Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUffff... w końcu posprzątane! Obiadu już mi się robić nie chce. Wyślę M. do subwaya albo do chińczyka na obiad.
Natka to może być owulka. Chociaż ciężko powiedzieć bez temp. Oby, oby...
Dorka bardzo podoba mi się Twoje podejście. Wiem, że może Cię trochę nakręciłyśmy ale naprawdę aż się prosiło o zielony koniec. Trzymam kciuki za nowy cykl i nową szansę.kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Cześć
Teraz ja mam dobre wieści Dziś 11 dc byłam na wizycie i okazało się że mam pęcherzyk 19mm i dostałam zielone światełko
Nie mogę uwierzyć w to, że sam urósł bez żadnych wspomagaczy i wreszcie usłyszałam dobrą wiadomość bo ostatnio wyszłam od niego z płaczem.
Mam nadzieję, że zła pasę mam za sobą i teraz będzie tylko dobrze!
A co do tego cyklu do piłam Inofem nie nastawiałam się po nim jakoś mega ale to może on przyczynił się do wzrostu pęcherzyka. Póki co dalej go będę piła.natt lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No no Marlenka do dzieła w takim razie
Myśle, ze to zasługa inofemu
Dziekuje dziewczyny za wsparcie
Byłam z mezem na zakupach, zajrzelismy do pepco i rozpłynełam sie na widok malenkich rękawiczuszek, pokazalam je C. a on "wez mi nawet nie pokazuj" i odwrócił glowe. Ja tam popatrze i sie porozczulam a ona nawet nie chce spogladac w kierunku ciuszków bo szlag go trafia, ze nie ma jeszcze dziecka. Jestem w szoku jego podejscia ale batrdzo mi sie ono podoba -
kwiatuszek789 wrote:No no Marlenka do dzieła w takim razie
Myśle, ze to zasługa inofemu
Dziekuje dziewczyny za wsparcie
Byłam z mezem na zakupach, zajrzelismy do pepco i rozpłynełam sie na widok malenkich rękawiczuszek, pokazalam je C. a on "wez mi nawet nie pokazuj" i odwrócił glowe. Ja tam popatrze i sie porozczulam a ona nawet nie chce spogladac w kierunku ciuszków bo szlag go trafia, ze nie ma jeszcze dziecka. Jestem w szoku jego podejscia ale batrdzo mi sie ono podoba
No to fajnie, widać że on też już tęskni za dzieckiem. Jak ma się jeden cel to razem łatwiej go osiągnąć! -
Niecierpliwa Pola wrote:Marlenko do dzieła! Trzeba to dobrze wykorzystać
Ja dzisiaj trzeci dzień mam plamienie po zabiegu Ciekawe jak długo będzie się jeszcze ciągnęło. Mam już dość. Plamienie miesięczne też się w tym cyklu przeciągnęło o 2 dni dłużej, a teraz to.
Wytrzymaj jeszcze troszkę! Najważniejsze że już po zabiegu, wszystko skończyło się pomyślnie i teraz będziecie już tylko z górki -
nick nieaktualnyNosz w mordę. Jest niedziela- mam wolne i od 6:05 nie mogę spać.
Chyba z tych nudów zabiorę się zaraz za zakupy w aptece internetowej.
Pola wydaje mi się, że takie plamienie może być normalne po zabiegu. Najważniejsze jest to, że jesteś już po i wszystko wygląda całkiem obiecująco więc nie denerwuj się i nie zamartwiaj na zapas.
Dorota nic tylko się cieszyć, że C. ma takie podejście. Możesz być pewna, że niczego na nim nie wymuszasz bo on tego też chce. Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia! -
Ja dalej czekam na @. Już 4 dzień po odstawieniu luteiny a ta franca nie chce przyjść. A ja już bym chciała zacząć kolejny cykl z clo i ziółkami... Ehhh jakaś się mało cierpliwa zrobiłam ostatnio... Jeszcze cycki mnie bolą i jajniki od paru dni. Piersi to pewnie na @ ale te jajniki mnie zastanawiają. Kurcze mam nadzieję, że to nie jakieś torbiele czy coś...
