Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny
pleasure wrote:A co do ślubu. Albo 20 albo 27 czerwca. Tak jak pisałam kiedyś nie będzie dużego weselicha. Chcemy cywilny i małe przyjęcie dla rodziny. Choć moja prawie teściowa wolałaby kościelny bo ładniejszy. Ale to nic. Moja mam jej powiedziała, że to nasz ślub i nasza decyzja.
Dorotko aż mi lepiej, że też masz plany odnośnie dziecka takie jak ja. Razem będzie nam raźniej I na pewno Nam się uda.
Ja brałam ślub 18 czerwca (koscielny, tak chcieliśmy) i od zawsze marzyłam o slubie w drugiej polowie czerwca
A co do dzidzi to pewnie, ze raźniej bedzie dzis zgadałam sie z kobitką z mojego wydziału, która kiedys pracowała w ZUSie i w przyzlym roku ma sie dowiedziec o możliwe swiadczenia płatne przez zus w przypadku ciazy itd. Tzn czy w ogole cos sie nalezaloby jesli bym zaszła w ciazy jeszcze pracujac. Sama niewiele sie dowiem a jej znajomi powiedzą taki mały krok do przodu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 18:41
-
adk_1989 wrote:Jak ja bym bardzo chciala brac slub po raz drugi... piekny dzien! My bralismy slub cywilny ale mialam tradycyjna suknie slubna, tylko ze nie biala,i weselicho jak sie patrzy wiec mozna polaczyc co nieco i pogodzic wszystkich
My też mieliśmy normalne wesele, a ja miałam białą suknię z welonem prawie do ziemi Nie traktowałam tego jako symbolu dziewictwa, czy czegoś takiego, po prostu marzyłam o białej sukni z welonem i tylekwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Moja nie byla biala i nie mialam welonu ale po prostu tak mi sie bardziej podobalo mam suknie do dzisiaj a minely juz ponad cztery lata. Do dzisiaj do niej czasem z sentymentem zagladam i nie wyobrazam sobie zeby ja sprzedac. Chociaz moja druga polowa naciska. Ale jak mam ja sprzedac za 400zl jak to dla mnie tyle wspomnien? Na pierwszej przymiarce byla ze mna moja matka chrzestna ktora juz nie zyje... Spojrzenie mojego meza kiedy przyszedl po mnie do domu i zobaczyl mnie w niej po raz pierwszy... no nie moge!
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Kurde ja tez mam mega wspomnienia i nawet jak w piatek robilam porzadek w ciuchach i lezała tam moja bardotka, która tylko na slub założyłam i później na plener to zal mi było ja wyrzucic i schowałam ja ;)mój popatrzyl na mnie jak na nienormalna ale niech spada, facet tego nie zrozumie
-
ja moją planuję skrócić i przefarbować, albo naszyć na nią jakiś prześwitujący materiał w ciemnym kolorze np. bordo, żeby móc ją zakładać na inne okazje W przyszłym roku szykuje się wesele szwagierki i wtedy moja suknia powinna zadebiutować w nowej odsłonie Była szyta na miarę i planuję pojechać do tej samej krawcowej na przeróbkę. A jeśli chodzi o przymiarki to mąż jeździł ze mną do krawcowej chciałam, żeby suknia jemu też się podobała no i mieszkaliśmy razem od 3 lat przed ślubem, więc w dniu ślubu też nie przyjeżdżał po mnie tylko razem w naszym mieszkaniu się szykowaliśmy
-
Niezly pomysl ale mi szkoda by bylo ciac suknie lezy na strychu w workach zwinieta wiec porzytekz niej zaden ale jest...
Smutasno mi bo nasz owczarek niemiecki jest chyba u kresu bo od wczoraj juz nie wstaje w ogole, siadly jej calkowicie stawy pysio wyglada niezle ale jak dalej bedzie lezala w jednym miejscu to rany sie jej porobia i to ja wykonczy nie umiem sie cieszyc nawet z tego ze ta mala jest u nas, nie mam nastroju do zabawy nie przeraza mnie to ze jej zabraknie bo to potrafie sobie wytlumaczyc tylko boli mnie to ze nie moge jej pomoc -
Cześć kobitki...
Dorotko, niestety czasem trzeb podjąć trudną decyzję...niedawno pisałam o moim wilczku, który żył 17 lat..ale niestety my musieliśmy go uśpić, weterynarz powiedział, że jeśli nie to za dwa dni sama w domu zdechnie....ja bym chyba dostała jakiegoś ataku paniki jakbym wstała rano i zobaczyła sztywnego psa...jestem strasznie nerwowa...;/ dlatego tacie przypadł ten niewdzięczny krok i pojechał z nią i trzymał ją za łapę jak zasypiała... a my z mamą ryczałyśmy w domu...smutne to jest ale bardzo się na koniec męczyła...
pleasure gratulacje z okazji przyszłego ślubu...cudowne chwile i piękne wspomnienia...ja mam też moją suknię..staram się ją od prawie dwóch lat sprzedać i oprócz jednego transwestyty któremu nie zgodziłam się sprzedać to nie ma chętnych...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 21:39
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Rubi wrote:Cześć kobitki...
