Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jolu, masz trochę racji. Dla mnie coś takiego jak wpadka istnieje - tabletki anty przy antyiotykach mogą nie zadziałać, prezerwatywa może pęknąć.
No i nie zapominajmy o jednej z najczęstszych przyczyn wpadek - upiłam się do nieprzytomności i nie bardzo pamiętam co się stało... Tylko to raczej nazwałabym głupotą a nie wpadką.
A małolaty... cóż edukacja seksualna w szkołach leży i kwiczy (za moich czasów zajęcia prowadziła... zakonnica ).Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ehh u mnie było WDŻWR - wychowanie do zycia w rodzinie, prowadziła to pani pedagog wiec wprost nie mowila nic. Gadała o bzdetach ale na pewno nie uświadamiała nas jeszcze wtedy gimnazjalistów co to sex. Nooo i gdzie tu nauka? Chyba z "BRAVO" wiecej sie nauczyłam. Jak dla mnie "wpadki" to bezmyślnosc ludzka i tyle. Jeszcze u jakiejs młodej dziewczyny to moze rzeczywiscie brak wiedzy połączony z głupota i próbą dorównania koleżanka bo teraz to jest chyba tak, że która pierwsza pojdzie do łóżka to lepsza... Ale dorosła kobieta mająca dwójke dzieci nazywa kolejną ciąże wpadka? To już chore, bo juz wie jak "sie układa "puzzle" i co sie z czym łączy wiec helloł? A "wpadka" po alkoholu to kolejna głupota bo ja nigdy nie upiłabym sie do tego stopnia aby urwał mi sie film. W jakims stopniu trzeba sie kontrolowac. A jak z natury jakas panna za przeproszeniem macha tyłkiem na lewo i na prawo a do tego jest pusta to nie ma co sie dziwic ze biega pozniej z brzuchem i płacze ze jakie to ja nieszczescie spotkało. A goń sie kretynko!
Noo ulżyłam sobie
Natalka mi wczoraj pralka sie zepsuła, ale nie pobierała ani wody ani proszku, ciuchy suche, cykl sie zaczynał, zakrecilo 3 razy bebnem, udało, że wypompowuje wode i błąd F12 i huk. Pralka ma 3,5 roku
Ide sie połozyc bo głowa mi peka -
Dobry wieczór.
Witaj Mimi
Dziewczyny co u Was z tymi pralkami? Jakaś plaga
A do mnie dzisiaj przyszła @... Nacierpiałam się, rano wzięłam 2 paracetamole, po południu ibuprom, przespałam się godzinkę po 15 i wreszcie jest ok. Dzisiaj jeszcze nie przeżywam. W ostatnich dniach już wiedziałam, że @ się zbliża, czułam to. Ale znając mnie za kilka dni do mnie dotrze, że kolejny (straaasznie długi) cykl się skończył niepowodzeniem i się całkiem rozkleję. Na wizytę u psychologa czekam do 21 listopada. Na szczęście to już w przyszłym tygodniu. Ostatnio jedna wizyta mi przepadła, bo babka się rozchorowała Na szczęście teraz wizyty będę miała trochę częściej. A na 26 jestem zarejestrowana do ginekologa. Zobaczymy co powie. Mąż najprawdopodobniej do końca roku nie zrobi badania nasienia, bo nie bardzo ma możliwość. Może w styczniu się uda...
-
Szkoda, ze @ przylazła. Wredota!! Ale zawsze mówie - nowy cyklt to nowa szansa.
Ja tez juz chce nowy cykl zeby sie wziac do roboty przed owulką a nie po niej chyba, ze delikatny wzrost tempki przepowiadał owulke która była ciutkę później a nie tak jak pokazuje OF na wykresie podczas długiego weekendu nie mierzyłam tempki wiec nie wiem co tam sie dzialo. Ale @ pewnie azz kilka dni bedzie. Pola (i pozostałe nie zaciązone) to bedą nasze ostatnie cykle przed ciąża -
Ja jestem zdania, że jeżeli komuś nie zadziałały tabletki, pękła prezerwatywa, to okej, można to nazwać wpadką. Ale jeżeli ktoś współżyje bez zabezpieczenia a potem płacze to cóż.. wpadka to na pewno nie jest, co najwyżej głupota ludzka
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJola absolutnie się zgadzam z Tobą. Wpadka.. Kupa a nie wpadka! Najczęściej jest to po prostu ' a nie założę gumy,przecież i tak nie zajdę'. A potem płacz bo o cholera wpadłam!
Pola szkoda, że się nie udało. Naczekałaś się tyle czasu a tu okres. Powodzenia w nowym cyklu.
W ogóle to za wszystkie trzymam kciuki, mogłoby tu coś ruszyć jeszcze do końca roku.
Kamila daj znać jak się bobo ma po wizycie.
Miłego dnia. -
Pola szkoda, że @ przyszła. Ale zaczynamy podobnie cykl więc może... Podobnie będziemy rodzić taaką wielką mam nadzieję. Fajnie by było.
A wracając do "wpadek" to właśnie chodziło mi o to, że środki anty zawodzą, ale stosunkowo żadko, a te wpadki to jakaś plaga więc nie wierzę, że aż tyle razy coś poszło nie tak. No chyba, że ktoś gumki kupuje w kiosku za 2.99 to się nie dziwię, że pękają, ale to w dalszym ciągu jest wybór ludzi więc nie żal mi ich później. A co do szkoły.., cóż ja jestem po biologii i miałam akurat praktyki w gin i akurat na temat rozmnażania. I w podręczniku jest jasno napisane co do czego i jak powstaje nowe życie. Poza tym nie oszukujmy się, dziś podstawówka wie więcej niż wiedziałyśmy my gimnazjum.
