X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 17 października 2014, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, dziewczyny :) Wklejam wam linka do zdjęcia naszego szkraba z wczorajszego usg - jak by ktoś chciał go podejrzeć to musicie suwaczkami zdjęcia poszukać bo jest w prawym górnym rogu.
    http://naforum.zapodaj.net/c4f2e1e98a62.jpg.html

    Natka, przykro mi :( Kolejny cykl przed Tobą! Trzyma kciuki!

    No pogoda dzisiaj nie rozpieszcza ale dzisiaj jest piątek więc nic mnie nie obchodzi! Jeszcze jak moja szefowa pośpieszy ruchy to może wyjdę dzisiaj wcześniej bo mam dzisiaj jedną bardzo ważną sprawę do załatwieni i będę wolna (chociaż grzebie się dzisiaj niemiłosiernie).

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 17 października 2014, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaaa podglądnełam maluszka :) fajowy mały skarbek :)


    O losie jaka ja jestem zmeczona :( wykonczy mnie to nowe stanowisko :/ głowa mnie codziennie boli przez to a ten szef jełop nic nie umie a madrzy sie :/ skur***yn :/ i jak tu sie nie denerwowac? macie razje, nie wazne jaka pooda - wazne ze piatek <3

    udanego weekendu Wam życze :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 17 października 2014, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem, że znów zasieję pesymistyczny nastrój i w sumie nawet nie liczę na jakieś mądre rady, bo chyba o taką trudno, ale muszę się komuś wygadać, a tym razem mąż chyba nie jest najlepszą osobą... Do mamy też nie zadzwonię, bo mógłby usłyszeć co mówię, a nie chcę mu zrobić przykrości.

    W niedzielę mieliśmy jechać do teściowej, ale wynikło jakieś tam nieporozumienie i okazało się, że to ona przyjedzie do nas. Ale nie przyjedzie sama... będzie też siostra męża z narzeczonym i z córką :( i to jest właśnie mój "problem"... Dziewczyny, jak się o tym dowiedziałam to się rozpłakałam :O tak po prostu. Na samą myśl łzy same mi lecą. Jak nie widzę małych dzieci to nawet w miarę się trzymam, ale ostatnio widziałam ją w przelocie przez 5 minut i już wtedy przeżywałam to przez dobrą godzinę. Na samą myśl, że przyjedzie i będzie rozsiewać ten swój urok i słodycz boli mnie serce. Wiem co będzie później :( Oni pojadą, a ja będę miała zawaloną resztę dnia, noc i kolejny dzień. I utknęłam w sytuacji bez wyjścia. Przecież nie powiem mężowi, że nie chcę widzieć jego siostrzenicy, a z drugiej strony nie chcę znów przeżywać i płakać. Najchętniej powiedziałabym mu, żeby sam przyjął gości, a ja bym się ulotniła do rodziców :( Tylko na pewno byłoby mu strasznie przykro. A skoro nie chcę go zranić to sama będę cierpiała...

    Kamilko śliczny ten Twój bąbel :)

    Dorcia przykro mi, że nowe stanowisko daje Ci w kość :/ Wspieram :*

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 17 października 2014, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulinka cóż można powiedziec... Chyba każda staraczka, która ma juz jakąs droge niepowodzen w tej kwestii za sobą tak to przezywa. Kiepskie uczucie i rzeczywiście Twoja sytuacja nieciekawa ale może spróbuj cieszyc sie ich szczęsciem? Wiem, łatwo sie mówi i jak to zrobic ale przecież Ty tez niedługo bedziesz miała swojego skarba i bedziecie wszyscy razem patrzyli jak sie razem bawią a Ty sama bedziesz sie smiała z tego, że jeszcze niedawno tak smuciłaś sie na widok innych dzieci. Wysciskaj ich córcie, pobaw sie z nia, nakarm i pomyśl sobie, ze to taki mały trening - wstęp do roli matki :) Z takim uczuciem żalu chyba trzeba wawnetrznie walczyc bo uciekanie od takich sytucji pogarsza sprawe i kumuluje te złe emocje. Otwórz się na inne dzieci a moze zaczarują Cie swoim magicznym wzrokiem i śmiechem i lada dzien sama bedziesz najszczęśliwszą mamą na Ziemi :) trzymam kciuki żebyś przetrwała weekend :) buziaki :*