Dorotko, niestety czasem trzeb podjąć trudną decyzję...niedawno pisałam o moim wilczku, który żył 17 lat..ale niestety my musieliśmy go uśpić, weterynarz powiedział, że jeśli nie to za dwa dni sama w domu zdechnie....ja bym chyba dostała jakiegoś ataku paniki jakbym wstała rano i zobaczyła sztywnego psa...jestem strasznie nerwowa...;/ dlatego tacie przypadł ten niewdzięcznyczy krok i pojechał z nią i trzymał ją za łapę jak zasypiała... a my z mamą ryczałyśmy w domu...smutne to jest ale bardzo się na koniec męczyła...
Ja tez zawsze strasznie przeżywam i nie potrafie sie uspokoić, nie umiem patrzec na nią bo nie potrafie sie zachować. Tak chcialabym jej pomoc, nie wiem moze jakis chodzik dla psów ale nawet nie wiem jak mam do niej podejsc ;( i znowu rycze jak głupia -
A propo sukni to dziś z powrotem wystawiałam na sprzedaż, z jednej strony żal mi ją ale z drugiej strony już mi się nie przyda. I wesele oglądałam. Chciałabym jeszcze raz to przeżyć bo mam wrażenie, że ten dzień minął tak szybko że nic nie pamiętam w sensie takim że to nie ja byłam
-
Ale jeśli Twój pies nie jest stary mówiąc brzydko, to może da się mu pomóc...my byliśmy zmuszeni bo zwyczajnie sunia była już stara i nie było dla niej szans...Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
nick nieaktualnyHej Dziewczynki!
Dzisiaj sroda Jeszcze troche i piateczek A ze weekend ma byc w calym kraju upalny wiec spazing i plazing Juz sie nie moge doczekac
Widze, ze zagoscily do nas slubne tematy
Januszkowa gratuluje z okazji slubu Ehhh chcialabym tez przyzyc ten dzien raz jeszcze, ale juz bez tych wszystkich przygotowan. W ostatnia sobote mielismy gosci i akurat tak sie zlozylo z ogladalismy film z naszego wesela. Piekne to byly chwile, az sie wzruszam jak o tym mysle. 14 wrzesnia nasza pierwsza rocznica, chyba jak K przyjdzie z kwiatami to bede wyla jak bobr
A ja wy Kobietki obchodzilyscie pierwsza rocznice?
A co do sukni to wisi w pokrowcu i wisi sobie Jakos nie mam weny zeby ja gdzies wystawic na sprzedaz czy cos. Co jakis czas moja mama przypomina mi o niej, ale jakos nic soebi z tego nie robie
Dorotka wspolczuje z powodu psa Tez nie potrafie sie zachowac w takich sytuacjach. Serce boli jak sie patrzy na cierpienie drugiej istoty.ehhh
Milego dnia Kochane -
Ana - nasza pierwsza rocznica też 14 września będzie
Ostatnio nie tyle film co zdjęcia przeglądałam (jak przenosiłam rzeczy do nowych mebli). Też bym jeszcze raz chciała Ale mój mąż by chyba nie wytrzymał
A i dziewczyny... pragnę wam bardzo podziękować za trzymanie kciuków w mojej sprawie Właśnie dostałam maila, że... mój artykuł został przyjęty :D:D
We wrześniu lecę na konferencję naukową na... RODOS :D:D Normalnie zaraz oszaleje ze szczęścia
Pierwszy mały a zarazem ogromny krok do doktoratu postawiony
lenka123321, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek wrote:Ana - nasza pierwsza rocznica też 14 września będzie
Ostatnio nie tyle film co zdjęcia przeglądałam (jak przenosiłam rzeczy do nowych mebli). Też bym jeszcze raz chciała Ale mój mąż by chyba nie wytrzymał
A i dziewczyny... pragnę wam bardzo podziękować za trzymanie kciuków w mojej sprawie Właśnie dostałam maila, że... mój artykuł został przyjęty :D:D
We wrześniu lecę na konferencję naukową na... RODOS :D:D Normalnie zaraz oszaleje ze szczęścia
Pierwszy mały a zarazem ogromny krok do doktoratu postawiony
WOW! Gratulacje! Ale Ci się trafiło miejsce we wrześniu to jeszcze w tamtych rejonach świetna pogoda wakacyjna Coś mi się wydaje, że większość konferencji przeniesie się na plażęMarronek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ana89 wrote:Magda gratuluje! Ale super, naprawdę udało Ci się! A ile ta "konferencja" będzie trwała?
22-28 września
Jestem ciekawa którego dnia ja/promotor wystąpimy Bo artykuł pisałam wspólnie z moim promotorem (od pracy inż i teraz też moją mgr będzie nadzorował). Bo jeszcze nie wiemy które z nas będzie na konferencji występować.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
adk_1989 wrote:WOW! Gratulacje! Ale Ci się trafiło miejsce we wrześniu to jeszcze w tamtych rejonach świetna pogoda wakacyjna Coś mi się wydaje, że większość konferencji przeniesie się na plażę
Cóż... nie wiem czy takie fajne. Rok temu było to TokyoHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny
-
Hej, też jestem z rocznika '89, z mężem staramy się już 5 cykl. Owulacje mam bolesne gin powiedział że to dobrze bo wiem kiedy mam dni płodne. Po ostatniej owulacji tak dwa dni po zaczęły mnie boleć sutki ja wiem już trwa to 4 dzień a nigdy mi się to nie zdarzało. Czytałam o takich objawach na różnych forach i jest jakaś nadzieja, ale zobaczymy co czas pokaże
4 cykl