Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Marronek wrote:No i znowu zaczął się okres mojego słomianego wdowstwa...
Tym razem mąż wyjechał tylko do piątku... Eh... odzwyczaiłam się przez zimę od tych jego wyjazdów
Biedactwo... Współczuję Ci bardzo :* Ja nienawidzę zostawać sama w domu. A najgorsze, że w "nowym" mieszkaniu (kupiliśmy mieszkanie od moich rodziców, w którym się wychowywałam) jakaś zła energia się chyba zalęgła, której nie było wcześniej i słuchajcie jak będę miała tam zostać sama na noc to chyba umrę! -
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Witaj Aniu Jeśli to faktycznie Twój początek starań i nie widać jakiś problemów mających być przeszkodą w zajściu w ciąże to polecam podchodzić do forum z rezerwą bo się nakręcisz a to nie jest dobre, uwierz mi. A już na pewno broń boże nie wkręcaj się w tematy typu: majowe testowanie, czerwcowe testowanie, lipcowe brzuszki. To strasznie ryje beret tak patrzeć że tu ciąża tam ciąża a u ciebie nie ciąża i tylko siedzisz i gdaczesz "o boli mnie lewy sutek w prawym górnym rogu czy to ciąża, tak to na pewno ciąża a może 3dpo zrobie test, może wyjdzie tak teraz na pewno wyjdzie" a jak nie wyjdzie to Cię będą nakręcać dziewczyny ba bete i skończysz w wariatkowie. Ja się dałam wkręcić w tym cyklu właśnie w ten sposób i podejrzewam, że też dlatego mój cykl wygląda jak wygląda. Jednak psycha ma duże przełożenie na ciało. No to się rozpisałam, wybacz nie chciałam się wymądrzać chciałam tylko dać Ci dobrą radę, której niestety nikt mi wcześniej nie udzielił i musiałam wiele nocy wyć w poduszkę żeby dojść do takich wniosków.
Kamila :)To jest 4 cykl naszych starań, na razie w zasadzie nie wiem czy mam problemy zdrowotne czy nie. Idę w czerwcu do lekarza i jeśli tym razem się nie udało to porozmawiam z nim. Na chwilę obecną biorę duphaston, ale bardziej na wyregulowanie cykli niż na np. zbyt krótką fazę lutealną. Zrobiłam badania hormonalne i wstępnie, wiem że jest jest ok, wszystko mieści się w normach laboratoryjnych, a także potwierdził to lekarz pierwszego kontaktu. Aczkolwiek zakładam, że ginekolog może patrzeć w kontekście do poprzednich wyników, innych badań i może wysnuć inne wnioski. Także w czerwcu okaże się czy jest ok. A tak ogólnie staram się nie nakręcać, nie wchodzę na fora typu "czerwcowe staraczki" itp. wiem, że można nieźle sobie psychikę rozstroić wchodząc na takie fora. Ale mimo to, że nie wchodzę, nie czytam to i tak jakoś dopada mnie dół i myśli, że nigdy się nie uda. Są dni, że jest super fajnie, na pewno będziemy rodzicami, a są dni jak dzisiaj, że na pewno nieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 10:08
-
Witajcie Dziewczyny
Jestem Jola tak jak w nicku
Czekolada moje Gratulacje spokoju życzę i dbaj o siebie.
Kwiatuszku skąpą miesiączką się nie martw. Ja jak zaszłam w pierwszą ciąże to miałam tylko plamienie, którego nawet miesiączką nie nazywałam, a mimo to mi się udało. To że to była cp to miesiączka nie miała na to wpływu.
Ja dziś mam 21 dc. 4 dzień na luteinie, bo inaczej mój cykl trwa ponad 50 dni
Ciąży się nie spodziewam, bo chyba owulacja była po stronie braku jajowodu także czekam na @ a później HSG.
Wczoraj też miałam czarne myśli. Jak sobie pomyślałam, że jakby moja ciąża nie była cp to wczoraj pierwszy raz obchodziłabym Dzień Matki, a mój bobasek miałby 2 miesiące... Ech życie jest okrutne. Ja już po tym roku starań z "atrakcjami" zauważyłam, że powoli zaczyna mi być wszystko jedno. Jestem już tak zmęczona tymi staraniami, że już się wypaliłam chyba. Oczywiście najbardziej na świecie chciałabym zostać mamą, ale czasem mam już tego wszystkiego dość.
