Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Marronek wrote:Podaj treść to pomyślimy
W przedsiębiorstwie planuje się zakup piły taśmowej za 34000zł, która będzie eksploatowana przez 5lat. Wartość końcowa jest równa 0. Transport urządzenia wyceniono na 5000zł, a instalację na 1000zł. Przewiduje się uzyskanie zysków w/w maszyny w wysokości: 20 000zł w 1 roku; 15 000 w 2 roku; po 10 000zł w 3 i 4 roku; 20 000 w 5 roku. Zamortyzuj środek trwały metodą liniową oraz degresywną za współczynnikiem podwyższającym = 2, zakładając że w grudniu 2012 był gotowy do użytku, podkreśl wartość netto środka trwałego po 2 roku.
To tyle:) z gry dziękuje za pomoc:) -
Aniiusiaaa5 wrote:W przedsiębiorstwie planuje się zakup piły taśmowej za 34000zł, która będzie eksploatowana przez 5lat. Wartość końcowa jest równa 0. Transport urządzenia wyceniono na 5000zł, a instalację na 1000zł. Przewiduje się uzyskanie zysków w/w maszyny w wysokości: 20 000zł w 1 roku; 15 000 w 2 roku; po 10 000zł w 3 i 4 roku; 20 000 w 5 roku. Zamortyzuj środek trwały metodą liniową oraz degresywną za współczynnikiem podwyższającym = 2, zakładając że w grudniu 2012 był gotowy do użytku, podkreśl wartość netto środka trwałego po 2 roku.
To tyle:) z gry dziękuje za pomoc:)Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Aniiusiaaa5 wrote:W przedsiębiorstwie planuje się zakup piły taśmowej za 34000zł, która będzie eksploatowana przez 5lat. Wartość końcowa jest równa 0. Transport urządzenia wyceniono na 5000zł, a instalację na 1000zł. Przewiduje się uzyskanie zysków w/w maszyny w wysokości: 20 000zł w 1 roku; 15 000 w 2 roku; po 10 000zł w 3 i 4 roku; 20 000 w 5 roku. Zamortyzuj środek trwały metodą liniową oraz degresywną za współczynnikiem podwyższającym = 2, zakładając że w grudniu 2012 był gotowy do użytku, podkreśl wartość netto środka trwałego po 2 roku.
To tyle:) z gry dziękuje za pomoc:)
K***a a ja namówiłam szwagierkę aby poszła do technikum ekonomicznego a tam i rachunkowość też jest... upsss -
oki spoko, jakoś będe musiała sobie poradzić
A ja dziś byłam u gina na monitoringu... Jest po urlopie i ma sporo pacjentek (wszystkie oczywiście w ciąży) przybił mnie troche widok tych ciężarnych... W dodatku mąż wyjechał, pogoda się zepsuła...hmm to mój nie najlepszy dzień... -
kwiatuszek789 wrote:Co taka cisza? Serduszkujecie, łamiecie stoły i zarywacie łózka pewnie w tej ekscytacji?
Nie wiem jak reszta, ale ja z mężem na skype siedzęHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
Powiem wam, że do dupy się budzi samej w dużym łóżku...
No nic, czas się ubrać i do pracy jechać. Miłego dniaHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ehh ale za to bedziecie cos mieli ale prawda jest taka ze kredyty strasznie przytlaczaja moj C. wrocil z nocki slowo zamienilismy i sie posprzeczalismy. O co? Oczywiscie o kase! Stwierdzil ze za malo zarabiam fakt, malutko ale sam mnie namawial na ta prace abym zdobyla doswiadczenie. Przykro mi sie zrobilo i caly dzien juz bede miala zje**ny. Kobiety to on nigdy nie uderzy ale slowami ranic potrafi 2x mocniej
U mnie raz pada, raz nie, takie przelotne opady -
Przykro mi kwiatuszku... Nie wiem co Ci doradzić. Nie lubię takich sytuacji, kłótnie o pieniądze są najgorsze bo w sumie są tak naprawdę o nic. A prawdą jest, że w naszym wieku trudno jest zarabiać dobrze. Najcenniejsze jest właśnie doświadczenie i czasami warto się poświęcić żeby się czegoś nauczyć, wiem to bardzo dobrze na swoim przykładzie. Mój całe szczęście ma perspektywę, że jeszcze przez przynajmniej 3-4 lata będę przynosić do domu bardzo mało o ile wogóle. WYbieram się na aplikację od stycznia i nie dość że prawdopodobnie nie znajdę nikogo kto mi za pracę zapłaci to jeszcze co miesiąc będę musiała opłacać składki za szkolenie, ubezpieczenie, dojeżdżać na zajęcia. Do dupy to wszytsko. Czasem mnie taka frustracja bierze, że naprawdę zaczynam wierzyć w to że wyjazd do Kanady to świetny pomysł (mój mąż sobie wymyślił żebyśmy tam emigrowali ale ja nie chcę o tym słyszeć.