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 18 października 2014, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    aaaaa podglądnełam maluszka :) fajowy mały skarbek :)


    O losie jaka ja jestem zmeczona :( wykonczy mnie to nowe stanowisko :/ głowa mnie codziennie boli przez to a ten szef jełop nic nie umie a madrzy sie :/ skur***yn :/ i jak tu sie nie denerwowac? macie razje, nie wazne jaka pooda - wazne ze piatek <3

    udanego weekendu Wam życze :)

    to niefajnie :/ mieć szefa jełopa to największy koszmar! Ja miałam wczoraj to "szczęście" że czułam się fatalnie i dostalam o 14 pozwolenie na pójście do domu.

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 18 października 2014, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niecierpliwa Pola wrote:
    Wiem, że znów zasieję pesymistyczny nastrój i w sumie nawet nie liczę na jakieś mądre rady, bo chyba o taką trudno, ale muszę się komuś wygadać, a tym razem mąż chyba nie jest najlepszą osobą... Do mamy też nie zadzwonię, bo mógłby usłyszeć co mówię, a nie chcę mu zrobić przykrości.

    W niedzielę mieliśmy jechać do teściowej, ale wynikło jakieś tam nieporozumienie i okazało się, że to ona przyjedzie do nas. Ale nie przyjedzie sama... będzie też siostra męża z narzeczonym i z córką :( i to jest właśnie mój "problem"... Dziewczyny, jak się o tym dowiedziałam to się rozpłakałam :O tak po prostu. Na samą myśl łzy same mi lecą. Jak nie widzę małych dzieci to nawet w miarę się trzymam, ale ostatnio widziałam ją w przelocie przez 5 minut i już wtedy przeżywałam to przez dobrą godzinę. Na samą myśl, że przyjedzie i będzie rozsiewać ten swój urok i słodycz boli mnie serce. Wiem co będzie później :( Oni pojadą, a ja będę miała zawaloną resztę dnia, noc i kolejny dzień. I utknęłam w sytuacji bez wyjścia. Przecież nie powiem mężowi, że nie chcę widzieć jego siostrzenicy, a z drugiej strony nie chcę znów przeżywać i płakać. Najchętniej powiedziałabym mu, żeby sam przyjął gości, a ja bym się ulotniła do rodziców :( Tylko na pewno byłoby mu strasznie przykro. A skoro nie chcę go zranić to sama będę cierpiała...

    Kamilko śliczny ten Twój bąbel :)

    Dorcia przykro mi, że nowe stanowisko daje Ci w kość :/ Wspieram :*


    Tak bardzo dobrze Cię rozumiem! Pamiętam jak dokładnie rok temu płakałam po wizycie u mojej ciężarnej kuzynki, potem przy oglądaniu zdjęć jej bobaska zaraz po porodzie. Ale zobacz, minął rok i za tydzień jadę pooglądać co tam po swoim synku może mi już oddać. Nie łam się! Los się na pewno kiedyś odwróci! Będzie dobrze :*

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2014, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam minął weekendzik? Dzisiaj u mnie była piękna pogoda i zamiast sie lenic to nadrabiałam praniem zeby ładnie wyschło :) t/akże cały dzien w ruchu ale zadowolona jestem :)
    Pola jak tam dzisiejszy dzień? Wierze, ze dzielnie wytrwałaś odwiedziny :*

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 19 października 2014, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :* Dzięki Dziewczyny za wsparcie <3 trudna sytuacja mnie ominęła. Wypadła nam jedna bardzo ważna sprawa do załatwienia i wizyta została przełożona na za tydzień.

