X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margoo wrote:
    Powiem Wam dziewczyny u mnie ostatnio też z tym gorzej, jeszcze niedawno zawsze mi się chciało ale ostatnio jak zaczęłam przygotowania do ślubu i poszłam do pracy gorzej z tym oj gorzej :/ może po ślubie się wyluzuję i znowu będzie tj wcześniej ;)
    dd06cba901169e0377ee6c17180f5cf5.png


    Też miałam stresy przed ślubem i nie mogłam się skupić ale już po... cztery dni po ślubie wyjechaliśmy na tydzień do Włoch... a tam to była po prostu orgia! :D Dlatego zawsze powtarzam, że jeśli tylko Młoda Para ma możliwość wyjazdu zaraz po ślubie to nawet niech się nie zastanawiają! :)

    Kiedy ślub w ogóle? No i jak tam gotowe wszystko już? :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haaaaa! Dziewczyny! Wyznaczyło mi owulkę w 27 dc ! Szaleństwo! :D
    Oczywiście lepsze to niż nic i w sumie to tłumaczy moje ostatnie latanie za M z ochotą wielką jak pół Europy! :D

  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natt a Ty nie zastanawiałaś się co to za plamienie się do Ciebie przyplątało??

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie, że tak i trochę mnie to martwiło. Tyle, że było to coś w rodzaju kilku nitek krwi w ciągnącym się śluzie lub po coś w stylu lekko różowego śluzu. Miałam to tylko przy porannym wypróżnianiu. Tak jakby wychodziło z głębokiego wnętrza przy mocniejszym parciu na toalecie. W dzień ani śladu.

    Z tego co czytałam w necie to wyglądało to jak plamienie okołoowulacyjne. No i teraz wyznaczyło mi owulkę w czwarty dzień po tym jak ustało więc może faktycznie to było to.
    Chociaż myślałam również, że może to wina niskiego progesteronu bo czytałam też, że przez jego niskie poziom występują plamienia.

    A u Ciebie jak to wygląda Rubi?

  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no u mnie to na razie wszystko sobie jakoś tłumaczę, ale jakoś za dużo tych zbiegów okoliczności chyba..najpierw plamienie właśnie koło owulacji więc byłam spokojna...a teraz wczoraj spadek temp. i myślę sobie oooo implantacja ale super...a dziś znów plamienie i już mina mi zrzedła...no ale się trochę uspokoiłam, bo piszą w necie, że może to trwać 2-3 dni i na majówkach też mnie pocieszyły...więc jeszcze może nie wszystko stracone...jutro robię test przedwcześnie...i się zobaczy

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi ale nie martw się. To może być plamienie implantacyjne. Takie też się zdarza także głowa do góry Kochana. :)

    Rubi lubi tę wiadomość

  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 13 maja 2014, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyn, to znowu ja,(psycholog z Holandii) ale musialam zakladac nowe konto i wogole nie moglam sie na tamtym zalogowac, nie dostalam linku aktywacyjnego, teraz zarejestrowalam sie na nowo z mojego gabinetu, wiec jestem.
    Caly czas was sledzilam czytalam i jestem na biezaco.

