Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Basik - to się często zdarza przy staraniach, że przychodzi kryzys między parą. Musicie sobie to na spokojnie wyjaśnić i razem to przetrwać.
Shantele - jeju to będą moje najbardziej napięte mikołajki od lat Sraczki z emocji dostane he he
Tak dziewczyny miałam testować, a więc:
Ja zrobiłam test i nie wiem co o tym myśleć. Kreska pojawiła się po 5 minutach, na teście była przez 30 minut, a jak test wysechł to zniknęła. Miałam go nie pokazywać abyście nie pomyślały, że znowu panikuje albo mam jakieś zwity he he, ale pewnie i tak chcecie zobaczyć to zjawisko, więc ta kreska 30-minutowa wyglądała tak:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8e02c62689cc.jpg
Miesiączki brak, a zamiast niej mam ciągły kremowy śluz. Pobolewa mnie podbrzusze i dół pleców, ogólnie czuje się wyjątkowo dobrze , jak na deszczową pogodę
No nic zatestuje jeszcze jutro albo pojutrze, bo sama nie wiem co o tym myśleć, a nie chcę sobie robić nadziei. Zastanawia mnie jeszcze kwestia moczu, zazwyczaj poranny mocz był w kolorze bardzo mocno żółtym, prawie pomarańczowym, a od miesiąca jest prawie przezroczysty, czy to też może wpływać na wynik testu?? Nie wiem też czy dobrze wyznaczyłam owulację, ale sugerowałam się śluzem, równie dobrze mogła wystąpić 1-2 dni później.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - czego by nie powiedzieć to ta kreska tam jest. Powtórz jutro z rana. Szczerze mówiąc gdyby nie to, że już coś podobnego kiedyś miałaś to ja bym Ci już gratulowała.
U mnie brak ciąży to była biel i koniec i żaden wytrzeszcz gał nic nie zmieniał a jak zobaczyłam takie coś na teście to już było wiadomo, że to ciąża. Czekam na rozwój wydarzeń
-
Shantelle już niedługo zobaczysz synka. Musisz być podekscytowana. Na początku będzie Ci ciężko, ale ciesz się każdą chwilą z maleństwem. Czas tak szybko leci i ani się obejrzysz a dziecko będzie odchowane. Dbaj teraz o siebie szczególnie by się nie przeziębić. Czekam na pierwsze zdjęcia Twojego synka
Karolcia i Basik do boju. Ja też niedawno zaczęłam nowy cykl i myślę, że jeszcze w tym roku wszystkie ujrzymy dwie kreseczki
Milka moim zdaniem test jest pozytywny
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Milka... pisz co chcesz dla mnie na teście też jest kreska, słaba ale jest... Zrób test jutro i idz na betę... pisze z własnego doświadczenia, ta niepewność jest najgorsza a tak masz czarni na białym
Bitter - ja ci mówię/pisze ten miesiąc jest nasz mam termin @ na 29 ale najwcześniej (oczywiście jak @ nie przyjdzie) zatestuję 31 Byleby jajowody drożne były i mam dwa bunboksy do wykorzystaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 22:23
-
K22 - zobaczymy co jutro test pokaże. Nie nastawiam się aby znowu nie było rozczarowania, ale w głębi duszy ciągle o tym myślę
Bitter - łańcuszek znowu czas zacząć, aby była heca jakbyśmy wszystkie w tym roku w ciąże zaszły
Karolcia - u mnie na wynik bety się czeka tydzień, więc gdybym była to szybciej mi gruba krecha na teście wyjdzie niż dostanę wynik bety.
