X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 25 października 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22, moze faktycznie jedz do innego lekarza, ktory cie przyjmie od razu. Uspokoisz sie :-)

  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 25 października 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 leć na wizytę, nie ma co.

    Nel ja od razu nie poszłam na zwolnienie, chwilę pochodziłam po pracy, ale potem zaczęłam się źle czuć więc powiedziałam w pracy że mysz muszę iść na zwolnienie. Potem szef powiedział, że jak już pójdę to do końca. Z lekarzem nie było problemu. Zapytał na wizycie czy wystawiamy zwolnienie. Teraz dopytuje się czy na pewno chce rodzić SN czy cc :) ale nie wiem jak inni lekarze, wiem że robią problemy ze zwolnieniem.

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 25 października 2016, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobacze jakie podejscie ma ta moja gin. Znajoma do niej chodzi, niedawno rodzila-podobno teraz ma podejscie, ze kobieta w ciazy ma odpoczywac, a nie pracowac. Zobaczymy.
    Chce isc na zwolnienie, a pozniej i tak bede musiala szukac nowej pracy, wiec i tak zaczne od zera...

  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 25 października 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Dziewczyny macie czasem tak że szyjka jest tak ułożona że wyczuwacie ją ale nie da rady wyczuć otworu czy jest otwarta czy zamknięta ?

  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 25 października 2016, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny nie opuściłam Was. Niestety samopoczucie straszne i większość czasu leżę. Pomaga mi mama, bo mąż za granica. Mi jest cały czas niedobrze i wymiotuje. Czuje się tak nieporadna, bo nie jestem w stanie dziecku nawet obiadu zrobić.
    No,ale wchodzę i co widzę pozytywne testy! Mocno Wam gratuluje.
    K22 i NelNel buziaki. Co do serca ja byłam w 6 tygodniu i moja gin widziała jak bije, ale sama mówiła, ze ma nowy sprzęt.

  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 25 października 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo Mia13 milo cie "widziec" na forum.
    Ja nie dziekuje, nie chce zapeszyc :-)
    Ktory to u Cb tydzien? Ja troche do tylu jestem.

    Dobrze, ze masz mame na miejscu i jest w stanie pomoc, to juz duzo :-)

    Marcia, ja nie pomoge, bo nie badalam szyjki, wiec nie wiem co i jak.

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 25 października 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mia - w którym dokładnie tygodniu i dniu widziałaś serduszko? Ja niby jestem w 6 tygodniu ale tak naprawdę to jest skończony 5t4d. Na wizycie będzie 5t6d. Ten gin do którego się wybieram też podobno ma świetny sprzęt. Chciałabym zobaczyć, że wszystko jest ok. Teraz znowu jest czysto. Nic mnie nie boli. Musi być dobrze!

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 25 października 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marciaa wrote:
    Hej.
    Dziewczyny macie czasem tak że szyjka jest tak ułożona że wyczuwacie ją ale nie da rady wyczuć otworu czy jest otwarta czy zamknięta ?
    To u mnie znaczyło, że jest wysoko. Nawet pisałam dziewczynom, że jakoś podejrzanie i wieczorem zrobiłam test. Pozytywny :)
    Może u Ciebie też tak będzie :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 25 października 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nel - mi się sama gin zapytała czy chcę zwolnienie chorobowe. Widzisz mama się ucieszyła, w końcu zostanie babcią, a to kolejny przełom w życiu :D

    K22 - plamieniami się nie przejmuj, tylko nie przerywaj brania luteiny. To może być spowodowane rozpulchnianiem macicy i naczynka mogą pękać. Ja usłyszałam serduszko w 5 tygodniu, a że lekarz był stary i było to 9 lat temu to sprzęt nie był najlepszej jakości :D

    marciaa - ja czasami tak mam. Ona się obraca wtedy w stronę kręgosłupa, ale nie mam pojęcia od czego to zależy.