    Jeśli chodzi o pogodę to u nas też pięknie dziś było :) Cały dzień słonko.

    Dzisiaj wreszcie porządny spadek na wykresie, mam nadzieję, że tym razem to już owulacja. Dziś już 27dc.

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda,że w ogole Cie nie ominie...

    Jak owulka to do dziela Robaczki :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 20 października 2014, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie ;)

    Dorcia - Ojj... działaliśmy :P :P Oby coś z tego było :)


    A jak u Was z pogodą? u mnie miało dzisiaj padać, a póki co świeci słońce. Życzę Wam spokojnego tygodnia.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 20 października 2014, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niecierpliwa Pola wrote:
    A jak u Was z pogodą? u mnie miało dzisiaj padać, a póki co świeci słońce. Życzę Wam spokojnego tygodnia.

    U mnie od rana leje...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 20 października 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I znów poniedziałek... U mnie brzydko :(

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 20 października 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wietrznie i zachmurzone, kilka razy wyjrzalo slonko tylko. Spaaac sie chce. I cos slodkiego wym oszamala :-) chyba sie wybiore sie do sklepu, a co :-)

    Natt jak tam u mamusi? :-)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 20 października 2014, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kobitki :P

    jak się macie?? Dorotka nie daj się w tej robocie!!

    no to Pola teraz nic tylko czekać na efekty...

    Kamcia ale dzidziol :)) super gratuluje ;)

    a ja dziś byłam na usg połówkowym iiiiiii będziemy mieli synka ;) tak się cieszę, że wszystko w porządku..młody waży 320gram :P kawał chłopa :)

    LidziA89, kwiatuszek789, Januszkowa lubią tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 20 października 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elcia gratuluję synka :-)

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 20 października 2014, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeeeju ju z połówkowe o_0 ja pitole jak zleciało, no szoook!

    Ale ciesze sie bardzo, że wszystko ok i gratuluje synia :) a pisałaś juz kiedys na kiedy masz termin? Bo chyba cos mi umkneło :P

    a w pracy juz co raz lepiej sobie radze :) zaczyna mi pasowac to ze w sumie sama sobie organizuje prace, tzn to zalezy ile roboty mi wplynie ale przesłuchania itp sama wyznaczam wiec jakos tam moge to pod siebie robic. Szkoda tylko, że musze siedziec bite 8h w pracy no ale trudno :P aa no i swój pokój mam, taki tylko dla siebie wiec to mi tez co raz bardziej pasuje bo nikt mi sie nie kreci :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 20 października 2014, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ela - super wiadomość :) No właśnie - kiedy termin?

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 21 października 2014, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syneczek oooo.... Cudnie!

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 21 października 2014, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Jeeeju ju z połówkowe o_0 ja pitole jak zleciało, no szoook!

    Ale ciesze sie bardzo, że wszystko ok i gratuluje synia :) a pisałaś juz kiedys na kiedy masz termin? Bo chyba cos mi umkneło :P

    a w pracy juz co raz lepiej sobie radze :) zaczyna mi pasowac to ze w sumie sama sobie organizuje prace, tzn to zalezy ile roboty mi wplynie ale przesłuchania itp sama wyznaczam wiec jakos tam moge to pod siebie robic. Szkoda tylko, że musze siedziec bite 8h w pracy no ale trudno :P aa no i swój pokój mam, taki tylko dla siebie wiec to mi tez co raz bardziej pasuje bo nikt mi sie nie kreci :)

    uuu... Przesłuchujesz ludzi? :D ale nie stosujesz tortur, co? :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 21 października 2014, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamila niestety przesluchuje :-\ ale to oni mnoe torturuja tym ze musze ich przesluchiwac :-\

    Dzis musialam tez sluzbowo byc w sadzie i zostalam zrowana z ziemia przez sedzine ze mam nie kierunkowe wyksztalcenie a zwiazku z tym co robie. Jakbym sama sie tu pchala :-(

    klz9io4pkfldzhbc.png
‹‹ 320 321 322 323 324 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