Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6463 2725

    Wysłany: 13 października 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle wrote:
    Hej
    Milka tak, ważyłam ok 67-68 kg także trochę mi przybyło, ale to nie najważniejsze. Aby Mały zdrowy był i tyle.

    A BitterSweet ma dziś zabieg? Kochana jak nas czytasz to o której godzinie mamy trzymać kciuki?

    Potforzasta, a skąd jesteś? Kielce :)?
    Niee ja mała miejscowość między Tarnowem a Dębicą ;)

    Bitter trzymam kciuki za zabieg oby poszło szybko i bezboleśnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 14:54

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 13 października 2016, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba nam Wszystkim pogoda się udziela i wpływa na nasze kiepskie samopoczucie :)

    Milka, daj znać jak będziesz po wizycie u lekarza i podziel się nowinami. Mam nadzieję, że zastrzyki zaowocują piękną owulacją :)

    Pamiętam, jak byłam w sierpniu u mojego gina, to pytałam o szyjkę i powiedział mi, żeby w ogóle nie sugerować się jej otwartością, wysokością, itd, bo to często zawodzi. Podobnie jak w przypadku śluzu sam miał pacjentki, u których te obserwacje i ich wyniki nie pokrywały się z tym co wskazywały badania lekarskie, więc radził mi nie przywiązywać do tego wagi, bo to tylko wprowadza niepotrzebny zamęt :)

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 13 października 2016, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka - biorąc pod uwagę Twoje poświęcenie to tam pewnie jaja jak dzwony :D

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 13 października 2016, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cycki zaczęły dziś dawać o sobie znać. Zakładając, że ten cykl będzie taki jak poprzedni, to na @ niestety muszę jeszcze poczekać do soboty :/

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 13 października 2016, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziękuję, że trzymałyście kciuki ;)

    Ja już jestem w domu więc napiszę kilka słów. Rano o 7:00 stawiłam się na izbie przyjęć. Sam zabieg miałam o 10:00. Najpierw przebadali mnie ginekologicznie, potem odkazili pochwę i poszłam z pielęgniarką na rentgena. Ogólnie wygodnie mi się leżało na tym metalowych stole. Miałam podkład i poduszeczkę pod głowę. Pielęgniarka podała znieczulenie dożylnie. Fajnie się po tym zakręciło w głowie. Jakbym z dwie setki wypiła :D Pani doktor założyła to ustrojstwo i to było mało przyjemne uczucie. Po czym dwa razy wpuszczała kontrast. Tu moje zdziwienie bo nic a nic mnie nie bolało, nawet nie nic nie czułam. 5 min później siedziałam na wózku. Potem 2h godzinki leżałam. Potem dostałam wypis i sama wróciłam do domu.

    Diagnoza: macica o prawidłowej budowie, lewy jajowód drożny, prawy jajowód ?. Na serio tak napisali w opisie. Niby kontrast przeszedł, ale na zdj średnio to widać. Pewnie dlatego, że ten jajowód jest przyklejony do macicy.
    Cieszę się, że już mam to za sobą i że nie bolało :)

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 13 października 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter dobrze, że już to za Tobą :) :) :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 16:27

    BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość

  • Natka2 Autorytet
    Postów: 7406 4963

    Wysłany: 13 października 2016, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc! Sluchajcie mam pytanie, czy ktoras ma tylozgiecie macicy i moglaby mi powiedziec jak sie jej szyjka zachowuje w cyklu? Bo nigdzie w necie nie moge znalezc info na ten temat.

    👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
    12cs
    23.11.2022 ⏸
    23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
    25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
    30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
    14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
    21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼‍♀️
    22.12. USG prywatne
    Koniec.
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6463 2725

    Wysłany: 13 października 2016, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter super że już po i że nie bolało może i prawy jest drożny tylko tego nie widać?? A nie bolało bo przy tylu kciukach nie miało prawa boleć :D

    BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 13 października 2016, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweetSymphony - może nie taki diabeł straszny jak go malują :)
    Dobrze, że obyło się bez bólu no i wieści koniec końców dobre i jednak można odetchnąć :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 13 października 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweet cieszę się że wszystko za Tobą. Może kontrast też coś pomógł??

