Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 14 maja 2014, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Pisałam juz gdzies, ze u nas to odpada wiec bedziemy sie cieszyli sobą po prostu :)

    Dlaczego odpada, jesli mozna zapytac?

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja to żadna tajemnica. Moj mąż po prostu nie wyobraża sobie wychowywac nie swoje dziecko. Ani adoptowane ani z poprzedniego związku partnerki. Swoje albo rzadne. Ja jakbym miała możliwosc adoptować to chciałabym uratowac taka mala kruszynkę ale nic na siłe. Jakos już to przyjełam do wiadomości.

    Alicja jeśli jest szansa to nie ma co sie załamywać. Być moze teraz nie bedziecie sie nastawiać na ciaze a ona przyjdzie w najmniej oiczekiwanym momencie. A jakieś "wzmacniacze" armii bedzie brał wiec na pewno wyniki szybko sie poprawia :)
    trzymam kciuki :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaa ta praca mnie zajedzie normalnie!
    Na nic nie ma czasu.

    Przesunęło mi owulkę więc dupa zbita bo <3 było trzy dni wcześniej. Ale luz i tak się cieszę, że w ogóle była. :D

    Widziałyście ile bobasów już na majowym forum?! :)

  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    noooo trochę wysyp : ) mi jak jutro spadnie tempka to już nie mam na co liczyć...; /

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pienie na majówkach :)
    Natt u Ciebie wszystko możliwe, po 3 dni przed owulka to plemniki powinny spokojnie jeszcze czekac a dzein po owulce to komoreczka jeszcze wedruje wiec tez jest szansa :)
    trzymam kciuki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 21:29

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi za Ciebie też! Musicie zostac w majówkach, czerwcówek ma być mało!

    Rubi lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Twoj Maz podobnie jak ja, ja tez bym nie nie potrafila wychowywac cudzego dziecka, co jest bardzo egoistyczne z mojej strony, bo moj maz wychowuje mojego syna jak wlasne dziecko, zaadoptowal go jeszcze przed naszym slubem.


    A jesli chodzi o armie mojego meza, to juz od ponad 3 miesiecy lyka witaminki i wszystko co moze pomoc, papierosow nie palil, alkochol przestal pic calkowicie, nawet juz z kawy zrezygnowal jakis czas temu. Ja sie nie zalamuje tym ze tak jet, tylko on strasznie sie tym martwi> Ja jestem zdania, co ma byc to bedzie, a my zwykli ludzie nie mamy na to wplywu!

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie. Co poradzic, trzeba przyjmować wszystko takim jakie jest.
    To nie jest egoistyczne tylko po prostu kwestia charakteru. Nie każdy może pokochac w zasadzie obce dziecko. Każdy jest inny wiec nic na siłe. Myśle, ze ja bym jakoś przełknęła to, ze partner ma dziecko ale nie ukrywam, ze ciesze sie ze nie ma. Nie mam takiego problemu, ze musze to akceptować.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A plemniki chyba kolo 70 dni sie "produkują" wiec może kwestia czasu jak beda lepsze wyniki :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • binka Przyjaciółka
    Postów: 73 27

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Binka a może spróbuj na noc brac te tansze? I jakie miałas dawkowanie ich na samym poczatku leczenia - jak tylko zaczynałas je przyjmowac? A nadal tak bardzo wzrasta? Bo może jeśli teraz jest w normie to można przerzucic sie na tansze a w mniejszej dawce aby tylko utrzymywać norme. Wiele dziewczyn ma po obciążeniu dużo za duże wzrosty PRL a zwykle leki pomagaja. Ale duże znaczenie ma to jak zaczyna sie je przyjmowac.
    Ja bym chyba poczekała z inseminacja. Wiadomo koszty a poza tym później to już tylko in vitro zalecają. Tzn czytałam, ze tak jest najczęsciej. A pisałaś, ze mąż bierze jakieś witaminki. Ale badanie nasienia robił? Bo albo nie pisałaś albo zapomnialam :)

    Kwiatuszku, brałam i nadal biorę tabletki na noc, biorę od marca i prl delikatnie spadła, ale jeszcze nie jest w normie. Mój mąż ma bardzo dużo plemników ( dużo ponad normę) ale ma mały problem z ruchliwością, natomiast każdy lekarz, z którym rozmawiałam na temat wyników badania nasienia mówiła, że nie są złe albo, że są dobre. Przed inseminacją zrobimy jeszcze test po stosunku,mam nadzieję że w nastęnym cyklu się uda bo mój M w delegacji jest niestety :(

    43c852ca754472e2c71cfc98cf7233e9.png
    07/2012 na zawsze w naszych sercach (*)
  • binka Przyjaciółka
    Postów: 73 27

    Wysłany: 14 maja 2014, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszku, brałam i nadal biorę tabletki na noc, biorę od marca i prl delikatnie spadła, ale jeszcze nie jest w normie. Mój mąż ma bardzo dużo plemników ( dużo ponad normę) ale ma mały problem z ruchliwością, natomiast każdy lekarz, z którym rozmawiałam na temat wyników badania nasienia mówiła, że nie są złe albo, że są dobre. Przed inseminacją zrobimy jeszcze test po stosunku,mam nadzieję że w nastęnym cyklu się uda bo mój M w delegacji jest niestety :(

    43c852ca754472e2c71cfc98cf7233e9.png
    07/2012 na zawsze w naszych sercach (*)
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biore bromocorn i poczatkowo straszie mnie męczył, łacznie z wymiotami w pracy i odczuciem jakbym miala zemdlec ale zawzielam sie na 1 tabletke i na nooc brałam. Ale miałam zatkany nos przez to. Teraz zmniejszyłam na 1/2 dawke ale tez mi zatyka nos. No ale trzeba brać. Chyba, ze jest inna przyczyna takiej dolegliwości.

