Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rubi wrote:podobno jak się wykastruje kota, to już nie jest taki jak przed...w sensie może się obrazić jest smutny itd. po drugie zawsze tyje i jest grubaskiem : P ale podobno kiedy kotom się "chce" to sikają bardzo śmierdziuchowato, że nie idzie wytrzymać, więc trzeba wybrać lepsze zło...
-
pleasure wrote:Cześć dziewczyny
Dorotko bardzo się cieszę, że Twoja psinka wraca do zdrowia
Ja miałam też kotkę w domu ale musieliśmy się przeprowadzić więc oddaliśmy ją moim dziadkom i kotka ma lepiej niż w raju
Byłam wczoraj na monitoringu i nawet nie wiecie jaka szczęśliwa jestem. Wczoraj był 11 dc a tu aż 3 pęcherzyki. 2 na prawym jajniku (na którym nigdy nie miałam). Jestem teraz już pozytywnie nastawiona na ten cykl (lekarz też mi kazał podchodzić z optymizmem) i w sobotę za tydzień mam znowu przyjść i pregnyl dostanę.
Tak jak Dorota napisała niedługo założymy wątek an fioletowej stronie -
Dariaa wrote:Halo Haloo , moje kochane staraczki
Wkońcu wolny weekend cały ostatnie 3 soboty pracowałamza to móJ M. Musiał iść ale spoko mam pranie wstawione pierwsze dziś ze 3 pójdą... piorę pościel firany wkońcu !
Na Obiad robię kapuśniaczek Oo! pogoda u nas piękna od rana słoneczko
ogólnie to wstałam z bólem głowy ale to pewnie od tego że cały cas wstaje o 6 a dziś aż do 9 rano pospałam
Odnośnie zwierzątek to my mamy kocura z początkiem sierpnia kończy rok (ten na zdjęciu )
Właśnie trwa wojna w domu ja chcę kotecka wykastrować bo ujada za kotkami bo chce mu się bzykać, a mieszkamy w bloku do tego na kawalerce i nie jest wychodny na dwór a że nie mamy balkonu czasem posiedzi na parapecie i po obserwuje świat raz nam spadł z 3 piętra!
Mój mąż za to nie chce jak to powiedział "kaleczyć kotecka" i nie chce go kastrować uważa że mu to przejdzie ujadanie.Kot całą noc potrafi pod dzwiami stać i miauczeć i skakać na klamkę że chce wyjść~! jestem u kresu sił i choćby nie wiem co w pon muszę go zawieść do Pana doktora stówka i po sprawienie będzie czuł popędu!
a Co wy o tym myślicie lepiej kota wykastrować czy może jak Mój mąż uważa szkoda Kota?
Też kiedyś miałam kota, jak jeszcze mieszkałam w bloku z rodzicami i też się zachowywał tak jak Twój. I wtedy mój tato powiedział, że jak mamy kotu jajka obciąć to nie trzeba było go brać do domu... I wojna była. Zawieźliśmy kotka na wieś do babci gdzie teraz jest wolny i może się marcować do woli
-
Hej dziewczyny, dopiero zajrzalam bo od rana w biegu. Przyjechala szwagierka obkupic sie troszke na poloneza bo konczy gimnazjum i oczywiscie musze jej jakos pomoc w tym bo moja tesciowa a jej mama jest 100 lat za murzynami w kwestii mody wiec nie mam wiekszego wyboru
ale nalazilysmy sie bardzo duzo i nogi w tylek mi wchodza
Sunia niby lepiej ale dalam jej doslownie 1 kawaleczek z saszetki whiskasa ktore kiedys mogla jesc bez opamietania i niestety nie strawila tego i wymiotowalacholerna trzustka
Co do kastracji kotecka to my kastrowalismy w sumie 3. Jeden juz calkiem dorosly, dwa jak mialy 6msc i zaden nie wysiedzi caalej nocy w domu. Fakt ze nie zaznaczaja terenu ale tego tez nigdy przed kastracja nie zauwazylam. I zeby przytyly przez to to tez raczej nie. Zalezy od pory roku w tym przypadku. Ale generalnie i tak maja swoje sciezki i swoj maly koci swiataby sa nauczone kuwety w razie czego i wracania na noc do domu.
A troche zla jestem bo szwagierka w sumie nie pytajac o nic stwierdzila ze nocuje u nas i nie bardzo mi to na reke no ale nie wygnam jej do domu
Milego wieczoru SlonkaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 19:34
-
nick nieaktualnyUuuuu jaka tu dziś cisza... wszystkie chyba dorwały chłopów i ostro jadą!
Ja właśnie zawiajam na imprezkę. Wypiłam jedno piwo w domu i już mnie pomału na bo boki zarzuca i nie wiem czy nie zrezygnuję ze szpilek na rzecz balerinek żeby obyło się bez żadnych kontuzji...
Wasze zdrówko Kochane, oby to był mój ostatni toast w tym roku...sara_nar lubi tę wiadomość
-
Rok temu miałam pieska kundelka Galę, ale nam uciekła .... niewierna.
Jako dziecko miłowałam się w chomikach i zawsze to była samiczka o imieniu Perełka
Teraz zero zwierząt, wystarczy nam, że na jesień myszy do domu się pchają.
