
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Bitter - kurde nie myślałam, że coś może być nie halo Żaden lekarz nie mówił Ci wcześniej, że z tymi jajnikami tak masz? Może masz owulacje tylko z powodu tego, że są nie tam gdzie trzeba nie wychodzi. Wierzę, że uda im się to naprawić. Endometriozę usuwają i z tym sobie poradzisz. Nie smutaj się. Dobrze, że się w tej klinice wykazali zainteresowaniem.
-
K22 dziękuję za dobre słowa :*
No właśnie najbardziej przybiło mnie to,że mój gin nic nigdy nie wspominał mi o złym położeniu jajników. No i nie umiał powiązać tego z moimi problemami zajścia w ciąże. Żałuję tylu przelanych łez, kłótni z mężem, smutnych dni. No, ale trzeba patrzeć do przodu.
Boję się, że ta bakteria uniemożliwi przeprowadzenie HSG, a lekarz mówił, że nie raz badanie pomaga bo kontrast likwiduje małe zrosty.
Na razie mamy się przebadać i na tym się skupię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 14:14
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
K22 wrote:Marciaa - zerkam na Twój wykres a tu... Nie ma temperatur tak jak pisałaś Tez się trzymam tylko wy się nie obijacie a my jakoś się zabrać nie możemy
Haha no dokładnie
Nie mierze nie myślę jaki to dzień
A fakt.... Ochotę mam taką ze mogłabym się podzielić nią haha