X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2014, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzcie mi czemu mi tak wlosy wypadaja :-( jeszcze troche i lysa bede. Niby biore witaminki ale gucio to pomaga. Moze pogoda na to wplywa i to ze zima za pasem? Irytuje mnie to jak wszedzie moje kudly widze :-\

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 9 listopada 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota dzis 28 dc i czekam na @. Dziś już nic mnie nie boli na szczęście

  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 9 listopada 2014, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też wypadają włosy. Teraz i tak spoko, bo mam krótsze, ale jak miałam długie to na podłodze miałam dywan z moich włosów. Feee... A wypadają pewnie, bo jesień. Mi zawsze o tej porze roku lecą, że szok. Ja myje szamponem ze skrzypem biopharmaceris czy jakoś tak. Trochę lepiej, bo przynajmniej widzę, że gdzie niegdzie rosną nowe.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2014, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z włosami to u mnie zazwyczaj wypadają albo na jesień albo na wiosnę i chyba naprawdę pora roku na to wpływa. Na razie u mnie cisza więc pewnie na wiosnę będę łysa. :D

  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 9 listopada 2014, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :* Ostatnio rzadko tu zaglądam, ale nie mam kiedy :( W pracy nerwówka, do domu przynoszę obowiązki...
    Dobrze, że długi weekend nadszedł :)

    Mnie też wypadają włosy, ale regularnie cały rok. Dużo ich mam, więc ubytków nie widać, ale jak czeszę lub suszę je to pół łazienki we włosach :/

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2014, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To moze u mnie tez ze wzgledu na pore roku pewnie wypadaja.

    Ja niedawno wrocilam od ciotki a byl u nich moj siostrzeniec, czteroletni... :( widział mnie 2 razy w zyciu, jak miał kilka miesiecy i myslałam, ze bedzie sie bał i wstydził a tu kurde na odwrót, naopowiadał mi o jakiejs bajce, o przedszkolu, strofował, ze nie pamietam imion ludzików z bajki a na koniec tak mocno utlulił na pozegnanie, ze nie moge sie po tym pozbierac :( kurde nie sadzilam ze tak mnie to rozwali. Gdyby byl na dystans to bym tego nie przezywała ale on zachowywał sie jakby mnie od malenkiego codziennie widywal ;(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 17:48

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • m0nik4a89 Koleżanka
    Postów: 45 5

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Mogę do Was dołączyć? Staramy się z mężem o dziecko od czerwca ale już od samego początku musimy leczyć się w klinice leczenia niepłodności - mam stwierdzone PCOS i cykle bezowulacyjne, ginekolog nie dał sobie rady :( Widzę, że nie tylko ja to wszystko tak przeżywam i że jest na wiele w tak młodym wieku z problemami.

    Jeśli chodzi o wypadanie włosów to odkąd przestałam brać tabletki antykoncepcyjne to moje włosy są wszędzie dosłownie, już sama nie wiem czego to wina powiem też że hormony mam strasznie rozchwiane. Mam wrażenie, że w końcu łysa zostanę ;/

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2014, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej monika

    mam nadzieje, że szybciutko przejdziesz na fioletowa strone z wiadomych wzgledow :)

    Dla nas te 25 lat to juz deprecha a nie młody wiek :P

    m0nik4a89 lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • m0nik4a89 Koleżanka
    Postów: 45 5

    Wysłany: 9 listopada 2014, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam nadzieję, że wszystkie szybko tam przejdziemy :) dla mnie też chociaż z drugiej strony dobrze że to 25 a nie 35 :P

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2014, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w wieku 35 juz nie chcialabym dziecka. Juz psychicznie byloby to dla mnie za ciezkie raczej

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 listopada 2014, 01:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorcia dzieci mają w sobie taką cudowną naturalną szczerość i przez to chyba są takie wyjątkowe. :)
    Mówią to co myślą i zachowują się tak jak czują. :)


    Witaj Monika. :)


    A teraz już dobranoc! :*

  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 10 listopada 2014, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie w rodzinie przed wczoraj urodziło się dziecko. Niby się cieszę, bo zawsze narodziny dziecka w rodzinie mnie cieszą, ale z drugiej strony... Czuję taki ogromny smutek, że mi się nie udało... Wiem, że to głupie i egoistyczne z mojej strony. Powinnam się cieszyć ich szczęściem, ale... ale jednocześnie jest mi tak strasznie smutno. Mi się ciągle nie udaje i każdy z rodziny, kto nie wie co przeszliśmy patrzy na nas jakbyśmy nienawidzili dzieci i nie chcieli ich mieć. Straszne to jest.

