X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 4 września 2014, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    heh...tak samo z niedowierzaniem czekałam na moją pierwszą wizytę z usg bo nie wierzyłam że siedzi tam ludek....zobaczysz maluszka na ekranie i do Ciebie dojdzie...i nie martw się kochana wszystko będzie dobrze!

    Dziękuję za dobre słowa. Przepraszam, że wam tak marudzę i wylewam swoje żale ale naprawdę nie daję sobie z tym rady dzisiaj. Idę zrobić sobie spacer na pocztę, może odrobina słońca i świeże powietrze mnie jakoś doprowadzi do porządku.

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2014, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Temat seksu i od razu jakie poruszenie na forum! :D
    Powiem Wam jak to było u mnie. Czym więcej seksu uprawialiśmy tym większą miałam na niego ochotę a jak już kilka dni sobie odpuściliśmy to mój demon zaczynał usypiać i ciężko mi znów było zacząć.
    Mąż się śmiał, że budzi we mnie małą latawicę i musi nią pielęgnować zanim znów zamienię się w zakonnice. :D



    Kamila ja przed pierwszą wizytą to aż rozwolnienia dostałam. U mnie to dopiero był cud, prawie jak niepokalane poczęcie. :D Zresztą do dziś nie wierzę, że jestem w ciąży. Następną wizytę mam we wtorek i jak bumerang powraca do mnie myśl, że co jeśli płód się przestał rozwijać? Wkurzam się sama na siebie za takie myślenie ale po tym krwawieniu [pomimo, że widziałam serducho] nie umiem całkiem odsunąć złych myśli. Głupia jestem.


    Wspieram Cię Kamila.

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 4 września 2014, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze wiedzieć że nie tylko ze mnie taka wariatka! :)

    natt lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 4 września 2014, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff... Mamy 12mm okruszka :)

    kwiatuszek789, natt, Rubi, LidziA89, Niecierpliwa Pola, jolaaa89 lubią tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 4 września 2014, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nooo :) suuper :) ale napisz wiecej co lekarz mowił, masz jakies badania zalecone? opowiadaj! a moze jakies fotki masz dla wirtualnych ciotek? :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 4 września 2014, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam, za taką lakoniczną informację ale chciałam się z wami podzielić informacją jak najszybciej. Więc tak, 12mm, bijące serduszko. Ma 7tyg. Czyli tyle ile mi się wydawało że powinien mieć. Badań mi żadnych nie zlecił bo byłam u niego prywatnie a mam się umówić do przychodni na nfz to da mi skierowanie i będę miała badania za free. Mam jedno zdjęcie tylko i w dodatku nie najlepsze (w ogóle musiałam go ekstra poprosic więc od niechcenia druknal mi to co akurat miał na monitorze) jutro zeskanuje i wam jakoś wrzucę. Ogólnie usg bardzo szybkie i tylko po to żeby stwierdzić że jest dzieciaczek bo zdaniem mojego lekarza nie ma potrzeby i nie jest wskazne za długie grzebanie przy tak wczesnej ciąży. Pogadaliśmy trochę o moich obawach, uspokoił mnie troszkę i kazał na siebie po prostu uważać.

    LidziA89, Natka89, Truskaweczka250, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • LidziA89 Autorytet
    Postów: 1691 1138

    Wysłany: 4 września 2014, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamila cudownie ! Ciesze sie ze wszystko dobrze :) jeszcze raz Gratulacje i prosze sie juz nie denerwowac !

    klz9h3715pahxfmg.png
    Córa <3 4mm <3 ->16mm->30mm->69mm->238g->497g->992g->1417g->2569g->3400g <3 02.07.2019 53 cm 3520 g <3
    _____________________________
    12.2015 Ciąża Biochemiczna
    05.2017 Aniołek (7 tc)
  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 4 września 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) A myślałam, że brak libido tylko mnie dotyczy :D
    Byłam dziś u gina. Torbiel się wchłonął i jest dominujący pęcherzyk (ale wg lekarza jeszcze nie wiadomo czy owulka będzie..). Kolejny cykl nadziei przede mną :)
    Kamila - gratulacje :)

  • Truskaweczka250 Autorytet
    Postów: 1574 1225

    Wysłany: 4 września 2014, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adk_1989 Gratulacje teraz tylko musisz dbać o siebie żeby wszystko było dobrze i przetrwać te dwa mc a potem Górki☺ powodzenia

    25.png
    https://www.maluchy.pl/li-73052.png
    Mili <3
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 4 września 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka, w takim razie zaaciskam mocno kciuki żeby pęcherzyk pękł w idealnym momencie!

