Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rubi wrote:Madziu walcz z chorobą nie dawaj się jędzy...teraz taki zdradliwy czas...niby słoneczko, niby miło, ale jak wiaterek otuli szyjkę to można wylądować w łóżku właśnie;/
No ja wróciłam od lekarki - L4 na tydzień + antybiotyki... Na płuca coś mi dodatkowo mocno siadło Czyli cykl całkowicie na straty...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek wrote:No ja wróciłam od lekarki - L4 na tydzień + antybiotyki... Na płuca coś mi dodatkowo mocno siadło Czyli cykl całkowicie na straty...
Ojej To współczuję strasznie. Kuruj się!!
Czekolada, nigdy nie mów nigdy! Cuda się zdarzają, wystarczy spojrzeć na mój wykresczekolada lubi tę wiadomość
-
Marronek wrote:No ja wróciłam od lekarki - L4 na tydzień + antybiotyki... Na płuca coś mi dodatkowo mocno siadło Czyli cykl całkowicie na straty...
a mój wykres też był śmieszny...myślałam, że mi się termometr spiermandolił )Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Madziu mój małżonek też się rozłożył. Leży w łóżku z zapaleniem ucha Dostał antybiotyk i jakieś mocne przeciwbólowe. Na szczęście do owu jeszcze jakieś półtora tygodnia to może dojdzie do siebie do tego czasu. Mam tylko nadzieję, że antybiotyk nie osłabi żołnierzy Ja póki co się trzymam i tej jesieni mam silne postanowienie żeby się nie dać zarazkom, bo nie zamierzam tracić żadnego cyklu starań Ale zobaczymy czy podołam.
Wyniki takie, jak mi babka w sekretariacie na oddziale mówiła w dniu zabiegu. Oba jajowody drożne z tym, że prawy udrożnił się podczas badania i jest wąski. Zdjęć nie mogę obejrzeć, bo nie dali mi takich jak kiedyś się dostawało tylko na płycie i nie mogę jej odpalić A myślałam, że sobie wszystko zobaczę. W poprzednim cyklu miałam owulację z lewego jajnika, więc w tym pewnie będzie z prawego. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że zrobiłam to badanie. Tak moglibyśmy się starać jeszcze długo i miałabym do siebie żal, że mogłam działać wcześniej. Ten cykl byłby stracony jeśli faktycznie owulka będzie po prawej stronie, a tak jest szansa -
Rubi wrote:upss..to teraz leki i do łóżka...a kiedy orientacyjnie powinna być owu?
Zwykle 14-15 dc, czyli jak jeszcze a antybiotyku bede...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Hhallo co tu taka cisza?
Aale wysyp chorowitkow duzo zdrowka dla wszystkich
A ja mam nerwa w pracy i spieprzam na L4 jak tylko bbede w ciazy i mam ich w dupie gleboko. I niech wszyscy mowia co chca ze to przesada ale jak mialabym codziennie zla tu siedziec to dziekuje bardzo. Ehh -
nick nieaktualnyCześć !
Ja zamilkłam na chwilę bo przez ostatnie dwa dni dokuczał mi taki ból głowy jakiego chyba w życiu nie miałam (pewnie przez to, że zawsze brałam tabletkę, piłam kawę i przechodziło...). Leżałam w ciemnym pokoju z okładem na głowie jak stara babcia i myślałam sobie, że chyba zwariuję. Na szczęście już mi przeszło.
Dorota znam ten ból. U mnie w robocie znów to samo co przed moim ostatnim urlopem czyli spodziewamy się kontroli, którą ostatnio oblaliśmy więc zaczyna się nerwówka. Ja tylko odliczam dni do piątku do godziny 20:00 i wtedy leje na wszystko!
Widzę, że niestety zaczyna się sezon wszechobecnego choróbska. Dziewczyny uważajcie na siebie. -
Ja też już coraz częściej myślę o pójść na zwolnienie bo moje fatalne samopoczucie przestaje mnie już powoli bawić, ile można chodzić wycieńcznym i z mdłościami? Ale staram się dzielnie trzymać, jeszcze tylko 8 dni do II trymestru, może się poprawi
Natt, paracetamol jest bezpieczny w ciąży, następnym razem przy takim bólu sięgnij po tabletki bo szkoda się tak męczyć!
No niestety jesień już na całego, zima się powoli zbliża - trzeba na siebie uważać. -
nick nieaktualnyKamila nie chcę Cię straszyć ani krakać ale u mnie zaczął się drugi trymestr 1,5 tyg temu a dosłownie 5 minut temu znów miałam spotkanie z kiblem po wypiciu pół kubka herbaty. Niby jest lepiej bo miewam lepsze dni ale dupy wcale nie urywa.
Oczywiście u Ciebie może być lepiej czego Ci życzę. Mówię tylko, że mnie nakarmili bajkami o cudownym samopoczuciu a tu znów lipa.
Jeżeli czujesz się źle i masz taką możliwość to bierz zwolnienie. Nie musisz przecież brać zaraz na cały okres ciąży . Jak poczujesz się lepiej to wrócisz do pracy.
Słyszałam o paracetamolu ale chyba jednak wolę unikać leków tak bardzo jak to tylko możliwe.
U mnie dziś z rana 4 stopnie było a ja ogrzewania zapomniałam włączyć i myślałam że z rana zęby zgubię. -
No właśnie tego się boję, że nic się nie zmieni bo coraz więcej koleżanek raczy mnie tym, że u nich upływ I trymestru nic nie zmienił. Na razie pozostanę przy swojej nadziei a jak nic się nie zmieni to może faktycznie wezwę chociaż tydzień żeby się jakoś zregenerować bo już naprawdę i szczerzę nie daję rady.
-
dziewczyny do 14tc wszystko może jeszcze być...ale potem faktycznie jest lepiej...ja tylko nie zawsze czuje tą energię o której wszędzie piszą...mam kryzysy że zasnęłabym na stojąco..ale mdłości brakStyczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Hej dziewczyny.
U mnie dziś 30 dc 6 po odstawieniu luteiny a okresu ani widu ani słychu... Jeszcze tak długo od odstawienia luteiny nie czekałam. Nie wiem już sama czy może mój organizm świruje i już nawet leki na wywołanie @ na niego nie działają...czy może to przez to, że brałam tą luteinę od 19 dc a nie od 20 bo mi sie pochrzaniło... Ale chyba ten jeden dzień nie robi jakiejś strasznej różnicy? -
Ja brałam luteinę od 19 dc przez 5 dni i do tej pory @ sie nie pojawiła i wkurza mnie to, bo chciałabym zacząć nowy cykl z clo... Nie wiem chyba ta dowcipna tak na mnie byle jak działa... Jak brałam doustną to po odstawieniu następnego dnia dostawałam okres, a z tą to za każdym razem dłużej muszę czekać... Nie wiem już co o tym myśleć. W ciąży pewnie nie jestem, bo serduszkowaliśmy po dwóch dniach brania luteiny, a ona blokuje owulkę więc zostaje mi czekać, aż znów łaskawie @ do mnie zawita. Kurcze dziewczyny jak się ma takie jazdy z nieregularnymi okresami i długimi cyklami to oszaleć można...
-
Tym bardziej, że od 2 tyg. bolą mnie tak cycki, że po schodach zejść nie mogę, a jak ściągam stanik to chyba najpiękniejszy moment w ciągu dnia... Ile można się tak męczyć... Ehhh trochę Wam tu potrułam, ale już taka moja natura, że jestem mega niecierpliwa