  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 13 maja 2014, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlugo sie zastanawialam czy wam to napisac, mysle ze moze to wam pomoc w odzyskaniu libido, a przynajmniej mam taka nadzieje, a moze nie powinnam sie wtracac!? a jednak mysle ze moge wam pomoc!
    Wiec zaczne od tego ze ponad 5 lat temu moje zycie nie bylo kolorowe, ech czasami sobie mysle ze mam bardzo duzo szczescia w zyciu, ale wiem ze to dzieki ludziom ktorzy mnie otaczaja i kochaja! Wracajac do rzeczy zaszlam w ciaze po moim pierwszym, okropnym razie, bez odrobiny roamtyzmu i uczucia, moje marzenia legly w gruzach, swierzo po maturze z mysla ze teraz pojde do pracy, zaczne zaoczne studia, wymarzone studia psychologiczne, no trudno jestem w ciazy pomyslalam, chyba musze powiadomic ojca dziecka, w kuncu nie sama sobie to dziecko zrobilam! Krystian moj juz byly maz zostal powiadomiony, przyjal to bez entuzjazmu, ale wzial na siebie obowiazek, jego rodzice powiedzieli ze musimy sie pobrac, dziecko powinno miec pelna rodzine! i tak wlasnie wyszlam za maz za czlowieka, ktorego nawet nie lubilam...ech co za koszmar! No i obowiazki maluzenskie trzeba speniac, jak ja nienawidzilam tych nocy kiedy mu sie zbieralo na amory, a ja poprostu myslalam kiedy on skonczy! Postanowilam ze tak nie mozna zyc, nie i koniec, nie jestem jakas marionetka, a po za tym jakim cudem moje dziecko bedzie szczesliwe skoro ja nawet nie potrafie patrzec na jego ojca z odrobina sympati. 3 miesiac po porodzie wyjechalam do Holandii, mialam tutaj ciotke, ona pomogla mi znalesc prace, zapisac sie na studia zaoczne, moj synek zostal z tesciowa, opiekowala sie nie bardzo dobrze, ja po 3 miesiacach jak juz jakos stanelam na nogi, zabralam moje dziecko do Holandii, moja siostra przyjechla razem z nami i pracowalysmy na zmiane opiekowalysmy sie na zmiane moim synkie, zlozylam pozew o rozwod, o dziwo moj byly moz byl szczesliwy z takiego obrotu sprawy, nawt zrzekl sie praw do mojego synka, z czego bylam szczesliwa! no i wtedy poznalam mojego meza, ale wiedzialm ze ja jestem jakas zimna, nie teges! Poznalam go na uniwersytecie, byl wykladowca, na szczescie nie moim wykladowca. Pomogl mi znalesc staz, moj wykladowca wiedzial ze on moze mi w tym pomoc i skierowal mnie do niego i tak sie zaczela moja z nim znajomosc. Tylko ze ja nie chcialam sie w nic angazowac, balam sie mezczyzn, miala wstret do sexu, a to przeciez chodzi w parze w zwiazkach! Duzo z nim rozmawial, chcac nie chcac on sie uwzial na mnie, wypytywal o moje juz nieaktualne maluzenstwo o mojego syna, opowiedzialm mu moja historie, nawet nie pominelam faktu ze sex nie jest dla mnie, wtedy on mi powiedzial to sie okaze, zapytal czy pojdziemy na randke. Zamurowalo mnie, ale pomyslalam co mi tam szkodzi, tak moj juz dojrzaly partner ( miedzy nami jest duza roznica wieku 18 lat) bardzo cierpliwie czekal az sama mu powiem ze chce , czyli kiedy bede gotowa. Kiedy juz bylam gotowa, przyszedl ten moment, on powiedzial tak, powiedz mi co bys chciala zebym z toba robil, ja nie bede narzucal swojego rytmu, ty masz mi poweidziec co mam z toba robic, jak ma to robic. Pomijajac fakt ze zabral mnie do Hotelu, najpiekniejszego hotelu jaki mialam okazje widziec, szkoda ze niewiedzialam jak sie kran tam odkreca Ha ha ha Wtedy wlasnie dostalam swoj pierwszy orgazm i pokochalam sex! Moze wlasnie wy powinniscie przejac inicjatywe, powiedziec waszym partnerom czego oczekujecie, czego chcecie i jak ma to wygladac. bo uwierzcie mi chyba nie ma na swiecie kobiety zimniejszej niz ja bylam 5 lat temu! Nie pisze tego jako psycholog, a z wlasnego doswiadczenia, dzis pracuje w swoim zawodzie od pol roku na pelny etat, nawet nie chcecie wiedziec ile kobiet ma z tym problemy!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2014, 14:03

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 13 maja 2014, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    witam się dziewczynki...to jak już mowa o libido, to ja niestety również średnio chętna...aleeee mam gorszy problem...po zabiegu przytulaliśmy się już tyyyle razy i mam zanik orgazmu ; / czytałam o tym, że po ciąży, zabiegach, operacjach może się takie coś zadziać..i że można to leczyć, ale puki co nie stanowi to aż takie problemu i mam nadzieję, że to powróci...