  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 10 listopada 2014, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz idę trochę poćwiczyć, bo przez te cholerne leki moje dupsko za niedługo już w nic się nie zmieści. Uważam już od dawna na to co jem i w ogóle, a na wadze ciągle więcej i więcej.

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 10 listopada 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalcia zgodze sie z tym.takie dzieciaki nie znaja jeszcze mozliwosci tego hukowego swiata i tak cudownie umieja cieszyc sie zniczego. Dorosli powinni sie tego od nich uczyc...

    Jola tule mocno :-* wyobrazam sobie co czujesz. Ja w glebi wierze ze kazda z nas doswiadczy tego szczescia. Tym bardziej ze u nas na forum mamy kilka ciaz z cyklu "niemozliwe - a jednak" :-)

    Udanego tygodnia zycze wszystkim :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2014, 10:02

    Januszkowa lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 10 listopada 2014, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola bardzo wspólczuje ja też czuje się jakaś inna jak ktoś zachodzi w ciążę i rodzi dziecko a najgorsze jest to ze wiele osób po poronieniu mówiło że szybciej zajdziesz mija 5 miesięcy i jest gorzej po prostu trudniej jest zajść a wiem że inne dziewczyny straciły dziecko a teraz już maja duże brzuchy można tylko szkoda że mnie się to nie przydarzyło. A jeszcze doła mam bo moja sąsiadka młodsza od nas o 3/4 lata w wakacje brała ślub bo tzw. wpadka ostatnio wchodzę na fejsie i zdjęcie wstawiła 27 tygodni jesteśmy we dwie i mnie ścięło. Okazało się że to ten sam tydzień co ja bym była :/
    Inni biorą ślub ze względu na ciążę a inni są w małżeństwie i dzieci nie mają.

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 10 listopada 2014, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane chociaż Wy mnie rozumiecie (i mąż) bo jakbym tak w rodzinie powiedziała co czuję i w ogóle to by mnie od razu wykluczyli i powiedzieli, że jestem okrutna, egoistyczna i powalona, a do tego fałszywa. No bo pogratulowałam im. No i cieszę się naprawdę, ale z drugiej strony jest mi przykro, bo moje maleństwo jakby się urodziło to miałoby już 8 miesięcy...
    U mojego męża też jedna kuzynka młodsza od nas zaszła w ciążę. Już w sumie o tym pisałam. Oczywiście bez ślubu wpadka (chociaż ja we wpadki nie wierzę, no bo jak ktoś bzyka się bez zabezpieczenia to chyba liczy się, że mogą być z tego dzieci prawda?). No i ona była jak się później okazało w 3 miesiącu ciąży, a ja na samym początku. Pamiętam jak na weselu piła. Ja nawet coli nie piłam chociaż mnie skręcało. No i co. Ja za tydzień dowiedziałam się o cp a ona urodziła córkę bez żadnych komplikacji. I nie chodzi o to, że nie miała prawa urodzić, że ja jestem lepsza czy coś. Po prostu moje dziecko też miało prawo się urodzić. I zawsze jak w rodzinie rodzi się dziecko to mam żal do Boga, czy kogoś kto tam na górze jest o ile jest, że cholera moje dziecko też miało prawo się urodzić... I też sobie myślałam, że może jakbym za 16 lat spała z kim popadnie i nie brała ślubu to może miałabym dziecko, no bo takim jest łatwiej. Chociaż chyba bym tak nie potrafiła.
    Eh... się rozpisałam. Przepraszam Was, ale mam dziś podły nastrój.