-
Czesc dziewczyny
I znowu cholerny poniedzialek nie lubie tego! Jedno cco mnie pociesza to ze juz @ ma z gorki i powoli odjezdza
Natalka o inofolicu mozesz napisac (o ille nie pisalas bo nie zagladalam) na watku o staraniach sie z pomoca medyczna i w temacie INOFOLIC.
Ja od dzis zamierzam go pic zeby rozbudzic troche jajcorki to moze w tym cyklu cos zaskoczy
Udanego tygodnoa i dnia. Noo i byle do piatku
-
Cześć dziewczyny.
Sorki, ze tak milczałam przez weekend...
Dla mnie ten cykl jest stracony - od tygodnia walczę z kaszlem,katarem i ogólnie z przeziębieniem i... przegrywam Dziś się chyba do rodzinnej wybiorę, niech mi da coś mocniejszego.
Dorotko - przykro mi, że wredota jednak przyszła... Tak pięknie się zapowiadało...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Dzień dobry moje miłe Panie w ten piękny sloneczny poranek ja właśnie jade autobusem do szpitala odebrac wyniki hsg. Wreszcie dostanę je do ręki i będę juz całkowicie spokojna. A później lece na wykład. Całe szczęście, że to już ostatni semestr i mamy malo zajęć srody i piątki calkiem wolne a w poniedzialki tylko jeden wyklad.
Życzę Wam milego dnia i oby szybko zlecialo do weekendu ♡
Madziu przykro mi, że chorobsko Cię pokonalo. Trzymaj się cieplutko i szybko wracaj do zdrowia! :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 09:04
-
Cześć dziewczęta Mam wrażenie że mam stracony cykl. Cieszę się bardzo, że bez większych wspomagaczy urósł pęcherzyk ale chyba nie ''strzeliliśmy" się w te dni.
Jak nie ten cykl to następny może w końcu doczekamy się upragnionych II kreseczek taki mały prezencik pod choinkę -
Hej kobietki również mam nadzieje tak jak Wy że już nie długo doczekamy się tych II upragnionych kreseczek...jestem po poronieniu i większość mówiła ze tym razem będzie łatwiej zajść ale to nie prawda może dlatego że ciągle mam tamta ciąże w głowie ...pozdrawiam i mimo wszystko głowa do góry !kasienka236
-
Bardzo mi przykro Kasienka że Ciebie też to spotkało mnie też tak mówili i zgodzę się z Tobą wcale nie tak łatwo jest zajść. U mnie minęło już 3 miesiące a zielone światełko teraz dopiero dostaliśmy. Wszystko pod górkę ale trzeba pozytywnie myśleć
-
czekolada wrote:Cześć dziewczęta Mam wrażenie że mam stracony cykl. Cieszę się bardzo, że bez większych wspomagaczy urósł pęcherzyk ale chyba nie ''strzeliliśmy" się w te dni.
Jak nie ten cykl to następny może w końcu doczekamy się upragnionych II kreseczek taki mały prezencik pod choinkę
dziewczyny po poronieniu....musicie być dobrej myśli....sama to przeszłam i wiem, że jesteśmy w lepszym położeniu niż te kobiety, którym nie udało się zajść w ciąże wcale...nie mówię, że to co nas spotkało nie jest straszne....i nie chcę też dołować dziewczyn którym się dotychczas nie udało wcale...ale my chociaż wiemy, że możemy...to kwestia czasu i nastawienia....one muszą walczyć dodatkowo...;/ ja po 2 cyklu zaczęłam się starać i zajęło mi to 4 miesiące...uważam, że to b. dobry wynik...więc głowa do góry kobity!
Madziu walcz z chorobą nie dawaj się jędzy...teraz taki zdradliwy czas...niby słoneczko, niby miło, ale jak wiaterek otuli szyjkę to można wylądować w łóżku właśnie;/
Dorotka niech ta małpa odjeżdża i zamknij jej drzwi na trzy spusty..niech spada na długi czas!!!!
Pola trzymam kciuki za wyniki hsgkasienka236 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️