Mąż cały czas chodzi i dopytuje się o to czy się udało. Ja mu powiedziałam, że na ten temat nie rozmawiam, a on na to, że co cykl chodziłam i cały czas gadałam o ciąży, a w tym cyklu nic i dla niego to dziwne jest. Wcześniej nie czuł, że się udało, a teraz to po prostu czuje. No cóż może mój mąż w wróżbitę Macieja się bawi he he heStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Pytanie co jutro będzie, bo hormon hcg wzrasta po 48 godzinach, więc jak nie jutro to w sobotę już na pewno powinien pokazaćStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Hej
Milka widzę na laptopie tą kreskę od razu. Na telefonie miałam problem
Dziewczynki, dziękuję za miłe słowa Trochę mi smutno że będzie cc właśnie ze względu na dojście do siebie, jednak po sn laski śmigają od razu, no ale może akurat mnie się uda też łagodnie przez to przejść
Juto powinnam się dowiedzieć terminu, także dam znać. A jak tylko będę miała zdjęcie, to pokaże Małego
-
Witajcie czy na Was ta pogoda też tak kiepsko działa? U mnie ciagle leje i wieje. Głowa mi pęka. Apap średnio działa. W poniedziałek mam wizytę zaczynam teraz 15 tc.
Karooolcia u Ciebiebto chyba ciąża biochemiczna. Miałam tak w styczniu. Testy pozytywne aż 3. Beta hcg 3... spóźniony okres o jakieś 10 dni. Wg lekarki to była ciąża, która była genetycznie niemożliwa do utrzymania.
Milka ja widzę druga kreskę wyraźnie i to na telefonie. Też miałam kremowy śluz na początku. Mój pierwszy test był słabiej widoczny jak Twoj. Powtórz koniecznie czekam z niecierpliwością.
Shantelle na dniach będziesz miała synusia a jaki fajny bedzie na święta. Super! Powiesz mi co jest powodem Cv u Ciebie?
K22 dobrze, ze z maleństwem jest w porządku, jednak to życie w ciągłym strachu nie jest dobre. A jak ten polip on nie przeszkadza w ciąży i porodzie? Wiem, że polipy lubią ginąc samoistnie. Poprosiłaś o leki na mdłości może?
-
Shantelle - no nie wiem kochana czy z tym porodem sn jest zawsze tak kolorowo. Ja nie mogłam ani chodzić ani siedzieć ani leżeć Doktorkowi źle założył się szewek Po powrocie do domu poszłam do szpitala bo ciocia jest położną i dopiero jak zdjęła szew zaczęłam żyć. Poród przy tym bólu od szwu to była pestka
-
Shantelle - to nie powiedziane, że po naturalnym porodzie się od razu śmiga. U mnie tak było, bo nie byłam szyta, ale znajome które były mocno szyte to też ledwo chodziły, więc na to nie ma reguły. A po cesarce też się zdarza, że wstajesz i bardzo dobrze się czujesz
Mia - kiedyś też tak miałam, kreska cień cienia, a po dwóch tygodniach przyszła @ i gin powiedziała, że to ciąża biochemiczna. Dlatego każda lekka kreska, która nie robi się ciemniejsza powoduje u mnie wewnętrzny strach.
Robiłam rano ponownie, chyba jest za wcześnie, albo nici z ciąży. Kreskę ledwo widzę, na zdjęciu prawie wcale nie jest widoczna. Dla mnie ciężko cokolwiek stwierdzić, po 3 latach starań już się cuda na teście widzi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9bdf132c61d3.jpg
Ja biorę to jako negatyw, jeśli zobaczę porządną kreskę dopiero wtedy będę miała pewność. Może te testy jakieś felerne są. Wczoraj miałam dostać @, nadal jej nie mam. Od wczorajszego dnia cały czas mnie boli podbrzusze, jest takie ociężałe. Ból przed snem powodował uczucie jakby mi ktoś w stronę pochwy igły wbijał. Dziś rano znowu obudziłam się z lekkim bólem. Jeśli miałaby @ nadejść to po objawach sądzę max do końca tygodnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 14:23
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Mia - nie prosiłam o leki i szczerze mówiąc od wczoraj nie mam mdłości co oczywiście znów mnie stresuje Co do polipa to jedyny problem jaki z tym jest to to, że może krwawić i robić ze mnie kłębek nerwów. Nie przeszkadza przy porodzie i tak jak piszesz często znikają. W pierwszej ciąży też to pieroństwo miałam ale nie krwawiło.
-
K22 - ty już pomału się zbliżasz do etapu gdzie mdłości będą mijać, a ty poczujesz się jak nowo narodzonaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Wiem dziewczyny że sn nie jest tak kolorowo,.cc to nacięcie mięśnia. Aktywność fizyczną można podjąć dużo później, dzieci też po dwóch latach itd. Mi chodzi nie o pierwsze dni ale tak całokształt ach, czy ja wytrzymam do 13 do jutra? Oby Dr już znał datę....