    Mia - wiem co czujesz, bo ja przez pierwsze 3 miesiące byłam nie do życia, z domu nie wychodziłam, mdliło mnie 24 na dobę, a zgaga to już pozostała do porodu. Ale pocieszę cię, że jak minie 3 miesiąc to jak ręką odjęło i góry chce się przenosić :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 25 października 2016, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miała z was któraś laparoskopię?? kolejny cykl jeszcze z gonalem, a później chce mnie wysłać na laparoskopie. Ja się jej bardzo boję, wiem że to jest ostateczny zabieg.
    Wyczytałam, że często się zdarza brak owulacji na monitoringu, a kobiety zachodzą w ciążę. Przy PCOS to również pomaga utrata chociażby 5% wagi, czyli u mnie ok. 6 kg, już wtedy istnieje szansa, że hormony zaczną się regulować. Zaciskam zęby i dalej walczę na tej diecie bezglutenowej, zrobię wszystko, aby nie przechodzić przez laparoskopię. A w grudniu poproszę ją aby jeszcze dała mi trochę czasu na utratę wagi, chyba że zdarzy się cud i w kolejnym cyklu zastrzyki pomogą. Ale teraz to już tylko liczę na jakiś cud :)
    Najgorsze jest to, że od ponad tygodnia codziennie mnie boli głowa, nie wiem co jest tego przyczyną, może to jakieś zmiany hormonalne. Owulacji brak a podbrzusze pobolewa, jasny piernik nie zrozumie tego mojego organizmu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2016, 13:17

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 25 października 2016, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka - ja nie miałam ale siostra mojego M miała ze względu na endometriozę. Po 3 miesiącach była w ciąży a po urodzeniu małego za dwa lata też zaszła :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 25 października 2016, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na wizycie byłam dokładnie w 6tyg i 2 dniu ciąży. Teraz jestem w 9 tygodniu. Miałam silne bóle brzucha jak na @, a czasem jakby ktoś mnie kopał.
    K22 jak jesteś 5 tydzień i 4 dni lekarz to liczy jak 5 tydzień. Tez biorę luteinę.
    NelNel on bez mamy chyba moje dziecko by z głodu padło.
    Milka z córka tez nie było łatwo w ciąży, ale teraz mam wrażenie, ze mdłości nie mijają wcale...

  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 25 października 2016, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki dzis to mi odbilo doszczetnie potym jak wyprawilam dziewczynki do szkolu zjadlam se.siadanie i okolo 9-10 Zasnelam..zbudzilam sie kolo 13masakra nic nie posprZatane

    Ja nigdy nie zasypiam w dzien :-)


    No coz moze zmeczenie materialu hehehehe


    Dzis 3dpo moze przez to chodze jakas
    Dziwna.teraz juz tylko czekamy na @albo dwie II.

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 25 października 2016, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mia - zazdroszczę Ci objawów :)
    Ja nie mam żadnych. Przy dwóch poprzednich ciążach też nie miałam. Tylko biegunka na ok 2 dni przed terminem @. Tym razem też miałam biegunkę ale dużo wcześniej, gdzieś 20 i 21dc, więc raczej to też nie był objaw ciąży.
    Na fioletowej stronie wyświetla mi się, że jestem w 6tc (5t4d)i już jestem całkiem głupia.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 25 października 2016, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie boli żołądek i wymiotuje do tego chyba gorączka.
    Chyba grypa zoladkowa a ja do 19 w pracy.

    K22, nie.
    Test by coś wykazał juz

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 25 października 2016, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marciaa wrote:
    K22, nie.
    Test by coś wykazał juz

    Biorąc pod uwagę twój mega długi cykl, to owu mogła być później.
    Chyba na Twoim miejscu jednak powtórzyłabym test :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 25 października 2016, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 - postaram się stracić na wadze, może uchronię się tej laparoskopii, a nie wiesz czy to mocno boli jak już się wybudzasz po wszystkim? A co do terminu ciąży to lekarze liczą od dnia pierwszej miesiączki, ja przy pierwszej ciąży nie miałam miesiączek więc mi obliczał według USG.

    Mia - podobno migdały na mdłości i zgagę pomagają.

    Basik - ja też dziś zasypiam na stojąco, może taka pogoda albo hormony nam płatają figla :)

    marciaa - jakiegoś wirusa może załapałaś, neosine powinno pomóc. Tylko może lepiej powtórz ten test.

    A u mnie nie dość, że głowa cały czas boli, podbrzusze to jeszcze doszły bóle dolne krzyżowe, rozchodzi się na boki na miednice. Dodatkowo pogoda powoduje, że czuje się jak wyrzuta i wypluta ;), spać mi się chce niemiłosiernie. Hormony mi niezłego figla płatają.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 25 października 2016, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Test robiłam wczoraj wieczorem.