    Natka89 lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 4 września 2014, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamila czyli lekarz zdrowo podchodzi do sprawy. I dobrze :-) takze uwazaj na siebie :-)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2014, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamila cudowne wieści! :) Cieszę się bardzo!
    To teraz proszę o kciuki za mnie we wtorek. ;)

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 5 września 2014, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień Dobry :) Jak nie trudno się domyślić witam się dzisiaj z wami w wybornym humorze i przedstawiam mojego okruszka :)

    http://naforum.zapodaj.net/cff12f7b6d0f.jpg.html

    A dla tych troszkę mniej zorientowanych w temacie pokazuję i objaśniam :)

    http://naforum.zapodaj.net/f2c1aa5296c4.jpg.html

    Niestety nie jest to najlepsze ujęcie jakie wczoraj widziałam. Mój lekarz ma naprawdę dobry sprzęt i widziałam dużo szczegółów, łącznie z wypustkami z których będą rączki i nóżki ale nie wiedziałam, że nie będzie miał zamiaru wydrukowania mi jakiegokolwiek zdjęcia więc poprosiłam go o nie dopiero jak się zorientowałam czyli wyszło coś takiego. Ale przynajmniej mam na co patrzeć przez następne cztery tygodnie kiedy znowu będzie mi dane obejrzeć mojego maluszka ;)

    Niecierpliwa Pola lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 5 września 2014, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilko cieszę się bardzo! :) mam nadzieję, że wreszcie przestaniesz się tak martwić.

    My z mężem idziemy dziś na 20:30 do mojego lekarza. Strasznie się boję, wczorajszy wieczór przepłakałam. Dziś jest 25dc, a skoku jak nie było, tak nie ma. Niektóre dziewczyny w tym dniu mają już pozytywny wynik testu ciążowego... Coś mi się zdaje, że bez wspomagaczy się nie obejdzie :(

    Wczoraj byliśmy w banku, podpisaliśmy umowę na kredyt, w planach mamy remont. Co prawda fachowiec ma terminy dopiero na styczeń/luty, ale część pieniędzy z kredytu chcemy przeznaczyć już teraz na inne rzeczy, a reszta będzie czekała na koncie oszczędnościowym. No w każdym razie ostatnio jest bardzo pozytywnie, cieszę się z czasu spędzanego z mężem, ale przychodzą takie chwile, kiedy dopada mnie i przeszywa na wylot fala smutku, zmartwienia, frustracji, że nikt mnie nie rozumie :( Bardzo się boję, że okaże się, że coś jest ze mną nie tak, że nie jestem w stanie naturalnie zajść w ciążę, że potrzebne są jakieś leki, albo, że nawet one mogą nie pomóc :( Od jakiegoś czasu mam już tylko Was, tylko Wam się wyżalam, jak już nie mogę sobie poradzić z trzymaniem tego w sobie. Nawet mamie już nic nie mówię :( Zamęczyłam ją, widzę, że jak tylko schodzę na temat dziecka to robi się zrezygnowana. Tyle się o tym nasłuchała, że ma dość. Powiedziała, że chętnie będzie o tym rozmawiała, jak będę już w ciąży, bo na razie to jest tylko gdybanie. Tylko ona nie czekała z ciążą do 25 roku życia i nie starała się praktycznie wcale, bo od razu, jak z tatą przestali się zabezpieczać to w pierwszym cyklu zaszła. Tak czy inaczej, nawet najbliższa mi kobieta na świecie nie ma już sił o tym słuchać... Ze wszystkich stron słyszę tylko, że mam się nie przejmować, bo będzie dobrze :/ Nie wiem jak dotrwam do tej 20:30, ale jakoś muszę się trzymać. Bardzo Was proszę moje Kochane, żebyście trzymały mocno kciuki. Może jednak dowiem się czegoś pocieszającego...

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 5 września 2014, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polu, doskonale Cię rozumiem. Też nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać. Do tej pory jeszcze jedna koleżanka czasem się pytała, ale... sama ma już dziecko (tez w pierwszym cyklu po anty zaszła) i widzę, że też ma dość moich rozterek.
    Zostajecie wy i mąż. Ale męża jakoś nie chcę zamęczać, a tu na forum jakoś ostatnio też się więcej mam pojawiło i... tak jakoś głupio mi poruszać temat nieudanych starań.
    Owszem cieszę się, że tylu osobom się udaje i to przy takich problemach, ale... nie chcę ich dołować swoimi problemami.

    Tak czy siak ja za Ciebie z całej siły trzymam kciuki. Oby lekarz Cię pocieszył :)
    I pamiętaj - nie ma co się martwić na zapas (tak, wiem że to trudne - sama zawsze się niepotrzebnie zamartwiam). Powodzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 09:09

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 5 września 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola będę za Ciebie trzymać kciuki najmocniej jak tylko potrafię. I dla pocieszenia Ci powiem, że zaszłam w ciążę w 50 dniu cyklu! Zawsze jest jakaś szansa i nadzieja i powiem Ci, że ja już wtedy zrezygnowałam, nie mogłam się doczekać kiedy tylko dostanę miesiączki żeby móc zacząć nowy cykl starań i jaka niespodzianka?
    Nie ma takiej opcji żebyś nie zaszła w ciąże. Być może z pomocą lekarza ale na pewno się uda! Jestem co do tego przekonana i nie mam najmniejszych wątpliwości! Może Ciebie też zaskoczyć tak jak mnie :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2014, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczynki! :)