    Trzymam kciuki aby w takim razie kolejny cykl był owocny i obyło sie bez inseminacji :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • binka Przyjaciółka
    Postów: 73 27

    Wysłany: 14 maja 2014, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję, i Tobie też tego życzę, no i oczywiscie również innym koleżanką z rocznika 89 :)

    kwiatuszek789 lubi tę wiadomość

    43c852ca754472e2c71cfc98cf7233e9.png
    07/2012 na zawsze w naszych sercach (*)
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Januszkowa - aż mi ciary przeszły :( my chyba nawet jeszcze sobie nie zdajemy sprawy jak to bardzo mozemy jeszcze prezezyć :( każda z nas ma jeszcze duze szanse, gorzej jak np jajniki są juz usunięte. Wtedy już koniec nadziei i łudzenia sie. Moja tesciowa miala juz maleńkie szanse na ciąze po usunieciu jajnika a chwile po tym była w ciąży i teraz ma córe taką kochaną :) konczy juz gimnazjum ale kocham ją jak swoje dziecko a to przeciez moja szwagierka :)
    Trzeba wierzyć do końca ale chyba to od silnej psychiki zależy jak przezyje sie taką informacje, ze nie mozna mieć dziecka

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • alicja120 Koleżanka
    Postów: 37 4

    Wysłany: 14 maja 2014, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszku ja mowie to samo do mojego Meza, to ze dzis sa takie nie znaczy ze jutro tez takie beda. Nawet powiedzialm ze stres mogl obnizyc wyniki i takie tam zobaczymy co bedzie dalej. Ja tam jestem bardzo optymistycznie nastawiona.

    Januszkowa ja mam kilka pacjentek ktore lecza sie niestety z depresji spowodowanej bezplodnoscia, chociaz nie powinnam tego mowic jest to czesto ich wina, jak wiecie w NL aborcja jest dozwolona. 80% tych przypadkow w mlodym wieku dokonalo aborcji i to nie tabletka 72 godziny po, poprostu skrobanka!!
    A teraz wyplakuja zale i w depresje popadaja, mimo ze ja tez bylam mloda jak wpadlam, nawet mi przez glowe nie przeszlo takie rozwiazania!
    Chociaz nie krytykuje tego, ze tak postapily, wiekszosc przypadkow niestety nie decydowaly o tym same, a rodzice podjeli te decyzje!
    Ale jak chec posiadania dziecka moze zniszczyc zycie, to sobie nawet tego nie wyobrazacie.

  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 14 maja 2014, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:57

    Marzec x 2 <3 <3
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykre to jest :(

    A ja teraz mam jakiegoś doła. Cholera zamiast cieszyć sie z każdej kolejnej majowej ciąży to ja popadam w większy smutek i żal do mojej gin! Oczywiście jest tez radość z radości dziewczyn bo każda z nas wyczekuje dziecka wiec zycze wszystkiego co najlepsze! Gdyby nie ginka to moze też bym sie już cieszyla fasolką! zablokowała mi lekami owulacje i przez to musze czekac kolejny miesiac. Chetnie bym ją zmieniła na innego lekarza ale ten, do ktorego bym ewentualne chciala chodzic przyjmuje w zasadzie tylko prywatnie. I przeraża mnie robienie wszystkich badan prywatnie, płacenie za każda wizyte nie małe pieniądze. Kurde nie mam tyle kasy teraz a nie chce odkładac decyzji o dziecku bo zawsze bedzie jakies ale. I jestem w kropce. Moja gin tez na NFZ przyjmuje wiec zawsze duza oszczednosc. Ten do którego mogłabym isc pracuje tez w szpitalu ale chyba nie ma takich normalnych ciazowych wizyt tylko juz takie bardziej okoloporodowe w sensie np ktg robi. I w sumie tez jest tylko czlowiekiem i moze sie mylić. Ale moja ginka zraziła mnie do siebie i mam straszną niechec do niej. I co robic? :( chyba, ze chodzić do niej a do niego ewentualnie kontrolnie raz na jakiś czas albo gdybym niepokoiła sie czyms w ciąży. Kuuurde no :(

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 14 maja 2014, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:56

    Marzec x 2 <3 <3
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde oglądając ten filmik cały czas sie zastanawiałam czy podac Wam link ale koncówka jego rozwaliła mnie na łopatki i becze :( kiepsko znam angielski ale sam film daje niesamowite emocje i wzbudza empatie. A z resztą same oceńcie.

    http://dzieci.pl/kat,1033939,title,Poruszajacy-film-o-poszukiwaniu-milosci,vid,16513081,video.html?smgputicaid=612b9f

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 23:44

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 maja 2014, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do lekarza to mąż daje mi wolną ręke i powiedział, że jeśli chodzi o dziecko to kasa bedzie. Ale tu chodzi o zdrowe podejście do sytuacji a nie moje jakiś widzi mi sie :/

    klz9io4pkfldzhbc.png
‹‹ 105 106 107 108 109 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