Dziewczyny dzisiejsza beta 239,6 ... w poniedziałek powtórzę. Boże żeby było wszystko dobrze.
A mój M. już dzisiaj bardziej uwierzył jak zobaczył wynik i już nawet rodzicom chce powiedzieć, ale ja teściowi bym powiedziała, teściowa to pleciuga więc im później się dowie tym lepiej. -
Januszkowa to nie takie proste myśleć pozytywnie.
Podczytuję "W oczekiwaniu na dziecko" i kosmos. Nic już nie czytam. Ale dopóki nie zobaczę serduszka, to będzie mi ciężko się nie martwić. Kończę nockę i wolne, wybiorę się z M. do kościoła, może jak się pomodlę, to mi ulży. -
Kiniucha, przykro mi. Trzeba walczyć dalej :*
My po śniadanku, zaraz zbieramy sie na dzialeczke powystawiac blade konczyny do slonca
(Dzisiaj odnotowalam skok tempki ale na razie ciesze sie baardzo po cichutku. Trzymajcie ze mnie kciuki. Juz nawet nie licze na ciaze ale chcialabym zeby przyszla owulka bo po niej bedzie okres i bede mogla zaczac od nowa)
-
hej hej ja właśnie kończę kawkę z męzem mmm kocham ten stan cisza spokój kawa słoneczko
Kinga nowy cykl nowa nadzieja będzie dobrze zobaczysz szybciej niż przypuszczasz ! Dalej głowa do góry uśmiech po proszę !!!!
Sara_Nar wiadomo że pierwsze tygodnie to niepokój ale myśl pozytywnie jak to mówią " pozytywne myślenie przyciąga poztywne zdarzenie " Twój stres nie pomoże niczemu, Uważaj na siebie odpoczywaj :*a Ja 3mam mocno kciuki za Twoją Fasolinkę :*
Dorotka dobrze że z pieskiem już lepiej, mój kot dał mi od 4 rano do wiwatu ale wczoraj już go zapisałam na jutro do weta na kastrację, ale kolejna wojna bo mój M nie chce go zawieśćjak nie urok to sra... ja pracuje 10-18 i nie dam rady a On idzie na 14 mogłby go zawieść na 11 a ja bym go odebrała
-
adk_1989 wrote:Kiniucha, przykro mi. Trzeba walczyć dalej :*
My po śniadanku, zaraz zbieramy sie na dzialeczke powystawiac blade konczyny do slonca
(Dzisiaj odnotowalam skok tempki ale na razie ciesze sie baardzo po cichutku. Trzymajcie ze mnie kciuki. Juz nawet nie licze na ciaze ale chcialabym zeby przyszla owulka bo po niej bedzie okres i bede mogla zaczac od nowa)
-
Kwiatuszek 789 -Dorota
Natt - Natalia
Marronek - Magda
Marysia7812- Maria
Pleasure -Magda
Adk_1989 - Kamila
Jaskołka89 - Justyna
Januszkowa -Asia
Ana89 - Ania
Rubi -Elka
Tinusia -Justyna
Kniucha89- Kinga
Michelle -Michalina
Jolaaa 89 -Jolka
Czekolada - Marlena
Sara_Nar -?
Mała akutalizacja..kopiować i dopisywać się
-
sara_nar wrote:Podczytuję "W oczekiwaniu na dziecko" i kosmos. Nic już nie czytam. Ale dopóki nie zobaczę serduszka, to będzie mi ciężko się nie martwić. Kończę nockę i wolne, wybiorę się z M. do kościoła, może jak się pomodlę, to mi ulży.
Ja mam to samo, ciągle gdzieś myślami jestem i cholernie się boję. Tak już bym chciała, żeby ten miesiąc minął i zobaczyć już bicie serduszka
-
nick nieaktualnyWitam Dziewczyny w tę piękną niedzielę
Sara_nar i Marlena gratuluję wam z całego serducha, 3mam kciuki żeby wszystko było ok i żebyście usłyszały upragnione bicie serduszka
A mój M od poniedziałku zaczyna chodzić do pracy na nocki i nie wiadomo jak długowięc patrząc na to, to nie wiem, jak uda nam się w tym cyklu zmajstrować dzidziuśka, chyba cykl będzie do kitu
Życzę wam Kochane miłej i spokojnej niedzieliOdpoczywajcie, bo jutro już poniedziałek i znowu do pracy.
-
Ania da sie zmajstrowac
caly dzien nie bedzie odsypial, my w piatek tez na szybciutko przed praca mojego C serduszkowalismy. Teraz ma drugie zmiany i jak wraca przed 23 to ja juz prawie padam i bede musiala po swojej pracy zdrzemnac sie aby pozniej miec sile jak wroci C. Dla chcacego nic trudnego
-
nick nieaktualnyDorotko coś wymyślimy
Widzisz my mieszkamy z rodzicami, więc ciężko będzie w ciągu dnia, ale mężuś ma wracać ok. 2 w nocy, więc już sobie myślałam, że możemy jak wróci, na taką przyjemność to obudzę się bez problemu
:)Tylko, że wstaję o 6:30 i nie wiem jak z tempką. Bo jak o 2 poserduszkujemy to później ta temperatura nie będzie zmieniona?