Miałam mam rozejście kości łonowej powyżej normy, Mały jest dorodny więc jakby mnie rozepchał to cc przy tym to pikuś.
Miałam jestem na komie i nic nie widzę..ale na laptopie pewnie będzie tak druga krechaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 14:31
-
Chwilkę mnie nie było, skupiła się na szukaniu pracy, a w międzyczasie córka przechodziła trzydniowke plus idą zęby.
Shantelle ja naturalny poród miałam strasny. Miałam takie bóle, że nie byłam w stanie powiedzieć nawet zwykłego "tak". na skurczach partych ochrzaniala wręcz położna, która mi robiła masaż szyjki, a na koniec oświadczyłam, że już nie dam rady i róbcie ze mną co chcecie .
Milka, jeśli to faktycznie juz któryś taki przypadek z testem to faktycznie powinnaś to z lekarzem skonsultować. Ale zrób jeszcze test może za 2 dni bo mam przeczucie, że się udało -
Shantelle - prawda jest taka, że różnie to bywa. Jedni lepiej znoszą poród sn inni cc. Dużo zależy od tego jak lekarz Cię poszyje. Jedna koleżanka miała cc i szew wogóle jej nie ciągnął a szwagierka po cc nie mogła się ruszać.
Tak czy inaczej ważne, żeby po porodzie ktoś był przy tobie przez kilka godzin, bo różnie to bywa a opieka kogoś bliskiego jest bezcenna. -
Mia13 wrote:Witajcie czy na Was ta pogoda też tak kiepsko działa? U mnie ciagle leje i wieje. Głowa mi pęka. Apap średnio działa. W poniedziałek mam wizytę zaczynam teraz 15 tc.
Karooolcia u Ciebiebto chyba ciąża biochemiczna. Miałam tak w styczniu. Testy pozytywne aż 3. Beta hcg 3... spóźniony okres o jakieś 10 dni. Wg lekarki to była ciąża, która była genetycznie niemożliwa do utrzymania.
Milka ja widzę druga kreskę wyraźnie i to na telefonie. Też miałam kremowy śluz na początku. Mój pierwszy test był słabiej widoczny jak Twoj. Powtórz koniecznie czekam z niecierpliwością.
Shantelle na dniach będziesz miała synusia a jaki fajny bedzie na święta. Super! Powiesz mi co jest powodem Cv u Ciebie?
K22 dobrze, ze z maleństwem jest w porządku, jednak to życie w ciągłym strachu nie jest dobre. A jak ten polip on nie przeszkadza w ciąży i porodzie? Wiem, że polipy lubią ginąc samoistnie. Poprosiłaś o leki na mdłości może?
Też tak właśnie pomyślałam , że to ciąża biochemiczna bo nie możliwe żeby 5 testoów wyszło pozytywnych z tymi nawet jaśniutkimi kreskami i nic nie było no o beta jednak była 2,02 -
K22 - w wakacje przy takich testach miałam ciążę biochemiczną, a po ostatnich objawach i takiej kresce to gin powiedziała, że to może być efekt zażywanych leków. Tylko w tym miesiącu żadnych leków nie brałam, chyba całkowicie przestane robić testy, albo zacznę robić jak z 2 tygodnie @ nie dostane, aby się nawet nie denerwować
Shantelle - nie widzisz bo na zdjęciach to kiepsko wychodzi, ale nawet się nie łudzę, że może być pozytyw. Już chyba wolałabym aby @ przyszła i abym miała nowe szanse, bo ta niepewność jest wykańczająca.
Agata - i jak poszukiwania pracy?? do końca tygodnia już wszystko powinno się rozwiązać, gorzej jak nie dostane @ i dalej będę się zamartwiała co ze mną jest. Wczoraj miała być, a dziś to oprócz bólu podbrzusza nic nie wskazuje na jej nadejście, mam tylko dużo kremowo-przezroczystego śluzu, a nigdy tak przed @ nie miałam. Ja ogólnie śluzu nigdy nie miałam.
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1