    Kamila bardzo mnie rozbawiło to zdjęcie z opisem. :D Brakowało mi tylko żebyś dorysowała takie patyczki i podpisała : rączki i nóżki. :D Jakoś mi się to skojarzyło z rysunkiem dziecka z przedszkola. :D
    Bardzo mnie cieszą Twoje pozytywne wieści. ;)


    Pola kochana masz problem wal tu śmiało. Tu nie ma głupich problemów. Jeżeli z jakiegoś powodu są dla Ciebie ważne to i dla nas są ważne. Nie zawsze damy radę pomóc ale się postaramy i na pewno możesz liczyć na wsparcie. Wiem, że to może marne pocieszenie ale popatrz na wykres Kamili albo mój [bo ten to już w ogóle...] i zobacz jak się zakończyły. Moja ginka powiedziała, że bez leków z takimi wynikami może to trwać latami i nic nie gwarantuje i tak też się nastawiłam. Nawet by mi przez głowę nie przeszło, że zajdę w ciążę w przeciągu 8 miesięcy od zaczęcia starań a tu psikus. Jeżeli nic jeszcze nie bierzesz a nie chcesz zaczynać z grubej rury to może spróbuj zioła lub np donq quai, który pozytywnie wpływa na owulkę. Na zielarkach sporo dziewczyn z brzuszkami po donqu. Ja i Kamila zresztą też więc ja pomimo, że sceptycznie podchodzę do ziół wierzę, że coś tam jest na rzeczy.
    Głowa do góry. :)


    Madzia to forum przede wszystkim dla staraczek. Kiedy pojawiła się u mnie zielona kropka miałam moment żeby stąd zwiać i nie sprawiać Wam przykrości tym, że mnie się udało a Wy się dalej borykacie z problemami. Czułam się trochę winna. Zresztą pisałam o tym raptem kilka postów temu. Jeżeli nie macie nic przeciwko to chciałabym jednak zostać bo nadal czuję się jak staraczka i chyba już zawsze będę się tak czuła. Wy tu jesteście najważniejsze a my jesteśmy tu przez zasiedzenia i przez to, że Wasze problemy pozostają dla nas ważne. Myślę, że jakbym stąd poszła to pomyślałybyście, że olałam system bo doszłam do celu i mam wszystko w nosie a tak nie jest. Mam wrażenie, że wiemy o sobie nawet więcej niż nasze przyjaciółki bo same wiecie, że ciężko o takich problemach gadać z kimś kto przez nie nie przechodzi. Także ładnie Was proszę, przynoście Wasze problemy i troski tak jak było wcześniej. Oczywiście mam nadzieję, że będzie ich jak najmniej bo przecież kiedyś w końcu wszystkim nam się uda... :)

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 5 września 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maronek bo Ci kopa zaraz zasadzę. Jak możesz nie chcieć pisać o staraniach na forum o staraniach? No daj spokój! Po to jest forum żeby właśnie wylewać swoje żale, niepokoje, problemy. A my jesteśmy tu po to żeby wam pomóc tak jak tylko potrafimy najlepiej. Czasem dobrą radą a czasem tylko wsparciem. I bardzo chętnie będziemy to robić! Najgorsze co można zrobić to zamknąć się w sobie i czekać aż nas gorycz zje od środka.

    Co do ziół. Mam ogromną ilość mieszkanki ojca Sroki nr 3 (wszystko kupiłam sama, ważyłam i mieszałam). Bardzo chętnie je komuś oddam.

    Natt, no niestety nie wszyscy są w stanie zobaczyć coś na usg. Ja widzę wszystko ale już mąż miał problemy. Wysyłałam dzisiaj zdjęcie po bliskiej rodzinie więc stwierdziłam, że lepiej je troszkę opisze zanim wyślę :D

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 5 września 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda Ty chyba żeś oszalała kobito:P to my tu się wahamy z pisaniem o ciąży bo to forum dla starających się a Ty nie chcesz nas swoimi problemami obarczać...jeżeli w tym kierunku ma to forum zmierzać, to podejrzewam, że lada moment się usuniemy-brzuchate..bo to Wy tu macie pierszeństwo, a my jesteśmy dzięki gościnności i Waszej uprzejmości...No!! opierdziel jak nic Ci się zebrał...

    Polu trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę...Natala za Twoją też będę, ale najpierw Ty mi kibicuj, bo mam w pon. genetyczne i się trochę cykam...

    Kamilka piękny okruszek ;) na razie ziareneczko...ale zobaczysz jak te cipeczki szybko rosną...ja jestem ciekawa ile mój berbeć urósł od 26.08 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 10:47

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 5 września 2014, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elu, wy (brzuchate) jak najbardziej tu zostańcie i nie odchodźcie. Dajecie innym nadzieję i wsparcie.
    To ja po porostu doszłam do takiego punktu w którym wszystko działa na mnie jak płachta na byka. Myślę czy nie pójść w ślady Magdy (Pleasure) i też sobie przerwy od forum nie zrobić...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 12:03

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
‹‹ 285 286 287 288 289 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