Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Dziewczyny nakrzyczcie na mnie! Robilam rano test, nic nie pokazał. Poszłam spać, idę go wyrzucić a tam cieniutka kreseczka. Wiem, że po czasie ale robiłam już test tej firmy i nic mi takiego nie wyszło nigdy a zawsze sprawdzam testy po czasie zanim je wyrzucę. Taka mania... K**rwa.. Teraz żałuję że go zrobiłam a nie poczekałam do poniedziałku tak jak miałam w planach...
-
Dobra, uczyniłam robienie testów ciążowych sportem więc po wczorajszym teście nie mogłam sobie odmówić kolejnego iiii.... Jest bladzioch ale jak najbardziej widoczny gołym okiem nawet nie że pod światło, test sprawdzonej firmy który jeszcze niegdy mi nie pokazał czegoś takiego i widzę go nie tylko ja ale i mąż też. Ale się nie nakręcam, nie skaczę z radości. Jutro z ciekowości bardziej pewnie siknę jeszcze raz czy bedzie troszkę bardziej widoczna ale oczywiście już sprawdziłam godziny pracy laboratoriów w okolicy i ponieważ do pracy idę na 10 to skoczę na bete niezależnie od tego co pokaże jutrzejszy test. Bardzo was proszę o to żebyście trzymały za nas kciuki. Za mnie męża i jak to na razie nazywamy "to co może tam faktycznie być ale jesteśmy gotowi na to, że nie ma nic". Wiem, długa nazwa ale oboje boimy się powiedzieć na glos że jesteśmy w ..., wiecie to słowo na c.
Januszkowa, czekolada lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj Kamila Kamila ale z Ciebie niepokorne dziewczę!
Oczywiście trzymam kciuki z całych sił za Was.
Wyobraź sobie że ja jestem po pięciu pozytywnych testach i jakoś nie umiem powiedzieć 'jestem w ciąży' normalnie nie przechodzi mi to przez gardło.
Modlę się tylko zebym od środy mogła tak powiedzieć..
Pola zdjęcia nie dą się wrzucić bezpośrednio na forum. Musisz poszukać strony (np fotosik.pl) na którą ładujesz zdjęcie i potem dostajesz odpowiednie linki. Taki link zostawiasz w komentarzu i zdjęcie będzie widoczne.Niecierpliwa Pola lubi tę wiadomość
-
na telefonie bedzie ciezko wrzucic fotke ale dałoby sie rade tak jak pisze Natalka, zaloguj sie na jakiejsc stronce z hostingiem zdjec i dawaj nam tu szybciutko
A ja sie wczoraj poklocilam z moim i to grubo. Od słowa do słowa sciał sie z moja mama, mówiac jej to czego nie powinien (np jak powiedziala ze nie raz nam kase dała to on powiedzial ze to jej problem) i ogolnie przesadził. Moja mama odpuscila mu ze wzgledu na mnie bo w koncu razem płakałyśmy bo ja nie chce stac miedzy nimi i zebym bardziej nie cierpiala to odpuscila. Niby pogadali twierdzi ze wyjasnili sobie wszystko ale nie wyjasnili tylko mama dala sobie z tym spokoj. Za to ja teraz dam mu popalic bo nie odzywam sie do niego, tzn odzywam ale służbowo. Pojechał dzis rano gdzies oznajmiajac ze nie wie czy wroci na noc. Ale pewnie jest w domu rodzinnym bo i tak planowal do nich jechac w odwiedziny. A ze jutro ma na rano do pracy to wroci na pewno bo ma wszystko u mnie to co musi wziac do pracy wiec niech nie mysli ze mnie wkurzyl. Ale teraz poczuje jaka ja potrafie byc. Prania mu nie zrobie (znowu tak jak wczoraj bedzie suszył sobie gacie suszarką ) ciuchy robocze tez leza w kolejce do pralki, bułki też sie same nie rozmroża. Zdziwi sie jak wroci. Aaa no i wczoraj po calej tej sytuacji wyszlam na spacer a wczesniej wyjelam jego torbe podrozna położyłam na jego częsci łózka i bedac na spacerze zadzwoniłam i powiedzialam ze jak mu cos nie pasuje, jesli jest mu zle i nie chce zmienic swojego zachowania to ma droge wolną, ze wroce później wiec ma w razie czego czas na spakowanie swoich maneli. Ale jak wrócłam to torba była schowana a on gotowy do spania Teraz mu pokaze jaka Dorotka potrafi byc wredna i żeby lepiej szanował co ma bo moze miec przeje***eWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 11:37