    Ale kiedyś go miałaś. To pewnie i odzyskasz z czasem.

    Ja niestety mam kombo - znikome libido i brak orgazmu...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 13 maja 2014, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek no ja mam nadzieję, że odzyskam...Bo na razie nie brak mi aż tak tego, ale nie wyobrażam sobie żebym już miała tego nie doświadczyć!!!! Jestem pewna, że to od zabiegu niestety ;/ ale cieszę się, bo podobno jak ktoś nigdy nie miał, to może być większy problem z doświadczeniem tego a jak ktoś ma tylko zanik, to można to wyregulować tabletkami...na razie skupiam się na dzidzi więc nie będę się niczym faszerować...a Ty byłaś z tym u gina czy nie zamierzasz tego leczyć??

    Alicja120, cieszę się że byłaś na tyle silna żeby wziąć sprawy w swoje ręce wyprowadzić się do obcego kraju z małym dzieckiem, wziąć rozwód i widać na dobre Ci to wyszło, więc nie powinno się żyć wbrew sobie tylko robić to co czujemy..Trochę tylko nie kapuję Twojego przesłania odnośnie orgazmu...tzn nie rozumiem Twojej rady, ale tym się nie przejmuj może to tylko ja...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2014, 18:36

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi zeby nie moja o rok mlodsza siostra i ciocia, nigdy bym sie na to nie odwazyla. Nie bylam sama, zwlaszcza zeby nie moja siostra, ktora traktuje mojego syna jak wlasne dziecko, kocha go ponad zycie i jest wstanie zrobic dla nas wszystko.
    A mianowice chodzi mi o ochote na sex, libido i wlasnie brak orgazmu, sama kiedys myslalam ze orgazm to jakis mit, a rados ze zblizenia obu plci jest jeszcze wiekszym mitem. Poprostu ja mysle ze sa kobiety ktore potrzebuje specjalnego podejscia do tego. Nie chce tu obrazic waszych partnerow i nie to mam na mysli, oni nawet nie rozumieja ze robia cos nie tak. jednej kobiecie np mojej siostrze nie trzeba wiele zeby ja zadowolic w tych sprawach, wystarczy zwykly sex bez zadnego wstepu, a ona juz jest zadowolona odprezona. Sa kobiety ktore potrzebuja duzo cierpliwosci, wiecej zainteresowania ze strony partnerow, wiecej eksperymentow. Czasami kolacja przy swiecach nie wystarcza!

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja fajnie, ze do nas wrocilaś :)

    Tez podziwiam, ze miałaś w sobie tyle sił i motywacji by zacząc wszytko na nowo i mimo wszystko nie odpuszczać a co za tym idzie zmarnować sobie życia z kims takim jak twój były "maż". Jeśli o mnie chodzi to raczej bym nie wzieła slubu z kims na kim mi nie zalezało ale może teraz tak mówie a jakby chodziło już o dziecko to inaczej bym postapiła.

    W mojej sytuacji to moj meżu wie co lubie w łóżku i zawsze bardzo zależy mu abym miała z tego czerpac maximum przyjemności. Ale kwestia jest tego typu, ze nie uzaleznilam sie od tych przyjemności i jakoś bardzo ich nie pragnę. Bo nie problem jest z tym, ze nie moge osiągnać "apogeum" a w ogole nie mam ochoty go doznawać.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak na marginesie to moją przyjemnościa na dzisiaj jest to ze mimo paskudnej pogody wziełam sobie 3 dni urlopu aby odpoczac psychicznie od pracy i naładować baterie w kroplach deszczu zamiast na słońcu :D ooo :) niedawno wstałam bo zasnelam na 2 h, przed chwilką zjadłam zupke i jest mi juz dużo lepiej :)