No, ale Dziewczyny chyba nie powinnyśmy się poddawać. W końcu przecież pasuje dodać do swoich świąt jeszcze 26 maja -
adk_1989 wrote:Nie byłam u lekarza. Prawda jest taka że czekam na @ jak na zbawienie bo chcę między 3 a 5dc zrobić wszelkie możliwe badania i dopiero wtedy udać się do lekarza. Normalnie bym się tym cyklem nie przejęła ale ostatnie dwa miałam już ładne i jak na mnie krótkie - 35 dni a teraz znowu dupa. I chyba to mnie dobija, że znowu się skiepściło. Bo jak by cykl wyglądał normalnie i by się nie udało to spoko będzie kolejny ale jak się znowu knoci chociaż było już dobrze to mnie wtedy smutek bierze największy.
To może jednak się wybierz? Niech zerknie czy nic złego się nie dzieje
adk_1989 wrote:Biedactwo... Współczuję Ci bardzo :* Ja nienawidzę zostawać sama w domu. A najgorsze, że w "nowym" mieszkaniu (kupiliśmy mieszkanie od moich rodziców, w którym się wychowywałam) jakaś zła energia się chyba zalęgła, której nie było wcześniej i słuchajcie jak będę miała tam zostać sama na noc to chyba umrę!
No my też w mieszkaniu w którym mąż wychowywał się jako dziecko, potem przeprowadzili się do domu a mieszkanie wynajęli a teraz... teraz my tam mieszamy
A co rozumiesz przez złą energię?Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ana89 wrote:Kamila :)To jest 4 cykl naszych starań, na razie w zasadzie nie wiem czy mam problemy zdrowotne czy nie. Idę w czerwcu do lekarza i jeśli tym razem się nie udało to porozmawiam z nim. Na chwilę obecną biorę duphaston, ale bardziej na wyregulowanie cykli niż na np. zbyt krótką fazę lutealną. Zrobiłam badania hormonalne i wstępnie, wiem że jest jest ok, wszystko mieści się w normach laboratoryjnych, a także potwierdził to lekarz pierwszego kontaktu. Aczkolwiek zakładam, że ginekolog może patrzeć w kontekście do poprzednich wyników, innych badań i może wysnuć inne wnioski. Także w czerwcu okaże się czy jest ok. A tak ogólnie staram się nie nakręcać, nie wchodzę na fora typu "czerwcowe staraczki" itp. wiem, że można nieźle sobie psychikę rozstroić wchodząc na takie fora. Ale mimo to, że nie wchodzę, nie czytam to i tak jakoś dopada mnie dół i myśli, że nigdy się nie uda. Są dni, że jest super fajnie, na pewno będziemy rodzicami, a są dni jak dzisiaj, że na pewno nie
No niestety każda z nas ma takie dni. Wtedy najlepiej tu do nas wpaść i pogadać o pierdołach
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
A co do tych wszystkich forum, o których była mowa, to jak najbardziej popieram, żeby nie czytać i się nie nakręcać. Ja w swojej "karierze" starającej się o dziecko dziewczyny przeczytałam chyba większość takich rzeczy i miałam chyba wszystkie objawy wczesnej ciąży. Co cykl inne. Normalnie paranoja... W końcu powiedziałam sobie żadnego czytania postów: "objawy wczesnej ciąży"! Bo inaczej można zwariować.
-
nick nieaktualnyJola dokładnie, popieram w 100%. Co prawda ostatnio żadnych objawów nie miałam, dlatego myślałam, że może tym razem... Mnie jeszcze denerwują i to bardzo pytanie znajomych, rodziny - kiedy dziecko. Jestem 8 miesięcy po ślubie i już słyszę takie pytania, a od jednej koleżanki to jeszcze grubo przed ślubem słyszałam żebym się "wzięła do roboty" bo później może być za późno...
-
adk_1989 wrote:Ja za to czekam na wizytę kuriera, który ma mi przynieść moje dwa nowe stroje kąpielowa. I teraz nie wiem czy się bardziej cieszę że przyjdą czy bardziej się boję, że moje grube dupsko jednak w nie nie wejdzie
Właśnie dlatego ciuchów przez neta nie kupuję... Nawet w sklepie rozmiar rozmiarowi nie równy.
I jakie grube dupsko? Mój zawsze mówi, że tyłek ma być duży aby było za co złapaćAna89 lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ana89 wrote:Jola dokładnie, popieram w 100%. Co prawda ostatnio żadnych objawów nie miałam, dlatego myślałam, że może tym razem... Mnie jeszcze denerwują i to bardzo pytanie znajomych, rodziny - kiedy dziecko. Jestem 8 miesięcy po ślubie i już słyszę takie pytania, a od jednej koleżanki to jeszcze grubo przed ślubem słyszałam żebym się "wzięła do roboty" bo później może być za późno...