-
nick nieaktualny
-
Nauczyłam sie takiego zachowania po poprzednim zwiazku bo za dobra byłam i teraz juz nie bede sie prosiła faceta tylko jak cos nie tak to droga wolna przynajmniej dopuki nie ma dzieci to tak mowie
Ide na ta okoliczność poopalać sie bo pięęęęękne słoneczko swieciWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 12:03
-
Oj Dorotka, to nieciekawie. Trzymam kciuki żeby sytuacja jakoś się rozwiązała :*
A tak w ogóle to nie mam zamiaru na żadną fioletową stronę przechodzić! Co by się nie działo to zostaje z wami :* Jedyne czego się obawiam to czy ten pozytywny test to nie będzie jakaś torbiel bo podobno potrafią dawać fałszywy wynik ale patrząc po temperaturze to szczerze wątpię -
Kamilka ja mam cały czas torbiele i nigdy nie wyszedł mi nawet cien cienia na tescie wiec u Ciebie beta bedzie formalnoscia
Miło, że dobrze Ci tu z nami
A mój mąż juz dzwonil ze teskni ale ja powiedzialam ze ma dzwonic kiedy czegos potrzebuje tylko jak cos zrozumie i sie zmieni. Ale stwierdzil ze zmieniac sie nie zamierza ale widzi tylko jedno wyjscie z tej sytuacji ale o tym mamy pogadac pozniej. Jestem pewna, że chodzi tu o dobudowe i remont domu na działce i wyprowadzka od moich rodziców. Ciekawe skad kase wezmie bo ja mam umowe na zastepstwo a on na czas okresslony na 2 lata. Ale jak taki mądry to niech kombinuje.
Aaa i zrobil mi u mamy swiezego soku z marchwiiWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 14:16
-
Coś Ty, banku chyba nie obrabuje no u nas tak sie głupio potoczyło, ze mieszkamy z moimi rodzicami w takim jakby blizniaku ale z jednym podwórkiem no ale to wytarcza do takich spin. Na wsi nasz domek jest 12km od miejsca gdzie teraz mieszkamy. Teraz mam 5 minut do pracy a jakbym miala dojezdzac to trzeba kupic drugi samochod wiec to kolejny koszt
-
nick nieaktualnyJa też mieszkam z teściowa w blizniaku ale na szczęście w nic sie nie wtrąca każdy żyje swoim życiem jakby byli naszymi sąsiadami . Może dlatego że już na początku powiedzialam , że jak mamy tak mieszkać to ma się nie wtrącać. A taka decyzje podjęliśmy bo dom to dom a tak jakbyśmy mieli mieszkać w mieszkaniu to wole już towarzystwo teściowej. No i jak narazie odpukać nie ma zgrzytów może sie boi bo zawsze mamy gdzie sie wynieść.
-
witam dziewczyny z mojego rocznika również jestem starająca się :p udało mi się zajść w ciąże w ty roku w kwietniu po 1,5 r. starań lecz nie trwało to długo ciąża obumarła w 11 t . Teraz już ochłonęłam i ruszamy z kolejnymi staraniami ŻYCZE I WAM POWODZENIAkasienka236
-
Kochane na każdą z nas przyjdzie czas tak mówią mi inni wiadomo nie łatwo jest pogodzić się ze stratą czy też z tym że inne zachodzą w przypadkach gdy nie chcą , mają wpadkę a człowiek pragnie tego bardzo chce i nic z tego ale chyba tak musi być :/Mając 22l jak się chajtałam nie myślałam o dzieciach a bo jeszcze czas imprezy itp. a teraz idzie 3rok po ślubie widzę ta urodziła tamta matko ja tez chce bo na co tu czekać latka lecą a tu masz chcesz to się nie udaje . A u was dziewczyny jak z tymi staraniami długo już czekacie ?kasienka236