    Rubi lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to miłego urlopu kwiatuszku : )

    kwiatuszek789 lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuje :) troszke mi go szkoda bo wolalabym sie wybyczyc jak bedzie słonce i upał ale przeciez jeszcze zdąże na L4 isc w ciazy to odpocze, nie? :P

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    Marronek no ja mam nadzieję, że odzyskam...Bo na razie nie brak mi aż tak tego, ale nie wyobrażam sobie żebym już miała tego nie doświadczyć!!!! Jestem pewna, że to od zabiegu niestety ;/ ale cieszę się, bo podobno jak ktoś nigdy nie miał, to może być większy problem z doświadczeniem tego a jak ktoś ma tylko zanik, to można to wyregulować tabletkami...na razie skupiam się na dzidzi więc nie będę się niczym faszerować...a Ty byłaś z tym u gina czy nie zamierzasz tego leczyć??

    Nigdy nie słyszałam o leczeniu braku orgazmu...

    Alicja - fajnie, że wróciłaś :) Co do tego co mówisz... cóż, mnie sex sprawia przyjemność, a mój mąż jest cudowny, miły, cierpliwy, czuły itp, ale... orgazmu nigdy nie doświadczyłam jeszcze. I chyba nigdy nie doświadczę.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 13 maja 2014, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    dziękuje :) troszke mi go szkoda bo wolalabym sie wybyczyc jak bedzie słonce i upał ale przeciez jeszcze zdąże na L4 isc w ciazy to odpocze, nie? :P

    A no zdążysz :)
    A o planujesz na całą ciąże chcesz na L4 iść?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 13 maja 2014, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fizjologiczne przyczyny anorgazmii

    Czynniki somatyczne:
    •wady wrodzone, bądź nabyte narządu rodnego, np. wady statyki macicy, wady wrodzone pochwy
    •zaburzenia hormonalne obniżające libido np. dysfunkcja tarczycy, hiperprolaktynemia, hipoestrogenizm
    •zaburzenia neurologiczne - np. uszkodzenie nerwu sromowego, urazy rdzenia kręgowego
    •zaburzenia w następstwie zabiegów operacyjnych
    •zmiany poporodowe
    •stany zapalne w obrębie narządu moczowo-płciowego
    •hipotonia
    •brak kurczliwości mięśnia Kegla
    •zmiany menopauzalne

    Somatyczne przyczyny anorgazmii leczy się według zasad znanych z ginekologii lub endokrynologii. W leczeniu anorgazmii przydatne są treningi masturbacyjne, ułatwiające odkrycie sposobów pobudzania sfer erogennych kobiety. Osłabienie mięśnia Kegla można leczyć ćwiczeniami polegającymi na rytmicznym napinaniu i rozluźnianiu grupy mięśni krocza.


    ale gdzieś czytałam też o leczeniu farmakologicznym, to pewnie w związku z hormonami....

    Marronek lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 13 maja 2014, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie nie, bo jestem na tym nieszczesnym zastepstwie wiec jesli bym sie dobrze czula to nawet nie wypada ale co jakis czas jakies male zwolnienie nie zaszkodzi. A nawet jesli to nie mam na tyle umowy zebym mogla isc na cala ciąże jak cos. Chyba, ze dziewczyna sobie pojdzie na przedluzony macierzynski badz wychowawczy. A to byloby juz dla mnie zupelną przepustką do tej pracy i sama zdazylabym wrocic z macierzynskiego :D

    odlegle plany a tymczasem nawet jeszcze nie zaczelam nowego cyklu zeby mieć tą zanse na ciążę :P

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 13 maja 2014, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    W leczeniu anorgazmii przydatne są treningi masturbacyjne, ułatwiające odkrycie sposobów pobudzania sfer erogennych kobiety.

    Kochana jedną metode mozesz zaczać odkrywać :D

    klz9io4pkfldzhbc.png
‹‹ 101 102 103 104 105 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