*
A ja od dziś clo. Eh. Mam jeszcze pytanie. Jak zrobi badania na tarczycę w 4 dc to będzie ok? No i kiedy się bada prolaktynę i progesteron, bo na necie różne opinie. -
Hej dziewczyny. Ja nie znam wytłumaczenia słowa 'wpadka', przecież do cholerki są praktycznie 24h na zapłodnienie komórki, więc gdzie tu logika? Trzeba mieć pecha i tyle o! Zwłaszcza jak się ma 16 lat. phiiii
Mój cykl poszedł na straty, a tak pięknie się zapowiadało ;/ Cóż.. kochajmy dalej swoich facetów i testujmy wytrzymałość łóżek xD
jolaaa89 lubi tę wiadomość
-
Macie racje z tymi wpadkami. Jak ktos ma pecha i brak wyobrazni to potem placze ze wpadka. My przez ostatnie 3 lata z premedytacja nie specjalnie szukalismy metod na zabezpieczenie :p ale jak widac, jak ktos chce, to juz tak latwo nie wpadnie
Mnie dzis jajniki nawalają strasznie, ale taka mam cicha nadzieje, ze to nie na @....
Ale cos marne nadzieje w tym cyklu -
jolaaa89 wrote:A ja od dziś clo. Eh. Mam jeszcze pytanie. Jak zrobi badania na tarczycę w 4 dc to będzie ok? No i kiedy się bada prolaktynę i progesteron, bo na necie różne opinie.
Tarczycę i prolaktynę to obojętnie w którym dc.
Progesteron - 7 dni po owulacji (wtedy największe jego stężenie).
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ja się dziś rano obudziłam z bólem typowo owulacyjnym prawego jajnika. Ale dopiero 3 dc to stanowczo za wcześnie i tak się boję, że może jakaś torbiel czy coś... Już panikuję, bo znając moje "szczęście" to jak nie urok to sraczka i coś wypadnie w cyklu gdzie owu powinna być z prawego... Ale wypluwam co to napisałam. Jutro idę na badania hormonów tarczycy. Gin mówiła o 4 dc więc tak zrobię. Ale dodatkowo chciałam sobie zbadać prolaktynę i nie wiem czy jutro będzie ok. Spytam w laboratorium.
-
A mnie jakiś dół złapał wczoraj i odpuścić nie chce
Kolejny cykl bezowocny... Teraz trzeba by iść do lekarza i na kolejne badania, ale... ostatnio tyle kasy poszło (naprawa auta, ubezpieczenie auta, opłata za studia).
Poza tym, nie wiem czy to ma jakiś sens. A przynajmniej dla mnie w tym stanie psychicznym jest to całkowicie bez sensu
Za kilka dni minie rok odkąd tu konto założyłam... Jaka ja ten rok temu byłam naiwna i głupia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 11:24
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Magda wybacz ale nie pamiętam już (mam dobrą pamięć, ale krótka) leczysz się jakoś? w sensie czy wiesz w czym tkwią Twoje problemy z tym, że nie możesz zajść w ciążę? Co do wizyt u lekarza i badań... cóż ja ostatnio stwierdziłam, że jakby zebrać tą kasę, którą wydaliśmy na leczenie przez te 1,5 roku to chyba powoli zbliżalibyśmy się do ceny in vitro... Także chyba do końca roku jeszcze pociągnę, a później dam sobie spokój z wydawaniem kasy na leczenie, które nie przynosi efektów i zaczniemy odkładać na in vitro.
A już widzę, że masz problemy z tarczycą. Kiepska jestem w pocieszaniu, ale moje ciotki 2 mają problemy z tarczycą i mają po 3 dzieci bez specjalnego leczenia. -
Jolu, tak na razie tylko tarczyca zdiagnozowana (a w jej następstwie ANA w krwi).
Byłam teraz 3 miesiące dodatkowo na dupku. Ale nic nie ruszyło, więc czas na badanie drożności jajowodów.
I dokładnie mam tak samo jak ty... Tyle kasy już poszło na lekarzy, lekarstwa, badania... Już spokojnie na in-vitro by było. No ale niestety w tym kraju trzeba wszystko prywatnie, bo Państwowo to czeka Cię tylko i wyłącznie olewanie
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
jolaaa89 wrote:Na objawy to ja już nie zwracam najmniejszej uwagi. Ból piersi, brzucha, nawet nudności i takie tam mam za każdym razem nawet jak wiem, że w ciąży raczej nie będę i się nie nakręcam.
Dokładnie.
Tzn. ja też mam większość objawów niby ciążowych - mdłości, bolące i wrażliwe piersi, ba one się nawet przed okresem zwiększają, zgaga i metaliczny posmak czy ogólnie dziwny posmak też jest i co? I dupa
Mnie te objawy tylko mówią jak mocna będzie małpa... Im więcej i im bardziej nasilone objawy tym bardziej będę umierać jak się małpa rozkręciHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Na państwowo to nie liczyłam nigdy. Jedynie HSG udało mi się zrobić, ale wyczekałam się pół roku więc mówi samo za siebie. Niestety osoby z problemami związanymi z ciążą to prawdziwa żyła złota.
A monitoring owulacji miałaś? Bo jak masz z nią problem to może jakaś stymulacja clo, albo coś.