    No coś mnie ewidentnie bierze bo aż mną telepie z zimna

  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 25 października 2016, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Figulina - ja mam podwyższone dwa hormony, ale im większa waga tym większy poziom hormonów męskich w przypadku PCOS :)

    Nel - ja wiedziałam, że ta krecha tam będzie !!! Teraz już oficjalnie mogę napisać GRATULACJE !!! Bardzo się cieszę :) Daj znać jak tam mąż, a co do wątpliwości z podołaniem macierzyństwa, to się nie martw. To przychodzi samo, wszystkie odruchy i cała opieka nad maleństwem przychodzi samo :) Ja jak powiedziałam mamie, że jestem w ciąży to ze szczęścia się popłakała :) Ja w 5 tygodniu już widziałam malutki groszek i serduszko biło :)

    Skrzydlata - nigdy nie mów nigdy :D Będziesz następna !!! :)

    Potforzasta - fajny pomysł z tym nagraniem :D Mój mały dostał od mojej siostry taki samochód http://allegro.pl/jezdzik-autko-samochod-pchacz-kid-mini-3-kolory-i5144095067.html , identyczny model i kolor. Był tak mocny, rewelacyjny, służył na lata. Samochód był używany od rana do wieczora, rósł razem z nim. A jeszcze w zeszłym roku jako 6 latek wsiadł na niego i jeździł na budowie. Służył 6 lat :D Dla drugiego dziecka też chce takie autko, nawet jakby była dziewczynka będzie różowy w kwiatki he he

    K22 - Widzisz jak wczoraj huknęłyśmy to się dziewczyny zguby znalazły he he ;) Jeszcze objawy się pojawią, u mnie się pojawiły dopiero po 6 tygodniu :)

    marciaa - gdzieś ty była?? w końcu doczekasz się pozytywu, jesteś kolejna na liście ;)

    A ja po wizycie, popłakałam i przestałam. Na USG brak jakichkolwiek pęcherzyków, tak jakby uśpione te moje jajniki. Mam poczekać do @ i znowu od 3 dc rozpocząć dawkę zastrzyków zwiększonych, w 7 dc pojawić się u niej na monitoringu. Jeśli wtedy nic z tego nie będzie czeka mnie laparoskopia. A jak tak bardzo się tego boję :(
    Biorę się ostro za odchudzanie, może to mnie uchroni przed laparoskopią.
    Zaczyna mi brakować już sił :/, czuje się jak wyprany kapeć.
    Jutro mamy rocznice ślubu, pojutrze moje urodziny. Myślałam, że dostanę prezent od losu i szanse, no cóż zawiodłam się... Jedyne co mogę sama zrobić to ostro się wziąć za dietę.


    Kochana, tak mocno trzymałam kciuki :(bardzo mi przykro, że w tym razem zastrzyki nie pomogły. W takim razie razem walczymy z wagą, zawsze będzie raźniej. Na innym wątku, jedna z dziewczyn zasugerowała mi sprawdzenie poziomu cukru, bo podobno, on może mieć wpływ na androstendion. W 2012 roku miałam badanie cukru we krwi i samo badanie wyszło na granicy normy, ale już krzywa cukrowa pokazała, że poziom cukru we krwi jest podniesiony. Nie leczyłam się farmakologicznie, ale moja lekarka kazała mi ograniczyć cukry proste i pilnować indeksu glikemicznego. Wtedy byłam bardzo zawzięta, stosowałam się do zaleceń i dołączając do diety trochę ćwiczeń, schudłam 10 kg, ale z czasem przestałam się pilnować i waga znów wzrastała, a że nie badałam od tamtej pory poziomu cukru, kto wie, czy to też nie zamieszało przy moich hormonach,

    Tak więc razem działamy :)

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 25 października 2016, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 bo Belly tak liczy głupio, jednak lekarz będzie zawsze liczył skończony tydzień a Belly zawsze daje tydzień do przodu :) u mnie w okolicy 6 tc było serce, także i Ty zobaczysz.

    Milka budoku, trzymam kciuki. Muszą się w końcu obudzić te pęcherzyki nie??? I się obudzą, wiem to :)

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
‹‹ 145 146 147 148 149 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