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 10 listopada 2014, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola to nie jest podły nastrój. Ja też myslę takimi kategoriami co Ty. Tak już mamy a najgorsze w tym, że jak mówimy że Boga nie ma to przynajmniej ja dostaje ochrzan że jak mogę tak mówić. A jak mam mówić i myśleć o tym, że tyle krzywd się dzieje i CI co chcą nie dostaję.
    Pamiętam jak w zeszłym roku przed świętami przyszła do nas żona mojego kolegi wtedy jej synek miał ok. 3 miesięcy i stałam rozmawiałam z nią podeszła jeszcze jedna dziewczyna i wiadomo zachwycałyśmy się tym dzieckiem a moja kierowniczka podeszła i nas rozgoniła powiedziała że się zarazimy a teraz Ona sama jest w ciąży i niedługo będzie rodzić kobieta która nie lubi dzieci zawsze wyzywała ich od bachorów. A ja? mam wrażenie że stanęłam w miejscu i nie mogę się z niego ruszyć. Dobija mnie tekst Będzie dobrze, każda z Nas wie że tak nie będzie. Bo nawet jak zajdziemy to cała ciąża to będzie strach bo nigdy nie możemy mieć pewności.

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 10 listopada 2014, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Wczoraj odpisałam tylko Marlence, a tak to podczytywałam, ale nie rozpisywałam się, bo byliśmy w rozjazdach. Dzisiaj też jedziemy - tym razem do teściowej na imieniny. Jutro do mojego dziadka na urodziny.

    Co do Waszych odczuć w stosunku do ciąż i porodów w bliskim otoczeniu to doskonale Was rozumiem. Zresztą na pewno wiecie, bo nie raz pisałam tu z płaczem, że przeżywam spotkanie z małym dzieckiem. Dziś będę się widziała z męża siostrzenicą i nawet się cieszę. Chociaż wiem, że po spotkaniu będzie mi źle...

    Mój koszmarnie dłuuugi cykl wreszcie dobiega końca. Niestety nie liczę już na zielone zakończenie, bo już mam plamienie i czuję nadchodzącą @. Ale przynajmniej pójdę do lekarza. Może zaleci mi jakieś leki, które trochę poprawią sytuację.

    Chciałam sama zaznaczyć owulację na wykresie, bo uważam, że program jest w błędzie, ale nie mogę tego zrobić :/ Próbowałam już chyba ze 30 razy i nic. Niby zmieniam to co trzeba, klikam "zapisz", owulka jak była, tak nadal jest w tym samym miejscu. Macie pomysł dlaczego tak się dzieje?

  • m0nik4a89 Koleżanka
    Postów: 45 5

    Wysłany: 10 listopada 2014, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie to nie jest wina nastroju. Ja to mam wrażenie że odkąd zdecydowaliśmy się na dziecko to wszyscy wkoło są w ciąży tylko ja czekam na niemożliwe. Koleżanki mi powtarzają że za bardzo chce i to dlatego tylko że one decydując się na zajście w ciaze odrazu zaszły. W pracy klienci ciągle pytają czy juz jestem w ciąży a mi się tylko płakać chce po takich pytaniach. Nawet ostatnio miałam sytuacje była u mnie klientka załamana tym że zaszła w ciążę bo ona teraz nie chce bo teraz jest zły czas, kobieta ma 27 lat i zamiast się cieszyć ze będzie mieć takie maleństwo ze wszystko jest w porządku to narzekała i stwierdziła że wolałabym poronić. To jest niesprawiedliwe:( niektórzy nie potrafią docenić tego co mają.

  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 10 listopada 2014, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie Monika. A później taka, co tylko myślała jak pozbyć się "problemu" nie dokonując aborcji rodzi dziecko i mówi wszystkim jaka to ona nie jest szczęśliwa i jak cudownie być mamą i że każda powinna od razu zachodzić w ciążę. Niestety znam dużo takich przypadków. Oczywiście fajnie, że w końcu zaakceptowała, że ma dziecko, ale niech nie dołuje tych kobiet, które bardzo chcą, ale nie mogą.

‹‹ 334 335 336 337 338 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