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Deseo Autorytet
    Postów: 782 639

    Wysłany: 13 października 2016, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka,ja mam tyłozgięcie macicy. A o co konkretnie chodzi? ;)

    Emilka 2012 <3
    kgKip1.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 13 października 2016, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biter super ze juz po :-*

    Co tam dzieczynki ja marzne na przystanku wracam z pracy

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 13 października 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 - Kochana tulam mocno, ale wierzę że to cierpienie zostanie ci jeszcze wynagrodzone. A te moje dzisiejsze dzwony mnie zawiodły ;/

    Nel - a kiedy będziesz testować?

    Basik - niestety, człowiek chciałby się rozwijać to nie może w tym naszym Państwie. Teraz też chcą większym przedsiębiorcom podnieść podatki, i ludzie zaczną uciekać z firmami zagranicę, wtedy już nie będą wzbogacały Polskę tylko obce kraje. A chyba nie taki efekt rząd chce uzyskać. Ja też co chwile się dowiaduje, że jakaś znajoma w ciąży, jakiś sezon na ciąże :), ale i do nas uśmiechnie się szczęście.

    Figulina - też czasami stwierdzam, że to bez sensu się sugerować szyjką. Gdyby chociaż temperatura w miarę normalnie coś pokazywała, a ona dziś spadła w dół jakby się rozmyśliła he he

    Bitter - czyli wszystko w porządku, oj jak się cieszę :)

    Natka - ja mam tyłozgięcie macicy, ciężko mi stwierdzić jak się szyjka zachowuje bo mam cykle bezowulacyjne, ale czytałam kiedyś że budowa macicy nie wpływa na zachowanie szyjki.

    A teraz moja dzisiejsza wizyta. Rano zmierzyłam temperaturę, a ona stwierdziła że wcale nie zamierza pnąć się w górę i spadła gwałtowanie w dół. No cóż ona decyduje, nie mam na to wpływu ;)
    Na 18:00 wizyta u gina, moje jajniki są bardziej zbuntowane niż myślałam. Uparciuchy nie zamierzają ze mną współpracować :( Endometrium bardzo ładne 13 mm to bez owulacji. W lewym jajniku nie ma nic, a w prawym jakby jest mała szansa że jeszcze coś urośnie, ale bez pewności.
    Zalecenia - dalej musze się kłuć, aż do środy. W środę kolejna wizyta na monitoring.
    Musiałam dokupić zastrzyki, u nas na miejscu czekałam 4 tygodnie na dostawe i płaciłam ponad 900 zł, a w Poznaniu w aptece z polecenia gina zapłaciłam 470 zł. Połowę mniej i od ręki !!! Normalnie krew mnie zalała, że wcześniej w Poznaniu ich nie kupowałam. Za tą cene miałabym dwa opakowania. Ech mądry Polak po szkodzie, teraz to już tylko tam będę kupować :)
    Nadziei nie tracę, tylko cierpliwie czekam do środy i dalej się zaprzyjaźniam z igłą :D

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 13 października 2016, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter, cieszę się, że już po wszystkim. I co teraz dalej? Kolejna wizyta u lekarza i dalsze zalecenia lub jeszcze jakieś badania? I jak rozwikłać zagadkę znaku zapytania?

    Mam nadzieję, że już niedługa droga przed Tobą :)


    Milka, jestem przerażona ile takie zastrzyki kosztują, nawet biorąc pod uwagę tę niższą cenę. Ale jak już jesteś na dobrej drodze i jest szansa na owulację, to trzeba jeszcze na chwilę zacisnąć zęby :) A gdyby np. zastrzyki nie pomogły (oczywiście odpukać w co się da), to czy można albo nawet trzeba powtarzać taką stymulację każdego kolejnego miesiąca, czy jest jakieś inne rozwiązanie?

