Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ratunkuuu, byłam przed chwilą w toalecie i zauważyłam na papierze toaletowym różowe plamienie. tzn nie ma go aż tyle że wypływa bo na wkładce nie mam, więc "zajrzałam" dalej i jest śluz koloru różowego. To nie może być @ bo dopiero jestem po owulce. Nie wiem co robić, do gina jestem umówiona na sobotę, nie wiem czy mam czekać?
-
kwiatuszek789 wrote:Ania a ktory dc jest u Ciebie? szkoda ze wykresu nie masz
dziś jest 17dc. Nie mam wykresu bo zaczęłam od tego miesiąca dopiero tempki mierzyć i w połowie zrezygnowałam, więc stwierdziłam że nie ma się czym chwalić tym moim ubogim wykresem... Od następnego cyklu obiecuję poprawę -
nick nieaktualny
-
Aniusia chyba moze być troszke później, tak samo bole ktore wiele z nas odczuwa mogą byc i bardzo czesto sa w innym terminie niz rzeczywiscie jest owulka. I jak mamy wrazenie ze boli np prawy jajcor to niekoniecznie z prawego jest owulka.
A fryzurka w sumie wyszla podobna jak na tym zdjeciu wczorajszym tylko odrobinke duzsze, i ciut mniej wycieniowane. A mężu zobaczy mnie dopiero wieczorem aby zdjecie mu wyslalam ale nie ma czasu dobrze odpisac ale on chcial zebym sie tak obciela bo podobno policzki mi to podkresla
On aby nie zgodzi sie na obciecie na bardzo krótko a reszte toleruje moj byly tylko marudzil ze mam meic dlugie wlosy a ja glupia nie scinalam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 19:04
-
Dariaa wrote:Asia śliczny suwaczek !
moja nadzieje jest tak naprawdę nie wielka na ciążę to już 2 lata i 8 miesięcy walki... i nie znam nawet przyczyny nie powodzeń i to mnie chyba dobija naprawdę. -
Ja podjęłam decyzję, że daje sobie spokój z tym wszystkim. Oczywiście najbardziej na świecie chciałabym zostać mamą, ale juz po prostu mam dość tych niepowodzeń, liczenia i przeliczania itp. HSG też odpuszczam, bo i tak nie uda mi się tak umówić, żeby dzień cyklu pasował do ich miejsc w szpitalu... Zresztą i tak do dupy to wszystko jest. Mól lewy jajnik jest w stanie wyprodukować komórkę, ale nie mam jajowodu. Z kolei prawy jest całkiem ch**** i bez clo nie ruszy, a już mam dość latania do coraz to innych lekarzy. Widocznie nie dane mi urodzić dziecko... Chyba za dużo już tego wszystkiego jak na mnie... Wiem, że się żale, ale dziś mam mega doła.
Oczywiście na OF zostaję. Będę Wam kibicować i trzymać kciuki za Was -
nick nieaktualnyjolaaa89 wrote:Ja podjęłam decyzję, że daje sobie spokój z tym wszystkim. Oczywiście najbardziej na świecie chciałabym zostać mamą, ale juz po prostu mam dość tych niepowodzeń, liczenia i przeliczania itp. HSG też odpuszczam, bo i tak nie uda mi się tak umówić, żeby dzień cyklu pasował do ich miejsc w szpitalu... Zresztą i tak do dupy to wszystko jest. Mól lewy jajnik jest w stanie wyprodukować komórkę, ale nie mam jajowodu. Z kolei prawy jest całkiem ch**** i bez clo nie ruszy, a już mam dość latania do coraz to innych lekarzy. Widocznie nie dane mi urodzić dziecko... Chyba za dużo już tego wszystkiego jak na mnie... Wiem, że się żale, ale dziś mam mega doła.
Oczywiście na OF zostaję. Będę Wam kibicować i trzymać kciuki za Was -
Lekarz tylko mówi, że tak nie powinno być i przepisuje luteinę na wywołanie... Inseminacja u mnie nie na sensu, a do in vitro potrzebuję właśnie HSG. Oczywiście wolałabym naturalnie zajść... Chodzi o to, że mój brak jajowodu nie kwalifikuje mnie jeszcze do dofinansowania. Musiałoby HSG wykazać, że ten drugi jajowód jest nie drożny. A nie dam rady obejść tego wszystkiego. Nie jestem w stanie umówić się na HSG tak, żeby było dobrze... Także ja już w cuda przestałam dawno temu wierzyć... Nie wiem. Daje sobie spokój. Może za jakiś czas zdecyduję się na in vitro jak uda nam się uskładać kase, żeby nie prosić o dofinansowanie. Ja rok temu zaszłam w cp. Mało nie zeszłam. W ostatniej chwili mnie operowali. Później psychicznie dochodziłam do siebie. Zresztą nadal nie mogę się pogodzić ze stratą...I od tamtej pory się staramy i co miesiąc rozczarowanie...Już po prostu brak mi sił...