Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Mia - po takim czasie to już każdy byłby obeznany he he
Mój syn spał z nami do 1,5 roku, później kupiliśmy mu łóżko i zaczął spać w swoim pokoju, nie płakał i fajnie się zaklimatyzował, ale w nocy do nas przychodził i spał do rana. Teraz ma 8 lat i nadal potrafi przyjść nad ranem się do nas położyć. Przy drugim dziecku chce kupić dostawkę do łóżka, aby maluszek miał swój kącik do spania, a zarazem ja bezpośredni dostęp i wygodę przy karmieniu. A jak z dostawki wyrośnie to przejdzie do łóżeczka, ale razem z nami w pokoju, bo wolę mieć na oku co się z nim dzieje
Figulina - najważniejsze, że rosną. Moje niestety nie chcą rosnąć niezależnie co przyjmuje chociaż o tej lamettcie moja gin nic nie wspominała. Ja brałam CLO i gonal. Co to metforminy też zaczynałam od 500 przez 2 tygodnie później przez tydzień 1000 i kolejny tydzień 1500, miałam dojść do dawki 2000 i tak zostawić dopóki w ciąże nie zajdę, ale dziś dalej z biegunkami latałam
K22 - U mnie przy pierwszym było tak samo, ale tak jak pisałam teraz kiedy mu to wypominam to każe mi przestać i nie wspominać. Powiedziałam nie ma tak łatwo przy drugim po prostu będę mu rozkazywała co ma robić, a na miasto pozałatwiac sprawy będę jechała sama, a on niech sobie radzi. Tym razem sobie nie dam, chociaż to wszystko zależy od faceta. Jeden uparcie nie da się przegiąć, a drugi będzie bardziej uległy.
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Mam nadzieje, że droga przebiegła bezproblemowoStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Witajcie dziewczyny u mnie brak czasu. Mały ciagle szantażuje. Nie chce w kołysce ani w leżaku nic. Tylko ręce albo bujać. Mózg mi paruje. Chodzę nerwowa i nie mam na nic ochoty. Tak wrzeszczy, że jest cały mokry i spocony. Mąż za granicą i nic nie rozumie. Mam ochotę się rozwieść i uciec stąd. Najlepiej poszłabym do pracy, ale innej swojej nie lubię. Eh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2017, 13:12
-
Mia - tylko spokój może nas uratować
Na pocieszenie powiem Ci, że Twój mąż jest za granicą i nie rozumie a mój na miejscu i też nie rozumie. Jak go opiernicze to dzień jest dobrze a potem znów to samo. Dobrze jest jak się jeszcze nie obrazi, że śmiem mieć jakieś pretensje No nic. Trzeba sobie jakoś radzić. Twój chce tylko ręce a mój znów tylko cyca. Znowu mam mało pokarmu jak zawsze zresztą po sprzeczce z moim mężem. Dobrze, że mam cudownego syna, który naprawdę jest dla mnie nieocenioną pomocą. Co prawda nie zajmie się małym ale chętnie poda jak coś potrzebuję a nie mogę wstać bo akurat karmię, widzi, że młody np. ciągle jest przy piersi albo jest marudny. Mój mąż niestety takich rzeczy nie dostrzega -
Mia - a rozważyłaś taką możliwość, że coś mu jest? U nas okazało się, że młody poprostu był głodny. Też nie wiedziałam co z nim robić bo tak się wydzierał. Dostał przy karmieniu drugiego cyca i był spokój. U Ciebie to też może wcale nie szantaż tylko maluch chce coś zakomunikować. A poza tym ciesz się z tego jaka jesteś ważna dla swojego dziecia
-
Shantelle - najważniejsze, że jednak dotarliście
Mia13 - miałam tak samo, czasami wyłam z małym. Nie miałam pomocy od nikogo, wiecznie sama z krzyczącym dzieckiem. Przeżyłam i staram się nie wracać do tamtego okresu
K22 - Ja pocieszam się tym, że jak będę miała drugie to mój syn też mi chętnie pomoże. Tak bardzo pragnie rodzeństwa, że to będzie pewnie dla niego czysta przyjemnośćStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - no mój mąż wrócił dziś z pracy i stwierdził, że zabiera starszego syna na basen. Nawet nie zapytał co będę robić. Uważa, że mnie odciąża, bo nie muszę się nim zajmować. A więc zostałam w domciu sama z maluszkiem, który już zaczyna mnie szkolić Ciagle chce cyca i je aż ulewa a jak zabiorę to się awanturuje. Tylko w wózku chwila bez cyca i krzyku ale co to za odpoczynek. Mógłby mój chłop zamiast starszego na basen, zabrać młodego na spacer ale to chyba nie mieści się w jego definicji mężczyzny
-
Ja swojemu często podgaduje, że tak pięknie mężczyźni z wózkami na spacerach wyglądają, może to sobie weźmie do serca jak już uda mi się zajść i urodzić
A z tym cycem to masz tak jak moja siostra, jej syn zrobił sobie z cycka przytulankę i nie spał bez niego. Trwało to bardzo długo zanim się odzwyczaił. Może jeszcze udałoby Ci się coś z tym zrobić, bo za chwilę będzie na tyle duży i mądry że będzie ciężko. Kiedyś czytałam, że powinno się nakarmić i odstawić, podobno dziecko wtedy buntuje się płaczem, ale należy przetrzymać aby zrozumiało, że to nic nie da i samo się uspokoi. Można pobujać, ale bez cycka.
Radzić nie będę bo pokarmu nie miałam, a mój ryczał niezależnie czy jadł, spał itp., bo chciał ciągle na rękach być. Mój błąd bo często po porodzie brałam go na ręce i tak mu było dobrze , a ja później w chwilach słabości wyłam z bezsilności, bo nic nie mogłam zrobić, a chociaż o chwili dla siebie mogłam tylko pomarzyć.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Ja też jestem z tego głupia. Moje dziecię w ciągu dnia ciagle chce cyca. Śpi tylko w samochodzie i trochę w wózku na spacerze. Zachowuje się tak jakby był głodny, piąstki do buzi, odwraca główkę na bok i suka cyca. Często też macha nóżkami, czerwieni się i pyrka. Myślałam, że to może jakieś kolki ale chyba raczej nie, bo w nocy nie ma tego problemu. Myję go o 20.00. O 21.00 jest nakarmiony i budzi się zwykle co około 3 godziny. Ostatnio co 2 a wczoraj spał od 21.00 do 1.45. a potem obudził się o 5.30. W dzień niebardzo mogę coś zrobić, bo praktycznie cały czas jest aktywny. Nie pozwoli się uśpić nawet na rękach.
-
Witam.
Właśnie przebyłam najdłuższą drogę leczenia niepłodności. Dziś mój 1dpt jednego kropka. Test 2.08. lub wcześniej. Trzymajcie kciuki
Pozdrawiam dziewuszki i maluszki
Karooolcia :) lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziękuję dziewczyny :*
Shantelle 1dpt= pierwszy dzień po transferze
Dziś zrobiłam sobie dzień lenia. Przygotowałam tylko obiad i nic poza tym. Nie pamiętam kiedy mogłam sobie na to pozwolić. Dla maluszka zrobię wszystko hehe
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)