A no niestety... ten temat też był nie raz wałkowany... Rodzinie/znajomym nie dogodzisz bo:
masz chłopaka - kiedy zaręczyny
zaręczona - kiedy ślub
ślub - kiedy dziecko
dziecko - kiedy następne...Rubi lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Rubi wrote:no i już się wkurzyłam!! baba mi z allegro właśnie powiedziała, że do końca tygodnia będą długopisy...czyli okno mogę zamknąć z hukiem!
A powiedziała skąd takie opóźnienie?
PS. oszczędź biedne oknoRubi lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualnyMarronek wrote:Właśnie dlatego ciuchów przez neta nie kupuję... Nawet w sklepie rozmiar rozmiarowi nie równy.
I jakie grube dupsko? Mój zawsze mówi, że tyłek ma być duży aby było za co złapać
Mój Mąż to samo zawsze mówi Że lepiej mieć duży i seksowny niż płaski jak deskaMarronek lubi tę wiadomość
-
powiedziała, że ona ma w systemie że dzisiaj od nich zabiera przesyłkę ktoś tam...a że ,mam wybraną biznesową to jeszcze trzeba doliczyć 2 dni robocze, a ja myślałam, że dzisiaj przyjdzie : ( jestem z natury w gorącej wodzie kąpana i to się przekłada dosłownie na wszystko...Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
pleasure wrote:Rubi spokojnie Wiem, że ta informacja zburzyła Ci plany ale nic na to nie poradzisz
Co do zakupów przez internet to raz mi się zdarzyło. I to była wielka pomyłka. Jednak muszę przymierzyć, dotknąć Zresztą i tak ciężko z rozmiarem dla mnie ;/
A no zgadzam się, że przymierzyć trzeba. Nie raz jest tak, że mierzysz dwie koszulki w rozmiarze X i jedna pasuje a druga nie
Co do rozmiaru, to rozumiem... Nie wiem tylko czy z tego samego powoduHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ana89 wrote:Jola dokładnie, popieram w 100%. Co prawda ostatnio żadnych objawów nie miałam, dlatego myślałam, że może tym razem... Mnie jeszcze denerwują i to bardzo pytanie znajomych, rodziny - kiedy dziecko. Jestem 8 miesięcy po ślubie i już słyszę takie pytania, a od jednej koleżanki to jeszcze grubo przed ślubem słyszałam żebym się "wzięła do roboty" bo później może być za późno...
Oj niestety znam dokładnie te pytania. Ludzie są okrutni. Nie zdają sobie sprawy, że ktoś po prostu może mieć trudniej... Czasem mam ochotę powiedzieć odp**** się w końcu też bym chciała mieć dziecko, ale w sumie to nic by nie dało...natt, Marronek lubią tę wiadomość
-
U mnie narazie cisza z pytaniami, nikt mnie nimi nie drazni
A co do rozmiarow to ja mam jeansow 27 wiec to takie M chyba i mierzylam ostatnio jeansy i M male L male, dala mi XXL i tez zle lezalo. Zawalista numeracja,nie ma co. Stwierdzilam ze to jakas chinszczyzna i ewakuowalam sieMarronek lubi tę wiadomość
-
kwiatuszek789 wrote:U mnie narazie cisza z pytaniami, nikt mnie nimi nie drazni
A co do rozmiarow to ja mam jeansow 27 wiec to takie M chyba i mierzylam ostatnio jeansy i M male L male, dala mi XXL i tez zle lezalo. Zawalista numeracja,nie ma co. Stwierdzilam ze to jakas chinszczyzna i ewakuowalam sie
A no tak jest. Ja mam na półce bluzki zarówno S jak i XL
Co do pytań to mnie w sobotę może nie pytania, ale sugestie i docinki dopadły... W niedziele to samo... Ale tak to już jest gdy się z rodziną spotyka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 11:16
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
a gdyby tak na wszystkie durne pytania odpowiadać zimno " nie mogę zajść, już jedno poroniłam" albo jeśli któraś nie poroniła to "staram się dwa lata to nie jest takie proste" taka sucha informacja...może to by poskromiło i zawstydziło tych wszystkich mądrusiów i speców od dzieci...
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️