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 14 października 2016, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, ale jaja... Dajcie spokój. Jakie to wszystko drogie :/

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 14 października 2016, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 a Ty jestes z okolic Poznania? ;> bo ja też, spod Poznania, 40km :)

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 14 października 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka masakra ale drogie te zastrzyki...

    A ja siedze z moim Zozolem-mlodsza corcia posprzatalysmy chatke i za jakies 2h jedziemy do babci.;-)

    Starsza juz chyba w warszawie

    Nie wiem bo nie daje znaku.zycia od 4 h

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 14 października 2016, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka o masakra jakie koszty :( Oby to pomogło i nie trzeba było kolejnych zastrzyli.

    Wiecie co, to jest cholernie przykre, że w dzisiejszych czasach za wszystko trzeba płacić ogromne pieniądze: lekarzy, leki - a wydawałoby się, że to akurat powinno być bezpłatne....ehhh....
    Ja wykupując mojemu dziadkowi leki w aptece, przeklinam ten system w duchu...
    Wszędzie kasa, gruba kasa...
    Jak żyć? Jaaak?

    Milka pytałaś kiedy będę testować. Hmmmm....Kochana nie wiem. Boję się myśleć, bo nie wierzę, że mogło się udać....cholera, czemu ja nie jestem taką full optymistką?
    Dziś mój 20 dzień cyklu, patrząc na ten mega bordowy test, który był w sobotę - minęło 7 dni.
    Teoretycznie do @ pozostało jakieś 7, zakładając, że cykl będzie taki jak zwykle 26-28 dni, a nie jak ostatni i jedyny do tej pory 23 dniowy :(

    Poczekam, ale tak mnie korci, że szok, tyle, że bez sensu robić skoro to i tak za wcześnie.

    Dziś miałam mieć wizytę.
    Niestety musiałam przełożyć z powodu nagłej, tragicznej śmierci brata ciotecznego mojej mamy :( Dziś jadę na pogrzeb, a nie będę ryzykować, że zdążę wrócić, bo kawałek drogi jest.
    Wizyta na piątek przyszły przełożona - i teraz nie wiem czy to ma w ogóle sens, to będzie mój 27 dzień cyklu. I albo dostanę @ w ten dzień, albo dzień przed, albo dzień po...
    No chyba, że ziści się cud boski i @ nie dostanę ze względów ciążowych, ale chyba się nie łudzę...

    Jeżeli nawet @ się spóźni, to jest Dziewczyny sens iść dzień, dwa przed potencjalną @ do gina?

  • Natka2 Autorytet
    Postów: 7406 4963

    Wysłany: 14 października 2016, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie właśnie ma wpływ na zachowanie szyjki, bo zamiast się obniżać i podwyzszac to ona się odkręca w stronę pleców lub w bok i właśnie chciałam zapytać, jak sie wasza zachowuje w poszczególnej fazie cyklu :)

    👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
    12cs
    23.11.2022 ⏸
    23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
    25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
    30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
    14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
    21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼‍♀️
    22.12. USG prywatne
    Koniec.
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 14 października 2016, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba nie, bo nic nie będzie widać tak czy inaczej. Poczekaj do terminu @ i jak nie będzie (a nie będzie :) ) to zrobisz test i wtedy zobaczysz :) ja bym tak zrobiła.
    No chyba że jesteś w leczeniu to zależy czy kontynuować musisz leczenie czy nie.
    Ja po zrobieniu testu, czyli 29 dc miałam dwie grube krechy a do gina poszłam tydzień później :) i jak gin brał głowicę to mówi że ciekawe czy będzie widać, to to 5 tc był. I pamiętam ogląda i mówi jest pęcherzyk.. I jest już serduszko :)
    Ja bym poczekała.

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
‹‹ 130 131 132 133 134 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